Od piątku posiadam iPhone 7 Plus 128, wcześniej 6s Plus, kilka spostrzeżeń:
- ekran jest rzeczywiście chyba najlepszym z jakim obcowałem! Przeglądanie stron, zdjęć (te kolory!), warto.
- aparat lepszy niż w 6s, lepsze zdjęcia w słabym oświetleniu, w dzień na 6s plus już było git, tu jest jeszcze lepiej. Dodatkowo zoom, przekozacka rzecz - do 10x!
- kolor - mam Black Mat i wiem, ze to był najlepszy wybór. Klasycznie.
- wodoodporność - fajny bajer, dodatek, który konkurencja miała, iPhone tez ma. Robienie fot pod woda? No problem.
- szybkość i stabilność działania - to zawsze w iPhone'ach było na najwyższym poziomie, teraz tez tak jest. Klikam, od razu reakcja zero zwiech itd. Komfort!
- nowy Touch ID - trzy rodzaje ustawień, można pod siebie coś dobrać, kwestia paru minut przyzwyczajenia i jest spoko. Taptic Engine - zatwierdzanie czegoś, zjeżdżanie na dół te lekkie drgania, piękna sprawa!
- co do baterii na ta chwile ciężko mi coś więcej napisać, ponieważ prawdziwe katowanie zacznie się od jutra, w pracy. Dużo rozmów, net, mail, powiadomienia itd. Postaram się coś napisać.
Tak na koniec, jeżeli ktoś ma środki to...polecam przesiadkę ze starszych modeli, nawet z 6s. Warto!
Mam 6s i jakoś nie czuje potrzeby zmiany. Szczerze mówiąc nic mnie w 7ce nie urzekło oprócz koloru, ale przesadą byłoby wywalanie 3k na nowego iPhone'a z powodu koloru. I jeszcze ten iOS 10, który lekko przymulał. Nie, dzięki.