[testo]

Witam,

mam pewien problem. Chciałbym kupić MBP/Air do użytku dziennego. Ma także (głównie) służyć do programowania i robienia projektów na studia, a jak wiemy - tam głównie używany jest Windows. Przez cały czas korzystałem z Code Blocksa (C++) na Windowsie. I teraz:

 

1. Czy wszystko to, co nauczyłem się robić na Windowsie mogę przenieść na OS X bez żadnych problemów? Czy pisząc w XCode nie będę odczuwał różnicy? (czy będę musiał dodawać jakieś biblioteki, szukać zamienników, inne rzeczy, by to normalnie działało?)

2. Wiem zawsze, że można zrobić bootcampa. Czy klucz z uczelni tutaj zadziała? Czy robienie bootcampa na 128GB to dobry pomysł czy lepiej postawić VM?

3. Czy w takim przypadku wybór Maca jest dobrym wyborem?

 

Obawiam się, że pisząc w XCode mój profesor będzie miał problem, że nie jest to pisane w Code Blocks (Windows) - słusznie się obawiam?

Osobiście nie miałbym problemu, ale boje się o te projekty, że mogą się do czegoś przyczepić. Możliwe, że to co napisałem to czysta głupota, ale chciałbym jak najlepiej się doinformować. 

 

Pozdrawiam.

 

[tka11]

Witam,

mam pewien problem. Chciałbym kupić MBP/Air do użytku dziennego. Ma także (głównie) służyć do programowania i robienia projektów na studia, a jak wiemy - tam głównie używany jest Windows. Przez cały czas korzystałem z Code Blocksa (C++) na Windowsie. I teraz:

 

1. Czy wszystko to, co nauczyłem się robić na Windowsie mogę przenieść na OS X bez żadnych problemów? Czy pisząc w XCode nie będę odczuwał różnicy? (czy będę musiał dodawać jakieś biblioteki, szukać zamienników, inne rzeczy, by to normalnie działało?)

2. Wiem zawsze, że można zrobić bootcampa. Czy klucz z uczelni tutaj zadziała? Czy robienie bootcampa na 128GB to dobry pomysł czy lepiej postawić VM?

3. Czy w takim przypadku wybór Maca jest dobrym wyborem?

 

Obawiam się, że pisząc w XCode mój profesor będzie miał problem, że nie jest to pisane w Code Blocks (Windows) - słusznie się obawiam?

Osobiście nie miałbym problemu, ale boje się o te projekty, że mogą się do czegoś przyczepić. Możliwe, że to co napisałem to czysta głupota, ale chciałbym jak najlepiej się doinformować. 

 

Pozdrawiam.

1.) OS X to przyszywany brat bliźniak linuxa, bynajmniej jeżeli chodzi o jego obsługę. Mają wspólne korzenie, jak używałeś kiedyś debiana, ubuntu czy inną dystrybucję linuxa to bez problemu odnajdziesz się w OS X'ie.

2.) Ja na dysku 128GB mam 3 systemy, ze spokojem się zmieścisz chyba, że masz w planach przechowywać na Macintoshu mnóstwo plików, wtedy może być ciasno.

3.) Mac to zwykły laptop, jedyna rzecz która go odróżnia to inny OS. 

 

Nie odpowiem ci na ostatnie pytanie, bo nie zajmuję się programowaniem. 

[Mikołaj Maciejko]

Co chcesz zyskać,wybierając Maca zamiast Windowsa,który, jak sam mówisz w twoim środowisku będzie powszechny? Łatwiej nie będzie, może być tylko trudniej.

