[reeye]

iSpot Galeria Mokotów
ul. Wołoska 12
(parter Galerii Mokotów)

Salon Firmowy




Pierwszy kontakt 1/5

Nie zostałem trafiany wzrokiem sprzedawcy.
Pan się wogóle mną nie zainteresował.
Był bardzo ale to bardzo zajęty swoim komputerem.
Nie było to chwilowe zapatrzenie. Gdy po godzinie ponownie
zawitałem obsługa nadal wpatrywała się w ekran.
( rozumiem OS jest niesamowity, ale trzeba potrafić się powstrzymać )

Kultura i uprzejmość obsługi 1/5

Niestety nie miałem szansy się przekonać
Obsługa była bardzo zajęta swoimi sprawami.

Fachowość 1/5

Niestety także nie da się nic powiedzieć.
Wybiorę się tam ponownie, mam nadzieję, że wtedy będe edytował tą pozycję.

Estetyka sklepu 5/5

Jest to salon firmowy więc i wyposażony stosownie.
Swieżo i jabłkowo tak jak czekiwałem.
Dużo sprzętu, przestronne wnętrze.
Mógłbym tam zamieszkać


Dostępność sprzętu 3/5

Sporo sprzętu możemy otrzymać bez zamawiania.
Komputery są wystawione i można się nimi "nabawić" do woli.
Niestety brak Intelowych iMaców i MacBook-ów.
( w tym samym czasie w Blue City wystawiono już iMac-ki )

Ceny 4/5

Nie trafiłem na wyjątkowe promocje.

[tomasz]

Niestety brak Intelowych iMaców i MacBook-ów.

MacBook'a Pro mieli ale schowanego

[Jeremy]

Ale tych biurek na środku (widocznych na zdjęciach) to już chyba nie ma? Albo są pod ścianami? Bo na zdjęciach wygląda to dużo lepiej, w rzeczywistości jakoś tak jest skromniej chyba?

[reeye]

Tak, faktycznie jak tam wizytowalem biurek na środku nie było.

[Krzysiek]

Fachowość 5/5

Niestety także nie da się nic powiedzieć.
Wybiorę się tam ponownie, mam nadzieję, że wtedy będe edytował tą pozycję.

to dlaczego jest 5/5 jeżeli nic nie wiadomo o nich?

[reeye]

to dlaczego jest 5/5 jeżeli nic nie wiadomo o nich?

Tak, nie potrafię wróżyć z fusów - to był błąd.

[kokos]

Ja po prostu zamówiłem tam dwa razy kapuczino i raz kafe late plus kola i pan się mną zainteresował :roll: A tak serio: kupiłem tam już dwie miniówy. Obsługa miła chociaż dość młodzieżowa, a z drukowaniem/wysyłaniem faktur są problemy. Więcej takich salonów nam trzeba

[tomeczek43]

Dzisiaj byłem w tym iSpocie spotkałem się z bardzo miłą obsługą dwóch panów zapytało mnie czy w czymś pomóc zero lania wody na temat komputerow Apple albo jakiegos wciskania . Poraz pierwszy w moje ręce wpadł PowerMac G5 i Apple Cinema Display 30cali i to cacko zrobilo na mnie wrazenie . Apple dobrze zrobilo ze przesiadlo sie na intela ktory jest namacalnie szybszy od PowerPC teraz bardziej zdecydowałem się na zakup iMaca Core Duo 20cali ktory jest poprostu cudny odpalilem w tym iSpocie Windowsa na Macu i mnie powalilo ze to lepiej chodzi niz na PieCecie dzieki przesiadce na Intela Macintosh zyska wiele nowych uzytkownikow a ceny sa takie srednie jak na Polske . Moja ocena tego iSpotu 8/10

[tomasz]

Wczoraj po raz kolejny odwiedziłem ten salon. Muszę przyznać, że sporo się poprawiło od mojej ostatniej wizyty. Było dwóch panów jeden wykazał od razu zainteresowanie - miałem jedno pytanie: czy mogę się pobawić, szybka odpowiedź: tak. Wymęczyłem dokładnie MacBook Black, MacMini Intel, PowerMac Dual 2.3, PowerBook 17", MacBook PRO 17", MacBook PRO 15" Potem zaczęliśmy rozmawiać na temat WWDC (śledziliśmy appleinsidera oraz macrumors) Ogólnie miło i konkretnie bez zbędnej ściemy. Na koniec(po około 1,5h siedzenia w salonie) śmieszna sytuacja - podchodzi drugi z panów i pyta czy w czymś pomóc

[Andrzej]

