[Myszor]

Taaa. To jest tzw. muzyka tła. W wikipedii tego nie znajdziesz. A Jacka White i owszem

[emigrant]

Trochę starych Acidów, niech młodzieży się uczy.

[abovePL]

Taaa. To jest tzw. muzyka tła.
W wikipedii tego nie znajdziesz. A Jacka White i owszem

Bo to wersja albumowa. Uznałem, że wersja nonEletric będzie lepsza dla co niektórych.
Tu masz wersje, którą grali w setach, kompilacjach.
http://www.youtube.com/watch?v=XpzZ13Fsuyc&feature=related

A to?
Tak z kompilacji In Search of Sunrise 4 jednak utwór Jes i Solarstone, żeby kogoś okładka nie zraziła.
http://www.youtube.com/watch?v=2VmpJBiHMaI&feature=related

[NouNejm]

@NouNejm A co ci się nie podoba w Lady Gadze,Rihannie,Eminemie czy Natalii Kills?

Rihanna jest dobra w klubie, reszta jest komercyjna i słaba, zresztą, określaj ich jak chcesz, ale do Adele, a tym bardziej Paramore to im bardzo daleko.

[ciekawski]

Rihanna jest dobra w klubie, reszta jest komercyjna i słaba, zresztą, określaj ich jak chcesz, ale do Adele, a tym bardziej Paramore to im bardzo daleko.

sorry ale Eminem nie jest slaby...komerche zaczyna dopiero teraz robic, ale to nie zmienia faktu, ze jest najlepszym raperem ever

[stojak1030]

Skończcie tą kłótnię, bo każdy może słuchać czego chce i nic innym do tego.

[Derton]

To ja teraz pokaże wam swoją listę (Niektórych wykonawców znam słabo, ale na tyle mi się podobają że ich tu umieszczę): U2 Radiohead Coldplay Sting Dżem Glen Hansard/The Frames Yann Tiersen R.E.M Myslovitz (Szczególnie ostatnia płyta) Pink Floyd RHCP Sigur Ros The Clientele Andy McKee Archive The Budgie White Stripes B.B. King Eric Clapton John Mayer Raz, Dwa, Trzy SDM Kings of Leon Kult INXS Deep Purple Jose Gonzalez Hapysad Jeżeli słucham Radia to najczęściej Trójki. Ostatnio coś mnie ciągnie do klasyki ale jak trochę jej posłuchałem to większość utworów na fortepian było świetnych, lecz utworów "nie fortepianowych" to często słuchać nie mogę

[eloszki]

Jako ciekawostka IPHONE 4 w refrenie. Dość mocno popularny telefon w USA. Nawet chlopcy ktorzy przybrali ksywki dawnych bandytow sie nim lansuja.



Mysle ze dobry dział.

[Myszor]

a właśnie że nie

Skończcie tą kłótnię, bo każdy może słuchać czego chce i nic innym do tego.

właśnie że nie

trza się kłócić, bo czasem słuchamy jakiegoś szajsu i nie zdajemy sobie z tego sprawy; a ktoś bardziej obcykany w temacie wytknie słabości i zaleci coś lepszego. Ciągle jest coś nowego w muzyce.

Jakbym postępował wg dewizy "nic innym do tego co lubię" to pewnie do dziś nie wyszedłbym z Beatlesów

---------- Wpis dodano o 00:38 ---------- Poprzedni wpis dodano o 00:33 ----------


@Derton
Bardzo fajny set masz. Yanna Tiersena słuchałem ostatnio na żywo na Wyspie Słodowej. Słabo wypadł w zetknięciu z Archive White Stripes....mmmm..szkoda że nie żyją. Ale dodaj sobie Dead Weather do zestawu Miażdży.

[abovePL]

Kawałek potrafi poruszyć, oj potrafi!

[prissin]

Nie jest to ambitne, ale dobrze czasem posłuchać starej dobrej Britneyki

[Riddle]

reszta jest komercyjna

Każdy znany piosenkarz (i piosenkarka) jest komercyjny. Nienawidzę, gdy ludzie używają słowa "komercyjny" jako negatywne określenie. Taki Eminem czy inna GaGa musi, wyobraź sobie, płacić podatki i wyżywić rodzinę.

bo czasem słuchamy jakiegoś szajsu i nie zdajemy sobie z tego sprawy; a ktoś bardziej obcykany w temacie wytknie słabości i zaleci coś lepszego.