[jaco88]

1. na studiach użuwałem głwónie NetBeans - kompatybilność projektów mac-pc 

2. do większości zadań powinna wystarczyć wirtualizacja o ile nie mówimy o MBA z 4GB RAM

3. nie wiem mogę jedynie powiedzieć z doświadczenia że ja raczej nie mam i nie miałem problemu z brakiem kompatybilności, w mam cały czas postawiony Win8.1 na VB i w razie konieczności po prostu z tego korzystam (głównie do RDC bo mam problem z łączeniem się z win7 z wersji na mac, win8, win10 łączy bez problemu) 

[testo]

1. na studiach użuwałem głwónie NetBeans - kompatybilność projektów mac-pc 

2. do większości zadań powinna wystarczyć wirtualizacja o ile nie mówimy o MBA z 4GB RAM

3. nie wiem mogę jedynie powiedzieć z doświadczenia że ja raczej nie mam i nie miałem problemu z brakiem kompatybilności, w mam cały czas postawiony Win8.1 na VB i w razie konieczności po prostu z tego korzystam (głównie do RDC bo mam problem z łączeniem się z win7 z wersji na mac, win8, win10 łączy bez problemu) 

 

 

Czyli wystarczy, że postawię wirtualną maszynę i będę mógł bez problemu korzystać z Windowsa, nie mając żadnych problemów z kompatybilnością jeżeli chodzi o projekty na uczelnię? W sensie - na OS X piszę dla siebie, a jeżeli przyjdzie zrobić mi projekty wystarczy, że odpalę VB, zrobię projekt i oddam go profesorowi, i nie będzie miał żadnych problemów z włączeniem programu? 

[Mikołaj Maciejko]

Czyli wystarczy, że postawię wirtualną maszynę i będę mógł bez problemu korzystać z Windowsa, nie mając żadnych problemów z kompatybilnością jeżeli chodzi o projekty na uczelnię? W sensie - na OS X piszę dla siebie, a jeżeli przyjdzie zrobić mi projekty wystarczy, że odpalę VB, zrobię projekt i oddam go profesorowi, i nie będzie miał żadnych problemów z włączeniem programu? 

Tak, możesz postawić maszynę wirtualną z Windowsem (musisz mieć licencję na Windows) i problem kompatybilności będzie ogarnięty. Natomiast wybierając Maca pamiętaj, że maszyna wirtualna to w dalszym ciągu maszyna, czyli potrzebuje zasobów. Na tym musi się zmieścić cały Windows wraz ze wszystkimi programami, których będziesz potrzebował. Dlatego nie wybieraj nasłabszych konfiguracji. Moim zdaniem 8GB RAM i 256GB SSD to minimum do takich zastosowań. Wydajność maszyny wirtualnej to oddzielny temat. To, co możesz mieć za darmo (VirtualBox) niestety nie jest demonem prędkości. Za  Parallels trzeba kilka groszy wyłożyć.

 

Uwzględnij sobie to wszystko w budżecie i wówczas będziesz miał odpowiedź, czy Mac będzie dla Ciebie dobrym rozwiązaniem, czy niekoniecznie. Z całą pewnością, nie jest to rozwiązanie optymalne kosztowo. Ale ma inne zalety.

Edited by Mikołaj Maciejko, 21 September 2016 - 08:52.

[enedil]

Co chcesz zyskać,wybierając Maca zamiast Windowsa,który, jak sam mówisz w twoim środowisku będzie powszechny? Łatwiej nie będzie, może być tylko trudniej.

A i owszem, może być łatwiej. Nie wyobrażam sobie programowania na Windowsie, próbowałem, nie polecam.

[Mikołaj Maciejko]

A i owszem, może być łatwiej. Nie wyobrażam sobie programowania na Windowsie, próbowałem, nie polecam.

Tu nie chodzi o programowanie tylko studiowanie programowania. Studiowanie, gdzie profesorowie i inni studenci używają innego systemu, innych narzędzi itd. Może i wybierasz Astona Martina ale z kierownicą po prawej stronie mimo, że planujesz jeździć po Polsce.

[guziaster]

Dodatkowo jeśli będziesz zmuszony programować na np Windows phone (ja musiałem na studiach) albo innych urządzeń, które wymagają symulatora, potrzebna jest maszyna hyper-V, której na Macu ze względu na to, ze nie posiada tego w biosie po prostu nie odpalisz.

