[lutecki]

Co Wy z tymi sprzętami? Nie róbcie z kameralnego spotkania jakiegoś zlotu fanatyków jakich się spotyka np. w ZT którzy zamawiają hamburgery i grają w jakieś magiczne karty Proszę...

[lutecki]

Prośba od szefa tabaki : może przeczytajcie menu i byśmy jakieś zamówienie wcześniej wstępne złożyli bo potem posiłek dla 30 osób ... to troszkę potrwa

Ja będę wcinał Sultan Buftek, alkoholu nie piję, ale może okazja mnie do tego zmusi

Jestem ZA :)raczej myślałem o swoim MBP po to by fotki zgrać i przez WiFi puścić innym w obieg ale spoko poradzimy sobie

Fotki każdy zrobi i wrzuci czy to na serwer w formie .zip, czy to na Flickr. Naprawdę da się obejść bez komputerów, każdy raczej w końcu widział wszystkie możliwe modele. A chyba lepiej posiedzieć i porozmawiać niż wbić oczy w ekran.

[Andrzej]

Masz ci los, to teraz przez dziesięć najbliższych stron będziemy debatować o żarciu? Dobrze że już jestem po kolacji... ;-) No cóż, jeżeli o mnie chodzi to jako typowy ścierwojad na pewno nie pogardzę okazją do skosztowania dobrej baraninki - te kotlety hajduckie wyglądają zachęcająco. No i oczywiście dobrze podlane piwkiem...

[Rafał P]

Kurcze pamietacie moze opcje synchronizacji zdjec z iP bezposrednio na konto .maca? To by bylo niezle, przysylanie zdjec "na zywo" prosto do .mac gallery, do wgladu od razu czytelnikom myapple..

[Rafał P]

OK,sam sobie odpowiem - Jesli ktos z Was ma iPhone'a, wystarczy ze bedzie robil zdjecia i po WIFI wysylal je na swoja WEB Gallery. Dzieki temu reszta uczestnikow w innych miastach bedzie mial relacje foto prawie "na zywo" z innego miasta.

[zbieraj]

Bu, a mój maczek niestety będzie mi towarzyszyć na spotkaniu (będę wracać z zajęć). No to sobie grzecznie będzie leżał w plecaczku .

[equinoxe]

To by bylo niezle, przysylanie zdjec "na zywo" prosto do .mac gallery, do wgladu od razu czytelnikom myapple..

To byłoby złe. Najpierw CENZURA!

[_igi]

No co wy, czyli nie bedzie pamiatkowego zdjecia zawalonej swiecacymi jablkami knajpy? ;D

[darkest]

Zrobi się w fotoszopie

[M@thias]

hehe w sumie to Lutecki ma rację przecież chodzi o to aby się spotkać pogadać i lepiej poznać, a nie gnić przed kompem... to można w domu robić ... a zdjęcie z japcem można zaimprowizować jakiś plakat i zrobić sobie wspólną fotę na jego tle ...

[_igi]

I tam. Ja przytacham kompa, chociazby do zrobienia zdjecia ;D

[lutecki]

Ja też przyniosę. Ale papierowego.

[equinoxe]

I tam. Ja przytacham kompa, chociazby do zrobienia zdjecia ;D

Hmmm ja może się nie znam, ale używam do tego celu aparatu fotograficznego

[_igi]

Nie no, dobra. Tylko nie rozumiem dwoch rzeczy. To ma byc impreza z okazji urodzin forum komputerowego, czyli jakby nie patrzec komputery sa niezbedne, bo wiekszosc ludzi idzie tam, zeby zaczerpnac opinii, wymienic sie pogladami, itp. Obiad mozna u cioci zjesc, pogadac o mackach juz nie do konca (chyba ze ciotka jest jablkoglowa ;D). Po drugie - podstawowym kryterium przy wyborze knajpki bylo Wi-Fi i miejsce na komputery. Na cholere to, skoro wiekszosc z was traktuje to jako "odskocznie" od komputera Ja biore - najwyzej wyklniecie mnie od snobow, ale zdjecie ze stadkiem swiecacych jablek musi byc!

