Jump to content

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Photo
- - - - -

Harry Potter and the Deathly Hallows


  • Please log in to reply
225 replies to this topic

#201 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2111 posts
  • SkądBurr Ridge, IL

Posted 07 August 2007 - 07:40

Dobra, właśnie kupiłem, zaraz zabieram się do czytania. A co do ciebie ReRe, to mnie wpieniłeś ostatecznie. Całe szczęście przeczytałem tylko jedno zdanie, więc wiele przyjemności nie straciłem, ale za coś takiego według mnie należałby Ci się warn...


O no sorry ;) Nie chcialem ;)
  • Wicko likes this

#202 lucass

lucass
  • 112 posts
  • SkądDublin

Posted 07 August 2007 - 13:31

w sieci juz jest pelne nieoficjalne tlumaczenie HP 7.... jakby ktos chcial...

#203 pank

pank
  • 1548 posts
  • Skądwawa

Posted 07 August 2007 - 13:41

w sieci juz jest pelne nieoficjalne tlumaczenie HP 7.... jakby ktos chcial...


Jakieś radyjko samochodowe od krawców też możesz załatwić?

#204 scurvy_shadow

scurvy_shadow
  • 825 posts
  • SkądŁódź

Posted 08 August 2007 - 01:11

pank, moglbym... Tzn w zasadzie dac namiary na takich ludzi a nie sprzedawac ale moglbym x)

#205 pank

pank
  • 1548 posts
  • Skądwawa

Posted 08 August 2007 - 08:39

pank, moglbym... Tzn w zasadzie dac namiary na takich ludzi a nie sprzedawac ale moglbym x)


A nowego Harego tesz majom?

#206 lucass

lucass
  • 112 posts
  • SkądDublin

Posted 08 August 2007 - 14:01

pank o co ci chodzi? czy ja powiedzialem ze sprzedaje nowego harego , albo ze sam tlumaczylem...napisalem ze jest w sieci jakby ktos chcial... jak masz zamiar mnie o cos posadzac to najpierw naucz sie czytac ze zrozumieniem, a potem idz na silownie bo ci chyba testosteron do glowy uderza, kurcze sorry za jezyk ale nie lubie jak mnie ktos od piratow w mily, metaforyczny sposob nazywa...dla mnie EOT

#207 pank

pank
  • 1548 posts
  • Skądwawa

Posted 08 August 2007 - 14:35

pank o co ci chodzi?


O nic mi nie chodzi

czy ja powiedzialem ze sprzedaje nowego harego , albo ze sam tlumaczylem...


Nie.

napisalem ze jest w sieci jakby ktos chcial...


Pewnie. Tak napisałeś. Ja też nie kradnę, ale jakby ktoś chciał to wiem gdzie można kupić radia samochodowe po bardzo okazyjnych cenach. Nie żebym kogoś do czegoś zachęcał, co to to nie.

jak masz zamiar mnie o cos posadzac to najpierw naucz sie czytac ze zrozumieniem,


A czy ja Cię o coś posądzam? Naucz się czytać ze zrozumieniem.

a potem idz na silownie bo ci chyba testosteron do glowy uderza,


Wiesz, w takich sytuacjach żona sprawdza się znacznie lepiej. Ale to nie to. Po prostu wkurwia mnie jak ktoś zachęca do złodziejstwa i to w tak otwarty sposób.

kurcze sorry za jezyk ale nie lubie jak mnie ktos od piratow w mily, metaforyczny sposob nazywa...dla mnie EOT


Nie nazwałem Cię piratem, nawet w miły metaforyczny sposób. Ty tylko zachęcasz innych do piracenia. Ale, przepraszam, mój błąd, oczywiście tego nie robisz. Informację o dostępnej w sieci pirackiej kopii książki umieściłeś pewnie po to żeby nikt, broń boże sobie jej nie ściągnął, prawda? I wiesz o tym że taka książka jest dostępna bo specjalnie szukałeś żeby zgłosić to na policję? Czy teraz dobrze odczytałem Twoje intencje?

#208 lucass

lucass
  • 112 posts
  • SkądDublin

Posted 08 August 2007 - 14:51

twoja stopka dobrze oddaje twoj tok rozumowania ale zastanawia mnie ktorym organem "myslisz" jezeli mam orginalnego Harrego pottera po angielsku i ktos przetlumaczyl go na polski , to jezeli sciagne ta polska wersje i przeczytam, jestem piratem czy nie? lamie prawa autorskie czy nie... jezeli napisze ze w sieci pojawil sie nowy imac, to zachecam do pojscia do sklepu i kradziezy komputera tak? czy masz swiadomosc istnienia czegos takiego jak informacja? czy podalem jakikolwiek link do ksiazki ? aha, jak ktos bedzia chcial to i tak znajdzie...oskarz google ze popiera piractwo, bo za pomoca wyszukiwarki mozesz znalesc nielegalne materialy w sieci... nie nie popieram piractwa, co wiecej na swoim forum walcze z nim zaciekle... wiec odpiorkuj sie prosze ja Ciebie odemnie...

