[lastom]

Cześć.

 

Mam pytanie ogólne dotyczące napraw / wymian telefonów w autoryzowanych serwisach. 

 

Czy miesięczny X z problemami związanymi z wyłączaniem się przy robieniu zdjęć i zakwalifikowaniu do wymiany będzie wymieniony na refuba czy zestaw sprzedażowy?

 

Rozumiem ze w prawie rocznym 6s wymieniona na reabrykowany - w jakimś sensie jest to zrozumiałe, choć we Włoszech w przypadku takich problemów sam operator wymienia od reki taki telefon na nowy BOXowy. 

 

Lepiej skorzystać bezpośrednio z serwisu czy operatora Plus gdzie był telefon zakupiony? 

 

 

Pozdrawiam 

tom 

[bee3]

Serwis nie sprzedaje telefonów nie ma więc "zestawów sprzedażowych". Serwis telefony naprawia poprzez wymianę uszkodzonej części. Czasami jest to cały telefon - ale to nadal jest traktowane jako część zamienna (nadal nie możesz przy takiej wymianie zmienić np. koloru nawet za dopłatą).
Jak chcesz korzystać z gwarancji to zgłaszasz się do gwaranta czyli do Apple (lub jego autoryzowanego serwisu), a do sprzedawcy (np. operatora) idziesz z roszczeniem z tytułu rękojmi. 

Ale nawet przy roszczeniach z tytułu rękojmi dopuszczalnym (i często stosowanym) sposobem jest usunięcie wady (naprawa), a nie wymiana na nowy zestaw sprzedażowy (BOX).

Edited by bee3, 11 May 2018 - 21:40.

[Bolsu07]

boxa dostaje się po 3 wymianie. Ja dostałem boxa

[bee3]

boxa dostaje się po 3 wymianie. 

Zdarzały się przypadki wymiany na box-a w Apple Store przy pierwszym zgłoszeniu, zdarzały się (częściej) przypadki wymiany samej części/telefonu przez serwis. 

Nie ma żadnej reguły dotyczącej "dostawania box-a po 3 wymianie". Przy powtarzającej się wadzie istotnej zgłaszanej z tytułu rękojmi można uzyskać zwrot pieniędzy już przy drugim zgłoszeniu. 

[Regiss]

Wszystko jest kwestia dogadania z infolinią lub obsługą Apple Store( poza krajem). Każda sprawa jest rozwiązywana indywidualnie.

[a.s-6704ce448e]

z tego co wiem to praktykowało się to jakiś czas temu, obecnie sprzęt na gwarancji jest wymieniany na nowy. Apple miało juz parę pozwów w tej sprawie... Refub jest bowiem nie zgodny z przepisami rękojmi...

 

 

http://www.windowsmania.pl/gwarancja-543/%5Buokik-gwarancja%5D-wymiana-wadliwego-telefonu-na-wolny-od-wad-32121/

Edited by a.s, 13 May 2018 - 19:11.

[bee3]

z tego co wiem to praktykowało się to jakiś czas temu, obecnie sprzęt na gwarancji jest wymieniany na nowy. Apple miało juz parę pozwów w tej sprawie... Refub jest bowiem nie zgodny z przepisami rękojmi...

 

 

http://www.windowsma...y-od-wad-32121/

 

Refub (w rozumieniu produktu "Refurbished") w Apple jest innym produktem : https://www.apple.co...me/specialdeals , niż telefon który jest przedmiotem wymiany np. w ASA. To co dostajemy w ramach wymiany w ASA to część zamienna (taka duża, składająca się z wielu innych, ale traktowana jako jedna część) i co istotne dla dalszych rozważań: nie jest to część używana (jak np. w przypadku cytowanych tu powyżej zakazanych praktyk firmy HP). 

Zgodnie z aktualną linią orzecznictwa taka praktyka już nie narusza interesów konsumentów zwłaszcza, że po takiej wymianie w ramach gwarancji (czy rękojmi) okresy gwarancji (czy rękojmi) biegną od nowa. 

[a.s-6704ce448e]

Refub (w rozumieniu produktu "Refurbished") w Apple jest innym produktem : https://www.apple.com/shop/browse/home/specialdeals , niż telefon który jest przedmiotem wymiany np. w ASA. To co dostajemy w ramach wymiany w ASA to część zamienna (taka duża, składająca się z wielu innych, ale traktowana jako jedna część) i co istotne dla dalszych rozważań: nie jest to część używana (jak np. w przypadku cytowanych tu powyżej zakazanych praktyk firmy HP). 

Zgodnie z aktualną linią orzecznictwa taka praktyka już nie narusza interesów konsumentów zwłaszcza, że po takiej wymianie w ramach gwarancji (czy rękojmi) okresy gwarancji (czy rękojmi) biegną od nowa. 

