[GreaTskY]

Jak dokonać naprawy całej klawiatury? Kupić cały korpus razem z baterią za połowę wartości komputera.

Wymiana klawiatury w serwisie - 1400 zł, to jednak nie połowa wartości komputera, nie musisz żadnej baterii wymieniać. Wiem bo sam wymieniałem jakieś dwa miesiące temu.

Użytkownik GreaTskY edytował ten post 27 lipca 2017 - 14:11

[Wania]

Kolego używam naprzemiennie w domu macOS Sierra, Windows 10 (Oryginalny), Linux Mint, Fedora, Elementry OS uwierz mi różnica pomiędzy nimi jest znikoma. Wiadomo do każdego trzeba się przyzwyczaić ale żaden nie sprawia większych problemów. 

 

To działa mniej więcej według schematu, najpierw komputer z marketu czy potwór z allegro. Następnie crackowany Windows i pirackie gry z trojanem w każdej gratis plus cała reszta kombinacji i następnie żale i pretensje do świata całego. Wtedy ktoś kupuje Maca problemy ustępują bo apple ma pod kontrolą zarówno oprogramowanie jak i sprzęt i pojawia się efekt WOW. Tylko że tutaj nie ma jakiegoś cudu - zwyczajnie ktoś odwalił robotę za użytkownika za co nabywca słono zapłacił.

 

To co podałeś jako przykład w sensie rodzina to zwróć uwagę że nauka obsługi komputera to taki wzorzec jak z jazdą na rowerze czy samochodem. Jak nauczyłem ojca który z komputerami nie miał nic wspólnego obsługi Windows 7. Myślisz że jest jakiś problem? Nie ma żadnego o ile komputer zachowuje się przewidywalnie. Po prostu chce przeglądać internet to włącza firefoxa itd ... nie ma znaczenia jaki OS jest zainstalowany.

 

Zobacz inny przykład - firmy. Praktycznie każda działa na Windowsie, idziesz pracować dostajesz skonfigurowany do tego celu komputer bez uprawnień administracyjnych i wszystko działa. Dlaczego? Bo nikt nie kombinuje, a osoba która się tym zajmuje ma tą podstawową wiedzę jak poprawnie zainstalować i skonfigurować system.

 

Ale każdy ma swój punkt widzenia, mam znajomego który sam sobie organizuje sprzęt i dla niego BS w Wordzie jest czymś normalnym - tak więc każdego wybór

sorry ale powielasz jakies pogloski, w rodzinie komputery sa od lat 90 gdzie pracowalo sie na nortonie. przechodzilismy przez windowsy po koleji i zawsze bylo to samo, od palu lat jest OS X/macOS, starsze osoby w rodzinie nie maja juz problemow ktorych same by nie rozwiazaly, nie mowiac juz o tym, ze w koncu moga normalnie korzystac komputera, a nie walczyc z jakimis wyskakujacymi okienkami, zawiechami, upgrejdami czy wielona innymi pierdolami, ktorch nie dosiwdczaja. pirackie gry i programy w kompach firmowych haha, dobre

[seb235-8731863dbe]

Rodzina zrozumie. Przecież wielu ludzi trafia do sekt i potem z nich jakoś wychodzi.

 

Zrozumie? Czy może przystanie na to co poleci osoba która zna się lepiej? 

 

Moja mama gra w ETS2 i jakieś małe gierki, mój ojciec wejdzie na internet poprzeglądać co się dzieje w świecie czy któreś z nich potrzebuje komputera za 6000zł? No niestety zmartwię osoby które to czytają ale odpowiedź brzmi nie. 

 

Tutaj schemat powtarza się od lat, łatwiej wmówić osobie która się nie zna że potrzebuje więcej niż faktycznie jest szczególnie że mamy do czynienia z osobami starszymi. Jeżeli użytkownik Wania zasugerował apple to myślą że to ta jedyna droga gdyż innych nie znają. Nikogo nie przekonasz do linuksa opowiadają mu jaki jest straszny, ale można pokazać i niech osoba zdecyduje sobie sama (i wtedy różnica znika bo zaczyna się analogia)

 

W tym poście zacytowałem post Iro gdyż fajnie pokazuje problem, jeżeli zestawimy to z postem użytkownika Wania mamy tak naprawdę całokształt. I tutaj zaś porównanie - jeżeli jutro sobie kupie super samochód z którego będę bardzo zadowolony i polecę go osobie która chce samochód aby raz w tygodniu wyjechać do kościoła - i teraz pytanie czy to ma sens? (Nawet jeżeli będzie bardzo z niego zadowolona i bardzo się jej podoba?) No w mojej opinii nie.

