[Tojot]

Zarówno w liceum jak i w technikum trudno uświadczyć jakąkolwiek przydatną informatykę (więc chyba nie warto marnować dodatkowego roku na technikum), chyba że znasz jakąś konkretną szkołę znaną z dobrej informatyki. Łatwiej znaleźć dobrą matematykę i to na tym bym się koncentrował. Nawet jeśli nie będziesz potrzebował konkretnej wiedzy matematycznej, to wyrobisz sobie matematyczne myślenie które jest tu zasadnicze. Później polecam dobry licencjat dzienny (UJ, UW, UWr). Studia zaoczne niestety w większości robią ludzie którzy niedostali się na dzienne i przydziela się im też gorszych wykładowców (bo który dobry wykładowca da sobie wcisnąć zajęcia w niedzielę bez walki).

Technologii i języków nauczysz się sam (zresztą za szybko się zmienia żeby szkolny program nadążył).
Angielski to podstawa, jeśli lubisz seriale to oglądaj w oryginale i czuj się mniej winny że tracisz czas :-). Najlepiej oglądaj z angielskimi napisami, ewentualnie bez; wystrzegaj się polskich. Korepetycji nie potrzeba, po prostu dużo czytaj. Zerknij też tu: The English++ Project | Home

Jeszcze jedno, poćwicz tu: www.projecteuler.net

[tmkszlc]

Kolego, nie ważne, którą szkołę wybierzesz. Programowania MUSISZ UCZYĆ SIĘ SAM - powtarzam - MUSISZ UCZYĆ SIĘ SAM. Szkoła cię tego nie nauczy. Nie ważne gdzie pójdziesz. Nauczyciel wie tyle co po przeczytaniu 5 rozdziałów jakiej podstawowej książki do C/C++. Studia? Studia pokażą ci, że jest masa języków programowania, masa narzędzi i będziesz musiał korzystać z wielu narzędzi. Ja Objective-C miałem dopiero na 6tym semetrze studiów i na 6tym również się skończyło. Dalszy rozwój to rozwój w domu. Bez siedzenia 8 godzin dziennie codziennie nie dojdziesz do niczego a i studia same ci nic nie dadzą oraz uczelnia. Idz tam gdzie nauczą cię tak jak kolega wyżej pisał matematyki. To się przyda do myślenia, niektóre rzeczy będzie łatwiej rozwiązać choć sama matematyka nie zawsze jest potrzebna - w moim przypadku zwykłe dodawanie, odejmowanie, mnożenie póki co. Jeszcze apropo praktyk - to zwykła ściema. Na tym etapie to to się odbębnia żeby mieć jakieś tam praktyki. Nie licz, że na praktykach nauczysz się niewiadomo ile. Książka w rękę i kodzing

[apek]

Ok, dzięki! A co z tą Olimpiadą? Ktoś z was był finalistą? Iść do najlepszego liceum w mieście czy do trochę gorszego i więcej się uczyć w domu matematyk (lub korepetycje)i? Nie ważne czy pójdę do technikum czy do liceum programowania i tak będę się uczył sam.

[Tojot]

Z jakiego jesteś miasta?

[TTomekk]

apek ja będę inny, ale radzę ci iść do technikum. Idziesz nową podstawą programową (inaczej niż ja ;/ ), więc po pierwszej klasie odpadną ci niepotrzebne przedmioty jak biologia, chemia, fizyka - wiem, bo siostra jest teraz w pierwszej klasie i mi opowiadała. Chociaż nie wiem, czy na "infie" nie będzie inaczej. W każdym bądź razie coś odpada, a w miejsce tego wchodzą przedmioty zawodowe. Jak wcześniej mówiono, w szkole zbyt wiele się nie nauczysz, ale lepsze słuchanie podstaw tego co cię interesuje niż o bzdetach całkowicie niezwiązanych z informatyką. Mam kolegę, który jest w drugiej klasie technikum informatycznego i całkiem sobie chwali, tym bardziej, że nie zawsze mają lekcje (jako takie), bo czasami po prostu w parach składają komputery itd. (jednak to zależy chyba od szkoły) chociaż trudniejsze zadania są mają, np.: aby zaliczyć rok muszą w grupie stworzyć grę (nie, nie typu saper ).
Jednocześnie jest też drugi kolega jest w liceum (też druga klasa) na profilu mat-inf. No i niestety nijak ma się to do informatyki, bo podstawy programowania mieli tylko w pierwszej klasie (i były to naprawdę podstawy typu "jak zrobić kalkulator"), teraz jak to określił "jest całkiem luz".
Jak mówiłem wcześniej - wiele zależy od szkoły, ale to nie zmienia faktu, że w technikum masz program bardziej ustawiony na zawód, a nie ogólne kształcenie.

Jeszcze apropo praktyk - to zwykła ściema. Na tym etapie to to się odbębnia żeby mieć jakieś tam praktyki. Nie licz, że na praktykach nauczysz się niewiadomo ile.

To też fakt. W większości wypadków nosisz kawę w firmach, a notatki nie oddają twojej "pracy"

[Krecik1]

Ok, dzięki!
A co z tą Olimpiadą? Ktoś z was był finalistą? Iść do najlepszego liceum w mieście czy do trochę gorszego i więcej się uczyć w domu matematyk (lub korepetycje)i?
Nie ważne czy pójdę do technikum czy do liceum programowania i tak będę się uczył sam.

Ja byłem. Chodziłem do najlepszego LO w moim mieście. Iść do najlepszego i mieć ze wszystkiego piątki. Zostać laureatem olimpiady i iść na "najlepsze studia".
Nie słuchaj tych, co Ci mówią o technikum. Praktyki tam? HAHAHA! Śmieszne to jest. Jakie praktyki? Jak można programować bez znajomości matematyki? (zależy jeszcze, czy mówimy np. o tym, co ja mam na zajęciach, czyli na stole leży komorka i włamujemy się do niej. Fajna zabawa. ) Grają w CS'a na lekcjach. Po technikum nie wiedzą, co to są całki, granice, ponadto nie mają w ogóle podstaw z algebry, a w dobrym liceum zrobią teraz z Tobą podstawę (nawiasem mówiąc słyszałem, że granic wracają do szkół licealnych ), a potem będą robić dowody matematyczne i właśnie zaczną analizę i algebrę.
Najpierw idzie matematyka. To są schodki. Nauczysz się matmy, to potem nic innego Ci trudności nie będzie sprawiać.
Pozdrawiam

[Tojot]

To ja jeszcze napiszę z doświadczenia że do olimpiad może cię przygotować (oprócz pracy własnej) tylko znajmomość z byłymi olimpijczykami, albo bardzo entuzjastyczny nauczyciel z prawdziwym powołaniem, ale wybór gorszej szkoły żeby mieć więcej czasu na pracę własną to pomysł beznadziejny.

[Erykos]

Z tym "brakiem" matematyki w technikum to pic na wodę. Przynajmniej z tego co ja słyszałem, chłopak z rodziny w IV klasie technikum informatycznego będzie mieć 12h matematyki tygodniu. To chyba nie mało.

[Krecik1]

Z tym "brakiem" matematyki w technikum to pic na wodę

Pytanie: co robią na tej matematyce?

Ja mówię tylko za siebie. W moim przypadku to podziałało. Chcesz- zaryzykuj, to Twoje życie. Nikt na tym forum nie powie Ci: zrób tak. Najlepiej, jakbyś pogadał z rodzicami (tak, Oni będą wiedzieć najlepiej, bo to jedyni Ludzie, którym zależy na Tobie zawsze i Twój los nie jest im obojętny- jak dla mnie i większości tutaj możesz iść nawet do zawodówki na murarza i uczyć się c++) Radzę porozmawiać z rodzicami.

[TTomekk]

Z tym "brakiem" matematyki w technikum to pic na wodę. Przynajmniej z tego co ja słyszałem, chłopak z rodziny w IV klasie technikum informatycznego będzie mieć 12h matematyki tygodniu.

Czy szkoła ma znaczenie przy godzinach lekcji? Bo nie wydaje mi się, aby w technikum serio miałby być 12h tygodniowo. Wychodziłyby z tego, że każdego dnia musiałby być dwie godziny, a ponadto w jakichś dwóch dniach trzy. Wygląda to trochę nieprawdopodobne, szczególnie, że np.: u mnie w II klasie są 2 godziny tygodniowo, w III klasie mają być 3, więc chyba w IV klasie nie wywalą 4x więcej godzin jednego przedmiotu...

[North]

Dużo zależy od technikum. Jeśli to takie technikum, do którego widzisz, że idą raczej słabsi uczniowie, to lepiej sobie podarować. Natomiast w dużych miastach myślę, że są także szkoły techniczne, do których idą nieźli uczniowie i nauczyciele mogą z nimi coś podziałać (jeśli i nauczyciele są nieźli). Wszystko zależy więc od okolicy, w której się znajdujesz. Niemniej jednak LO jest zawsze bezpieczniejszym wyborem. Btw, Krecik1, pogratulować podwójnego laureata z OM;)

[Krecik1]

Niemniej jednak LO jest zawsze bezpieczniejszym wyborem.

Jak mówię- gdybym poszedł do technikum byłbym technikiem- informatykiem, a tak w liceum zrewidowałem swoje plany odnośnie php, java, itd. i zauważyłem, że wolę assemblera, c- tego typu zabawy- to, co robię dziś znając równocześnie wiele innych języków.

Btw, Krecik1, pogratulować podwójnego laureata z OM

A dziękować, dziękować. Wszystko zaczęło się od Kangura!

[iron.gery]

Szkoła obecnie to gwarancja ze zarobimy te 2-3 tys choć niekoniecznie. Jeżeli ktoś chce jeździć mercedesami to należy brać sie za zarabianie pieniędzy a nie grzebanie w książkach.

[apek]

iron.gery czyli Twoim zdaniem nie iśc na studia tylko zarabiać, ta?