#209 pank

pank
  • 1548 posts
  • Skądwawa

Posted 08 August 2007 - 15:16

twoja stopka dobrze oddaje twoj tok rozumowania ale zastanawia mnie ktorym organem "myslisz"


Moja stopka to żart, a jak ty wolisz iść na siłownię niż pobzykać, to jest to oczywiście Twoja sprawa. Mogę Ci tylko współczuć.

jezeli mam orginalnego Harrego pottera po angielsku i ktos przetlumaczyl go na polski , to jezeli sciagne ta polska wersje i przeczytam, jestem piratem czy nie? lamie prawa autorskie czy nie...


Nie wiem, nie jestem specjalistą od prawa autorskiego, ale nie o to zdaje się chodziło.

jezeli napisze ze w sieci pojawil sie nowy imac, to zachecam do pojscia do sklepu i kradziezy komputera tak?


Porównanie było by trafne gdybyś napisał że nowy HP po polsku jest już dostępny w księgarniach, w tym przypadku bardziej pasowało by "nowe imaki są już u Juzka na wolumenie". Czujesz tę subtelną różnicę?

czy masz swiadomosc istnienia czegos takiego jak informacja? czy podalem jakikolwiek link do ksiazki ? aha, jak ktos bedzia chcial to i tak znajdzie...oskarz google ze popiera piractwo, bo za pomoca wyszukiwarki mozesz znalesc nielegalne materialy w sieci...


Jak ktoś będzie chciał to znajdzie, ty go tylko poinformowałeś że może zacząć szukać.

nie nie popieram piractwa, co wiecej na swoim forum walcze z nim zaciekle... wiec odpiorkuj sie prosze ja Ciebie odemnie...


Na forum oświadczyłeś wszem i wobec że można sobie ściągnąć nielegalną książkę, w kontekście tego pisanie jak to nie popierasz piractwa i z nim walczysz brzmi co najmniej śmiesznie.

#210 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2111 posts
  • SkądBurr Ridge, IL

Posted 09 August 2007 - 01:10

Oj przestancie sie klocic do jasnej cholery! Temat byl na temat Harry'ego Potter'a, a nie na temat tego kto co gdzie i komu kradnie :/ pank wyluzuj troszke bo sie smietnik robi z kulturalnej dyskusji. Kazdy ma prawo mowic i czytac nielegalnego Pottera. Niestety taka osoba nie ma prawa publicznie wrzucac linkow itp. Tyle.

#211 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 09 August 2007 - 08:31

Kazdy ma prawo mowic i czytac nielegalnego Pottera.


Nie, nie ma takiego prawa, ktore zezwalaloby na paserstwo.

Pank ma racje.

#212 pank

pank
  • 1548 posts
  • Skądwawa

Posted 09 August 2007 - 08:37

Kazdy ma prawo mowic i czytac nielegalnego Pottera.


Tak? No to pokaż mi ten przepis. Przy okazji pytanko, jak można mówić nielegalnego Pottera? Zaciekawiłeś mnie.

