Uciążliwi sąsiedzi
#1
Posted 16 August 2007 - 20:17
to będzie prawdziwe Think Different... Proszę nie usuwać tego tematu, proszę o pomoc. Wiem, że na tym forum są osoby, które znają się na prawie jak i doświadczeni mieszkańcu bloków.
Zacznę od początku...
Rzecz tyczy się sąsiadki z dołu i jej rodziny. Kilka lat temu przygarnęła ich teściowa, oni nie okazali za grosz wdzięczności. Kobieta zachorowała na raka, zmarła pół roku temu. Moi sąsiedzi w przednoc pogrzebu urządzili sobie imprezę tak, że musiała interweniować Policja. I właśnie m.in. o interwencje Policji tutaj chodzi. Ale po kolei...
Bardzo głośna muzyka, czy głośno włączone kino domowe to już była normalka. Od dwóch tygodni mają małego psa (poprzednie zwierzaki jak dorosły ginęły w niewyjaśnionych okolicznościach). Od poniedziałku najwyraźniej skończył im się urlop i poszli do pracy. Psiak sam w domu się został i od godziny 7 do 15 niemiłosieniej szczekał i wył z tęsknoty. Mama wzywała Straż Miejską żeby się tym zajęli, dziś rano też byli u nich. Wcześniej wielokrotnie wzywaliśmy Policję (chyba nie było nawet miesiąca przerwy) do głośnego zachowania się...
I finał:
Dziś owa sąsiadka obwieściła mamie, że "doniosła na Policję i Straży Miejskiej, że jesteśmy uciążliwymi sąsiadami". Chodzi jej o to, że ww. instytucje regularnie składają jej wizytę, a ona oczywiście jest niewinna... Dodała, że "się zabezpieczyła i teraz to możemy sobie dzwonić".
Co zrobić w takiej sytuacji? Mama ma astme i jest chora na serce, ma już dość tego wszystkiego. Powoli przymieżamy się do budowy własnego domku, ale jeszcze z rok tu będziemy mieszkać... Co w ogóle może oznaczać takie 'doniesienie'?
Dzięki, że udało Ci się*doczytać do końca.
#2
Posted 16 August 2007 - 20:31
#3
Posted 16 August 2007 - 20:33
#4
Posted 16 August 2007 - 20:40
W sumie NIC ... Ile razy Wy skladaliscie zawiadomienie do SM czy Policji ? ( podejrzewaz, ze sasiedzi inni tez). Przy nastepnych imprezkach - zgloscie zaklucenie ciszy nocnej na Policje i SM (kazde zgloszenie zostawia slad w dokumentacji) super jak beda pod wplywem alkoholu a imprezka bedzie w ciagu tygodnia a nie w wekkend. Dodatkowo, jak masz dyktafon to SUPER byloby nagrac taka rozmowe jaka miala miejsce z sasiadami albo po kolejnej imprezie i interwencji Policji nastepnego dnia ,,zaczepic,, sasiadke i poprosc ja zeby nastepna impreza byla ciszej bo znowy bedziecie zmuszeni wezwac Policje ... podejrzewam, ze nerwy im puszcza i ,,chlapna,, buzia cos tego typu co Wam juz powiedzieli ... ze jak tak to oni tez zloza skarge-klamstwo w odwecie i nic im nie zrobicie. Dodatkowo mieszkajac w bloku (tak to zrozumialem) mozecie zglosic uciazliwosc sasiadow do administracji (jesli to spoldzielcze mieszkania) albo do odpowiedniego Wydzialu lokalowego w Waszym Urzedzie miasta czy Gminy o ile to sa mieszkania kwaterunkowe czyli z zasobow miasta. Masz papierki (tz. mozliwosc podania gdzie i kiedy zglaszano problemy) to jestes gora - poza tym stara zasada: ,,KTO PIERWSZY TEN LEPSZY,,. Wy skarzyliscie sie pierwsi wiec wasze jest gora!!!
Oj sporo razy było składane zawiadomienie, chyba zawsze po 22 - cisza nocna. Dziś Straż Miejska przyjechała nie po naszym telefonie, więc może ktoś inny ją wezwał albo sami wpadli. Pomysł z dyktafonem jest dobry, pomyśle przy kolejnej okazji o tym - pewnie od rana będzie pies szczekać... Mieszkamy w bloku, ale to żadna spółdzielnia - tylko TBS.
Porozmawiaj z innymi sąsiadami, jeżeli kilkoro z Was będzie miało tę samą wersję wydarzeń - będziecie na wygranej pozycji. Porozmawiaj też z zarządcą budynku żeby zwrócił uwagę na tę rodzinkę.
