[TheOktik]

Dlatego ja do backup'ów nie wyobrażam sobie innego rozwiązania niż NAS z dwoma dyskami w RAID. Dyski zawsze można łatwo wyjąć i włożyć w jakąś kieszeń USB za paredziesiąt złotych (może nawet kilkanaście) i dane odzyskać. W przypadku uszkodzenia jednego dysku zawsze pozostaje sprawny drugi. Jedynie prędkość zapisu/odczytu jest taka sobie (mam iOmegę ix2)

[Sim1]

Powód jest prosty - posiadając w komputerze dysk 10x mniejszy niż ten w TC nie wykorzystam przestrzeni przeznaczonej na backupy, jeśli mówimy o backupie typu "raz na jakiś czas". Na niewykorzystanej przestrzeni zakładam partycję udostępnioną w domowej sieci na np. media HD które wiadomo ile ważą

TC tak działa tylko na innej zasadzie. Cały dysk można sobie udostępnić na media HD i wykorzystywać do woli aż zabraknie na nim miejsca.
Time Machine na potrzebę backupu tworzy obraz dysku (plik sparsebundle) i ten obraz jest wykorzystywany do zapisywania backupów. Przy starcie backupu lub odtwarzania jest on montowany i po wszystkim odmontowywany z systemu , czyli cała przestrzeń niezajęta przez niego pozostaje dostępna dla normalnych danych. Dzięki temu też można backup szyfrować podczas gdy TC jest w stanie nadal serwować normalne pliki bez szyfrowania. Innymi słowy, poetycko rzecz ujmując backup ma swoją wirtualną dynamiczną partycję na dysku.
Tu jest trochę więcej o backupie dla zaintersowanych tym "co siedzi w środku" - About Time Machine How Time Machine Works its Magic

Nie idź tą drogą. Backupy TC to są akurat obrazy dysków, zupełnie oddzielne.
Jedna partycja wystarczy w zupełności i kłopotów sobie nie narobisz.

Hough!