Cześć. Wczoraj oddałem sprzęt i po 2h dostałem info, że telefon poszedł do centrum serwisowego apple.
Tzn, że to przesądzone, że będzie naprawiany?
Jaki jest czas oczekiwania?
Miał ktoś do czynienia i jak to wygląda wszystko w praktyce?
Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.
Napisano 30 marca 2018 - 11:32
Cześć. Wczoraj oddałem sprzęt i po 2h dostałem info, że telefon poszedł do centrum serwisowego apple.
Tzn, że to przesądzone, że będzie naprawiany?
Jaki jest czas oczekiwania?
Miał ktoś do czynienia i jak to wygląda wszystko w praktyce?
Iphone 13 Pro Max Sierra Blue 256gb MacBook Pro M1 13 16gb 256gb AirPods 2
Napisano 30 marca 2018 - 13:03
Mój X był wysyłany do Centrum Serwisowego do Czech. W tygodniu się zamknęli. Wymieniali ekran.
Napisano 30 marca 2018 - 13:20
Jeśli sprzęt wymaga dodatkowej diagnostyki bądź naprawy której nie da się zrobić na miejscu to trafia właśnie do takiego serwisu. Czechy bądź Holandia.
Nie wiem jak z twoimi poprzednimi egzemplarzami X'a (czy były wymieniane na miejscu) bo może być też tak że centrum Apple samo zleciło jego wysłanie w celu dodatkowe weryfikacji.
MacBook Pro 16" 2019 / iPhone Xs / Apple Watch S4 / Apple TV 4 / AirPods
Napisano 30 marca 2018 - 13:24
Poprzednie były wymieniane na miejscu. Sprawa właśnie przez apple jest załatwiana, bo ręce mi opadają do tego telefonu, więc postanowiłem zaangażować w to apple i został mi przydzielony starszy technik, czy ktoś w tym rodzaju.
@krzysztofsds
Tydzień trwało wszystko, czy od momentu informacji o wysyłce do centrum serwisowego?
Byłeś jakoś informowany o postępach, czy dostałeś tylko informację końcową?
Użytkownik rafal886 edytował ten post 30 marca 2018 - 13:29
Iphone 13 Pro Max Sierra Blue 256gb MacBook Pro M1 13 16gb 256gb AirPods 2
Napisano 30 marca 2018 - 13:45
Poprzednie były wymieniane na miejscu. Sprawa właśnie przez apple jest załatwiana, bo ręce mi opadają do tego telefonu, więc postanowiłem zaangażować w to apple i został mi przydzielony starszy technik, czy ktoś w tym rodzaju.
@krzysztofsds
Tydzień trwało wszystko, czy od momentu informacji o wysyłce do centrum serwisowego?
Byłeś jakoś informowany o postępach, czy dostałeś tylko informację końcową?
Zaniosłem w czwartek po południu, piątek wysłali. Telefon miałem w piątek do odebrania. Nie byłem o niczym informowany. Przy odbiorze dostałem papier z centrum serwisowego.
Napisano 30 marca 2018 - 13:54
W takim razie pozostaje czekać. Dzięki
Iphone 13 Pro Max Sierra Blue 256gb MacBook Pro M1 13 16gb 256gb AirPods 2
Napisano 01 kwietnia 2018 - 09:21
Mój X był wysyłany do Centrum Serwisowego do Czech. W tygodniu się zamknęli. Wymieniali ekran.
A co Ci się działo z ekranem? Ja mam mieć we wtorek wymieniany ekran w iMad ale powiedzieli, że robią to na miejscu w 2h.
Laptop: MacBook Pro 13' Touch Bar 2016, Telefon: iPhone X 64 GB, Tablet: iPad 9,7 2017 32 GB Wifi+LTE
Napisano 01 kwietnia 2018 - 14:34
A co Ci się działo z ekranem? Ja mam mieć we wtorek wymieniany ekran w iMad ale powiedzieli, że robią to na miejscu w 2h.
