Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Mac pro 3.1 - bardzo niepokojące restarty


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 OT

OT
  • 1 postów

Napisano 02 marca 2019 - 22:53

Witam :)

Od kilku dni walczę z bardzo niepokojącym problemem, który uniemożliwia mi pracę.

Jestem posiadaczem komputera Mac Pro 3.1, aktualna konfiguracja to jeden dysk HDD 500GB, grafika Radeon HD 2600XT oraz 16GB RAM (4x 4GB), pozostałe urządzenia, takie jak dyski, interfejsy audio itp. są dopinane przez USB i FireWire.

Mój problem polega na nagłych restartach w losowych momentach, niezależnie od obciążenia procesora, oraz pamięci (potrafi strzelić focha nawet na wygaszaczu).

Po każdym restarcie wentylatory rozpędzają się jak przy normalnym uruchomieniu, jednak nie wyłączają się po chwili a losowo przyspieszają i zwalniają w bardzo nieregularny i niestabilny sposób, po czym albo następuje kolejny restart, albo zostaje odtworzony dźwięk startowy, przywita mnie ekran ładowania i zrestartuje się po raz kolejny (po czym znowu wiatraki działają długo i bardzo niestabilnie).

 

Raz na kilka-kilkanaście uruchomień komputer pozwoli mi pracować nawet przez 2-3 godziny, jednak z duszą na ramieniu, gdyż w każdej chwili może się znów zrestartować.

 

W folderze Logów nie widnieje zapis z ani jednego restartu, mimo, że do tej pory nie oszukując było ich już kilkadziesiąt.

 

Przed restartem nie są zgłaszane żadne błędy. Ot, w środku pracy nagle robi się ciemno, startują wentylatory i zaczyna się pasmo restartów

 

Próbowałem następujących rozwiązań:

- Reset PRAM/NVRAM - bezskutecznie

- Uruchomienie komputera bez żadnych urządzeń peryferyjnych (nawet już w akcie desperacji bez monitorów) - bezskutecznie

- Uruchomienie komputera bez jednego risera (cztery kości RAM w jednym riserze) - bezskutecznie

- Żonglowanie kośćmi RAM w jednym i dwóch riserach - bezskutecznie

- Zamiana slotu dysku twardego - bezskutecznie

- Wymiana kabla zasilającego (z doświadczenia wiem że może być winny), oraz listwy zasilającej - bezskutecznie

 

W ostatnim czasie nie instalowałem żadnego nowego oprogramowania, które mogłoby się wysypywać w taki sposób (chociaż nie wierzę że jakiekolwiek oprogramowanie powodowałoby takie problemy ze startem jeszcze przed odtworzeniem gongu).

 

Sprawdzałem napięcie w sieci elektrycznej różnymi miernikami, nie występują żadne nagłe spadki napięcia w momencie restartu (mierzone w obrębie fazy do której podłączony był komputer, jak również w tym samym przedłużaczu do którego był wpięty).

 

Zauważyłem, że podczas pracy komputera nieustannie świeci jedna czerwona dioda na płycie głównej. Znajduje się ona blisko frontu urządzenia (załączam zdjęcia diody, oraz miejsca w którym się znajduje)

Załączony plik  IMG_20190227_123002.jpg   129,03 KB   0 Ilość pobrańZałączony plik  mac-pro-side-open-2008.jpg   56,55 KB   0 Ilość pobrań

 

Obecnie jestem pod ścianą, gdyż instalacja i konfiguracja softu z jakiego korzystam zajęła mi bardzo dużo czasu i w obecnej sytuacji konieczność stawiania wszystkiego od nowa (instalacja, aktywacja, wgrywanie licencji i kilkuset gigabajtów bibliotek, zabawa z kluczami hardware'owymi) praktycznie nie wchodzi w grę. Czy jest jeszcze jakaś możliwość uratowania komputera, czy powinienem się szykować na zakup drugiej jednostki?






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych