Jestem po jednym dniu korzystania z 6s. Trafił do mnie egzemplarz dosyć udany, bo nie ma żadnych skaz na obudowie, nic nigdzie nie klika, głośnik na razie nie trzeszczy (choć nie testowałem go pod tym względem jakoś szczególnie), a ekran ma chłodną biel i żadnych żółtych plam. Jedyna wada jaką zauważyłem to niestety nierównomierne podświetlenie. W lewym górnym rogu ekran jest trochę ciemniejszy. Szczerze mówiąc sam nie wiem, co o tym sądzić, bo niby przez większość czasu tego nie widać, ale już podczas przeglądaniu na przykład białych pdf'ów trochę to przeszkadza. Niemniej jednak nie zamierzam z tego powodu wymieniać telefonu

Jeśli chodzi ogólnie o ekran, to Apple robi stopniowe postępy. W porównaniu z moim 5s kolory są znacznie przyjemniejsze dla oka, jednocześnie nie przesadzając z kontrastem (jak to mają w zwyczaju amoledy). Do poprawy zostaje więc jedynie kwestia kontroli jakości (to nieszczęsne podświetlenie i żółte plamy) no i przydałaby się prawdziwa czerń znana z amoledów, ale to już inna technologia.
Oczywiście telefon działa bardzo płynnie, ale to już było opisywane setki razy, więc nie będę się nad tym rozwodził. Bardzo przyjemnie korzysta mi się z 3D touch, widzę w tej technologii wielką przyszłość, ale pod warunkiem, że deweloperzy będą trochę bardziej kreatywni i nie poprzestaną na dodawaniu skrótów w ekranie głównym. Muszę też pochwalić taltic engine, nigdy wcześniej nie czułem przyjemniejszych wibracji w telefonach.
6s bardzo dobrze radzi sobie z odtwarzaniem muzyki: jakość dźwięku na słuchawkach i na kolumnach jest naprawdę bardzo wysoka. Niestety wbudowany głośnik nie daje rady. Niedawno chwaliłem znajomym głośnik mojego iP5s, na którym każda muzyka brzmiała naprawdę przyjemnie (jak na smartfona oczywiście). W 6s jest niestety dużo mniej selektywnie, tony często się zlewają i powstaje drażniący noise.
I na koniec bateria. Szczerze mówiąc ciężko mi ją ocenić. Zdecydowanie nie czuję noża na gardle pod koniec dnia: odłączyłem telefon od zasilania wczoraj koło 1 w nocy i aktualnie mam 52% baterii przy standardowym dla mnie korzystaniu. Taka sytuacja w 5s chyba nigdy nie wystąpiła, natomiast licznik czasu użycia działa chyba zupełnie inaczej, bo o ile w 5s potafiłem przekroczyć 7 godzin użytkowania, tak w 6s mam na liczniku tylko 3,5 godziny.
Podsumowując: jestem bardzo zadowolony, większy ekran i przyspieszenie sprzętowe potrafi zrobić wrażenie