 

I tutaj analogia do sekty jest świetna, bo sekta pokazuje Ci właśnie to że wszystko co do tej pory robiłeś nie ma sensu tylko powinieneś iść ich drogą. Czy tutaj jest analogia do Apple? Nie. Ale do ludzi co wygłaszają swoje opinie już częściowo tak gdyż niektóre opinie sporo naginają realia. Ja też bardzo sobie chwalę działanie macOS Sierra i nie chciał bym się przesiadać na inny OS ale tutaj 99% to tylko moje przyzwyczajenia - nic więcej.

 

Niestety tak to działa, jednego potrzeby zaspokoi każdy sprzęt inny będzie chciał więcej, ja także dopytywałem tutaj o zakup iMaca oczywiście dostałem odpowiedź że wszystko będzie super itd ... - niestety nie było. Dopiero któryś z serwisantów uświadomił mnie że lepiej nie będzie bo kupiłem kastrata. I tutaj się zaczyna problem myapple a właściwie użytkowników którzy nie potrafią powiedzieć - sprzęt apple nie jest dla Ciebie z takiego bądź innego powodu.

 

Dzisiaj w internecie pisze się sporo o hejterach, niestety nikt nie widzi problemu iż fanatyzm robi to samo - więcej złego niż dobrego. Dorady na forum, pytanie w sklepie to jest początek, później sprzęt pojawia się w domu i wychodzi na co go na prawdę stać. Jeżeli ktoś podpowiedział źle to pojawia się hejt gdyż opinie nie pokryły się z oczekiwaniami.

 

Na polskim rynku myapple ma pierwszeństwo, i jak tutaj napisze się jej jasno iż sprzęt apple nie jest dla niej to nic złego się nie stanie. Ale jeżeli się jej napisze iż jest super a nie będzie to firma straci sporo klientów. Niestety mało osób rozumie iż klient zadowolony to nie jest to samo co klient niezadowolny. Różnica jest tak że klient zadowolony będzie siedział cicho a ten nie zadowolony odradzi zakup kilkunastu innych chętnych.

 

Jak dla mnie idea do sukcesu jest prosta, odpowiedni sprzęt do odpowiednich zastosowań.

[Iro]

sorry ale powielasz jakies pogloski, w rodzinie komputery sa od lat 90 gdzie pracowalo sie na nortonie. przechodzilismy przez windowsy po koleji i zawsze bylo to samo, od palu lat jest OS X/macOS, starsze osoby w rodzinie nie maja juz problemow ktorych same by nie rozwiazaly, nie mowiac juz o tym, ze w koncu moga normalnie korzystac komputera, a nie walczyc z jakimis wyskakujacymi okienkami, zawiechami, upgrejdami czy wielona innymi pierdolami, ktorch nie dosiwdczaja. pirackie gry i programy w kompach firmowych haha, dobre

 

Widać, że skanujesz wypowiedź kolegi zamiast czytać ze zrozumieniem. Nie powiela żadnych pogłosek, a i o piratach na firmowych komputerach też nic nie pisze.

 

Co do Windowsa, to mam w domu komputer, z którego korzystamy codzienie. A windows instalowałem na nim ponad 10 lat temu i o dziwo, nigdy nie musiałem go przeinstalowywać:

 

 wXP.png   28,18 KB   0 Ilość pobrań

 

Dodam jeszcze, że mam z nim o wiele mniej problemów niż z MacBookiem.

Użytkownik Iro edytował ten post 27 lipca 2017 - 16:12

[seb235-8731863dbe]

sorry ale powielasz jakies pogloski, w rodzinie komputery sa od lat 90 gdzie pracowalo sie na nortonie. przechodzilismy przez windowsy po koleji i zawsze bylo to samo, od palu lat jest OS X/macOS, starsze osoby w rodzinie nie maja juz problemow ktorych same by nie rozwiazaly, nie mowiac juz o tym, ze w koncu moga normalnie korzystac komputera, a nie walczyc z jakimis wyskakujacymi okienkami, zawiechami, upgrejdami czy wielona innymi pierdolami, ktorch nie dosiwdczaja. pirackie gry i programy w kompach firmowych haha, dobre

 

Ja nikogo nie oceniam ani nie mam zamiaru, tylko pokazuję iż to co powszechnie jest uznawane za normalne czy popularne nie do końca odpowiada takiej funkcji jak powinno, bądź nie działa w taki sposób.  Wiadomo że właściciel komputera może sobie włączyć na nim co chce, oby tylko miał świadomość tego co robi.