Dobra muzyka to taka, której przyjemnie się słucha. Jest pojęcie całkowicie subiektywne. Jeśli ktoś słucha "szajsu" i przyjemnie się go mu słucha, nie jest to szajs, tylko dobra muzyka. Niektórym się zdaje, że muzykę da się zmierzyć i obiektywnie ocenić, ale nie ma w tym najmniejszej prawdy.

[Hynta]

http://www.youtube.com/watch?v=vSkb0kDacjs

[parmenides]

Ewgienij Bożanow - Bułgar, który dla mnie był największym odkryciem zeszłorocznego Konkursu Chopinowskiego. Startował też 5 lat wcześniej, ale wtedy był jeszcze niedojrzały. Teraz to już mistrz. Tak zagrał w finale. Wygrała Awdiejewa, której publiczność nie lubiła. Drugim wielkim na tym konkursie był Austriak Wunder. po tym koncercie, którego fragment poniżej, zebrał owację na stojąco - co przy publiczności konkursowej nie zdarza się zbyt często... teraz słucham sobie Sibelliusa, którego gra Glenn Gould. Ars longa, vita brevis. a tutaj film o Gouldzie - fragment, który bardzo lubię. na jutjubie można znaleźć całość. Uważam, że to był prawdziwy geniusz. Jak JS Bach, jak Mozart, jak Newton, Einstein, Kartejusz i Kant. Może ktoś przez przypadek kliknie na te filmy.

[renqien]

Gould faktycznie wyjątkowy, coś jak H. Szeryng w skrzypcach. Nie wiem, jak to nazwać, coś jak dobra dykcja w mowie i śpiewie, tak tutaj doskonała... no właśnie, brakuje słowa. To, że słychać każdy akord, każde dotknięcie klawisza, każdy dźwięk osobno. Tylko Szeryng nie nucił podczas gry

[parmenides]

za to keith jarrett zawsze;) masz rację. artykulacja jest znakomita. w bachu nie do pobicia. tam gdzie, jest mniej ważna, zaczynają liczyć się inne rzeczy - np Betowen, to Gould wymięka. Ale w muzyce współczesnej znów błyszczał. Dziwna postać z tego pana. co do skrzypiec to Henryk Szeryng rzeczywiście może być przykładem. Drugi pewnie Perlman. Chociaż to zupełnie inny repertuar niż mnie interesuje. Mnie w skrzypcach interesuje rubato - barok - Biondi, Carmignola, czy nawet dokładniej (ale jednak obok) jak Hanh i Holloway. jak Vivaldiego przyperdoli Carmignola lub Piazzole zagra Gidon Kremer to jest mój kosmos. pozdr

[parmenides]

Tutaj masz Keitha "Wyjca" Jarretta. Jest taki fajny dokument o nim Arto of improvisation. Podobno potrafi dowolnie długo grać jakiś temat. Jest dzieckiem Milesa. Dzisiaj sam jest legendą. poniżej fragment jego trio i koncert z Japoni z 1985 roku. i jeszcze piękny standard "over the rainbow". Najpiękniejsze wykonanie jakie znam pochodzi z koncertu w la scali, ale to z japonii też jest niezłe;)

[Damian.De]

Dobra muzyka to taka, której przyjemnie się słucha. Jest pojęcie całkowicie subiektywne. Jeśli ktoś słucha "szajsu" i przyjemnie się go mu słucha, nie jest to szajs, tylko dobra muzyka. Niektórym się zdaje, że muzykę da się zmierzyć i obiektywnie ocenić, ale nie ma w tym najmniejszej prawdy.

Dobrze Powiedziane

Ja słucham każdego gatunku muzycznego (w zależności od nastroju i pory dnia)

Nie lubię natomiast muzyki która jest do siebie podobna. W dużych wytwórniach płytowych po podpisaniu kontraktu - artysta, zespół, producent, dzwiękowcy itd. mają za zadanie wyprodukować 'hit' który będzie się podobać mniej lub bardziej największej liczbie odbiorców i gdzie arrangement, mix-down i mastering ma być odpowiednio uniwersalny by w miarę grał 'dobrze' na zwykłym radyjku monofonicznym jak i na dobrym Hi-Fi.