[Mamut]

Hmmm ja może się nie znam, ale używam do tego celu aparatu fotograficznego

Ja wezme ipodzine i MB ktory nie dosc ze swieci to robi zdjecia a i martwi mnie czy pomiescimy sie bo moze byc z 40 głów ?? A i pytanie jeszcze jedno jest tam sisha ?

[lutecki]

Nie no, dobra. Tylko nie rozumiem dwoch rzeczy. To ma byc impreza z okazji urodzin forum komputerowego, czyli jakby nie patrzec komputery sa niezbedne,

Nie, nie... To nie jest forum komputerowe, tylko forum użytkowników produktów Apple. Są to zarazem komputery, odtwarzacze mp4, zestawy głośnikowe jak i telefon komórkowy.
Komputery są niezbędne przy korzystaniu z forum (chociaż i to już nie), a nie do rozmowy między ludźmi.

bo wiekszosc ludzi idzie tam, zeby zaczerpnac opinii, wymienic sie pogladami, itp.

I chcesz wymieniać poglądy poprzez komputer? Pewnie za pomocą iChata.
Mina mi zrzędnie, gdy słyszę, że tak naprawdę to "większość ludzi" traktuje spotkanie jako możliwość uzyskania porad i opinii. No ale są różni ludzie, każdy ma inny cel. Moim celem jest spotkanie się z osobami z którymi codziennie widzę się na forum. Z wieloma użytkownikami łączą mnie stosunki służbowe lub towarzyskie, ale nie ze wszystkimi.

Obiad mozna u cioci zjesc, pogadac o mackach juz nie do konca (chyba ze ciotka jest jablkoglowa ;D).

Ale do czego potrzebny jest Ci Mak? Fakt, jeśli idziesz po porady i po to aby ktoś Ci coś skonfigurował to Mak jest jak znalazł, ale wiele rzeczy można wytłumaczyć słownie, bez pokazywania na komputerze.

Po drugie - podstawowym kryterium przy wyborze knajpki bylo Wi-Fi i miejsce na komputery. Na cholere to, skoro wiekszosc z was traktuje to jako "odskocznie" od komputera Ja biore - najwyzej wyklniecie mnie od snobow, ale zdjecie ze stadkiem swiecacych jablek musi byc!

Podstawowym kryterium to było raczej położenie w ścisłym śródmieściu, wielkość lokalu.
Nie mam nic przeciwko komputerom i innym urządzeniom - zaproponowałem tylko, aby nie robić z lokalu i imprezy fabryki i lasu z Makami, gdzie wszyscy wpatrzeni będą w ekrany. Zrozumiem jednak te uzależnione jednostki

Zwracam na to uwagę gdyż mi też ją zwrócono ... Tabaka ma doświadczenie w organizowaniu przyjęć dla grup "nasza-klasa" i stad zwrócono mi na to uwagę

Spokojna Twoja rozczochrana

[Simborek]

_igi, postaram się wpaść (nie będzie problemu z miejscem dla mnie, bo trochę późno i "niepewnie" się zgłaszam..?) i Cię odciągnąć od ekranu...

[Mamut]

nie martw sie dla mnie piwo robic sie dlugo nie bedzie a ze jestem troszke tlusty wiec sie odchudzam (udaje) dlatego nie jadam po 18 wiec piwko (nie prwada jest ze piwo tuczy to woda tylko zdrowsza bo ma wiele witamin i kolorowa) z dodatkiem fajki wodnej i jestem szczesliwy

[lutecki]

Jak to ludziom wiele do szczęścia nie trzeba... Normalnie jak nie Makowiec

[carnil]

Jak mnie żona puści to też się pojawię Niestety przyjdę z iPhone'm chociaż lutecki może tego nie pochwalać Mac Mini zostawię w domu bo nie po to idzie się na piwo, żeby w gałki świecić sobie jabłkami.