 

Wychodząc z domu zostawiasz wszystko otwarte bo jesteś właścicielem? Nie. Tak samo z komputerem osoba która go używa nie potrzebuje uprawnień do wszystkiego. Ja jak daje dostęp do swojego komputera to na poziomie konta gościa - albo zupełnie uniemożliwiam bo wiem ile mnie on kosztował i cenię sobie prywatność.

 

Swoją drogą mi tam nie zależy, ja jestem zadowolony z tego co mam obecnie. 

 

Miałem do czynienia z komputerem PC od Windows 98, wiadomo później testowałem nowsze i starsze rozwiązania. I tak zostało do dzisiaj, nie da się wyznaczyć gdzie coś zmienia się na lepsze bądź gorsze bo każdy ma swój punkt widzenia. 

Ja na dzień dzisiejszy z sprzętu który posiadam jestem zadowolony? Tak. Czy ma swoje wady? Tak. (Czy wiedziałem o nich wcześniej przed zakupem? Tak.)

 

Ja oszukiwał nie będę, na internecie bardzo dużo pomocy spotkałem. Ale te osoby które chcą pomagać to już jeden głos na sto krzyczących którzy i tak nic nie zmienią. 

Użytkownik seb235 edytował ten post 27 lipca 2017 - 16:29

[Wania]

tylko nie bierzesz pod uwage ze osoby uzywajace tego komputera sa osobami ktore maja minimalna jak nie zerowa znajomosc IT. proste komunikaty potrafia sprawic trudnosc. uzytkownik swiadomy moze korzystac z zachwytem z windowsa, linuxa, macos czy co tam jeszcze bedzie preferowal. takie osoby o ktorych ja mowie, oczekuja jak najprostrzej obslugi i jak najmniejszej ingerencji, ma dzialac po wyjeciu z pudelka. 

 

tesciowa ma laptopa z 8ka, teraz z 10, co jestem w odwiedzinach to jakis problem, to jakis komunikat o dodatkowych aktualizacjach, ostatnio brak mozliwosci do zalogowania na swoj profil, mimo poprawnego hasla i tak za kazdym razem cos. osoby starsze odrazu sie denerwuja i boja cokolwiek nacisnac. 

Użytkownik Wania edytował ten post 27 lipca 2017 - 16:14

[seb235-8731863dbe]

@Wania Ale zobacz na podstawy, dzisiaj większość stron czy portali o ile nie wszystkie są pisane w php. A to oznacza iż skrypt wykonywany jest przez serwer a ty dostajesz ostateczną odpowiedź i bez względu na system odpowiedź będzie identyczna.

 

Niestety po raz kolejny lecisz jakimiś mitami, jak odwiedzisz kilka nieodpowiednich stron to OS X zacznie robić dokładnie to samo co Windows. (tak sprawdzałem) Perfekcyjnego systemu nie ma, jeden jest mniej inny bardziej podatny tak czy inaczej nad tym czuwa użytkownik i od niego wszystko zależy  

 

Ja też używam macOS Sierra ale to są po prostu przyzwyczajenia - nic więcej

[Wania]

 

 

jeden jest mniej inny bardziej podatny tak czy inaczej nad tym czuwa użytkownik i od niego wszystko zależy

 

no i wlasnie o to chodzi w moim odczuci i tych czlonkow rodziny co przerzucilem na OSX teraz macOS, ten system jest wlasnie mniej podatny na uzytkownika od ktorego mniej zalezy a wiecej od przypadku co i gdzie kliknie

[seb235-8731863dbe]

no i wlasnie o to chodzi w moim odczuci i tych czlonkow rodziny co przerzucilem na OSX teraz macOS, ten system jest wlasnie mniej podatny na uzytkownika od ktorego mniej zalezy a wiecej od przypadku co i gdzie kliknie

 

Tyko widzisz problem jest w miejscu odwrotnym od tego co piszesz, program jestem programem komputer czy system nie wie w jakim celu ty go uruchamiasz i jakie ma on konsekwencje dla Ciebie jako użytkownika. W tym przypadku nie ma znaczenia system, jaki by nie był on zrobi za twoim przyzwoleniem zrobi to co mu każesz. I tutaj nie ma znaczenia o jakim systemie mówimy, w innym przypadku nie miał byś kontroli nad komputerem.

