Witam!
Zima za pasem, mroz juz ladnie trzaska... stad moje pytanie:
Czy nagle zmiany temperatury, np. wejscie "z dworu" do cieplego pomieszczenia,
moga miec negatywny wplyw na matryce w notebooku? Jakis czas temu na allegro
byl do kupienia uszkodzony apple'owski monitor LCD, ktorego uzytkownik twierdzil
ze wada powstala wlasnie na skutek wniesienia monitora z zimnego do cieplego
pomieszczenia...
Jesli rzeczywiscie to ma wplyw na powstawanie uszkodzen matrycy to jaki czas
przed wlaczeniem monitor powinien dochodzic do wlasciwej temperatury?

[iB, PB, LCD] Ciekle krysztaly a nagla zmiana temperatury
Rozpoczęty przez
Maciej
, 29 lis 2005 09:22
8 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 29 listopada 2005 - 09:22
#2
Napisano 29 listopada 2005 - 09:29
czyli jednak lepiej go wyłączać podczas przenoszenia zimą :?:
#3
Napisano 29 listopada 2005 - 10:53
Chyba lepiej wyłączyć i porządnie ubrać.
A w domu odczekać z pół godziny.
#4
Napisano 29 listopada 2005 - 10:59
Moje doświadczenia w tym temacie nie mają macowego charakteru a PieCowy; jednak widziałem "zaplamione" od nagłego skoku temperatury LCD w laptopach. Po prostu nie był on odstany po skrajnym wychłodzeniu
A z bardziej macowych to na allegro całkiem niedawno ktoś sprzedawał monitor stacjonarny Apple który właśnie w ten naturalny zimowy sposób został "skasowany"

#5
Napisano 29 listopada 2005 - 19:14
Menelek:
A co to zmieni czy wylaczysz czy uspisz? Chyba na jedno wychodzi.
Code:
Tylko przy jakich gradientach temperatur odczekac jakis czas po wejsciu
do cieplego pomieszczenia? Bo ja np. z pracy (cieplo) przechodze
kawalek ulica (zimno) do samochodu (najpierw zimno potem cieplo;))
i z samochodu do domu (pare krokow przez zimno). No i jak to jest z tym
cieplym ubrankiem? Gimp + torba na ramie wystarczy zeby zimno zbyt
szybko nie zaatakowalo iBooka?
JSG:
Czyli uszkodzenie moze powstac tylko przy gwaltownych i duzych skokach
temperatury?
O tym samym apple'owym monitorze pisalem w pierwszym poscie

#6
Napisano 29 listopada 2005 - 20:22
Ja widziałem taki numer kiedy mój kolega włączył laptopa po skrajnym wychłodzeniu. Znaczy się najpierw chadaliśmy po górach a później przy piwie i kominku postanowił zrzucić zdjęcia. A że plecak był mokry to go wyją sprzęncik i i włączył... jak włączył to cały jak rozlany... a potem tylko plama w jednym rogu...
Do tego faceta pisałem.. bo chciałem ten monitor pooglądać... okazało się że ktoś go właśnie włączył zaraz po dostarczeniu do bura zamiast postawić w przedpokoju i czekać z godzinkę.
Te warunki jakie opisuje to raczej niespecjalne ekstremum więc raczej bym sie nie przejmował ale jednak trochę uważał wiadomo że torba jakiś blimp żeby całkiem nie marzł
Do tego faceta pisałem.. bo chciałem ten monitor pooglądać... okazało się że ktoś go właśnie włączył zaraz po dostarczeniu do bura zamiast postawić w przedpokoju i czekać z godzinkę.
Te warunki jakie opisuje to raczej niespecjalne ekstremum więc raczej bym sie nie przejmował ale jednak trochę uważał wiadomo że torba jakiś blimp żeby całkiem nie marzł

#7
Napisano 29 listopada 2005 - 21:46
Ale jaka temperatura? W stopniach Celsjusza proszę.
Ja mam solidną torbę Hama, gruba z czarnego nylonu, z bokami z grubej sztywnej pianki obszytej wewnątrz drobnym "misiem".
Wystarczy?
Hmmm, to wyłączać, czy usypiać, ale przed otwarciem czekaj przepisowe 30 min?



#8
Napisano 29 listopada 2005 - 22:16
Co do mojej historii to Bieszczady początek stycznia późny wieczór pewnie koło -15/20*C
Ja bym swojego po wniesieniu do mieszkania odstawiał przynajmniej na czas potrzebny na rozbucie i zrobienie herbatki oraz cmokanie Ukochajki. Tak robie z aparatem bo jego wrażliwość już przećwiczyłem i wiem że najpierw zamarza górne LCD(dwa kolory) potem ten drugi review LCD a zdjęcia należy przestać robić jak zamarza ten wewnątrz pryzmatu

#9
Napisano 01 grudnia 2005 - 21:50
Widziałem LCD, które długo dochodził do siebie po spotakniu z zimą, lepiej im tego oszczędzić.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych