[miknan]

Na ekranie mojego Iphone 5S pojawiły się żółte i zielone przebarwienia, ogólnie znana wada ekranu Retina (w sieci występuje np. pod hasłem retina yellow tint). Oddałem telefon do autoryzowanego serwisu Cortland, wadę zauważono i uznano za zasadną od razu, natomiast po jednym dniu zaproponowano mi 1199 zł jako opłatę za wymianę urządzenia. Powód? "Obita obudowa". Najzabawniejsze jest to, że pracownicy serwisu wprost przyznają, że obicie to nie ma nic wspólnego z wadą ekranu. Wyegzekwowanie gwarancji od Apple w ogóle jest możliwe? Oto jak wygląda mój telefon po roku użytkowania wraz z obiciem wykluczającym gwarancję. 

 

To obicie przekreśliło gwarancję:

 

[OleYek]

Przy obiciach i obtłuczeniach z automatu uznaje się, że wada powstała na skutek upadku. Poza tym piszesz, że po roku... czy czasem nie skończyłą Ci się gwarancja już?

[miknan]

Przy obiciach i obtłuczeniach z automatu uznaje się, że wada powstała na skutek upadku. Poza tym piszesz, że po roku... czy czasem nie skończyłą Ci się gwarancja już?

Oddałem telefon dwa dni przed końcem gwarancji. To tylko to jedno obicie, nie pochodzi od upadku, równie dobrze mogłem ten róg o coś zadrapać. Wada ekranu jest dobrze znana firmie Apple przynajmniej od premiery Iphone 4. Użytkownik telefonu Apple ma trzymać ten telefon pod kloszem, bo jak niechcący zrobi ryskę na ekranie czy w innym miejscu, to automatycznie traci gwarancję? Jakiś chory wymysł producenta.

[OleYek]

Nie wymysł Apple a ogólna zasada wszędzie, Twoje obtłuczenie to nie rysa czy normalne zużycie, musiało być nieźle przygrzane, żeby tak się zrobiło. Ewidentne uszkodzenia mechaniczne zawsze przez wszystkie serwisy są traktowane na niekorzyść klienta. Ty mówisz, ze zarysowałeś inny takie samo będzie miał jak mu na beton spadnie.

[satmar]

chore wymyśły odnosnie gwarancji to Ty masz, ewidentnie widać że to uszkodzenie powstało na skutek upadku a nie jakieś zadrapania czy rysy , jeżeli sądzisz że w serwisach pracują ślepi to widocznie się pomyliłeś , z daleka widać wgniecenia a nie rysy ,więc nierób  z nas  idiotów , takiego typu uszkodzenia powstają na skutek upadku lub uderzenia 

[miknan]

chore wymyśły odnosnie gwarancji to Ty masz, ewidentnie widać że to uszkodzenie powstało na skutek upadku a nie jakieś zadrapania czy rysy , jeżeli sądzisz że w serwisach pracują ślepi to widocznie się pomyliłeś , z daleka widać wgniecenia a nie rysy ,więc nierób  z nas  idiotów , takiego typu uszkodzenia powstają na skutek upadku lub uderzenia 

 

No i co z tego, że to uszkodzenie powstało nawet na skutek upadku, skoro pracownik sklepu twierdzi, że to obicie nie ma wpływu na ekran, który tam zgłaszałem? Ekran wygląda mniej więcej tak, tylko tego żółtego mam więcej:

 

[satmar]

Kolego przeczytaj warunki gwarancji, usterka mechaniczna powstała z winy urzytkownika przekreśla gwarancje i niema znaczenia że ten upadek nie miał wpływu na LCD , dlatego pracownicy dobrze Ci powiedzieli że to nie ma wpływu na wyświetlacz ale..... usterka typu wgniecenie obudowy przekreśla gwarancje 

[oley_20]

Ktoś chyba czekał do końca gwarancji by sobie telefon wymienić na nowy.... a no nie obicie a zadrapanie od paznokcia pewnie...... cwaniactwo mnie drażni, typowe, jesteś pewien racji idź do sądu - kasa mniejsza niż 1199:D

[miknan]