 

Problem do Windows XP włącznie był taki że w łatwy sposób szło go zmusić do wykonywania kodu o którym użytkownik nie miał pojęcia, od Windows Vista pojawił się UAC gdzie to właśnie użytkownik musiał wyrazić na to zgodę. Oczywiście wywołało to sporo kontrowersji ale jednocześnie uczyniło system bardzo bezpiecznym. W kolejnych wersjach systemu mechanizm UAC był mniej agresywny co ma niekoniecznie dobry wpływ na użytkownika komputera. 

 

Jeżeli użytkownik coś kliknie i wprowadzi poświadczenia administratora to nie da się już nic zrobić, każdy system to wykona gdyż od tego są uprawnienia administracyjne - z tego powodu nie zaleca się pracować na koncie administratora. 

Użytkownik seb235 edytował ten post 27 lipca 2017 - 18:14

[Wania]

przygode oprocz tesiowej zakonczylismy na XP i nic nie zapowiada sie zeby wrocic do okienkta, szczegolnie jak pisalem, tesciowa uzywa obecnie 10tki i ciagle cos jej wyskakuje ze trzeba zaktualizowac, cos przestaje dzialac, ostatnim problemem byl brak mozliwosci zalogowania sie na swoj profil. na macOS nie ma takich cyrkow i tak jak mowilem przy osobach starszych ktorych znajomosc na kompach jest prawie zerowa, to taki spokoj jest najwazniejszy w uzytkowaniu. 

[tka11]

Tyko widzisz problem jest w miejscu odwrotnym od tego co piszesz, program jestem programem komputer czy system nie wie w jakim celu ty go uruchamiasz i jakie ma on konsekwencje dla Ciebie jako użytkownika. W tym przypadku nie ma znaczenia system, jaki by nie był on zrobi za twoim przyzwoleniem zrobi to co mu każesz. I tutaj nie ma znaczenia o jakim systemie mówimy, w innym przypadku nie miał byś kontroli nad komputerem.

 

Problem do Windows XP włącznie był taki że w łatwy sposób szło go zmusić do wykonywania kodu o którym użytkownik nie miał pojęcia, od Windows Vista pojawił się UAC gdzie to właśnie użytkownik musiał wyrazić na to zgodę. Oczywiście wywołało to sporo kontrowersji ale jednocześnie uczyniło system bardzo bezpiecznym. W kolejnych wersjach systemu mechanizm UAC był mniej agresywny co ma niekoniecznie dobry wpływ na użytkownika komputera. 

 

Jeżeli użytkownik coś kliknie i wprowadzi poświadczenia administratora to nie da się już nic zrobić, każdy system to wykona gdyż od tego są uprawnienia administracyjne - z tego powodu nie zaleca się pracować na koncie administratora. 

Windows bezpieczny? Nieśmieszny żart. Windows nie będzie NIGDY bezpieczniejszy do czasu aż inny system go nie wyprzedzi... Dlaczego macOS jest jako tako bezpieczny? Tylko ze względu na niskie udziały na rynku, linux podobne. Nic nie jest perfekcyjne, ale póki popularność danego OS jest mała to i zagrożeń jest śmiesznie mało, u mnie w rodzinie tylko 1 osoba korzysta z windowsa, reszta linux lub macOS.

 

Pomijam już fakt, że te dwa w/w systemy są dużo bardziej komfortowe i przyjemne w użytkowaniu niż wingroza.

[seb235-8731863dbe]

@Wania nie wiem dlaczego u Ciebie pojawiły się takie problemy, ale na pewno nie jest to normalne zachowanie systemu.

[elita]

Żaden sprzęt od apple nie jest warty swojej ceny - To normalne zjawisko, 6500 za macbooka pro z niskonapięciową i5? 12 tysięcy za macbooka pro 15 z marną dedykowaną grafiką od amd i 7700HQ? 

 

Ale parametry laptopa nie kończą się na cpu i gpu. 6500zł przestaje wyglądać tak źle gdy zaczynasz szukać laptopa z acu na koło 10h, matrycą wyższej rozdzielczości niż FHD w ips, dyskiem ssd na pcie, przy tym 1.5kg wagi, wygodne peryferia (klawiatura+gładzik).

Po chwili okazuje się że gdy szukasz laptopa na bardzo dobrych ww podzespołach to macbook pro okazuje się jednym z tańszych.

[douglas]

Ale parametry laptopa nie kończą się na cpu i gpu. 6500zł przestaje wyglądać tak źle gdy zaczynasz szukać laptopa z acu na koło 10h, matrycą wyższej rozdzielczości niż FHD w ips, dyskiem ssd na pcie, przy tym 1.5kg wagi, wygodne peryferia (klawiatura+gładzik).

Po chwili okazuje się że gdy szukasz laptopa na bardzo dobrych ww podzespołach to macbook pro okazuje się jednym z tańszych.

 

Tak było do premiery modeli 2016, teraz te ceny odstają dość wyraźnie od konkurencji (np. Dell XPS 15). Oczywiście można to usprawiedliwiać lepszym wykonaniem, gładzikiem, macOS itp. ale to już nie jest tak, że w swojej kategorii cenowej jest pod każdym istotnym względem najlepszy.

[kristof461]

Co jest takiego złego w przyzwyczajeniach które ułatwiają pewne rzeczy bądź które po prostu dają radość. Ja używam sprzętu Apple bo działa tak jak sobie tego oczekuję. I tak mam Apple ma swoje wady itd. ale jak każdy.
W moim otoczeniu tylko ja używam macOS ale nie narzekam. OK zawsze znajdzie się coś na minus ale jest tego mniej niż na Windowsie. Porównuję to z opiniami znajomych rodziny i swoim kiedy to postanowiłem zmienić Win na Maca. Nie żałuję. Wracając do opinii innych. Non stop słyszę o tym że coś na Windowsie nie działa. Ojciec jest chyba prekursorem choć na stronę Apple nie przejdzie bo raz uważa że Apple jest jeszcze gorsze a dwa że korzysta z programów których na Maca nie ma. Wiadomo że można to obejść ale to nie dla niego. Wszystkie te problemy może i da się rozwiązać ale tak jak zauważa Wania trzeba być bardzo dobrze zorientowanym co i jak. Inaczej Windows staje się zbyt skomplikowany. Oczywiście nie liczę prostej metody typu zamknij i otwórz. A nawet jeśli już stanie się coś co wymaga otwarcia Terminala na Macu znalezienie w internecie formuły jest prostsze i bardziej przejrzyste niż w przypadku Windowsa. I tu znów pomijam jakieś mega skomplikowane funkcję. Wiem bo sam próbowałem rozwiązać z pozoru prosty problem na Win który na Macu byłby dawno rozwiązany. Ostatecznie przeglądając wiele stron i próbując coś zrozumieć nic nie udało mi się poprawić.

Nie zgodzę się również z opinią że jakieś dziwne i wkrzające powiadomienia to kwestia skryptu który ujawni się zawsze i wszędzie. Otóż nie. Używam windowsa 10 w pracy i jakieś powiadomienie o kotach to norma. Powiecie wirus. Skąd. Otóż jakieś tam powiadomienie z jednen z preinstalowanych aplikacji. Inna rzecz dziwna. Kopiuję numer a dokładnie jedynie go zaznaczam a tu bum otwiera się Skype. Dno i jeszcze raz dno. Żaden inny system nie jest tak nachalny. Nie będę już przypominał o niesławnym powiadomieniu o aktualizacji systemu.

To nie jest tak że zabraniam i wyśmiewam użytkowanie Windowsa. Doskonale zdaję sobie sprawę że wielu jest on zbędny. Ale ja nawet do tego prostego przeglądania internetu wolę mieć do dyspozycji Maca niż Windowsa. Nie mówiąc już o sytuacji gdzie wykorzystuję większą ilość programów czy funkcji. 

