Problematyczny jest niestety fakt, ze to nie jest "iles sluchawek z jakastam niepasujaca wtyczka" ale generalnie wiekszosc sluchawek dostepnych na rynku.
Wiele osob chocby w US namawiane byly przez rozne serwisy jeszcze z czasow iPodow do kupowania dobrej jakosci sluchawek, chocby i customowych IEM za
ciezkie pieniadze, rzedu 1k USD. I co, i teraz moge sobie swoje sluchawki wadzic bo im wtyczka nie bedzie pasowala, bo ktos wymyslil sobie ze "reinventnie malego jacka", albo maja kupic sobie przejsciowke. Szczerze, jesli kupowalbym sluchawki za 1k USD to nie po to, ze podlaczac je przez tania przejsciowke made in china. Ja tym ludziom sie nie dziwie, ze sa oburzeni.
nie wiem czy wiekszosc. moze wiekszosc moze nie - nie interesowalem sie nigdy zbyt intensywnie wtyczkami do sluchawek. ja rozumiem rozzalenie ze kupujesz wymarzony komputer i on wymaga jeszcze dodatkowych wydatkow albo nie pasuje do twoich sluchawek ale nie rozumiem argumentacji - ktos wydal 1000 baksow na sluchawki zeby je teraz podpinac do airbooka? albo ze nie moze teraz kupic przejsciwki za glupie 15 dolarow? i czemu ona musi byc chinska? czemu nie moze byc taka Replug | SAVE YOUR JACK ? albo jakas inna fajna?
a ze jest to niezbyt uczciwy marketing to prawda. tylko nie przesadzajmy z kalibrem.