Mnie takie coś nie odpowiada, bo muzyka traci wtedy oryginalność. Dlatego poszukując nowych zespołów, artystów szukam muzyki niszowej z małych nie zależnych wytwórni. Choć nie ukrywam, że lubię czasem posłuchać sobie starych dobrych Beatles'ów, czy RHCP

[zakino]

Profil muzyczny zakino – Użytkownicy w Last.fm

[parmenides]

jeden z moich muzycznych idoli: Dino Saluzzi. i krótki film o nim: miłego słuchania

[parmenides]

Komeda - niedawno rocznica jego śmierci. Fajny album dla wytwórni act nagrał w tym roku Możdżer. Płyta nazywa się, nomen-omen "Komeda";) przepięknie technicznie nagrana i ładnie wydana. I właśnie szczególnie ta ballada jest tam fajnie zagrana. Chociaż jeśli chodzi o utwory Komedy grane przez kogoś innego, to wybieram Stańko. "Litania" jest trudna do "pobicia". Jak wyszła ta płyta, to została europejskim jazzowym albumem roku. Który to był rok? 95? 96? 97? jakoś tak. Nie wiem czemu, ale jak słucham Komedy, to zawsze mnie nachodzi* na Starszych Panów. Dobranoc! *Pamięta jeszcze ktoś Mieczysława Kosza? Mniej więcej z czasów Komedy. Również wielki kompozytor i pianista. I też krótko żył...

[parmenides]

wczoraj przypomniałem sobie o Możdżerze, a przecież najlepsze lata to były, kiedy powstawał jass. Tymon Tymański i jego grafomańskie teksty uwodziły. a muzyka - do dzisiaj uważam, że w tradycji post-coltraneowskiej, Miłość była najciekawszym zjawiskiem w Polsce, a jednym z najciekawszych na świecie. Po Coltranie powstał free jazz (jeszcze za jego życie Ornette Coleman rozpoczął free).
Tutaj Miłość na JJ w 93 roku:
http://www.youtube.com/watch?v=1-Ha57kmx9c


i Miłość z Lesterem Bowie - innym wielkim free jazzu. Kończyłem wtedy studia, byłem na koncercie w ramach tej trasy... Piękne czasy.

http://www.youtube.com/watch?v=HexNGme0TgQ


Jass był fajny. Bo tam była melodia, co we free nie zawsze się zdarza. Mody były w ramach tematu. Tam trzeba było umieć grać, żeby poruszać się obok "zwykłej" skali. Ja tam dostrzegam piękno (bez którego nie potrafię się zachwycać), które nie jest już w sztuce XX wieku żadnym kryterium.

PS - jest jakiś problem z cytowaniem filmów, więc podsyłam tylko linki. jak SIĘ naprawi, to SIĘ poprawi. Miłego słuchania.
adam EDIT - działa, podmieniłem.

Wczoraj wieczorem słuchałem Kuby Badacha śpiewającego piosenki Andrzeja Zauchy. Badach jest bardzo dobry. Można robić pop świetnie zaaranżowany, rewelacyjnie zaśpiewany, z dobrym, niebanalnym tekstem. Na tę płytę i na samego Badacha trafiłem przypadkowo. Robiłem okładkę tej płyty... jak się ukazała, to dostałem egzemplarz autorski i posłuchałem. Bardzo go lubię. Tak samo jego zespół: Poluzjanci. To jest hi-end-pop.
poniżej jedna z piosenek z tej płyty. pościelówa.
http://www.youtube.com/watch?v=vCfO5phX8V0

pozdr

[parmenides]

zrobiła się melorecytacja...
w wątku osłuchawkach było napisane:

jeszcze pytałem się: A czy douszne słuchawki monster beats'a są faktycznie w stanie konkurować pod względem jakości dźwięku z nausznymi modelami tej firmy ?

odpowiedź: Są w stanie jednak tylko modele Beats Tour, Power Beats i Diddy Beats bo np. iBeats lub HeartBeats już są dużo słabsze.

