Witam.
Od kilku miesięcy, trochę przez szczęśliwy przypadek, zostałem użytkownikiem iPhona 6s. System spodobał mi się na tyle, że postanowiłem pójść "za ciosem" - i tydzień temu sprawiłem sobie nowiutkiego (choć nie najnowszy model ) MacBooka Pro z 2015 roku, tego ze "starymi" gniazdami i kartą HD 6100, ale za to z retiną...
Ogólne wrażenia z tygodniowej "zabawy" laptopem są jak najbardziej pozytywne, a nawet myślę, że po tygodniowym użytkowaniu TouchPada i w ogóle "bieganiu" po komputerze, ciężko by mi było wrócić na windows...
Oczywiście "wiekowe" użytkowanie produktu Microsoft swoje zrobiło - i ciężko jest zwalczyć pewne przyzwyczajenia..... Np.: musiałem od razu doinstalować Office'a, coby móc odczytywać na komputerach z windowsem (w pracy) pliki stworzone lub przetworzone na Macu. Być może w systemowym Pages istnieje możliwość ustawienia zapisu plików z rozszerzeniem doc - ale jeszcze za krótko obcuję z Mac-iem i jeszcze tego nie odkryłem...
Ale - do rzeczy: Otóż chyba najbardziej drażni mnie sposób wprowadzania polskich liter na klawiaturze Mac-a. Poszukałem, poczytałem i - pomimo mojej "zerowej, a nawet ciut mniej" wiedzy w informatyce w ogóle, a w posługiwaniu się OS X czy MacOS-em szczególnie - postanowiłem zadziałać....
Wynalazłem sobie stronkę https://imagazine.pl/2016/09/23/karabiner-dla-macos-sierra-czyli-nowy-karabiner-elements/ , wykonałem czynności tam wymienione i - nic. Tzn. prawy alt pozostał prawym altem, a prawy command prawym commandem.
Lekko zniechęcony postanowiłem odinstalować ten program (karabinier). Zrobiłem to przy pomocy AppCleaner'a - bo wyczytałem, że podobno jest na tyle dobry, że usuwa wszystko związane z odinstalowywanymi programami.
I postanowiłem wykonać krok rozpaczy - czyli dokonać zamiany wszystkich klawiszy (czyli po lewej i prawej stronie spacji) za pomocą systemowego narzędzia "klawisze modyfikujące" w klawiaturze. I - nic. Tzn.: w ustawieniach klawisze są zamienione alt->cmd i cmd ->alt, ale przy używaniu klawiatury podczas pisania (np.: w Office) wszystko pozostaje po staremu, znaczy: "zmodyfikowany na command'a" alt nadal pozostaje altem a "zmodyfikowany na alta" command nadal jest commandem.
I stąd moje pytanie: Co zrobiłem źle, że zamiana klawiszy mi nie działa?
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pytanie jest z gatunku "zadawanych przez telefon mechanikowi pytań: silnik nie odpala - co się zepsuło?" - ale w okolicy nie mam (a raczej: nie znam) osób posługujących się tym systemem, nawet znajomi informatycy działają tylko na windowsie, czasami na linuksie.
A ponieważ kwestia podmiany tych klawiszy jest dla mnie dosyć istotną (przy pisaniu tego tekstu musiałem się kilkanaście razy cofnąć, bo wciąż wyskakiwały mi jakieś różne okienka) - to forum jest dla mnie "ostatnią deską ratunku".
Objaw: pomimo zastosowana apple'owskiej procedury zamiany klawiszy alt i cmd klawisze funkcjonują po staremu, zgodnie z przypisanymi im oznaczeniami.
Pytania (na razie dwa):
- Co w ciągu tygodnia zabawy systemem (a właściwie w ciągu dnia dzisiejszego - bo to dzisiaj było ) popsułem, czyli gdzie mogłem namieszać i jak to odwrócić?
- Jak zamienić te nieszczęsne klawisze?
Dziękując za wytrwanie (znaczy: doczytanie do końca ) oczekuję "jedynie słusznych" odpowiedzi.
Świeżutki, wybitnie mało kumaty - ale "oddany idei" nowy użytkownik systemu.
Niech jabłko będzie z Wami .
Użytkownik cronopioverde edytował ten post 16 lutego 2017 - 15:38
Z racji na krótki staż na Forum i sympatyczny ton postu poprawiam tytuł.