Zawieszał się. W serwisie nie chcieli wymienić. Zrobili to dopiero w centrum serwisowym, ale to gówno dało bo ekran dalej się zawieszał. Od czau wgrania któreś bety przestało więc to była wina softu.
Napisano 11 marca 2019 - 16:40
Witam. Skorzystam z już założonego tematu.
Mianowicie oddałem swojego iPhone 8 do serwisu. Podstawowa sprawa, którą zgłosiłem, to paprochy na przednim aparacie pod szkłem, widoczne gołym okiem. Dostrzegł to również od razu pracownik serwisu. Po pewnym czasie otrzymałem informację, że sprzęt leci na diagnozę do centrum serwisowego Apple. Postanowiłem zadzwonić po tygodniu do serwisu, czy coś już może wiadomo i uzyskałem informację, że centrum serwisowe nie stwierdziło żadnych usterek Oczywiście, że wszystko się rozstrzygnie, gdy iP wróci do serwisu, jednak chciałem się Was poradzić, jak do tego podejść. Czy coś oczywistego, widocznego gołym okiem samo się cudownie naprawiło?
Napisano 11 marca 2019 - 17:05
Napisano 11 marca 2019 - 17:13
Dziękuję za szybką odpowiedź.
Sam nie wiem..jeżeli rzeczywiście dłubali w środku, przeczyścili i złożyli należycie to ok. Nie zależy mi zaraz na wymianie, tylko żeby wszystko działało poprawnie. Z drugiej strony mogliby wskazać, że coś robili, jeśli tak było. Oddałem iP do iMad, a tam w końcu płaci się za diagnozę przy braku usterek. Może nie majątek, ale czemu cokolwiek płacić, gdy rzeczywiście coś miało/ma miejsce.
Napisano 11 marca 2019 - 17:16
Napisano 11 marca 2019 - 17:20
No to fajnie, dziękuję.
Chociaż nie mam tego na papierze, tylko wszystko odbyło się przy oględzinach w trakcie przyjmowania. "No rzeczywiście, jest coś".
Napisano 11 marca 2019 - 20:42
hmmm a wie ktoś ile trwa naprawa tel gdy trafi on do ośrodka serwisowego apple? pytam orientacyjnie...
Użytkownik sychie edytował ten post 11 marca 2019 - 20:43
Napisano 11 marca 2019 - 20:52
Ten wątek nie jest taki dkugi, żeby nie dało się go przeczytać, przed napisaniem w nim. Odpowiedz na Twoje pytanie została już tutaj udzielona.hmmm a wie ktoś ile trwa naprawa tel gdy trafi on do ośrodka serwisowego apple? pytam orientacyjnie...
Napisano 11 marca 2019 - 20:56
pytałem raczej o aktualny stan rzeczy, bo tamten dotyczy 18r
Napisano 11 marca 2019 - 21:18
"Średni czas realizacji napraw w centrum Apple wynosi około 7 dni roboczych." Z protokołu serwisu.
Napisano 11 marca 2019 - 21:54
Witam. Skorzystam z już założonego tematu.
Mianowicie oddałem swojego iPhone 8 do serwisu. Podstawowa sprawa, którą zgłosiłem, to paprochy na przednim aparacie pod szkłem, widoczne gołym okiem. Dostrzegł to również od razu pracownik serwisu. Po pewnym czasie otrzymałem informację, że sprzęt leci na diagnozę do centrum serwisowego Apple. Postanowiłem zadzwonić po tygodniu do serwisu, czy coś już może wiadomo i uzyskałem informację, że centrum serwisowe nie stwierdziło żadnych usterekOczywiście, że wszystko się rozstrzygnie, gdy iP wróci do serwisu, jednak chciałem się Was poradzić, jak do tego podejść. Czy coś oczywistego, widocznego gołym okiem samo się cudownie naprawiło?
Paprochy albo się czyści, albo (w przypadku braku możliwości wyczyszczenia) wymienia się część (w tym przypadku prawdopodobnie cały ekran) na taką bez paprochów.
