[towal]

Przepraszam za post pod postem. Numer GHL, póki co bez wad. Nic nie skrzypi, nic nie piszczy, nic nie trzeszczy, ekran wydaje się być OK. Trafiłem na drugiego dobrego iPhona X, nie miałem takich problemów jak koledzy na forum.pewnie to nie ma znaczenia, ale ja od początku mam wersje 256 GB.

[Bolsu07]

Przepraszam za post pod postem. Numer GHL, póki co bez wad. Nic nie skrzypi, nic nie piszczy, nic nie trzeszczy, ekran wydaje się być OK. Trafiłem na drugiego dobrego iPhona X, nie miałem takich problemów jak koledzy na forum.pewnie to nie ma znaczenia, ale ja od początku mam wersje 256 GB.

 

Też mam GHL wer 64GB, prócz kurzu pod szkłem aparatu, wszystko jest idealnie  

[madhunt3r]

Kurz to jest w 99% egzemplarzy.

[iKnow]

No to sanepid powinien wjechać czy coś i sprawdzić, w jakich warunkach składają X'y

[busaba]

Kurz to jest w 99% egzemplarzy.

Kurde akurat nie mam lub jestem już ślepy na starość i nie widzę a by się przydało.

[Arshe]

Kurz to jest w 99% egzemplarzy.

Zatem należę do tego %, którym trafił się bez. Btw skąd masz takie wieści, że to na tak ogromną skalę problem? <zdumiony>

Edited by Arshe, 04 September 2018 - 18:10.

[madhunt3r]

Z doświadczenia każdy iPhone który miałem od 4, po 6s 7 i X miał w większym bądź mniejszym stopieniu kurz. A X miałem 5 z wymiany i każdy coś miał.

[effe]

Też nie mam kurzu. Z d... ta statystyka  

[makemymind]

też zero kurzu 

[zboras]

Brak kurzu

[effe]

I teraz tak przez kolejne 200 stron każdy napisze, że ma 0 problemów z iP X 

i statystyki co po niektórych się radykalnie zmienią 

Edited by effe, 04 September 2018 - 19:57.

[lousylucky]

Brak kurzu 

Swoja droga cieszę się, że jestem szczęśliwym posiadaczem sztuki wolnej bez wad od samego początku, bo co ludzie tu wypisują to aż strach 

[Zireael]

Kurz to jest w 99% egzemplarzy.

 

U mnie nie ma kurzu, w 6s Plus też nie miałam . Z rzeczy, które były tu opisywane, miałam tylko krótki epizod z ekranem - wadliwy element został wymieniony i mogę spokojnie cieszyć się telefonem . U mojego taty też kurzu nie ma (podobnie jak żadnej innej opisywanej tu rzeczy) - gdyby coś było nie tak, to pewnie bym zauważyła. Mam tak, że mi wystarczy dać sprzęt do ręki na 5 minut, a znajdę wadę albo jakąś ryskę, której nikt nie widział .

Edited by Zireael, 04 September 2018 - 21:15.

[Emej]

Niestety u mnie też brak kurzu;/

[Sebosz]

Ja chyba mam jakieś drobinki, ale mi to zupełnie nie wadzi - będzie się gwarancja kończyć to skorzystam, bo czemu nie

[mateusxzz]

Możecie zaznaczyć na rysunku w którym miejscu wam ekran "klika" po dociśnięciu ?

[bee3]

Z doświadczenia każdy iPhone który miałem od 4, po 6s 7 i X miał w większym bądź mniejszym stopieniu kurz. A X miałem 5 z wymiany i każdy coś miał.

 

A może przyczyna jest inna ?

Z serii przychodzi baba do lekarza:

- Doktorze, wszystko mnie boli, dotykam palcem nosa - boli, dotykam kolana - boli, dotykam brzucha - boli. 

- Ma pani złamany palec.

[Sendil]

Jakas dzisiaj mnie naszla chwila refleksji.

 

Niedlugo premiera nowych modeli, a ja z X juz jestem 8 miesiecy. Poskrobie male przemyslenia po tym czasie. Mi sie udalo zdobyc egzemplarz bez jakichkolwiek wad. Jeden i ten sam telefon, bez problemow gwarancyjnych.

 

Przemyslenia podziele na kilka akapitow:

 

Ekran: OLED. I tyle w temacie. W urzadzeniach mobilnych ta technologia jest idealna. W koncu ogladajac wieczorem jakies tresci nie widac szarosci czerni. Dodatkowo jego rozdzielczosc, odwzorowanie barw czy responsywnosc dotyku nie przeszkadzaly mi absolutnie ani razu. Jego wielkosc, fakt, ze jest rozciagniety do krawedzi powoduje nawet dzisiaj usmiech na twarzy w momencie podswietlenia przez jakies powiadomienie.