[jaco88]

na Windows phone? bez sensu z punktu widzenia udziału w rynku tego systemu ja miałem andka, tutaj problemu nie ma Android Studio jest też pod OSX  

[wojtkow]

Zupełnie na marginesie, Hyper-V jest wspierane przez VMware Fusion bodaj od wersji 5.0 (teraz mamy 8.5) i oprogramowanie wymagające Hyper-V działa spokojnie.

Edited by wojtkow, 15 October 2016 - 19:24.
literówka

[Triple2one]

Witam. Planuję kupno Mac'a Air'a 2k16 w podobnym celu co kolega, który utworzył tego posta zatem zadam moje pytanie tutaj zamiast robić śmietnik. Zacząłem właśnie studia, na których z pewnością będę musiał programować w C#, który z tego co wiem jest językiem typowo pod Windowsa. Moje pytania brzmią: 

Czy odnajdę jakiś kompilator pod C# na OSX?(wydaję mi się, że tak ale wole to przeczytać i ze spokojem bulić 4k)

Czy VirtualBox wystarczy mi do testowania aplikacji i czy przerzucanie tam napisanych programów ? ( już wyczytałem, że demonem prędkości nie jest)

Czy taką wirtualną maszyną mógłbym trzymać na przykład na szybkiej karcie sdxc/dysku przenośnym ssd? (wolałbym nie dopłacać do większego dysku)

Wiem, że mój wybór może wydawać się mało oczywisty c#, studia ( Windows wszędzie dookoła) ale ten Mac Air ma być moim "daily driverem" a po tym jak przez zaledwie parę minut pobawiłem się w internecie na tym sprzęcie stojąc jak cymbał w Saturnie nie mogę przestać myśleć o tym touchpadzie.

 

ps. To mój pierwszy post także jeśli umieściłem go w złym miejscu albo cokolwiek z nim nie tak to śmiało proszę o dokształcenie Pozdrawiam

[Mikołaj Maciejko]

"Czy taką wirtualną maszyną mógłbym trzymać na przykład na szybkiej karcie sdxc/dysku przenośnym ssd?"

 

Praktycznie nie. Kilka rzędów wielkości za wolno. Nawet, jeśli podłączysz przenośny, super szybki SSD, to po drodze, na łączu masz wąskie gardło, którego nie obejdziesz.

[MiL]

Będzie wolniej ale nie tak żeby nie dało się pracować.

[Triple2one]

Kolejne pytanka. Rozmawiałem dzisiaj z osobą która ma mac'a pro z tego lub zeszłego roku. Wspominała, że przez słabą (no nie da się ukryć) specyfikację sprzętową na macu korzystanie z wirtualnej maszyny to istna tragedia. Podobno jedna wirtualna maszyna zabija maca. Użył nawet określenia, że to zabaweczka działająca szybko tylko gdy korzystamy z neta i takie typowe sprawy Jakieś osobiste doświadczenia?

ps. Gość ma Maca z 16 GB Ramu.

 

"Czy taką wirtualną maszyną mógłbym trzymać na przykład na szybkiej karcie sdxc/dysku przenośnym ssd?"

 

Praktycznie nie. Kilka rzędów wielkości za wolno. Nawet, jeśli podłączysz przenośny, super szybki SSD, to po drodze, na łączu masz wąskie gardło, którego nie obejdziesz.

Hmm. Czy usb 3.0 nie ma przypadkiem koło 500 mb/s realnego transferu? To powinno chyba wystarczyć . Mam obawy co do procesora i ramu. Czy wytrzymają otwartą w tle wirtualną maszynę, kompilator, i pewnie jeszcze parę kart w przeglądarce?

[El Cheetos]

Kolejne pytanka. Rozmawiałem dzisiaj z osobą która ma mac'a pro z tego lub zeszłego roku. Wspominała, że przez słabą (no nie da się ukryć) specyfikację sprzętową na macu korzystanie z wirtualnej maszyny to istna tragedia. Podobno jedna wirtualna maszyna zabija maca. Użył nawet określenia, że to zabaweczka działająca szybko tylko gdy korzystamy z neta i takie typowe sprawy Jakieś osobiste doświadczenia?

ps. Gość ma Maca z 16 GB Ramu.