"Nie stwierdzenie usterek" nie musi oznaczać, że ich nie ma. Może (niestety) oznaczać, że to co jest nie obejmuje gwarancja.
Sam nie wiem..jeżeli rzeczywiście dłubali w środku, przeczyścili i złożyli należycie to ok. Nie zależy mi zaraz na wymianie, tylko żeby wszystko działało poprawnie. Z drugiej strony mogliby wskazać, że coś robili, jeśli tak było. Oddałem iP do iMad, a tam w końcu płaci się za diagnozę przy braku usterek. Może nie majątek, ale czemu cokolwiek płacić, gdy rzeczywiście coś miało/ma miejsce.
Jakby coś wymienili to będziesz to miał napisane. Albo wyczyścili, albo uznali że to co widać (paprochy) to nie jest wada funkcjonalna tylko np. kosmetyczna (której gwarancja zgodnie z warunkami: https://www.apple.co...l-warranty.html - nie obejmuje).
Pomogłem ? - Lubię to
Napisano 18 marca 2019 - 16:16
Urządzenie powróciło z serwisu z brakiem stwierdzenia wskazanych usterek. W iMad, z racji wcześniejszej informacji, zażądano opłaty za diagnozę 89 zł i to niezależnie od tego, że zgłoszone zewnętrzne usterki widzę zarówno ja, jak i pracownik serwisu (które według uzyskanych informacji są objęte gwarancją). iPhone poszedł do ponownej diagnozy. Powtórnie pojechał do centrum serwisowego.
Po kilku dniach próbowałem dowiedzieć się coś więcej u Wsparcia Apple. Okazało się, że poza sprecyzowanymi przeze mnie usterkami, ktoś inny wskazał na problemy z siecią i mikrofonem. Lekkie kuriozum, no ale zobaczymy, co dalej.
Napisano 19 marca 2019 - 08:40
Urządzenie powróciło z serwisu z brakiem stwierdzenia wskazanych usterek.
... uznali że to co widać (paprochy) to nie jest wada funkcjonalna tylko np. kosmetyczna
...W iMad, z racji wcześniejszej informacji, zażądano opłaty za diagnozę 89 zł i to niezależnie od tego, że zgłoszone zewnętrzne usterki widzę zarówno ja, jak i pracownik serwisu (które według uzyskanych informacji są objęte gwarancją).
O tym co jest objęte gwarancją, a co nie - to niestety decyduje Apple, a nie pracownik serwisu.
... iPhone poszedł do ponownej diagnozy. Powtórnie pojechał do centrum serwisowego.
Kiedyś w takich przypadkach serwis podejmował samodzielną decyzję o wymianie całego telefonu, ale wygląda na to (bo coraz częściej różni użytkownicy raportują że zamiast naprawy/wymiany w serwisie ich telefony pojechały do centrum serwisowego Apple), że Apple zaczęło dokładniej przyglądać się różnym przypadkom zgłaszanym na gwarancji i już np. nie pozwala wymieniać telefonów z kosmetyką nie wpływającą na funkcjonalność (dopóki paprochy nie są w obszarze wyświetlanym i nie powodują robienie nieostrych zdjęć kamerą - gwarancja tego nie obejmuje).
Okazało się, że poza sprecyzowanymi przeze mnie usterkami, ktoś inny wskazał na problemy z siecią i mikrofonem.
Lekkie kuriozum, no ale zobaczymy, co dalej.
Serwis nie może podważać decyzji producenta. Znam jednak przypadki gdzie klient po takiej decyzji skontaktował się z infolinią i załatwił sobie wyjątek i serwis mógł bez konieczności ponownego wysyłania do centrum serwisowego telefon wymienić.
Ty próbujesz drugi raz wejść do tej samej rzeki - to serwis próbuje za wszelką cenę (bo pieniądze od Ciebie już wziął) coś znaleźć. Jakby zgłoszono to samo, to logicznie rzecz biorąc wróciłoby z tą samą odpowiedzią.
