Ciekawa sytuacja.
Dopiero teraz wybrałem się po swoje urządzenie. No i mała niespodzianka. Nowy numer seryjny..a w dłoniach jakby mój stary egzemplarz, tylko wyczyszczony.. Zgodnie z dokumentacją z centrum serwisowego wymieniono w nim dosłownie wszystko w środku - płyta główna, aparaty, wyświetlacz, mikrofon, głośnik, złącze ładowarki, bateria itd. Ta sama pozostała jedynie ramka dookoła urządzenia - to właśnie po mikroskopijnym przetarciu na niej poznałem, że to "mój". Usunięto wszystko, co zgłosiłem poza luźnym przełącznikiem wyciszania w trybie cichy. - stwierdzono brak takiej usterki, chociaż ewidentnie jest.
Nie rozumiem trochę tej sytuacji. Jednak anglojęzyczny konsultant sprawdził dokumentację w systemie i bez problemu odświeżył mi gwarancję na kolejny rok. Zapewnił jednocześnie, że na całe urządzenie, a nie 90 ileś % części. Może Apple ma już dosyć wymiany na zupełnie nowe urządzenia, tylko sięga na półkę po poszczególne części, skoro mnie dano wszystko poza ramką i jej przyciskami, zamiast po prostu całego zupełnie nowego.
Użytkownik catch_a edytował ten post 28 marca 2019 - 18:02