Witajcie
Po całodniowej walce poddałem się.
Zacznę od początku:
do swojego iMac'a (27", połowa 2011, 3,1 Ghz i5, 32 GB RAM) zakupiłem 2 dyski. Pierwszy podstawowy SSD Samsunga 512 i drugi do BootCamp'a 3 TB WD Green. Na pierwszym instalacja przebiegła pomyślnie - Wszystko hula. Niestety na drugim wspomnianym WD, próbowałem zainstalować Windowsa 7, ale bezskutecznie. Odpalam BootCamp'a, przechodze wszystkie procedury, ustawiam mu 1 GB dla OS i 2 TB dla Windowsa. Jak już przychodziło do restartu i bootowania z blu-ray'a zewnętrznego. Instalka Windowsa się nie odpalała (czarny ekran i tylko po lewej na górze migający podkreślnik i cisza) Więc ja znowu go resetuje + alt, wybieram OS X, loguje się i nie wiem co mi przyszło do łba…. ale odpaliłem narzędzie dyskowe żeby sformatować dysk BootCamp i to jeszcze "kronikowaniem"… i wszystko się popier%#$%#niczyło. Mam takie coś teraz i nie wiem czy już mam wywalić dysk do śmieci czy coś da się odratować….
Dodam, że z poziomu findera partycje czy jak to teraz nazwać…dyski ? nie są w ogóle widoczne a widzi je tylko wspomniane narzędzie dyskowe
Czy da się w jakikolwiek sposób dysk przywrócić do stanu fabrycznego ?
Czy da sie usunąć w jakikolwiek sposób partycje mimo iż wszystko jest nieaktywne… (foto)
001.jpg 87,25 KB
0 Ilość pobrań













