Makbuki nie nadają się do używania pod Windows (makbuki to te z białego plastiku) bo mają malutki ekranik. Windowsiane fonciki interfejsu są mniejsze od makowych, więc musisz w kieszeni nosić lupkę, i sobie przykładać. To raz.
Dwa: pisanie po polsku jest mordęgą, bo nie działa prawy alt. No i są te klawisze z jabłkami... Zgroza.
Ale jest dobra wiadomość. Działa Totalkomander, więc standardowy behawior użytkownika windows (instaluję windowsa, potem TC, potem reinstaluję windowsa, potem znów TC, i tak w kółko) ma tutaj zastosowanie.
Kto wie, czy nie lepsza wiadomość jest taka, że można zarazić się wirusem tak samo, jak na zwykłym pececie, więc drugi standardowy behawior użytkownika windows (instaluję windows, potem kasperski coś tam, potem reinstaluję windows, i znowu kasperski...) ma zastosowanie także.
Więc ogólnie, kupuj. Choć, jak bym Ci radził jednak, jeśli chcesz mieć prezencję, np. Sony VAIO. Tyż ładne, a nie trza się tak gimnastykować. Serio.