Jak w kabarecie Tey: "Już cię zauważyłem..." :-) Ja odwiedziłem ich w czwartek i obsługa bardzo mi się spodobała. Nie narzucają się na siłę, nie przeszkadzają w zabawie :-) , a na pytania odpowiadają rzeczowo i bez wciskania reklam. Potrafią również doradzić w innych kwestiach "zbliżonych" do Maka - testowo zapytałem o wybór routera i komórki ;-)

[rami]

Jedna uwaga konsumencka: wyslany w poniedzialek na ich adres mail nie spotkal sie do dzis (sobota) z zadna reakcja. pytalem o drobiazgi. Wysylajac maila rano sadzilem, ze po uzyskaniu odpowiedzi dokonam zakupow jeszcze tego samego dnia. Niestety

[kokos]

Jest dobrze 6, wczoraj w salonie kupiłem Mac mini 1.5 GHz CoreSolo w celach rozrywkowych. Wyobraźcie sobie moje zdumienie gdy w domu po podłączeniu maszynki z zasilaczem do 220, maczek ani zipnął. Martwy trup czyli Dead On Arrival. Dziś pojechałem do salonu, z pewnymi, że tak powiem, obawami, zwłaszcza, że zamierzałem pobawić się intelomakiem w ostatnim wolnym czasie. I tu miła niespodzianka, pomimo braku nowego miniaka na wymianę, panowie dali mi maszynę z wystawy. Zero problemu i zero stresu.... uuuuuuuffffffffffffff. Zazwyczaj nie lubię samej procedury kupna , bo wiekszość sprzedawców w polskich sklepach to osobna kategoria, która nie doczekała się jeszcze swojej monografii. W salonie iSpot w galmoku mamy wyjątek od reguły - naprawdę luźna, zawodowa i chętna do pomocy załoga, dzięki której mój stosunek do ludzi stał się znacznie bardziej pozytywny. Przynajmniej dziś - ale coś czuję , że będę tam wpadał na wielkim luzie. Swoją drogą, sprawdziliśmy, że przyczyną martwicy był nie reagujący na zmianę zasilacza komputer. Z czymś takim nikt z nas jeszcze się nie spotkał bo zasilacz był sprawny. I ciekawostka: ruch w salonie spory, przy mnie pan kupował iMac'a, a pani białego MacBook'a...

[alchemique]

Ostatnio bylem w wyzej wymienionym saloniku - obsluga bardzo dobra , jednak aby zostac zauwazonym trzeba sie samemu zglosic Udzielali trafnych odpowiedzi pokazali to co chcialem zobaczyc i w koncu namowili do kupna- oczywiscie chcialem sobie jeszcze raz wszystko w domu przemyslec dlatego tez dostalem wizytowke i powiedziano mi ze jak sie zdecyduje to wystarczy napisac @ i wtedy zostane dodany do zamowienia:) to mi sie bardzo spodobalo dlatego wczoraj w nocy wyslalem mejla i teraz z niecierpliwoscia czekam na kontakt! Podsumowujac - obsluga na wysokim poziomie jednak trzeba ich najpierw zagadac bo albo sa zajeci ( jak to w moim wypadku bylo) albo jak koledzy mowia - gapia sie w monitor ( ja tego nie doswiadczylem)

[JSG]

Jedna ostrzejsza wymiana zdań reszta jak po maśle... Oprócz tego po iPoda pojechaliśmy do bluecity bo jak czekałem na rozpatrzenie wniosku kredytowego, sprzedano odłożone dlana videło... Ale mi mo to 9pkt

[michau]

2
Bardzo źle. Informacje od sprzedawców nieaktualne i/lub nieprawdziwe, przez telefon mówią co innego niż w salonie. Brak wiedzy o możliwościach finansowania, nie sposób się dodzwonić ani skutecznie umówić się ze sprzedawcą w sprawie zakupu na raty.
Na plus - dobre pierwsze wrażenie i możliwość pobawienia się sprzętem na miejscu.

Ostatecznie kupiłem w Cortlandzie - 180 stopni różnicy.

Całość moich traumatycznych przejść związanych z zakupem MB opisałem na http://macanie.blox.pl - blogu początkującego użyszkodnika. Polecam osobom o mocnych nerwach.