Pomogłem ? - Lubię to
Napisano 19 marca 2019 - 11:57
O tym co jest objęte gwarancją, a co nie - to niestety decyduje Apple, a nie pracownik serwisu.
Kiedyś w takich przypadkach serwis podejmował samodzielną decyzję o wymianie całego telefonu, ale wygląda na to (bo coraz częściej różni użytkownicy raportują że zamiast naprawy/wymiany w serwisie ich telefony pojechały do centrum serwisowego Apple), że Apple zaczęło dokładniej przyglądać się różnym przypadkom zgłaszanym na gwarancji i już np. nie pozwala wymieniać telefonów z kosmetyką nie wpływającą na funkcjonalność (dopóki paprochy nie są w obszarze wyświetlanym i nie powodują robienie nieostrych zdjęć kamerą - gwarancja tego nie obejmuje).
Serwis nie może podważać decyzji producenta. Znam jednak przypadki gdzie klient po takiej decyzji skontaktował się z infolinią i załatwił sobie wyjątek i serwis mógł bez konieczności ponownego wysyłania do centrum serwisowego telefon wymienić.
Ty próbujesz drugi raz wejść do tej samej rzeki - to serwis próbuje za wszelką cenę (bo pieniądze od Ciebie już wziął) coś znaleźć. Jakby zgłoszono to samo, to logicznie rzecz biorąc wróciłoby z tą samą odpowiedzią.
"Paprochy" to nie jest jedyny zewnętrzny, widoczny mankament ze zgłoszonych, a w dokumentacji stwierdzono ich brak, a nie że są i to nie podlega gwarancji. Secundo oczywiście, że o przedmiocie gwarancji decyduje Apple, jednak chyba i sami pracownicy serwisu są z nią zaznajomieni. Ponadto jeszcze nie wyszedłem z tej rzeki, gdyż nie płaciłem nikomu pieniędzy, a zaproponowano mi ponowną diagnozę właśnie z racji, że zewnętrzne rzeczy widać gołym okiem. Poproszono jednak o słowne doprecyzowanie usterek w formularzu. Zdziwił natomiast jedynie fakt tego mikrofonu i gubienia sieci, gdy chciałem uzyskać jakąś informację u Wsparcia Apple. Może masz rację, że sami coś kombinują.
Zobaczymy. W każdym razie dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
Napisano 19 marca 2019 - 18:21
iPhone Xs 64GB iPhone 4s 64GB iPad Pro 10.5 64GB
Napisano 19 marca 2019 - 19:24
Napisano 19 marca 2019 - 20:02
iPhone 15 Pro
Napisano 19 marca 2019 - 22:02
"Paprochy" to nie jest jedyny zewnętrzny, widoczny mankament ze zgłoszonych, a w dokumentacji stwierdzono ich brak, a nie że są i to nie podlega gwarancji.
A możesz zacytować dokładnie to co napisano Ci w dokumencie (i czy napisał to lokalny serwis czy centrum serwisowe Apple ) ?.
Secundo oczywiście, że o przedmiocie gwarancji decyduje Apple, jednak chyba i sami pracownicy serwisu są z nią zaznajomieni.
Być może byli tak pewni, że wymienią Ci telefon (lub przynajmniej ekran), że nie spodziewali się że Apple powie: "sprawdzamy".
... nie płaciłem nikomu pieniędzy, ...
Bardzo rozsądnie. Trudno mi sobie wyobrazić jak mógłby się obronić serwis, który najpierw potwierdza, że widzi problem a następnie każe płacić klientowi za to że problemu nie ma .
... Ponadto jeszcze nie wyszedłem z tej rzeki, ...
Pomimo, że nie zakończyłeś jeszcze pierwszego zgłoszenia w ASA to z punktu widzenia Apple to jest już "drugie wejście".
Dlatego - żeby nie była to "ta sama rzeka" - prawdopodobnie dodano coś "od siebie".
Jestem ciekaw wyników.
Użytkownik bee3 edytował ten post 19 marca 2019 - 21:55
Pomogłem ? - Lubię to
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych