To prawda, ale zależy od tego ile iMac prądu bierze. Sam monitor 27" pewnie ponad 100W ale o ile więcej reszta? W zestawie mac mini i 27" pobór prądu przez komputer to 10% zestawu 
mój iMac w tej chwili - 72.1W
Ja chyba jutro zamawiam najmocniejszą konfigurację z i7, grafiką 2GB i dyskiem SSD 512GB. Wiem, że te dyski od Apple są drogie i trochę się przepłaca, ale poczytałem trochę, zobaczyłem testy i naprawdę warto dołożyć te 2,5 koła za takie osiągi. Jest dużo szybszy od Fusion Drive no i nie ma HDD, gdzie w ostatnich 4 iMakach padły mi 2. Poza tym biorę na firmę, więc zawsze wychodzi taniej.
To chyba najrozsądniesze rozwiązanie. SSD w Mac'ach jet niezły, ale HDD, które wkładają są raczej mizernej wydajności. O jakości nie piszę bo sami wiecie lepiej.
Wroce do tematu czyszczenia ekranu w nowym iMac. Przelecialem temat na forum Apple i rozwiazanie jest tak proste, ze zajelo mi troche czasu, zeby w nie uwierzyc i sprobowac. Potrzebne sa dwie rzeczy:
1) zmoczona woda, dobrze wycisnieta mikrofibra
2) druga sucha mikrofibra (sprawdzila sie tak od Apple, nie wiem jak inne)
Ta mokra na poczatek, przejechac po ekranie dosc solidnie, aby zetrzec caly brud. Zostaja takie smugi, ze ciezko uwierzyc, ze sucha mikrofibra to sciagnie, ale sciaga i robie to perfekcyjnie, doslownie 30 sekund i ekran jest jak wyjety z pudelka, zero smug, nawet pod katem pod slonce, ciagle ciezko mi uwierzyc co mozna zdzialac sama woda (zawsze czyms psikalem) i mikrofibra
Nie szukajcie zadnych specyfikow do tego ekranu, bo jest to absolutnie niepotrzebne.
Dokładnie tak! Moja żona tak właśnie mi czyści iMac'a. Jest jak nowy.
E, weźcie grabki, wiaderka i idźcie do piaskownicy porzucać sobie piaskiem po głowach, a nie robicie śmietnik na forum!
Samym kolorem czcionki i podpisem pod avatarem wojny się nie wygra...