[gajos]

Ja z kolei roznie... Kupilem u nich AirExtreme2 czy tak jakos (do iPod mini) i jakis czas wczesniej owego iPoda (okazja, z wystawki, kumpel zna szefa salonu...), tak wiec kazdy z tym przypadkow byl w zasadzie "bezdyskusyjny" - wchodze, biore, place, wychodze. Jednak okolo kwietnia/marca minionego roku myslalem o kupnie laptopa u nich... Widze ze na modelu ktory najbardziej mnie interesowal ktos cos robil (jak pozniej sie okazalo jeden ze sprzedawcow - gosc w okularach). Najpierw obejrzalem jednak pozostaly sprzet zeby przygotowac sie na najlepsze ;-) Dochodze do laptopa, widze ze jakis PIT czy cos - cholera wie czy to dla checy czy nie, rowniez nic mnie to nie interesuje wiec chce zminimalizowac. A tu nagle zonk. Czarny ekran, stacja przyblokowana, nic zrobic nie mozna. Wiec czekam w malej kolejeczce i ostatecznie pytam o owego laptopa. Okularnik (zlosliwie - wiem, ale zaognil moj nastroj jak rzadko komu sie udaje) "klyka" cos pod biurkiem i dochodzimy do dzialajacego laptopa. Reszta niewazna. Przepraszam bardzo. Czy w sklepie jest gdzies informacja "NIE TYKAC BEZ NADZORU SPRZEDAWCY"? Poza tym czy nie maja gdzie prywatnych spraw zalatwiac? Od tego jest sprzet prezentacyjny? Klient to frajer? Gdyby nie to ze strasznie mi sie podoba sprzet apple'a i wyskoczylem z pracy ze cos "zalatwic" to wyszedlbym jak z kazdego sklepu w ktorym cos mi sie nie podoba. W koncu oni zyja z tego co Klienci u nich zostawia. "Pogratulowac"... Ja nigdy nic wiecej u nich nie kupie i nie polece tego salonu.

[_igi]

Ogólnie Świątynia Mokotów to jedna wielka pomyłka, więc czego by się można spodziewać

[AntoniKosiba]

ISpot Galeria Mokotów - NIE WARTO!

4 III 2007 próbowałem kupić Maka Pro. Po trzykrotnym potwierdzeniu zamówienia, że sprzęt na mnie czeka odbyłem specjalnie w tym celu podróż z Olsztyna. Pan Piotr wcześniej, na moje życzenie zapewniał mnie także, że sprzęt co prawda jest rozpakowany ale na pewno nie jest egzemplarzem z prezentacji. Temat notebooka z wystawy, po prostu mnie nie interesował. Następnie umowa kupna między nami została spisana a sprzęt dopiero po tym fakcie otrzymałem z zapewnieniem, że jest nieużywany i (!), żebym "obejrzał go sobie w domku". Sprzęt obejrzałem w sklepie. Komputer był egzemplarzem wystawowym; był zakurzony (nawet go nie wytarli!), miał brud na stopkach, który zdrapałem, był porysowany i posiadał brudny LCD! Umowę podarłem natychmiast. Zadzwoniłem do kierownika ISpota, oraz do Pani Hercog prezes IMC Apple Polska. Napisałem pismo o całym zdarzeniu. Aktualnie czekam na odpowiedź, ciesząc się NOWYM MacBookiemPro zakupionym oczywiście w innym sklepie, w którym dostałem w cenie kompa modem TV cyfrowy, pokrowiec na komputer i 200 zł zniżki!. Nie warto rozmawiać tam szczególnie z Panem Piotrem - to jest człowiek cwaniaczkowaty, nie uczciwy, oszust! Jeszcze mi złość nie przeszła. Jak będzie dyskutował z tym co napisałem tutaj, to zaświadczam, że spotakmy się w sądzie. Jest tam jeden facet, nie wiem niestety jak się nazywa ale ma czarne włosy i jest w okularkach. To mądry gość, bo widać, że był szkolony przez firmę. To fachowiec. I znim warto. Tylko po co w Galerii ...