#213 lucass

lucass
  • 112 posts
  • SkądDublin

Posted 09 August 2007 - 09:12

a znasz dobrze prawo autorskie? Ustawa o prawie autorskim pozwala na kopiowanie i powielanie muzyki w małym gronie osób, związanych ze sobą pokrewieństwem bądź więziami towarzyskimi. Swoją płytę CD mogę więc skopiować na własny użytek, żeby móc jej słuchać w samochodzie, mogę ją przegrać do swojego laptopa, żeby słuchać jej tam, gdzie biorę go ze sobą. Mogę też zrobić kopię drogiej płyty CD i dać ją przyjacielowi jako prezent, jeżeli nie stać mnie na zakup płyty oryginalnej, a zależy mi na tym, by podzielić się z nim tą muzyką. To samo tyczy sie ksiazek, i filmow itp... nie dotyczy programow czy gier komputerowych ( art 77) fair use (obowiązuje chyba tylko w USA) i o polski tzw. dozwolony użytek prywatny. Ten ostatni termin oznacza następującą okoliczność: Cytat: Nawet jeśli osoba nie posiada praw do dzieła to może z niego korzystać dla własnych, prywatnych potrzeb, o ile jest to dzieło już rozpowszechnione. Korzystanie takie nie może być jednak źródłem zysku (np. nie można urządzać płatnych seansów filmu, który został pozyskany z wypożyczalni). Zakres podmiotowy prywatnego użytku obejmuje krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego. Oznacza to np., że można wypożyczać książki osobom, z którymi utrzymuje się stały kontakt towarzyski, ale nie można wymieniać się już książkami w ramach prywatnego klubu miłośników literatury, jeśli nie wszyscy członkowie się znają i utrzymują ze sobą stały kontakt. Cytat z: Serwis @prawnik.pl Bardzo ciekawie problem opisuje strona prawnicza Hoga.pl (autor Paweł Kurcman): Cytat: W art. 23 ust. 1 ustawodawca stanął na stanowisku, iż „bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego”. W ust. 2 z kolei określony został zakres własnego użytku osobistego, który obejmuje „krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego”. Artykuł ten mówi o określanym w literaturze przedmiotu dozwolonym użytku prywatnym. Ów użytek dotyczy wszelkich sposobów korzystania z utworu. Wyjątkiem jest budowa według cudzego projektu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego. W praktyce przybiera najczęściej formę nagrywania utworów muzycznych z radia, telewizji, taśm czy płyt; nagrywania filmów z telewizji bądź taśm magnetowidowych; kopiowania artykułów z prasy, książek; czy ostatnio bardzo częste zapisywanie stron www na własnym komputerze. Każde z tych czynności określane jest mianem reprodukcji utworu. Dozwolony (bezpłatny) użytek dotyczy wyłącznie utworów rozpowszechnionych, czyli takich które są reprodukowane z oryginału. Ustawodawca nie określa w jakim celu ma być użyty utwór, tak więc jeśli tylko spełniony będzie warunek „do użytku osobistego” cel może być różnoraki. W praktyce użytkowanie utworów jest na potrzeby naukowe, rozrywkowe czy wręcz hobbystyczne. Możemy również modyfikować na własne potrzeby utwór w ten sposób, że np. zmieniamy formaty pliku tekstowego, zapisujemy muzykę z formatu mp3 (bardzo popularny ostatnio format plików muzycznych) na płytę CD i odwrotnie a także przez odtwarzanie muzyki na własnym sprzęcie na potrzeby użytku prywatnego. Dozwolone jest także kopiowanie artykułów i książek w celu tworzenia własnego zbioru na interesujący temat do celów naukowych bądź edukacyjnych. Wszystkie te wymagania są spełnione jeśli zakres użytku osobistego obejmuje krąg osób wymienionych w ust. 2 art. 23. Są nimi: osoby pozostające w związku osobistym, a w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego. Ustawodawca nie definiuje pojęcia pokrewieństwa. Pokrewieństwo oznacza zarówno pod względem biologicznym, jak i prawnym, węzły krwi, które łączą określone osoby. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (a także inne ustawy jak kodeks postępowania cywilnego, kodeks cywilny i inne) wymienia te osoby. Są nimi: w linii prostej – spokrewnione ze sobą osoby pochodzące jedna od drugiej bądź od wspólnego przodka (np. ojciec z synem, dziadek z wnuczką, itp.), w linii bocznej – spokrewnione ze sobą osoby pochodzące od wspólnego przodka, ale nie od siebie (np. brat z siostrą, bratanek i stryj, itp.). Natomiast powinowactwo, odmiennie niż pokrewieństwo, jest węzłem prawnym na skutek zawarcia małżeństwa, między małżonkiem a krewnymi drugiego małżonka, i który trwa mimo ustania małżeństwa. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie określa do którego stopnia pokrewieństwa i powinowactwa należałoby się ograniczyć. Należy więc domniemywać, iż krąg osób, które są w stosunku pokrewieństwa i powinowactwa z osobą uprawnioną do korzystania z utworu do użytku osobistego, jest nieograniczony. Jeżeli chodzi o stosunek towarzyski, to jest to o tyle problematyczne, że trudne do jednoznacznego określenia. Doktryna stoi na stanowisku, że stosunki towarzyskie są wtedy, gdy ludzie utrzymują więzy przez względnie dłuższy czas. Wydaje się, że więzy te będą nierozłącznie związane z emocjonalnym podejściem (choć nawet w stopniu minimalnym) do takich stosunków. W odniesieniu do konkretnych przypadków za stosunek towarzyski może być uznany stosunek przyjaźni i koleżeństwa, ale należy sądzić, że za taki stosunek nie mogą być uznane relacje między dwoma osobami, które miały ze sobą jednorazowy kontakt na gruncie towarzyskim np. podczas zabawy sylwestrowej. Dowodzi to fakt, że osoby te nie znają się na tyle, by móc stwierdzić na podstawie tego sporadycznego kontaktu, że łączą je już kontakty towarzyskie. I mimo, iż obecnie takie stosunki towarzyskie zawiązują się bardzo szybko, należy domniemywać, że powstaną dopiero po w miarę trwałej i ugruntowanej znajomości. Nie będą więc osoby dopiero co poznające się, w stosunkach towarzyskich, nie będą również osoby, które po raz pierwszy rozmawiają ze sobą na „ircu” lub „czacie” przez sieć. Można jednakże powiedzieć o stosunkach towarzyskich, jeśli te osoby rozmawiają ze sobą na owym czacie czy ircu już przez powiedzmy kilka miesięcy, mimo braku bezpośredniej komunikacji między tymi osobami. Nieważny jest więc sposób komunikacji, a czas znajomości, w miarę trwałe relacje (stosunki) i częstotliwość tych relacji, które wiążą określone osoby. Wobec faktu, że wyjątkiem jest krąg osób uprawnionych w ramach zakresu własnego użytku osobistego oraz, że jest to wyjątek od zasady odpłatności i pytania o zgodę autora utworu, przepis art. 23 nie należy interpretować rozszerzająco. Dlatego przyjmuje się zawsze węższą interpretację przepisu. Korzystanie z utworu w ramach dozwolonego użytku prywatnego nie może być połączone z otrzymywaniem z tego tytułu żadnego wynagrodzenia. Tak więc w ramach tegoż użytku skopiowanie plików mp3 z płyty CD i sprzedanie je swojemu koledze nie może być możliwe. Byłoby możliwe po uprzedniej podpisanej umowie (np. licencji) z uprawnionym podmiotem praw autorskich, czyli autorem utworu, albo wydawcą-producentem. Wiązałoby się to prawdopodobnie z wynagrodzeniem dokonanym na ich rzecz. W ramach dozwolonego użytku prywatnego nie jest również możliwa sytuacja, gdy osoby, które kopiują artykuł bądź pliki muzyczne ze stron www, umieszczają je potem na własnej stronie internetowej. Nawet gdyby osoby te powoływały się na stan, gdzie o istnieniu owej strony wie tylko np. rodzina (która jest uprawniona do korzystania w ramach użytku prywatnego) to istniałoby duże prawdopodobieństwo, że na skutek użycia np. wyszukiwarki internetowej, taka strona byłaby szybko odnaleziona przez dowolną osobę spoza tego kręgu. Dostęp byłby więc nieograniczony. Problem zrodziłby się wówczas, gdy np. wejście na stronę wymagałoby użycia hasła dostępu, a osoba korzystająca z dozwolonego użytku prywatnego twierdziłaby, że hasło dostępu zna tylko rodzina. Wydaje się, że w tej sytuacji należałoby poznać prawdziwy charakter strony (tzn. czy ma charakter prywatny czy komercyjny) oraz czy dostęp do niej miały rzeczywiście osoby pozostające w kręgu rodziny (co byłoby niezmiernie trudne a czasami wręcz niemożliwe do ustalenia). W tej sytuacji można posłużyć się posiłkowo art. 35 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, iż „dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy”.