Ktoś chyba czekał do końca gwarancji by sobie telefon wymienić na nowy.... a no nie obicie a zadrapanie od paznokcia pewnie...... cwaniactwo mnie drażni, typowe, jesteś pewien racji idź do sądu - kasa mniejsza niż 1199:D

 

Cwaniactwo, bo mam 365 dni gwarancji i akurat tak się złożyło, że wada pojawiła się w końcowym okresie? Kiedy to by nie było cwaniactwem? Miesiąc wcześniej? Dwa? To, że Apple wymienia telefony na nowe czy odnawiane uważam za straszną bzdurę, o której nie wiedziałem. W tym samym serwisie wymieniają ekran za 500 zł, ale opłata za gwarancję to już 1199 zł, żeby dostać jakieś odnawiane badziewie. Jak nie widzisz tu absurdu, to trudno.

[satmar]

tu już nie chodzi o kase, pracownicy też mogli wprowadzić go w błąd , mówiąc że takie wgniecenie nie ma wpływu na LCD, bez problemu bym udowodnił że na skutek upadku powstały zniekształcenia obudowy na skutego tego powstały naprężenia w szkle LCD, po pewnym czasie wystapiły problemy z wygaszaniemi i zapalaniem niekórych pikseli w obszarach o wysokim naprężeniu i powstały plamy jak na zdjęciu , oczywiście teoria ale..... z praktyki wiem że takie usterki wystepują 

[miknan]

tu już nie chodzi o kase, pracownicy też mogli wprowadzić go w błąd , mówiąc że takie wgniecenie nie ma wpływu na LCD, bez problemu bym udowodnił że na skutek upadku powstały zniekształcenia obudowy na skutego tego powstały naprężenia w szkle LCD, po pewnym czasie wystapiły problemy z wygaszaniemi i zapalaniem niekórych pikseli w obszarach o wysokim naprężeniu i powstały plamy jak na zdjęciu , oczywiście teoria ale..... z praktyki wiem że takie usterki wystepują 

Nie wiem, czy czytałeś dokładnie pierwszego posta - żółty ekran Retina jest dosyć powszechnie występującą wadą, opisano ją w sieci aż nadto. Żeby było śmiesznie, mam starego Iphone 4 z tą samą wadą. Wtedy gwarancję olałem, teraz postanowiłem coś z tym zrobić. W serwisie na Maciejki twierdzą, że wada ta pojawia się z przegrzania. 

[burdzyk]

Kolego przeczytaj warunki gwarancji, usterka mechaniczna powstała z winy urzytkownika przekreśla gwarancje i niema znaczenia że ten upadek nie miał wpływu na LCD , dlatego pracownicy dobrze Ci powiedzieli że to nie ma wpływu na wyświetlacz ale..... usterka typu wgniecenie obudowy przekreśla gwarancje 

 

Nie zgodze się z tobą, właśnie przeczytałem warunki gwarancji i jest w nich mowa o tym, że uszkodzenia powstałe w wyniku uszkodzenia mechanicznego nie są objęte gwarancją a nie, ze uszkodzenie mechaniczne przekreśla gwarancję. Zatem moim zdaniem tak jak w ubezpieczeniu powinien być wykazany związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy uszkodzeniem obudowy a odbarwieniami ekranu do odmowy. Jak masz wypadek i masz uszkodzony samochód do naprawy lakierniczej to też tracisz gwarancję ? Chyba nie, zwłaszcza jeżeli naprawiasz w ASO.

 

No ale żyjemy w dzikim kraju.. w USA kolega dostał nową ładowarkę do rMBP bo w oryginalnej uszkodziła się wtyczka. Fakt, że wymagało to sporej dozy negocjacji ale udało się. Oczywiście wmawiali na początku, że to jego wina ale uszkodzenie było takie, że wynikało ze słabej jakości materiałów/złego zaprojektowania.

[oley_20]

Piszę o pewnym ciągu okoliczności jakie zaistniały w tym konkretnym przypadku - trudno będzie uwierzyć, że plamy (wiele plam jednocześnie to w ogóle huhu) pojawiły się nagle, a ty niezwłocznie po ich wystąpieniu (bez zbędnej zwłoki) oddałeś sprzęt do serwisu i tylko zarysowanie o ścianę, zadrapanie od szmatki;) zniweczyło całą procedurę - to jest cwaniactwo.