 

refub to refub, i nie zamierzam się kłócić..., ale nie lubię jak na siłę wciska się ludziom kit... nie wiem czy robicie to specjalnie czy faktycznie jesteście tak naiwni...

 

"Według specjalistów i sędziów, jeśli Apple w ramach gwarancyjnej wymiany daje klientowi telefon używany zamiast nowego, to jest to nieuczciwa praktyka. Smartfon, który kupił klient to pełna wartość urządzenia, a odnawiane części zaniżają cenę nowego fabrycznie telefonu, który klient miał od początku zakupu. Apple wprawdzie próbuje się bronić twierdząc, że skoro jest producentem, to może uznać, że podzespoły w sprzęcie refurbished są tak samo dobre jak nowe i nie ma w tym żadnego problemu." http://technologiczna.pl/czy-apple-nie-bedzie-juz-wymienial-iphoneow-na-odnawiane/ - zwracam uwage na ostanie zdanie - APPLE... MOZE UZNAĆ że podzespoły w sprzęcie refub.. są TAK SAMO DOBRE JAK NOWE, - SKORO SA JA NOWE TZN ŻE NIE SA NOWE, A CZY COS JEST NOWE TO NIE KWESTIA UZNANIA TYLKO FAKTU I DLATEGO APPLE PRZEGRAŁO...

 

 

z resztą nawet na stronie, która podajesz piszą że te odnowione IP mają wymienioną baterię i obudowę oraz nowe pudełko... CZY W NOWYM TELEFONIE WYMIENIALIBY TE CZĘŚCI? Nie wiem dlaczego tak trudno Ci zdefiniować słowo odnowione i odróżnić od nowe... Samo to słowo Odnowione oznacza, że coś starego poprawiono by wyglądało jak nowe... Czy obecne pokolenie uczy się jeszcze czegoś w szkole.? No choćby logicznego myslenia... skoro odnowione to to samo co nowe to czemu Apple posługuje się oboma terminami? i czemu sprzedaje nowe, a w procesie wymiany daje odnowione albo nowe... przecież nie ma to nawet sensu...

Edited by a.s, 13 May 2018 - 22:35.

[Emej]

A gdzie macie oficjalną informację od Apple, że wymieniają na refurby (te, które sprzedają w sklepie)? Apple wymienia telefon na nowy, ale bez opakowania, nie wiadomo skąd dokładnie pochodzi. Nie ma też żadnych różnic między nim a telefon wyjętym z pudełka.

[krzysztofsds]

A gdzie macie oficjalną informację od Apple, że wymieniają na refurby (te, które sprzedają w sklepie)? Apple wymienia telefon na nowy, ale bez opakowania, nie wiadomo skąd dokładnie pochodzi. Nie ma też żadnych różnic między nim a telefon wyjętym z pudełka.

No ja też tego nie rozumie. Wiele razy czekałem na wymianę bo miałem telefon porysowany. PRzejmował bym się gdyby była na tym jakaś inna gwarancja, ale z Polskiej dystrybucji mamy nowy rok gwarancji. Więc to się przejmowac?

[Duke123]

A gdzie macie oficjalną informację od Apple, że wymieniają na refurby (te, które sprzedają w sklepie)?

 

Z zasad gwarancji:

 

"ROZPATRYWANIE ROSZCZEŃ GWARANCYJNYCH PRZEZ APPLE

Jeżeli w ramach niniejszej gwarancji, użytkownik złoży roszczenie zgodnie z niniejszą gwarancją, Apple według własnego uznania:

 

(i) naprawi Produkt Apple przy użyciu nowych części lub wcześniej używanych części, które są równoważne nowym częściom pod względem działania i niezawodności, albo

 

(ii) wymieni Produkt Apple na taki sam model (lub za zgodą użytkownika na produkt o podobnej funkcjonalności) zbudowany z nowych i/lub wcześniej używanych części, które są równoważne nowym częściom pod względem działania i niezawodności, albo

 

(iii) zwróci cenę zakupu w zamian za zwrot Produktu Apple."

 

https://www.apple.co...l-warranty.html

[bee3]

,,, Nie wiem dlaczego tak trudno Ci zdefiniować słowo odnowione i odróżnić od nowe... Samo to słowo Odnowione oznacza, że coś starego poprawiono by wyglądało jak nowe... Czy obecne pokolenie uczy się jeszcze czegoś w szkole.? No choćby logicznego myslenia... skoro odnowione to to samo co nowe to czemu Apple posługuje się oboma terminami? i czemu sprzedaje nowe, a w procesie wymiany daje odnowione albo nowe... przecież nie ma to nawet sensu..."

 

A zastanawiałaś nad istniejącą w obecnym stanie prawnym subtelną różnicą w procesie wprowadzenia do obrotu "nowego" egzemplarza telefonu (albo np. samochodu, telewizora, drukarki, etc. - bo to dotyczy różnych branż), a częścią zamienną do niego (albo urządzenia "odnowionego") ?

 

Jaka jest (faktyczna) różnica pomiędzy "produkcją", a "odnawianiem w fabryce" ? (odnawianie może oczywiście być u Chińczyka w garażu, ale mówimy o odnawianiu w warunkach fabrycznych i wymianie wszystkich elementów z karoserią i szybami włącznie, które ew. mogły ulec częściowemu zużyciu lub pogorszeniu wyglądu - nawet jeżeli są/były sprawne).
 

Gdyby producent wymieniający całą część jakim jest telefon pisał, że wymienia go na "nowy telefon" (w rozumieniu innych regulacji) to musiałby te "nowe" wprowadzić do obrotu jako "nowe", czyli byłby producentem np. o kilkadziesiąt procent większej ilości urządzeń (ze wszystkimi tego konsekwencjami finansowymi: np. środowiskowymi, etc.).

 

W rozpatrywanym tu przypadku odnowienie nie polega na prostowaniu zderzaków, klejeniu szyb czy bieżnikowaniu opon

Natomiast w kwestionowanych przypadkach naprawy drukarek HP chodziło np. o to, że np. wymieniano jakiś układ elektroniczny, pozostawiając stary używany silnik krokowy czy pasek zębaty napędu karetki z głowicą - o rolkach nie wspominając. 

 

Emocje oraz opinie "specjalistów i sędziów ...." - odłóżmy na bok. Jak nie wiadomo o co chodzi - to wiadomo o co chodzi.

[a.s-6704ce448e]

DUKE123: to są tzw. fakty i mity - trudno powiedzieć ile w tym prawdy a ile hejtu. O ile jednak zdarzały/ją się przypadki wymiany IP na gwarancji na refub, to jest to niezgodne z prawem, chyba że za zgodą użytkownika. Natomiast prawdą jest, że ja wymieniałam ip7 i wymieniono mi na nowy...

A zastanawiałaś nad istniejącą w obecnym stanie prawnym subtelną różnicą w procesie wprowadzenia do obrotu "nowego" egzemplarza telefonu (albo np. samochodu, telewizora, drukarki, etc. - bo to dotyczy różnych branż), a częścią zamienną do niego (albo urządzenia "odnowionego") ?

 

Jaka jest (faktyczna) różnica pomiędzy "produkcją", a "odnawianiem w fabryce" ? (odnawianie może oczywiście być u Chińczyka w garażu, ale mówimy o odnawianiu w warunkach fabrycznych i wymianie wszystkich elementów z karoserią i szybami włącznie, które ew. mogły ulec częściowemu zużyciu lub pogorszeniu wyglądu - nawet jeżeli są/były sprawne).
 

Gdyby producent wymieniający całą część jakim jest telefon pisał, że wymienia go na "nowy telefon" (w rozumieniu innych regulacji) to musiałby te "nowe" wprowadzić do obrotu jako "nowe", czyli byłby producentem np. o kilkadziesiąt procent większej ilości urządzeń (ze wszystkimi tego konsekwencjami finansowymi: np. środowiskowymi, etc.).

 

W rozpatrywanym tu przypadku odnowienie nie polega na prostowaniu zderzaków, klejeniu szyb czy bieżnikowaniu opon

Natomiast w kwestionowanych przypadkach naprawy drukarek HP chodziło np. o to, że np. wymieniano jakiś układ elektroniczny, pozostawiając stary używany silnik krokowy czy pasek zębaty napędu karetki z głowicą - o rolkach nie wspominając. 

 

Emocje oraz opinie "specjalistów i sędziów ...." - odłóżmy na bok. Jak nie wiadomo o co chodzi - to wiadomo o co chodzi.

jesteś albo dziwny, albo sam oszukujesz klientów i szukasz wymówki - nie chce mi się dyskutować na ten temat. Jak mówi mój znajomy "z głupim nie pogadasz...". 

Edited by a.s, 14 May 2018 - 09:35.

[Duke123]

Natomiast prawdą jest, że ja wymieniałam ip7 i wymieniono mi na nowy...

 

A skąd miałaś taką pewność? :-)

Jak "zwykły" użytkownik może to sprawdzić?