I jeszcze jedno. Zdaję sobie sprawę że oczekuje się na forum obiektywnych opinii. Przyznaję że część osób jest ślepo zapatrzona w Apple często gęsto nie mając jakiegokolwiek pojęcia o sprzęcie a swoje rację argumentują Apple bo Apple. Niemniej chęć uzyskania odpowiedzi Windows czy Apple na forum dotyczącym Apple to jak pytanie Renault czy Opel w salonie jednego z nich. 

[seb235-8731863dbe]

Co do windowsa nie zamierzam go bronić, napisze tylko jedno zdanie - kupiłem zainstalowałem i zero problemów. Komputer stacjonarny ma już swoje lata ale był złożony tak jak trzeba i działa też jak trzeba. Oczywiście czytałem ostrzeżenia jakie to błędne aktualizacje wychodzą ile komputerów rozwaliło itd ... niestety u mnie od dnia instalacji do dzisiaj system nie zrobił nic do czego mógłbym się doczepić. Wiem że to brzmi conajmniej dziwnie, i ja sam też nie wierzyłem że 90% problemów to właśnie sprzęt. Tak czy inaczej praktyka potwierdziła teorię którą szczerze mówiąc uznawałem za mało realną. Polecam kupić sprzęt u takiego kontrahenta na którym rynek wymusił zastosowanie sprawdzonych i niezawodnych rozwiązań. Widziałem kanał na YT gdzie gościu dość fajnie skompletował polecane przez siebie konfiguracje od 1.500 zł do 12.000 zł jako zestaw do renderingu. Zaskoczyło mnie że w tym zestawie była płyta główna raz że od MSI to jeszcze wersja Gaming. Na pytanie odnośnie jakości tego zestawu padła odpowiedź że w czym płyta gamingowa przeszkadza w renderingu o ile będzie dobrze chłodzona, a na części przecież będę miał gwarancje z sklepu więc w czym widzę problem. I taka jest świadomość ludzi, a później płacz na forach że przecież wszystko dobrze kupione złożone a jednak nie działa.

 

Jest jeszcze druga strona medalu laptopy. Tutaj sprawa wygląda conajmniej kiepsko z względu że producent wypuszczając komputer z np Windows 7 zwyczajnie po chwili olewa wsparcie w postaci nowszych sterowników do sprzętu, nie wspominam już nawet o sterownikach do kolejnych wersji Windowsa. Tutaj niestety problemy zaczynają się bardzo szybko, da się je rozwiązać ale wymaga to sporo czasu i zachodu a sam efekt ostateczny nie zawsze jest zadowalający. I tutaj wina także nie leży po stronie Windowsa, tylko po stronie producenta danego laptopa.

 

Kopiuję numer a dokładnie jedynie go zaznaczam a tu bum otwiera się Skype. Dno i jeszcze raz dno. 

 

To jest kwestia ustawienia skype'a nic więcej, na macOS nieraz naciskasz coś otwiera się facetime także jeden kit jeżeli o to chodzi. Poza tym jeżeli chodzi o kopiowanie nrów telefonów, nr kont, czy adresów email potrafi to wyglądać i działać conajmniej dziwnie. Wydaje mi się iż jest to powód implementowania różnych wtyczek aby na urządzeniach mobilnych działało sprawnie, a na komputerach dzieją się właśnie takie rzeczy.

[a.s-6704ce448e]

witajcie po dłuższym czasie mam pytanie odnośnie MB2016. Nie było mnie w domu 2 tygodnie, MB był wyłączony i nie podłączony do prądu a mimo to bateria się rozładowała ok. 25%. To normalne? czy ja go źle wyłączam?

[imrik]

A jak go wyłączasz? Skąd mamy wiedzieć czy robisz to dobrze czy źle?

Użytkownik imrik edytował ten post 31 lipca 2017 - 14:29

[a.s-6704ce448e]

no racja a więc klikam na jabłuszko i daje "Wyłącz..."

[imrik]

To dobrze go wyłączasz. Nie powinien tracić prądu. Może komputer tak na prawdę nie wyłączył się tylko wisiał na czarnym ekranie, a Ty po prostu zamknąłeś klapę matrycy myśląc że komputer już się wyłączył? Zgaduję tylko. Na to pytanie tylko logi mogą odpowiedzieć.