I jakie znaczenie ma czy wymienia telefony czy je naprawia skoro rezultat jest taki sam - powrót urządzenia wolnego od wad - to jest lanie wody dla odmiany.

 

Nie mam nic do reklamowania rzeczy nawet ostatniego dnia gwarancji - twoje prawo, gwaranta psi obowiązek... 

[miknan]

Piszę o pewnym ciągu okoliczności jakie zaistniały w tym konkretnym przypadku - trudno będzie uwierzyć, że plamy (wiele plam jednocześnie to w ogóle huhu) pojawiły się nagle, a ty niezwłocznie po ich wystąpieniu (bez zbędnej zwłoki) oddałeś sprzęt do serwisu i tylko zarysowanie o ścianę, zadrapanie od szmatki;) zniweczyło całą procedurę - to jest cwaniactwo.

I jakie znaczenie ma czy wymienia telefony czy je naprawia skoro rezultat jest taki sam - powrót urządzenia wolnego od wad - to jest lanie wody dla odmiany.

 

Nie mam nic do reklamowania rzeczy nawet ostatniego dnia gwarancji - twoje prawo, gwaranta psi obowiązek... 

Plama nie pojawiła się nagle. Trwało to jakiś miesiąc, początkowo ledwo ją było widać, potem robiła się coraz bardziej widoczna. A że poszedłem tak późno? Tak miałem czas. Telefonu używam w pracy prawie jak komputera, bawienie się w przenoszenie danych na inny telefon to nie jest taka prosta sprawa, tak samo jak jeżdżenie po serwisach. 

[satmar]

@burdzyk  "Jak masz wypadek i masz uszkodzony samochód do naprawy lakierniczej to też tracisz gwarancję ? Chyba nie, zwłaszcza jeżeli naprawiasz w ASO." 

 

i polakierują ci za darmo bo masz gwarancje ?

[MaciejNowak]

zadzwoń do Apple i zapytaj.

[miknan]

@burdzyk  "Jak masz wypadek i masz uszkodzony samochód do naprawy lakierniczej to też tracisz gwarancję ? Chyba nie, zwłaszcza jeżeli naprawiasz w ASO." 

 

i polakierują ci za darmo bo masz gwarancje ?

To może inną analogię Ci przedstawię. Mam samochód i zepsuł mi się silnik. Producent odrzuca gwarancję, bo mam obity zderzak. I nie interesuje mnie ten zderzak, bo mi się podoba, chcę żeby zajęto się silnikiem. 

[OleYek]

To, że Apple wymienia telefony na nowe czy odnawiane uważam za straszną bzdurę, o której nie wiedziałem. żeby dostać jakieś odnawiane badziewie. Jak nie widzisz tu absurdu, to trudno.

Czytasz co piszesz? Na prawdę wolisz, żeby pan Heniek przelutował Ci połowę iPhone porysował obudowę, źle złożył wyświetlacz tudzież zapomiał śrubki przykręcić, zamiast telefonu "nowego" z lini produkcyjnej... Dziwny jesteś jakiś.

Poza tym przypominam... Gwarancja jest DOBROWOLNYM świadczeniem producenta i korzystając z gwarancji ZGADZASZ się na jej warunki. Nikt Ci nie każe korzystać z gwarancji. Możesz skorzystać z uprawnień ustawowych.

[miknan]

Czytasz co piszesz? Na prawdę wolisz, żeby pan Heniek przelutował Ci połowę iPhone porysował obudowę, źle złożył wyświetlacz tudzież zapomiał śrubki przykręcić, zamiast telefonu "nowego" z lini produkcyjnej... Dziwny jesteś jakiś.

Poza tym przypominam... Gwarancja jest DOBROWOLNYM świadczeniem producenta i korzystając z gwarancji ZGADZASZ się na jej warunki. Nikt Ci nie każe korzystać z gwarancji. Możesz skorzystać z uprawnień ustawowych.