 

Obudowa: Mam wersje Space Gray. Rzadko uzywam pokrowca- jesli wyjde i wiem ze bede mogl sie pobrudzic (na przyklad szlak w tatrach). Mimo nieprzesadnego dbania, upadku na terrakote, czestego noszenia w kieszeni z innymi rzeczami, kladzenia gdzie popadnie, nie widze uszczerbkow. Oczywiscie mikrorysy sie pojawily, jakby sie przyjrzec pod slonce to sa, ale no bez jaj... W codzinnym uzytkowaniu to absolutnie nie przeszkadza.

 

W porownaniu do 3GS, 5, 6, po 8 miesiacach X trzyma sie zdecydowanie najlepiej. Powloka z ramki nie odpada, rysy sa male, uderzenia nie powoduja widocznych uszkodzen. Bajka.

 

Wyglad: mozna lubic, mozna nie lubic. Jedyny mankament to ten wystajacy aparat. Mi jego design podoba sie dzis tak samo jak w momencie wyjmowania z pudelka.

 

Aparat: dla moich mega amatorskich pomyslow, wiecej w kieszeni nie potrzebuje. W slabym oswietleniu odstaje od konkurencji. To trzeba przyznac. Nadrabia jednak uniwersalnoscia i prostota obslugi.

 

System: 11 dno. 12- jest nadzieja na cos, co pozwoli X chodzic dlugo mega plynnie.

 

Notch: wedlug mnie element designu, ktory w tym momencie jest nie do przeskoczenia. Z czasem pewnie bedzie znikal, ale teraz jak juz jest nie przeszkadza mi w ogole. Kwestia przyzwyczajenia- moze. Wydaje mi sie jednak, ze jego proporcja, zaokraglenia na rogach i wkomponowanie w system jest idealne.

 

FaceID: Touch ID bylo bardziej niezawodne. Pod slonce lapie 50/50. Bez slonca 100/100. Jestem srednio zadowolony. Chociaz wygoda obslugi FaceID podczas zakupow, logowan i czegokolwiek innego wymagajacego potwierdzenia, ze ja to ja- niezastopiana.

 

Gesty; tylko ten kto nie korzystal kilka tygodni z tego rozwiazania moglby powiedziec, ze woli button.

 

Bateria i ladowanie indukcyjne: na noc klade na pokladke. Za kazdym razem zostaje mi wieczorem 40-60%. Wynik idealny. Kiedy nie mam mozliwosci podpiecia na noc, spokojnie baterii starcza na nastepny dzien/popoludnie nastepnego dnia.

 

Podsumowujac. Telefon trzyma sie nad wyraz dobrze. Zab czasu go nie zjada, mimo ze nie dbam jakos specjalnie mocno. System na 12 chodzi jak marzenie. Telefon z Macbookiem (ktory znow jest na gwarancji) dogaduje sie elegancko. Ogolnie. Po 8 miesiacach jestem z niego tak samo zadowolony jak podczas 1 dnia.

[japusz]

Gdybym mial takie problemy z telefonem to sam nie wiem co bym zrobil.
Gdybym nie mial apple watcha to pewnie bym machnal reka i wzial note 9.
Ale akurat moja sztuka x jest jak dla mnie bardzo dobrze wykonana to zostaje ze mna na dluzszy czas.

[rafal886]

Ktoś oddawał sprzęt w tamtym tygodniu do cortland? 

Sprzęt dotarł do nich we wtorek i dalej czeka na diagnozę. Dzwoniłem dzisiaj i dowiedziałem się, że diagnoza się rozpoczęła i potrwa 3-4 dni..

Gdybym pierwszy raz oddawał sprzęt, to jeszcze bym to łyknął ale zawsze trwało to max 2 dni, a czasem i w ten sam dzień doręczenia paczki.

Coś mi się w tą 4 dniową diagnozę nie chce wierzyć.. 

[Sebosz]

Tak, to spisek, tak naprawdę ukradli i nie oddadzą. 

[iKnow]

A może stwierdzili, że muszą skonsultować to z kimś wyżej, bo ile można oddawać - więc dlatego to będzie trwało dłużej?
Trzeba być tak kiepsko nastawionym? Szkoda zdrowia

[rafal886]

Akurat nad sprawą siedzi starszy technik z apple. 

Głównie chodzi mi o to, że już mnie mierzi siedzenie tyle bez głównego urządzenia i miałem nadzieje na szybki rozwój sprawy.

Zastanawia mnie tylko po prostu, co można 3-4 dni diagnozować skoro urządzenie trzeszczy i w 10 sekund można to zdiagnozować.

[madhunt3r]

Po prostu musi przeleżeć na polce swoje.

[Hohe]

Akurat nad sprawą siedzi starszy technik z apple.

U nich każdy jest "starszy". Starszy technik, starszy doradca.