Trudno mi Cię zrozumieć, więc napiszę Ci jak wygląda moja konfiguracja z projektorem. Z Apple TV sygnał idzie po HDMI do splittera DAC, który rozdziela sygnał na video po HDMI (i to idzie do projektora) oraz na analogowe audio (2*cinch -- i to idzie do wzmacniacza). Co do wersji pamięciowej, to nie wyobrażam sobie czym można zapełnić 32 GB w tym akurat urządzeniu, więc zakup większej wersji nie ma sensu. Co do odtwarzania filmów to moim zdaniem Apple TV nie jest najlepszym rozwiązaniem do zabawy z filmami z netu, tu się bardziej sprawdza streaming. Ale jak bardzo chcesz, to jest np. Plex. Co do AirPlay z iPada czy iPhona to nie brałbym tego pod uwagę, bo jakość jest moim zdaniem bardzo słaba.
Rozumiem, no ja chcę połączyć projektor przez HDMI z Apple TV i głośniki przez Bluetooth. Czyli żeby oglądać tutoriale ściągnięte z warezów, muszę mieć dysk sieciowy i na niego wrzucać treści, żeby Apple TV je widziało? Nie ma opcji bez kombinowania przesłać tam filmu inaczej niż przez Air play? A jak nagram film drugim telefonem (Android) to też nie wyślę tego do Apple TV?
Ogólnie miałem w planach pozbycie się komputera stacjonarnego, kupno iPada i właście projektora. Z komputera korzystam do poczty, przeglądania stron, wypożyczania filmów w iTunes i pobierania tutoriali. Stwierdziłem, że filmy mogę oglądać na projektorze, a treści pobierać/przeglądać na iPadzie. Jednak jak opisujecie ten proces, to pozbycie się komputera nie ma sensu. Niby Apple promuje erę post PC, ale pobranie plików na iPada jest trudne (ja plik z warezów mogłem zapisać tylko w folderze VLC), potem nie ma jak tego przenieść na Apple TV inaczej niż przez Air Play, a okazuje się, że jakość jest przy tym słaba ;/
Czyli wychodzi na to, że kompa nie sprzedam, a iPad + Apple TV jest marnym rozwiązaniem i przy Apple TV lepiej dokupić dysk sieciowy ;/