[a.s-6704ce448e]

Dzięki za odpowiedź, wypróbuje go jeszcze dziś odłączając na noc. Może faktycznie w pospiechu coś źle wyłączyłam

[rockstar8323]

Ale wy macie kur#a mać problemy z tymi komputerami, ja mam Win 10, od 2 lat nic nierobione. Wydajność ta sama, szybkość też. Może teściowa starsza kobita nie ogarnia kompa? 

[seb235-8731863dbe]

Ale wy macie kur#a mać problemy z tymi komputerami, ja mam Win 10, od 2 lat nic nierobione. Wydajność ta sama, szybkość też. Może teściowa starsza kobita nie ogarnia kompa? 

 

Większość problem zaczyna mieć od momentu zakupu sprzętu, a później tylko one się mnożą. Następnie taka osoba kupuje PC od Apple i pojawia się co prawda krótki ale efekt wow. Po jakimś czasie okazuje się iż to była droga z deszczu pod rynnę. 

 

PC jest tańszy i znacznie mocniejszy sprzętowo ale wymaga troszkę wiedzy która w przypadku PC od Apple nie jest konieczna gdyż podejmowana jest przez firmę użytkownik zobaczy jedynie komunikat informujący iż ma się udać do Apple Store.

 

Decyzje każdy musi podjąć sam - oby świadomą

[a.s-6704ce448e]

Czytam wypowiedzi dotyczące Windowsa i trudno mi ich nie skomentować. Nie jestem specem od komputerów, co pewnie już zauważyliście, ale też nie jestem "teściową"... i właśnie Windows 10 zdecydował o moim przejściu na Maca. Nie wiem jak się sprawdzi, ale mówienie że Win10 jest ok. to lekka przesada. No chyba że używa się komputera wyłącznie do sprawdzania poczty i to nie wiem. Tu nie chodzi o drobne problemy, ten system potrafi całkowicie rozwalić pracę laptopa. Samowolna rotacja wyświetlacza, przegrzewanie się procesora przy byle wideostreamingu, nie działająca klawiatura itp. to nie są drobiazgi. Niektórzy zwalają winę na użytkownika - że się nie zna na komputerach - ale jeśli trzeba byłoby być informatykiem, by korzystać z laptopa to chyba 80% użytkowników by go nie miało. Komputer ma działać bez konieczności codziennego przeinstalowania sterów do grafiki, które na marginesie nie zawsze da się skutecznie przeinstalować. Problem z win10 polega na tym, że ma zablokowaną możliwość blokady automatycznych aktualizacji, więc np. ja miałam problem polegający na tym, że jak ściągłam stery na których grafika działała poprawnie (stery od producenta laptopa) to po ponownym włączeniu kompa windows informował, ze zostana one przeinstalowane na te od Microsoftu bo rzekomo tamte są nieaktualne. Oznaczało to, że za każdym razem po uruchomieniu laptopa musiałabym dokonywać instalacji sterowników. Ok. to prawda, że pomoc techniczna od Lenovo sobie z tym poradziła (za co im chwała, bo komp był juz po gwarancji), ale pojawiały się dalsze problemy i miałam dość ciągłego kontaktowania się z pomocą techniczną. Nie uważam by każdy użytkownik musiał mieć tak rozwiniętą wiedzę pozwalającą grzebać w ustawieniach biosu czy systemu, by korzystać z komputera.

 

Nie wiem jak sprawdzi się Mac, ale zobaczymy po dwóch latach, bo prawdziwe problemy z Win pojawiają się właśnie po okresie gwarancji na sprzęt. Dla mnie przejście na Mac nie jest proste, ani nie tanie. Owszem kompy z Win są świetne np. Yoga 910 od Lenovo to bajka, a kosztuje tyle co MB 12", ale nie będę co 2 lata wymieniała sprzętu za 6500, bez żartów! dlatego zdecydowałam się na zmianę - czy to dobra decyzja czas pokaże.

Użytkownik a.s edytował ten post 01 sierpnia 2017 - 08:33

[MC_]

Bardzo się dziwię Twojej wypowiedzi.

U mnie w najbliższym otoczeniu są 4 laptopy z windą i działają bez problemu. Nic się nie tnie, nie wiesza, nikt nic nie przeinstalowuje. Użytkowane są przez nie-informatyków, więc nikt nic nie grzebie, bo nie potrafi. Automatyczne aktualizacje to głupota, ale można sobie z tym poradzić w minutę.

 

Ale one nie kosztowały 999 zł na promocji w MM.