---- Dodano 26-03-2007 o godzinie 18:29 ----

4 III 2007 próbowałem kupić Maka Pro. Po trzykrotnym potwierdzeniu zamówienia, że sprzęt na mnie czeka odbyłem specjalnie w tym celu podróż z Olsztyna. Pan Piotr wcześniej, na moje życzenie zapewniał mnie także, że sprzęt co prawda jest rozpakowany ale na pewno nie jest egzemplarzem z prezentacji. Temat notebooka z wystawy, po prostu mnie nie interesował. Następnie umowa kupna między nami została spisana a sprzęt dopiero po tym fakcie otrzymałem z zapewnieniem, że jest nieużywany i (!), żebym "obejrzał go sobie w domku". Sprzęt obejrzałem w sklepie. Komputer był egzemplarzem wystawowym; był zakurzony (nawet go nie wytarli!), miał brud na stopkach, który zdrapałem, był porysowany i posiadał brudny LCD! Umowę podarłem natychmiast. Zadzwoniłem do kierownika ISpota, oraz do Pani Hercog prezes IMC Apple Polska. Napisałem pismo o całym zdarzeniu. Aktualnie czekam na odpowiedź, ciesząc się NOWYM MacBookiemPro zakupionym oczywiście w innym sklepie, w którym dostałem w cenie kompa modem TV cyfrowy, pokrowiec na komputer i 200 zł zniżki!. Nie warto rozmawiać tam szczególnie z Panem Piotrem - to jest człowiek cwaniaczkowaty, nie uczciwy, oszust! Jeszcze mi złość nie przeszła. Jak będzie dyskutował z tym co napisałem tutaj, to zaświadczam, że spotakmy się w sądzie. Jest tam jeden facet, nie wiem niestety jak się nazywa ale ma czarne włosy i jest w okularkach. To mądry gość, bo widać, że był szkolony przez firmę. To fachowiec. I znim warto. Tylko po co w Galerii ... A źle zrobił Pan Piotr, bo zamówiłem już drugiego MacBookaPro i nie wiem czy na dwóch się skończy - to znaczy, że dobry ze mnie klient detaliczny (?)

[Rafał P]

Ze tez az do pani prezes musiales..? Twoj post, zapewne w wyniku zdenerwowania, nie jest do konca zrozumialy. Popraw posta.

[AntoniKosiba]

Poprawiam zatem posta wg zalecenia tonymontana. Syntetycznie rzecz ujmując: NIEUCZCIWY SPRZEDAWCA PIOTR MIGDA próbował sprzedać mi komputer używany, jako nowy! W iSpocie w Galerii Mokotów. Do tej pory otrzymałem w tej sprawie satysfakcjonującą mnie odpowiedź od Apple.

[karo911]

witam dokladnie taka sama sytuacja przytrafila sie mi osobiscie w ispocie w galerii mokotow. z tym ze zauwazylam to dopiero po tygodniu. obudowa byla cala porysowana.... po kilku rozmowach z pania J. Hercog wymieniono mi na nowy egzemplarz. szukam teraz sklepu gdzie moge kupic macbooka pro i ispotow unikam jak ognia.

[AntoniKosiba]

Ja napisalem nawet informację o całym zajściu i imienną skargę na Pana Piotra Migdę z Galerii Mokotów do Cupertino! Uważam, że należy dużo mówić na forum o tym złym iSpocie w Warszawie w Galerii Mokotów, gdzie pożal się Boże szefem jest Piotr Migda - oszust, gdzie nie wolno zaglądać! ODRADZAM SERDECZNIE WSZYSTKIM GALERIĘ MOKOTÓW A SZCZEGÓLNIE TEGO PANA Piotra Migdę!

[montecarlo]

Oj chyba nie pan Piotr jest tam szefem wydaje mi sie ze pan Artur tam sprawuje szefostwo. Obsługa przyznaje nie jest zbyt mila ale moze byc. Wole bc lub stara POLNA

[Foxik]

Mogę powiedzieć , że Pan Piotr jest roztargniony i to dość mocno. Najpierw przeglądałem obudowy (pokrowce) na iPhona w końcu się zdecydowałem - zapytałem o cenę tak jakbym jej nie znał i się dowiaduje że jest on tańszy o 30zł O_o. Zdziwiłem się i od razu poprosiłem - nagle się okazało że Pan Piotr się pomylił. To stwierdziłem, że nie wezmę po chwili powiedział że sprzeda taniej o te 30zł i wziąłem. Może to przykład, że Pan Piotr się ładnie przynajmniej zachował - lecz uważam osobiście iż roztargnienie tego typu nie powinno mieć miejsca. Tych produktów nie ma aż tak dużo w tym sklepie żeby nie znać tych 20 różnych cen

[AntoniKosiba]

A ja nie polecam iSpota w Galerii Mokotów. Pan Piotr Migda próbował mnie oszukać, chcąc sprzedać mi używany (z wystawy) komputer. Szeroko opisałem całe zdarzenie. Dostałem przeprosiny z Apple. Dlatego szczerze odradzam tego Pana. Jest oszustem. Kłamał, że sprzęt jest nowy i żebym go sobie rozpakował "w domku". Rozpakowałem na moje szczęście w sklepie ... Oszust, kłamca, mało inteligentny cwaniaczek. Trafił na mądrzejszego od siebie Minął już rok od zdarzenia a mnie wciąż nerwy ponoszą za taką nieuczciwość. Ale w Apple, w Warszawie i w Cupertino pozwoliłem sobie o tym opowiedzieć.