[kristof461]

Faktem jest że skoro coś było używane nawet przez chwilę i teraz zostało włożone do telefonu czy innego sprzętu który dostajemy w ramach gwarancji to z automatu wartość takiego sprzętu jest niższa. Co do tego nie ma cienia wątpliwości. Pytanie tylko czy inni również nie korzystają z podobnych praktyk. Patrząc na to trzeźwym okiem producenta. Skoro ktoś oddał sprzęt który jest wadliwy ale wadliwa jest tylko jedna część to dlaczego nie moglibyśmy wykorzystać reszty praktycznie nowych części aby złożyć inny model. Z punktu widzenia konsumenta i klienta jest to słabe ale trzeba patrzeć na dwie strony. Tak wiem my chcielibyśmy mieć wszystko za darmo a Apple niech pracuje charytatywnie. 

Wiem że zaraz pojawią się komentarze że ich usprawiedliwiam i jestem fan boy. Otóż patrzę na to z punktu widzenia producenta i to jest ta różnica. Naprawdę nie wierzę że inni nie praktykują tego typu rzeczy. Po prostu jest to dla nich opłacalne.

 

O Apple po prostu zawsze mówi się w tego typu kwestiach więc jak coś takiego ma wypłynąć to właśnie u nich.  Poza tym tak jak mówi krzysztofsds

No ja też tego nie rozumie. Wiele razy czekałem na wymianę bo miałem telefon porysowany. PRzejmował bym się gdyby była na tym jakaś inna gwarancja, ale z Polskiej dystrybucji mamy nowy rok gwarancji. Więc to się przejmowac?

Skoro dają gwarancję a my sami nie widzimy różnic w użytkowaniu to czy aż tak jest to istotne? Tak wiem przy sprzedaży cena w dół ale jak się trafi na kogoś mniej obeznanego to się nie zorientuje. 

A tak dla ciekawostki. Przy dystrybucji polskiej dostajemy nowy rok gwarancji. Przy tej z USA już tylko 3  miesiące ale ostatnio dostałem cały rok na AirPodsy z USA. Podobno przy akcesoriach (rozumiem że nie wlicza się w to iphone ipad i macbooki) Apple nie patrzy na te przepisy. Zresztą to się zmienia i teraz nawet na te pozostałe też potrafią dać cały rok.

[bee3]

Spróbuj na telefon, który jest przedmiotem wymiany w ASA spojrzeć jak na część zamienną, a nie jak na przeznaczony do obrotu handlowego "gotowy" produkt.

W przeciwnym przypadku dojdziesz jeszcze do wielu paradoksów. 

 

jesteś albo dziwny, albo sam oszukujesz klientów i szukasz wymówki - nie chce mi się dyskutować na ten temat. Jak mówi mój znajomy "z głupim nie pogadasz...". 

Moim zdaniem, napisałaś kilka słów za dużo ...

[kristof461]

Z jednej strony można wyobrazić sobie taką sytuacje. Producent auto przewozi kilka samochodów do salonu. W drodze z jakiegoś powodu jeden zostaje uszkodzony. Konkretnie maska. Natomiast tył i dajmy na to tylne siedzenia są w stanie idealnym. Dlaczego zatem producent nie miałby użyć ich po raz kolejny. Ba na dobrą sprawę jakby ktoś tym autem zrobił 50 km to dalej fotel dopóki niezalany itp można potraktować jako nowy. Ok ok jeśli w dniu zakupu czegokolwiek myslimy o sprzedaży to każda taka "rzecz" jest na naszą niekorzyść ale nie można popadać w panikę. 

 

Są też jednak sytuacje gdzie jedna wada oznacza że całość będzie traktowana jako wadliwa. Może nie jest to idealny przykład ale spróbuję. Tir wiezie suchy makaron. Cała naczepa. Otwiera się jedna mała paczka. Makaron jest suchy nie psuje się i nie jest szkodliwy a mimo to klient nie przyjmuje towaru i wszystko można zutylizować. Czy my też mamy zrobić tak ze sprzętem elektronicznym?

 

Jest jeszcze jedna rzecz której nikt zwłaszcza w obecnych czasach nie podważy. Wspomniał o tym bee3. Chodzi o środowisko. Wykorzystanie części jest bardziej eko niż produkowanie nowych telefonów. 

 

Co jakiś czas podnosi się dyskusja o te refurby. Wielokrotnie było mówione i jasno przedstawiane że takie sprzęty ani nie psują się częściej ani nie działają gorzej. Zatem jak kto woli. Jeśli komuś nie pasuje to chyba czas zamienić Apple na coś innego i nie narażać się na stres. 

[a.s-6704ce448e]

Faktem jest że skoro coś było używane nawet przez chwilę i teraz zostało włożone do telefonu czy innego sprzętu który dostajemy w ramach gwarancji to z automatu wartość takiego sprzętu jest niższa. Co do tego nie ma cienia wątpliwości. Pytanie tylko czy inni również nie korzystają z podobnych praktyk. Patrząc na to trzeźwym okiem producenta. Skoro ktoś oddał sprzęt który jest wadliwy ale wadliwa jest tylko jedna część to dlaczego nie moglibyśmy wykorzystać reszty praktycznie nowych części aby złożyć inny model. Z punktu widzenia konsumenta i klienta jest to słabe ale trzeba patrzeć na dwie strony. Tak wiem my chcielibyśmy mieć wszystko za darmo a Apple niech pracuje charytatywnie. 

Wiem że zaraz pojawią się komentarze że ich usprawiedliwiam i jestem fan boy. Otóż patrzę na to z punktu widzenia producenta i to jest ta różnica. Naprawdę nie wierzę że inni nie praktykują tego typu rzeczy. Po prostu jest to dla nich opłacalne.

 

O Apple po prostu zawsze mówi się w tego typu kwestiach więc jak coś takiego ma wypłynąć to właśnie u nich.  Poza tym tak jak mówi krzysztofsds

Skoro dają gwarancję a my sami nie widzimy różnic w użytkowaniu to czy aż tak jest to istotne? Tak wiem przy sprzedaży cena w dół ale jak się trafi na kogoś mniej obeznanego to się nie zorientuje. 

A tak dla ciekawostki. Przy dystrybucji polskiej dostajemy nowy rok gwarancji. Przy tej z USA już tylko 3  miesiące ale ostatnio dostałem cały rok na AirPodsy z USA. Podobno przy akcesoriach (rozumiem że nie wlicza się w to iphone ipad i macbooki) Apple nie patrzy na te przepisy. Zresztą to się zmienia i teraz nawet na te pozostałe też potrafią dać cały rok.

Właśnie, cała sprawa dziwi mnie dlatego, że bardziej dbacie o producenta (który mam kasy jak lodu) niż o siebie choć pewnie większość bierze kredyt by kupić IP. Dla mnie to nie jest zrozumiałe. Co wy macie z tego że Jobs będzie jeździł nowy rollsem... a Wy byście nie chcieli takiej limki... bo ja bym chciała...

 

Co do gwarancji - to w koścu za co placimy ... za gwarancję czy  za IP? gwarancja jest wartością dodaną, a ja kupije IP nie po to by bawił się nim serwis, tylko po to żebym to ja miała "kontakt ze światem". W całej tej sprawie nie rozumiem dlaczego Polscy nie potrafią szanować siebie i ciężko zarobionych własnych pieniędzy, tylko martwią się że Jobs stratę poniesie... Co za altruizm... To może po zakupie IP wogóle  zostawcie telefon w sklepie, a w zabierzcie tylko gwarancje, bo co dźwigać całe pudełko, jak wam nie potrzebne...

 

Oczywiście jak ktoś taki altruista. to jego sprawa, ale uczciwość wymaga by bez zgody właściciela IP na staruszka mu nie wymieniać...

Edited by a.s, 14 May 2018 - 11:31.

[kristof461]

Jobs to już raczej niczym nie będzie jeździł. 

Skoro kupujesz iP dla iP to rozumiem że jakby Apple nie dawało gwarancji w ogóle to byłoby spoko? W końcu nie płacisz na gwarancję. Dobrze rozumiem?

Nikt nie broni producenta. Warto jednak spojrzeć na sprawę z obu stron a nie tylko z jednej strony i być zaślepionym klientem który chce za darmo bo mu się należy a niech Apple pracuje charytatywnie. Może to kwestia tego że w pracy staję po tej drugiej stronie.

Nie twierdzę że Apple nie robi wadliwych rzeczy. Robi. Nowe generacje MBP były kiepskie pod względem klawiatury. iP X też ma swoje wady. To wszystko nie kosztuje mało i zdaję sobie z tego sprawę. 

Jednak nie potrafię zrozumieć jaka jest różnica używania sprzętu nowego a odnowionego poza komfortem psychicznym. Gdyby sprzęt refurb był gorszy słabszy wiadomo nie ma mowy o pół środkach. Rzeczywistość jest jednak inna i refurby są ok. Ba niektórzy twierdzą że bywają lepsze bo były dodatkowo sprawdzone. Skoro chcesz bawić i cieszyć się iPhonem to po prostu używaj i tyle.

Edited by kristof461, 14 May 2018 - 11:46.

[a.s-6704ce448e]

Jobs to już raczej niczym nie będzie jeździł. 

Skoro kupujesz iP dla iP to rozumiem że jakby Apple nie dawało gwarancji w ogóle to byłoby spoko? W końcu nie płacisz na gwarancję. Dobrze rozumiem?

