Jedną z rzeczy, które cenię sobie w moim życiu, jest mój wiek - mam 57 lat. Urodziłem się dwa tygodnie przed początkiem ery podboju kosmosu, która zaczęła się wraz z wystrzeleniem radzieckiego Sputnika. Ze wzmożoną uwagą śledziłem ten podbój, a zwłaszcza loty kosmiczne programów Mercury, Gemini i Apollo...
Pełny artykuł przeczytasz w MyApple Magazyn 5/2015