 

Hmm. Czy usb 3.0 nie ma przypadkiem koło 500 mb/s realnego transferu? To powinno chyba wystarczyć . Mam obawy co do procesora i ramu. Czy wytrzymają otwartą w tle wirtualną maszynę, kompilator, i pewnie jeszcze parę kart w przeglądarce?

Bez przesady z zabaweczką do neta.... jeżeli gość ma MBP z 16 GB RAM to takie gadanie jest mocno na wyrost. U mnie w domu na MBP z 8GB RAM pracuje się w CADzie i większych zgrzytów nie ma - wiadomo, że poważniejsze zadania obciążają bardziej i wtedy czuć zadyszkę, ale nie jest to aż tak irytujące jakby mogło się wydawać. 
Mam porównianie do Thinkpada T460s i X1 Carbon - tam siedzi już ram DDR4 i z tego co pamiętam 16 GB - czy widać różnicę ? W mojej opinii nie na tyle by mówić o tym, że MB to zabawka do neta 

[jaco88]

tam jest mowa nawet nie o MBP tylko o Mac Pro

mam mini z i7(qc)-16GB RAM-SSD często pracuje na dwóch maszynach wirtualnych i nie odczuwam spadku wydajności.

wydajność maszyn wirtualnych zależna jest od zasobów które im przydzielisz, jak dasz 1GB RAM na maszynę i odpalisz na niej Win10 rzeczywiście może być zamulasto... ja daje 4GB i jeden rdzeń - jest ok 

Edited by jaco88, 14 October 2016 - 08:16.

[El Cheetos]

tam jest mowa nawet nie o MBP tylko o Mac Pro

mam mini z i7(qc)-16GB RAM-SSD często pracuje na dwóch maszynach wirtualnych i nie odczuwam spadku wydajności.

wydajność maszyn wirtualnych zależna jest od zasobów które im przydzielisz, jak dasz 1GB RAM na maszynę i odpalisz na niej Win10 rzeczywiście może być zamulasto... ja daje 4GB i jeden rdzeń - jest ok 

Mój błąd, jak mowa jest o Mac Pro to tym bardziej jest to gadanie na wyrost..

[zdzich]

"Czy taką wirtualną maszyną mógłbym trzymać na przykład na szybkiej karcie sdxc/dysku przenośnym ssd?"

 

Praktycznie nie. Kilka rzędów wielkości za wolno. Nawet, jeśli podłączysz przenośny, super szybki SSD, to po drodze, na łączu masz wąskie gardło, którego nie obejdziesz.

to nie jest prawda, USB 3.0 daje radę bez porblemu a jak coś jest cholernie szybkie to zawsze jest thunderbolt

[wojtkow]

Co do szybkości to zwykłe pierniczenie w stylu Iro, mam starego (choć jarego) iMaca late 2009 (z i7) i spokojnie używam na nich maszyn wirtualnych windows i linux, czasami dwóch, trzech na raz. Oczywiście trzeba mieć do tego sporo RAM i SSD, żeby czuć się komfortowo, ale nie przesadzajmy, że nie da się używać VMware na makach.

Edited by wojtkow, 16 October 2016 - 11:04.
literówka

[Danioo]

Co do szybkości to zwykłe pierniczenie w stylu Iro, mam starego (choć jarego) iMaca late 2007 (z i7) i spokojnie używam na nich maszyn wirtualnych windows i linux, czasami dwóch, trzech na raz. Oczywiście trzeba mieć do tego sporo RAM i SSD, żeby czuć się komfortowo, ale nie przesadzajmy, że nie da się używać VMware na makach.

iMac z 2007 z i7 ? A to ciekawe :-) Pierwsza generacja wyszła w 2009 roku.

