Po prostu używać. Jak laptop jest "na kablu" to bateria sama wie co ma robić aby się nie popsuć. Jak pracujemy na baterii (no chyba nie po to macie laptopy aby z nimi gdzieś wyjść, czy choćby wygodnie pokonsumować treści we fotelu) to pracujemy na baterii. Bateria poli lepiej znosi pełne naładowanie niż zejście w dół, psuje się wręcz "na pusto".
Przy normalnym użytkowaniu o ile nie jest uszkodzona po 3 latach jest w znakomitej kondycji. Nigdy o nią nie dbałem w jakiś specjalny sposób. Poprzedni mój Air miał podobnie. Po 3 latach z 4.5h (fabryki) nadal spokojnie 4h pracował - również nie był jakoś super pod tym względem traktowany - praca na biurku pod kablem, w nocy też, a dzień odpinany i jechany na acu ile było potrzeba.
Jedyne o co dbam to jak podpinam dysk usb z kopią TM to podłączam zasilacz aby nie forsować baterii dyskiem talerzowym - chociaż i to zdarza mi się czasami.
Aha - jeszcze wyjaśnienie czym jest 'cykl' baterii - nie, to nie jest podłączenie i odłączenie zasilacza - tak by można nabić 1000 cykli w dobę
Cykl to pobranie z baterii energii równej jej pojemności - więc gdy z bateria ma 6000mAh to 1 cykle jest zaliczany gdy tyle z niej pobierzemy. Więc podłączanie i odłączanie kabla nie 'zalicza' cykli, zliczaniem zajmuje się kontroler baterii (watomierz).
Użytkownik elita edytował ten post 23 września 2016 - 22:02