[TTomekk]

Jeżeli ktoś chce jeździć mercedesami to należy brać sie za zarabianie pieniędzy a nie grzebanie w książkach.

A może powiesz nam jak? Bo wydaje mi się, że 90% społeczeństwa tego nie wie...

[koyoot]

TTomek: Robic to, co sie kocha najbardziej . Tyle w temacie .

[iron.gery]

A może powiesz nam jak? Bo wydaje mi się, że 90% społeczeństwa tego nie wie...

Jak masz głowę do interesu to sie dorobisz, mam kilka przykładów w rodzinie.

Bóg daje talent lub nie, każdy ma inne przeznaczenie.

[JendrkeR]

Witam. Ja osobiście wybrałem technikum i jestem bardzo zadowolony:) Warto wspomnieć, że właśnie w technikum uczysz się nie tylko programowania (osobny przedmiot), ale także podstaw elektroniki, montażu komp. i wielu innych pochodnych rzeczy, które napewno prędzej czy później Ci się przydadzą. Jeśli masz pytania dot. Dodatkowych przedmiotów, podręczników to pisz - postaram się odpowiedzieć. Myślę, że właśnie warto wybrać tą szkołę ze względu na różnorodność treści. Ale wiadomo, jak się chce to się nauczy wszędzie:) Przepraszam za ew. błędy - pisane z iPada na szybko. Pozdrawiam

[Krecik1]

Jak masz głowę do interesu to sie dorobisz, mam kilka przykładów w rodzinie.

Bardzo dobra porada dla człowieka, który jeszcze nie skończył liceum.

Bóg daje talent lub nie, każdy ma inne przeznaczenie.

Odsyłam na fronda.pl

Jeszcze raz- polecam Ci liceum. Nie wiem, z jakiego miasta pochodzisz, więc nawet nie mogę Ci doradzić, co do wyboru.

[iron.gery]

Oczywiście nich sie uczy ale nie marnuje czasu na ciągłą naukę i siedzenie w książkach. Wiadomo ze nie każdy ma głowę do interesu ale bez ryzyka nie ma życia. Jeżeli chce sie dużo zarabiać trzeba myśleć o biznesie lub iść w politykę i kraść.

[Krecik1]

Oczywiście nich sie uczy ale nie marnuje czasu na ciągłą naukę i siedzenie w książkach.

To nie jest marnowanie czasu. ;-)

ale bez ryzyka nie ma życia.

LOL

[iron.gery]

To nie jest marnowanie czasu. ;-)

LOL

Można sobie LOLować ale widzisz ja choć mam 18 lat stać mnie żeby kupić sobie MBP za 12 000zl za właśnie środki, mój wujek ma niepełne średnie a wybudował dom za 6 mln zł i zatrudnia księgowych płacąc im kilka tys.

Podejście szkoła to podstawa wpajają rodzice ale jeżeli ktoś ma większe ambicje i chce żyć jak Pan musi zarabiać w inny sposób niż praca przez u szefa za kilka tysięcy i mieszkanie na kredyt.

[maciekdzieciol]

Można sobie LOLować ale widzisz ja choć mam 18 lat stać mnie żeby kupić sobie MBP za 12 000zl za właśnie środki, mój wujek ma niepełne średnie a wybudował dom za 6 mln zł i zatrudnia księgowych płacąc im kilka tys.

Lubimy się chwalić publicznie.

[Krecik1]

Można sobie LOLować ale widzisz ja choć mam 18 lat stać mnie żeby kupić sobie MBP za 12 000zl za właśnie środki, mój wujek ma niepełne średnie a wybudował dom za 6 mln zł i zatrudnia księgowych płacąc im kilka tys.

Ale niedojrzały jesteś. Mam Ci wymienić jakie sprzęty mam w domu? Po co? I tak takich nie masz. ;-)
Co mnie obchodzi Twój Wujek, który ma niepełne średnie.. ;-) Ja będę miał pewnie wyższe, co nie czyni mnie lepszym człowiekiem, a jedynie innym rozmówcą, oraz wyedukowanym człowiekiem- a to zawsze było dla mnie ważne.

Podejście szkoła to podstawa wpajają rodzice ale jeżeli ktoś ma większe ambicje i chce żyć jak Pan musi zarabiać w inny sposób niż praca przez u szefa za kilka tysięcy i mieszkanie na kredyt.

Włóż myślenie do głowy, bo zostawiłeś na półce. Nie będę się z Tobą licytował- to jest żałosne.
Nawet nie chcę myśleć kim byłbym, gdyby nie moi rodzice, także nie życzę sobie uwag, że ktoś coś komuś wpajał.

P.S.
@maciekdzieciol
http://bit.ly/13GVMPE

[iron.gery]

Przeczytaj książkę o Jobsie, może zrozumiesz wiecej, studia to nie wszystko. To najłatwiejsza droga do stałej pracy za kilka tys ale każdy ma inne ambicje i cele.

Wyczyść okulary i bierz sie za lekturę

- - - Połączono posty - - -

Lubimy się chwalić publicznie.

To jest argument nie chwalenie sie. Od tego jest inny temat ze zdjęciami