Nikt nie broni producenta. Warto jednak spojrzeć na sprawę z obu stron a nie tylko z jednej strony i być zaślepionym klientem który chce za darmo bo mu się należy a niech Apple pracuje charytatywnie. Może to kwestia tego że w pracy staję po tej drugiej stronie.

Nie twierdzę że Apple nie robi wadliwych rzeczy. Robi. Nowe generacje MBP były kiepskie pod względem klawiatury. iP X też ma swoje wady. To wszystko nie kosztuje mało i zdaję sobie z tego sprawę. 

Jednak nie potrafię zrozumieć jaka jest różnica używania sprzętu nowego a odnowionego poza komfortem psychicznym. Gdyby sprzęt refurb był gorszy słabszy wiadomo nie ma mowy o pół środkach. Rzeczywistość jest jednak inna i refurby są ok. Ba niektórzy twierdzą że bywają lepsze bo były dodatkowo sprawdzone. Skoro chcesz bawić i cieszyć się iPhonem to po prostu używaj i tyle.

 

Mam być szczera - z gwarancji chyba jeszcze nigdy nie korzystałam bo od tego jest KC... ale nie chodzi o to , że nie doceniam gwarancji tylko że ona ma być jedynie na wszelki wypadek... i całkowicie rozumiem producenta i fakt że czasem rzeczy się psują. Dlatego też uważam, ze IP powinny być naprawialne... A na marginesie - co klient chce za darmo - ja nie mówię o przypadku kiedy coś kradnę tylko o przypadku kiedy zapłaciłam za pełnowartościowy sprzet, a okazało się że nie jest takowy.... Przecież nikt nie składa reklamacji na sprzet kotrego nie kupił, by za darmo  od Apple dostać IP... o czym Ty mówisz? 

Nadto według Ciebie stare chodzi tak samo dobrze jak nowe... ok. to czemu nie idziesz do komisu... i nie płacisz z`a 5-leniego lapka tyle co za nowego w sklepie - prowadzący komis się ucieszy.... Wiesz dobrze że używana rzecz zawsze obarczona jest zużyciem - weźmy samochody - u starego ciągle trzeba coś wymieniać a nowy to chociaż ze dwa lata pochodzi... Więc nie opowiadaj że stare tak samo dobre... Z resztą samo Apple tak nie uważa, bo refuby sprzedaje o 30-40% taniej... Dlaczego skoro to żadna różnica? To nie kwestia komfortu psychicznego tylko uczciwości i poszanowania własnych pieniędzy... 

Edited by a.s, 14 May 2018 - 12:05.

[kristof461]

z gwarancji chyba jeszcze nigdy nie korzystałam bo od tego jest KC..

Szczerze? Masz pełne prawo do tego ale z drugiej strony co zrobi sprzedawca? W końcu nie musi od razu oddawać pieniędzy jeśli może oddać sprzęt do naprawy. W związku z tym w wielu przypadkach wyjdzie na jedno. Nie rozumiem też dlaczego ktoś nie chce udać się do oficjalnego serwisu i pogadać z ludźmi którzy znają się na sprzęcie tylko mieć do czynienia ze sprzedawcą.

Druga rzecz to jak dla mnie trochę cebula. Używasz sprzętu. Psuje się to na gwarancję. No ale można się kłócić i chcieć dostać nowy bo przecież się należy. Co tam że już pół roku sprzęt był używany. Ba w pierwszym roku rękojmi to sprzedawca musi udowodnić brak wady. Można zatem naciągać i próbować wymienić sprzęt od widzi mi się. Dla mnie to rękojmia jest tą drugą opcją. Może dziwne ale tak mam. 

To samo tyczy się taniej sprzedawanych refurbów. W sumie to patrząc ze strony producenta to dlaczego mają ci dać nowy zafoliowanych sprzęt skoro używałaś go dłuższy czas. 

Pewnie twierdzisz że daje się robić w balona. Miałem problem z baterią w poprzednim iP była wymiana baterii. Klawiatura w Macbooku? Najpierw podklejona a za drugim razem wymieniona. Airpodsy? Wymienione na nowe i to nawet z nową roczną gwarancją pomimo dystrybucji US. Jak widać gwarancja nie działa źle. 

Wracając jeszcze do rekojmi. W drugim roku konsument musi udowodnić że wada była od początku. W dużej mierze niemożliwe więc często gęsto dobre hasło do opisu na allegro wtedy kiedy dodajemy paragon. 

[a.s-6704ce448e]

Szczerze? Masz pełne prawo do tego ale z drugiej strony co zrobi sprzedawca? W końcu nie musi od razu oddawać pieniędzy jeśli może oddać sprzęt do naprawy. W związku z tym w wielu przypadkach wyjdzie na jedno. Nie rozumiem też dlaczego ktoś nie chce udać się do oficjalnego serwisu i pogadać z ludźmi którzy znają się na sprzęcie tylko mieć do czynienia ze sprzedawcą.