[wojtkow]

Literówka, to jest iMac late 2009, pewnie myślałem juz o tym i7 i wyszedł czeski błąd

[lukas_gab]

Przeczytałem ten wątek i muszę zareagować. Niestety część wypowiedzi tutaj, nie jest podpartych doświadczeniem, a mam wrażenie "gdybaniem". Chciałbym podzielić się tutaj moją opinią, którą wyrobiłem przez lata studiowania i pracy zawodowej (a studiowałem dziennie i pracowałem na pełen etat). Zaczynając studia komputer z 2 rdzeniami C2D i 2gb ramu to był całkiem niezły sprzęt, za który płaciło się 4-6 tyś. złotych, był gruby, ciężki, bateria starczała na 1.5h intensywnej pracy, a do tego dostawało się zasilacz wielkości niemalże pudełka po chusteczkach o mocy 150W... Wtedy całkiem fajnie się na tym pracowało. Na pierwszych latach studiów to wykonuje się projekty w Visual Studio ew. w NetBeans czy Eclipse. Komputer z okolicy 2007-2009 roku spokojnie starczy. Projekty się pisze - do tego nie potrzeba wiele mocy. Projekty mają cel poznawczy, a nie badanie wydajności algorytmów na jakiś dużych próbach. Jedyne co pamietam to badanie algorytmów na strukturach danych, ale te badania były względem pewnego modelowego algorytmu, i chodziło o złożoność obliczeniową a nie o moc komputera. Pierwsze dwa lata to podstawy programowania, jakieś teorie obwodów, sygnałów, matematyka, projektowanie układów FPGA. Do tego używałem VisualStudio 2008, vima, gcc, gnu as, eclipse, whitestaruml, Xilinxa - jedynie dla tego ostatniego wymagany jest mocny komputer - to program, który przeprowadza syntezę układu scalonego fpga na podstawie języka do projektowania sprzętu VHDL - robiłem w tym karaoke na Spartana 3 i każda synteza automatu trwała na moim już potem nowszym komputerze około 40 minut, niemniej nawet na potworach na uczelni trwało to sporo. Kolejne lata to projekty, gdzie moc może i jest potrzebna dla wygody, ale wtedy prowadzący nie narzucają środowiska i technologii. Robiłem projekt liczenia komórek krwi na zdjęciu mikroskopowym z użyciem open cv + python + linux, na pracę inżynierską robiłem rozpoznawanie diagramów UML ze zdjęcia i to na open cv + c + linux. Równie dobrze można było to robić na macu. Wiele osób na uczelniach jest linuxowa i można dogadać się indywidualnie - tylko nie można się bać rozmawiać, żeby oddawać kod źródłowy z makefile i skryptem configure i oni potem to sobie juz skompilują bez np. eclipse - w końcu Mac jest POSIXowy i zgodny z narzędziami GNU i UNIX. Tak jak wspominałem na koniec przytoczę przykład wydajnej pracy. W tym roku powróciłem na studia i w lutym broniłem tytułu inżyniera. Na ostatnim semestrze były laborki z hurtowni danych. SQL Server 2008 + BI od Microsoftu. Zajęcia trwały 3h. Prowadząca udostępniała obraz maszyny wirtualnej z Windows XP + zainstalowanymi toolami. W domu czytałem materiały i myślałem jak wykonać zadania. Potem na 7.30 na zajęcia, z moich laptopem -samsung nc10  - 10" + Atom jedno jajkowy. Na nim stał Debian, na którym działał Virtual Box + WinXP + SQL Server. Na tym wirtualnym środowisku robiłem zadania i zawsze jako pierwszy oddawałem całość mimo, że kostki liczyły mi się po 10 minut i już o 8.00 wychodziłem bo spieszyłem się do pracy. Wydajna praca nie jest zależna od sprzętu ( chyba, ze mamy sprzęt z lat 90') tylko od ciężkiej pracy i chęci. Moim zdaniem MBA w zupełności starczy na studia a nawet bardziej. 

[North]

Bardzo dobre podsumowanie.

[Docent Jablecznik]

Tak na marginesie. Ktoś tam wspomniał o konieczności posiadania licencji na Windows. To rzecz oczywista. Czy ktoś  jednak orientuje się jak wygląda możliwość legalnego pracowania/tworzenia czegoś na testowym oprogramowaniu ? Mam na myśli testowe wersje W10 na 90 dni.

 

https://www.microsoft.com/en-gb/evalcenter/evaluate-windows-10-enterprise