Sąsiadka stwierdziła, że WSZĘDZIE jest głośno i nikomu to nie przeszkadza, co prawdą nie jest. Mama jutro będzie rozmawiać z sąsiadami.
#5
Posted 16 August 2007 - 20:41
#6
Posted 16 August 2007 - 20:48
Też miałem taki problem przez rok - możesz walczyć i denerwować się, ale jest niestety tylko jedno rozwiązanie: przeprowadzka i cierpliwość. Wiemc co czujesz - kiedyś nie przeszkadzałami muzyka u sąsiadów w rozsądnych porach a teraz robie sie bardzo agresywny jak jest trochę głosno. Pierwszy raz w życiu też kogoś znienawidziłem i móglbym wbić noż w plecy bez oporów (sąsiad zza ściany z duxymi kolumnami). I widze teraz - nie daj się bo ocipiejesz. Poza tym skoro widzisz, że coś się dzieje ze zwierzakami to daj znać instytucjom zajmującymi się ich ochroną. I nie dawaj się w żadne rewanże np. samemu hałasując: jeżeli nie jesteś skończonym prostakiem to na 100% przegrasz. Pogadaj też z sąsiadami - zawsze możesz miec świadków w razie konfrontacji. Jeżeli mieszkasz we spółdzielni albo we wspólnocie to zgłoś problem - jeśli jest to wspólnota to można ludzików nawet wywalić na bruk.
Przeprowadzka za jakiś czas, nigdy nie oddaliśmy im za złe - to nie ma sensu.
#7
Posted 16 August 2007 - 21:05
#8
Posted 16 August 2007 - 21:24
- Daniel likes this
#9
Posted 16 August 2007 - 21:31
otruc psa = hardcore
natluc sasiadow = tez
zaczac wychowywac = wstajesz rano i od 6:01 sluchasz na fulll ulubionej muzyki przeplatanej czyms powaznym (ja lubie akurat wiec fundowalem mieszanke trance/rock/classic) - po tygodniu pomoglo = o 22 elegancko sciszaja telewizorek
dodatkowo mozesz zlozyc elegancko donos ze obecny pies jest zaniedbany i wyje a poprzednie zezarli .... no bo dzie sa ?
Ale mnie rozbawiłeś
#10
Posted 16 August 2007 - 21:42
#11
Posted 16 August 2007 - 21:54
#13
Posted 16 August 2007 - 22:25
#14
Posted 16 August 2007 - 22:30
da sie .....= nie mozesz tylko sluchac np caly czas trancu czy techno (jak kto lubi ) = bo wtedy oni doniosa ze calymi dniami lupie
ale wagnera ? mozarta o poranku ...staarrryyy nikt za to ci nic nie zrobi(autopsja)
Super sposoby
#15
Posted 16 August 2007 - 23:02
#16
Posted 16 August 2007 - 23:08
#17
Posted 17 August 2007 - 07:30
#18
Posted 17 August 2007 - 11:39
Nie mam zamiaru odpłacać złem za złe swoim sąsiadom, to nie ma większego sensu.
I dobrze robisz. Ja tam bym wytrzymał jednak.
#19
Posted 17 August 2007 - 11:51
#20
Posted 17 August 2007 - 12:29
... jak masz dyktafon to SUPER byloby nagrac taka rozmowe jaka miala miejsce z sasiadami ...
Ze Szkła Kontaktowego:
Taka imprezka! Sześć osób, dwanaście dyktafonów! Słuszną linię ma nasza władza...
#21
Posted 17 August 2007 - 13:14
Psa wyprowadzaję na spacery? A sprzątają potem z trawnika? ...
Ze Szkła Kontaktowego:
Taka imprezka! Sześć osób, dwanaście dyktafonów! Słuszną linię ma nasza władza...
Nie sprzątają. Dowiedziałem się, że sąsiadka dziś konfrontacje popołudniu planuje...
#22
Posted 17 August 2007 - 16:25
#23
Posted 17 August 2007 - 18:07
#24
Posted 17 August 2007 - 20:18
Ja bym zrobił tak. Jak usłyszysz że znowu mają imprezę nasmaruj czymś śliskim wyjście z ich mieszkania. Powtarzaj to regularnie.
Jasne. Albo tym, co nie sprzątają po psie.
#25
Posted 17 August 2007 - 21:42
- MacDada and Ka like this
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users