i stąd przypomniała mi się:

http://www.youtube.com/watch?v=Fy5KBc1czYs&feature=related

dzisiaj wieczorem będzie Mozart i Sumi Jo. Jedna z moich ulubionych płyt. Robiłem jej kilka lat temu zdjęcia. Piękny głos. Karajan się nią zachwycał. Tutaj oczywiście aria "Królowej Nocy". kto śpiewa z taką lekkością?

http://www.youtube.com/watch?v=njgzI0T7hBI

pozdr

[ar3kb]

parmenides zrobiłes z tematu osobisty blog na temat tego, co słuchasz w danym momencie, lub zgodnie z Twoim nastrojem danej chwili wpada Ci do głowy czasem poprzez lewy i prawy układ słuchu zwany potocznie uchem lewym i prawym. Obserwuje, ogladam i zaczyna mi to przypominac Sierockiego Marka i jego kącik muzyczny w Teleexpresie. Róznica polega jednak na tym, ze tam oddaja mu "pole do popisu" na całe kilka sekund / na to, co czasem tam prezentuje, wystarczy mu zdecydowanie/ Ty tutaj z namietnoscia zasypujesz nas swoimi osobliwymi upodobaniami i wywodami. Ja dodam do tego wszystkiego kilka swoich przemyslen jako osoba, która lubi muzykę jako taką, z kilkoma wybranymi gatunkami w szczególnosci.Dodatkowo jako potocznie zwany AUDIOFILEM w swoim kręgu bliskich, z upodobaniem zbieram płyty, najchetniej te, ktore w swoim przekazie, brzmieniu i wyjatkowosci ekspresji potrafia porwac i inspirowac. Nie sposob krytykowac Twojego gustu, choc jak znam zycie w wiekszosci sa to wszystko kawałki gdzies omijane w wiekszym odbiorze. Mnie osobiscie meczą, nie wnosza zadnego przyjemnego drszczu. Powód? Nie łaczy mnie z muzyka prezentowana przez Ciebie nic, Ciebie tak, Twoje wspomnienia które niekoniecznie przekładaja sie na szerszy odbior i inspiracje muzyczne i słuchowe. Z muzyka jest tak, ze sie ja nie krytykuje, w koncu to sztuka.Albo sie ja słucha/lubi, albo sie ja omija z daleka. Zaczynam to robic w tym akurat temacie...smuta. Muzyka okazała sie dla mnie męcząca w takim wykonaniu i takim repertuarze. Niestety nie sposob ominąc było od kilku dni serwowanego Twojego blogu, gdzie nikt sie nie właczył do dyskusji i nie podał cos innego, kontrastowego dla zmiany. Zameczony Twoimi gustami propnuje blog w kąciku muzycznym...wiecej sie nie da. Pozdrawiam. p.s. Jest to odpowiedz całkowicie subiektywna, ze temat o muzyce "czego słuchacie" miał byc szerszym polem do popisu wiekszej i szerszej czesci naszego szacownego Forum. niestety skonczyło sie na smucie i blogu. Nawet nie zauwazyłes Kolego, ze nikt nie podjał sie jednego nawet krótkiego wpisu,komentarza, co przy muzyce, która powinna jak wspomniałem inspirować, "wybudzac" nasze emocje ...czyzby wszyscy usneli Twoim repertuarem? Ja tak. Jak wspomniałem, nie sposob dyskuowac i negowac gustów, muzyki tez sie nie krytykuje, ale czy mozna zmienic repertuar w tym temacie? Chciałbym poznac inne gatunki, pomysły, opinie...usypiam snuciem opowiesci historii jednego zycia połaczonej z ekspresja niekoniecznie inspirujacej muzyki. Rozumiem, ze lubimy łączyc dzwieki z wydarzeniami, stad analogie typu okładka=płyta=muzyka=kawałek prezentowany, czy zdjecie wykonane na koncercie=inspiracja kawałkiem=znow kawalek prezentowany. Ale tak poznam kazdy szczegół Twojego niekoniecznie dla drugiej osoby zycia, zaraz bedziemy podawac ile i przy jakiej muzyce ktos pocałował swoja 1 miłosc...robi sie dziwnie, a temat rozwijał sie w miare ciekawie. Z góry dziekuje.

[parmenides]

no, wreszcie ktoś coś. a tak w temacie - to masz coś fajnego do posłuchania? pozdr