Masz rację, opcja wymiany całego telefonu jest dobrym rozwiązaniem, o ile nie idą za tym takie restrykcje jak w polskich serwisach, gdzie się szczypią o każdą złotówkę. Myślałem, że jeśli chodzi o wadę wyświetlacza, która jest znana od lat - również w tym serwisie - nikt nie będzie się bawił na wyszukiwanie dyskwalifikujących rozwiązań. Naiwnie chyba.

[Driff]

Moim zdaniem autor tematu słusznie się denerwuje. Kilka razy oddawałem różne telefony z gorszymi obiciami od tego i nikt nigdy nie odrzucił mi przez to gwarancji. Mój poprzedni telefon - iPhone 5 też miał obicie na obudowie i nawet (o zgrozo) Regenersis nie widziało w tym problemu... 

[SeNuke]

Nie wiem od czego zależy rezultat zgłoszenia reklamacyjnego w Cortland'zie. Chyba od humoru serwisantów (?). 

Dzwoń do Apple i zapytaj co robić. Wyślij im fotki telefonu i niech oni zadecydują

[kristof461]

Cóż poczytałem z ciekawości tak żeby zdobyć jakieś doświadczenie jak wiadomo punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Otóż konsument domaga się wymiany co jest uzasadnione. Z drugiej strony serwis też nie daje się robić w balona choć oczywiście czasem można odnieść wrażenie że zbyt negatywnie podchodzą do sprawy. Moim zdaniem poważnym błędem było czekanie z pójściem do serwisu. Tak przeczytałem co napisał autor (brak czasu) ale z drugiej strony ludzie mówią że nie mają czasu pójść np. do lekarza a tak naprawdę mogliby to zrobić. Sam obserwuję takie osoby które "nie mają czasu" a w rzeczywistości spędzają znaczny czas na nic nie robieniu. Nie zarzucam ci nieróbstwa. Mimo to jesteś świadomy że czekanie nie wpływa na twoją korzyść. Tak samo jak owe obicia. Niestety samochód to samochód trochę inna liga. Tym bardziej że można mieć ubezpieczenie Telefon jest dużo bardziej narażony na różne wstrząsy i upadki więc też nie ma się co dziwić. Współczuję ale cóż niestety takie są zasady. Każdy broni swego. Mimo to walcz dalej i pisz do Apple. 

[dario13d]

Miesiąc temu oddawałem iP 5s żony do iSpot na gwarancję, z powodu odklejającego się w lewym górnym rogu wyświetlacza + zażółcenie na całej szerokości górnej części wyświetlacza około 1cm wysokości.

Telefon posiadał 2 takie obicia obudowy w narożnikach jakie występują u autora tego tematu, po sporządzeniu przez pracownika stosownej dokumentacji fotograficznej + opisanie usterek poleciał na gwarancję.

Po tygodniu oczekiwania tel. z iSpotu zapraszamy po odbiór nowego iP oczywiście refuba wszystko sprawnie, nikt nie robił problemu 

odnośnie obitych narożników obudowy, więc reasumując wychodzi na to, że zależy to tylko i wyłącznie od humoru serwisanta co trafnie zauważył @SeNuke 

 

Dodam że obite narożniki w iP żony, to dzieło upadku na płytki z wysokości około 1m. Proponuje oddać do innego serwisu na gwarancję i liczyć na lepszy humor osoby serwisującej sprzęt. Moim zdaniem również obicia czy też zadrapania obudowy, nie powinny mieć żadnego wpływu na gwarancję producenta tel służy do używania a nie postawienia na półce i podziwiania jego wyglądu.

 

Jutro poszukam zdjęć to wstawię tutaj

Użytkownik dario13d edytował ten post 14 lutego 2015 - 00:18

[MaciejNowak]

I kolega wyżej trafił w sedno sprawy. Nie bardzo rozumiem dlaczego obity narożnik miałby powodować brak czy unieważnienie gwarancji... Działa? działa. Wyświetlacz żółty? żółty. Po co więc tworzyć teorie dziwne...

[OleYek]

Jeżeli dobrze pamiętam, to autor oddał do serwisu na dwa dni przed końcem gwarancji, więc obawiam się, że już trochę po ptakach.