#214 Gość_tygrysio_*

Gość_tygrysio_*

Posted 09 August 2007 - 09:21

oj Panie reRESERVEDFX cienki z Pana prawnik bedzie :) nawet na Daewooo Matiza nie zarobisz - nooo ale rozwodówki też ktoś musi prowadzic

#215 pank

pank
  • 1548 posts
  • Skądwawa

Posted 09 August 2007 - 09:56

a znasz dobrze prawo autorskie?

Ustawa o prawie autorskim pozwala na kopiowanie i powielanie muzyki w małym gronie osób, związanych ze sobą pokrewieństwem bądź więziami towarzyskimi. Swoją płytę CD mogę więc skopiować na własny użytek, żeby móc jej słuchać w samochodzie, mogę ją przegrać do swojego laptopa, żeby słuchać jej tam, gdzie biorę go ze sobą. Mogę też zrobić kopię drogiej płyty CD i dać ją przyjacielowi jako prezent, jeżeli nie stać mnie na zakup płyty oryginalnej, a zależy mi na tym, by podzielić się z nim tą muzyką.


A jak to się ma do umieszczania w internecie nielegalnego tłumaczenia książki? Wszyscy z google to rodzina i kumple?

#216 kadargo

kadargo
  • 1312 posts

Posted 09 August 2007 - 10:01

no wiesz z punktu widzenia teori ewolucji to wszyscy jestesmy rodzina, daaaaleka ale rodzina :) kuzynie pytanie tylko jakie stanowisko w sprawie pochodzenia czlowieka ma ministerstwo sprawiedliwosci, bo jezeli takie jak ministerstwo edukacji to bedzie kiepsko interpretacja by lucass :D

#217 lucass

lucass
  • 112 posts
  • SkądDublin

Posted 09 August 2007 - 10:15

jestesmy na forum zarejestrowani, mozna to podciagnac pod zwiazek towarzyski, jak pojdziemy wszyscy na wodke bedzie sie mozna mp3 wymieniac :P

#218 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2111 posts
  • SkądBurr Ridge, IL

Posted 09 August 2007 - 19:18

Tak? No to pokaż mi ten przepis. Przy okazji pytanko, jak można mówić nielegalnego Pottera? Zaciekawiłeś mnie.


Pank mam na mysli to, ze moga sobie czytac ile chca to ich sprawa. Jezeli jestes czysty i nie chcesz sie plugawic piractwem czy jakims innym cholerstwem to bardzo dobrze.

#219 lukas_gab

lukas_gab
  • 828 posts

Posted 09 August 2007 - 21:06

Fajnie fajnie ;p To zaraz będziemy się jeszcze macami wymieniać ;p A co do tego ... możemy się produkować a produkować a Pank i tak ma to gdzieś , pokazał już swoją postawe wielokrotnie więc sądzę , że podejmowanie jakiejkolwiek dyskusji jest bezcelowe . BTW zna ktoś termin wydania polskiego Harrego , oraz gdzie można dostać all parts of harry potter w audio ?

#220 kadargo

kadargo
  • 1312 posts

Posted 10 August 2007 - 01:36

a tak tylko sobie wkleje :)

http://di.com.pl/news/17240,1.html

#221 scurvy_shadow

scurvy_shadow
  • 825 posts
  • SkądŁódź

Posted 10 August 2007 - 02:23

W tym jakze 'pieknym' kraju, policja ma najwieksze doswiadczenie w lapaniu przestepcow zwiazanych z tlumaczeniami... Nic innego nie jest chyba tak szeroko rozwiniete...

#222 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2111 posts
  • SkądBurr Ridge, IL

Posted 10 August 2007 - 03:54

oj Panie reRESERVEDFX cienki z Pana prawnik bedzie :) nawet na Daewooo Matiza nie zarobisz - nooo ale rozwodówki też ktoś musi prowadzic


Przeczytaj sobie moj poprzedni post to bedziesz wiedzial, ze niekonkretnie chodzilo mi o prawo.

#223 kadargo

kadargo
  • 1312 posts

Posted 10 August 2007 - 16:31

oooooo... grubo sie zrobilo, chyba odwolam wszystko co powiedzialem na temat HP ;)
Posted Image

#224 JSG

JSG
  • 5459 posts

Posted 10 August 2007 - 23:08

Przeczytałem siódmą część. Czy było warto? I tak i nie. Książka całkiem fajana, średnio wciągająca- w momencie kiedy czyta się je w niedużym odstępie czasu bardzo szybko pryska nić intrygi, fabuła okazuje się być nudna i oczywista... No i ta końcówka- 19lat czy ja czegoś nie załapałem czy coś przeoczyłem? skąd 19lat?

#225 pank

pank
  • 1548 posts
  • Skądwawa

Posted 11 August 2007 - 00:16

Przeczytałem siódmą część. Czy było warto? I tak i nie. Książka całkiem fajana, średnio wciągająca- w momencie kiedy czyta się je w niedużym odstępie czasu bardzo szybko pryska nić intrygi, fabuła okazuje się być nudna i oczywista... No i ta końcówka- 19lat czy ja czegoś nie załapałem czy coś przeoczyłem? skąd 19lat?


Ale napisałeś to żeby się pochwalić czy pożalić?

---- Dodano 10-08-2007 o godzinie 23:17 ----

oooooo... grubo sie zrobilo, chyba odwolam wszystko co powiedzialem na temat HP ;)
Posted Image


I teraz już wiadomo dla czego przeszedł na ciemną stronę mocy.




1 user(s) are reading this topic

0 members, 1 guests, 0 anonymous users