Druga rzecz to jak dla mnie trochę cebula. Używasz sprzętu. Psuje się to na gwarancję. No ale można się kłócić i chcieć dostać nowy bo przecież się należy. Co tam że już pół roku sprzęt był używany. Ba w pierwszym roku rękojmi to sprzedawca musi udowodnić brak wady. Można zatem naciągać i próbować wymienić sprzęt od widzi mi się. Dla mnie to rękojmia jest tą drugą opcją. Może dziwne ale tak mam. 

To samo tyczy się taniej sprzedawanych refurbów. W sumie to patrząc ze strony producenta to dlaczego mają ci dać nowy zafoliowanych sprzęt skoro używałaś go dłuższy czas. 

Pewnie twierdzisz że daje się robić w balona. Miałem problem z baterią w poprzednim iP była wymiana baterii. Klawiatura w Macbooku? Najpierw podklejona a za drugim razem wymieniona. Airpodsy? Wymienione na nowe i to nawet z nową roczną gwarancją pomimo dystrybucji US. Jak widać gwarancja nie działa źle. 

Wracając jeszcze do rekojmi. W drugim roku konsument musi udowodnić że wada była od początku. W dużej mierze niemożliwe więc często gęsto dobre hasło do opisu na allegro wtedy kiedy dodajemy paragon. 

Wybacz ale chyba nie rozumiesz zasady działania rękojmi... korzystając z rękojmi tez możesz prosić o naprawę..., a sprzedawca nie jest taki bezbronny bo oni i tak sprawdzają sprzęt i w cale nie musza wierzyć na słowo, dlatego proces reklamacji trwa 2 tygonie... Wolę rękojmię z innych powodów - pierwsze jest ograniczenie  czasowe czyli wiesz ile maksymalnie możesz czekać na odpowiedź (czego gwarancja Ci nie daje), dwa nie każdy jest jak apple... wiesz mi są producenci u których gwarancja to fikcja, bo większość podzespołów z niej wykluczają... Owszem masz rację, apple jest i tak na poziomie pod względem obsługi, co nie zmienia faktu że z refubami w ramach serwisu to lekkie przegięcie... dlaczego ... ok. jeśli mamy do czynienia z IP który zepsuł się po pół roku, a co powiesz o sytuacji kiedy jak kupiłam IP7 i po 3 dniach stwierdziłam wadę... dlaczego w zamian za 3 dniowy telefon mam dostąć roczny za te same pieniądze...? Co do serwisowania przez APPLE w zakresie obsługi klienta ja w ogóle osobiście nie mam nic do nich - to tylko ogólna dyskusja o uczciwości w przypadku refubów... Mnie wymienili akurat na nowy i w sumie tylko raz miałam sytuacje że coś od APPLa się zepsuło. wiec to nie o to chodzi... Z resztą moze właśnie głownie nie o to chodzi... bo wbrew powszechnemu przekonaniu nie tylko apple dawało refuby...

Edited by a.s, 14 May 2018 - 12:48.

[kristof461]

Wybacz ale znam lepiej niż ci się wydaje. Nie znam natomiast sytuacji gdzie rękojmia byłaby szybsza niż wizyta w serwisie. Czasem w dobrym serwisie trzeba poczekać ale te ograniczenia wynikają z kolejek i czasu jaki potrzeba na zamówienie i otrzymanie nowych części. Nie jest fajnie cokolwiek oddawać do serwisu ale nie rozumiem po co tak od razu patrzeć na kalendarz i zakładać najgorsze.

Wpadłem do serwisu w poniedziałek z niedziałajacymi Airpodsami. Serwisant od razu stwierdził problem więc proces diagnostyczny który jest obowiązkowy trwał później 2 minuty tylko po to aby wklepać coś w komputer. Czekałem ponad tydzień ale to ze względu na dni wolne. W sklepie trafiasz na ludzi którzy nie mają o tym pojęcia.

Poza tym jak sama stwierdziłaś. Skoro sprzedawca może coś naprawić to jak niby to zrobi? Jak da to do jakiegoś słabego serwisu to ci uszkodzą coś następnego albo coś innego. Naczelną zasadą jest to aby nie oddawać sprzętu do sprzedawcy jest są nim sieci komórkowe. OK ktoś oddaje ale raczej nie jest to dobrym wyjściem. 

Zresztą to jest twoje życie i twoje decyzje. Chcesz czekać dłużej myśląc że jest krócej twoja sprawa. 

[Emej]

Okej ale czy ktoś jest w stanie wyjaśnić mi różnicę z punktu widzenia użytkownika między tymi możliwościami: "wymieni Produkt Apple na taki sam model (lub za zgodą użytkownika na produkt o podobnej funkcjonalności) zbudowany z nowych i/lub wcześniej używanych części, które są równoważne nowym częściom pod względem działania i niezawodności". Ma ktoś jakieś dowody, że odkrył rzeczywiste i niezaprzeczalne różnice w działaniu czy wyglądzie sprzętu od Apple, który otrzymał z wymiany w porównaniu do tego, który kupił pierwotnie w sklepie? Ja wielokrotnie korzystałem z gwarancji i ani razu nie miałem takiego problemu, co więcej częściej wymieniony sprzęt był np. lepiej spasowany niż ten z pudełka kupiony podczas premiery.

 

Mam wrażenie, że cała dyskusja jest tylko nad semantyką słowa nowy/używany, natomiast ostatecznie dla użytkownika nie ma to żadnego znaczenia (chyba że ktoś nie może psychicznie znieść tej świadomości, że BYĆ MOŻE przez płytę główną jego telefonu kilkukrotnie wcześniej przechodził prąd).

[a.s-6704ce448e]

Wybacz ale znam lepiej niż ci się wydaje. Nie znam natomiast sytuacji gdzie rękojmia byłaby szybsza niż wizyta w serwisie. Czasem w dobrym serwisie trzeba poczekać ale te ograniczenia wynikają z kolejek i czasu jaki potrzeba na zamówienie i otrzymanie nowych części. Nie jest fajnie cokolwiek oddawać do serwisu ale nie rozumiem po co tak od razu patrzeć na kalendarz i zakładać najgorsze.

Wpadłem do serwisu w poniedziałek z niedziałajacymi Airpodsami. Serwisant od razu stwierdził problem więc proces diagnostyczny który jest obowiązkowy trwał później 2 minuty tylko po to aby wklepać coś w komputer. Czekałem ponad tydzień ale to ze względu na dni wolne. W sklepie trafiasz na ludzi którzy nie mają o tym pojęcia.

Poza tym jak sama stwierdziłaś. Skoro sprzedawca może coś naprawić to jak niby to zrobi? Jak da to do jakiegoś słabego serwisu to ci uszkodzą coś następnego albo coś innego. Naczelną zasadą jest to aby nie oddawać sprzętu do sprzedawcy jest są nim sieci komórkowe. OK ktoś oddaje ale raczej nie jest to dobrym wyjściem. 

Zresztą to jest twoje życie i twoje decyzje. Chcesz czekać dłużej myśląc że jest krócej twoja sprawa. 

 nie no ... czytajże ze zrozumieniem... to nie ludzie ze sklepu realizują de facto reklamację, najczęściej jednak robią to przez odesłanie do serwisu ( po to im te 2 tygodnie) ... co do terminu oczekiwania na odpowiedź .... idź sobie do serwisu np. regenersis to zrozumiesz o co mi chodzi z resztą rękojmia nie wyklucza możliwści rozpatrzenia reklamacji w krótszym terminie.... niestety ale chyba jednak nie wiesz zbyt dużo o rekojmi... 

Okej ale czy ktoś jest w stanie wyjaśnić mi różnicę z punktu widzenia użytkownika między tymi możliwościami: "wymieni Produkt Apple na taki sam model (lub za zgodą użytkownika na produkt o podobnej funkcjonalności) zbudowany z nowych i/lub wcześniej używanych części, które są równoważne nowym częściom pod względem działania i niezawodności". Ma ktoś jakieś dowody, że odkrył rzeczywiste i niezaprzeczalne różnice w działaniu czy wyglądzie sprzętu od Apple, który otrzymał z wymiany w porównaniu do tego, który kupił pierwotnie w sklepie? Ja wielokrotnie korzystałem z gwarancji i ani razu nie miałem takiego problemu, co więcej częściej wymieniony sprzęt był np. lepiej spasowany niż ten z pudełka kupiony podczas premiery.

 

Mam wrażenie, że cała dyskusja jest tylko nad semantyką słowa nowy/używany, natomiast ostatecznie dla użytkownika nie ma to żadnego znaczenia (chyba że ktoś nie może psychicznie znieść tej świadomości, że BYĆ MOŻE przez płytę główną jego telefonu kilkukrotnie wcześniej przechodził prąd).

 nie korzystałam z refuba wie dowodów Ci nie przedstawię... ale jednak nikt rozsądny n ie powie, ze lepiej mieć coś naprawianego/starego niż nową rzecz... poza tym ja chyba jednak spasuje, bo generalnie to jednak ja jakoś nie korzytam z gwarancji/rękojmi zbyt często... I moze właśnie dlatego że nie maiłam refubow?

Edited by a.s, 14 May 2018 - 13:11.