[MacGyver]

Dobra noc wszystkim.

[dj.cicho]

A najgorsze jest to, że nie idzie wytrzymać z tymi "pijakami".
Ale na każdej bibie, pewnie musi być ktoś sprawny umysłowo.:grin:

Tylko dlaczego zawsze ja??? Wcale sie nie pchalem

[arkadiusm]

No tak ponieważ jestem miekszkanicem WSI (obecnie tak przeklinane przez tworcow IV RP) to nie obce sa mi imprezy typu festyny. Poszlismy z paczka do sasiedniej WSI na festyn. No i oczywiscie ze pilismy ile tylko wlazlo tak wiec wstawienie u nas bylo powszechne jednak jeden z nas przesadzil i zasnal w rowie. No koniec imprezy a ten dalej spi wiec co no bierzemy chlopa i tyle przecie go tu nie zostawimy. Ciagniemy go tak i ciągniemy go na jakimś rowerze. Po drodze do naszej WSI jest cmentarz a na cmentarzu kostnica stara. A my pjani oczywiscie wpadlismy na ten glupi pomysl a moze go tu zostawimy haha. No i zostawilismy. Na drugi dzien ten pozostawiony opowiada swoje przeyzycia. Mowi: " spie wstaje cos mi na lep kapie i sobie mysli przeciez w domu mam dobry dach (rano zaczal deszcz padac) patrze sie w prawo lewo no nie gdzie ja jestem przewrucilem sie na druga strone aby dalej sie przespac ale tu cholera dalej mi kapie wiec wychodze patrze i spieprzam."

[MaciekM]

powiedzcie mi lepiej czym zrzucę cd do .flac albo .ape

[arkadiusm]

dobrej nocki ja spadowam choc jeszcze zagladne tu - maceikm - nie wiem

[dj.cicho]

No tak ponieważ jestem miekszkanicem WSI (obecnie tak przeklinane przez tworcow IV RP) to nie obce sa mi imprezy typu festyny. Poszlismy z paczka do sasiedniej WSI na festyn. No i oczywiscie ze pilismy ile tylko wlazlo tak wiec wstawienie u nas bylo powszechne jednak jeden z nas przesadzil i zasnal w rowie. No koniec imprezy a ten dalej spi wiec co no bierzemy chlopa i tyle przecie go tu nie zostawimy. Ciagniemy go tak i ciągniemy go na jakimś rowerze. Po drodze do naszej WSI jest cmentarz a na cmentarzu kostnica stara. A my pjani oczywiscie wpadlismy na ten glupi pomysl a moze go tu zostawimy haha. No i zostawilismy. Na drugi dzien ten pozostawiony opowiada swoje przeyzycia. Mowi: " spie wstaje cos mi na lep kapie i sobie mysli przeciez w domu mam dobry dach (rano zaczal deszcz padac) patrze sie w prawo lewo no nie gdzie ja jestem przewrucilem sie na druga strone aby dalej sie przespac ale tu cholera dalej mi kapie wiec wychodze patrze i spieprzam."

Dobrze ze tam juz nie zostal

MaciekM: Ja tez nie wiem. Poszperaj, cos musi byc. Ja niestety ciagle na PC

[reRESERVEDFX]

A ja sobie teraz siedze na kanapie i siorpie Martini ogladajac telewizje i przegladajac myapple.pl. Mialem chec na pepsi, a tu pusto w lodowce, same sprite'y zostaly i kupa alkoholu w barze, ktorego nie lubie (oprocz wodki, likieru i martini)

---- Dodano 14-07-2007 o godzinie 20:03 ----

moj kolega, 3 lata mlodszy, tak najebral sie na sylwestrze ktory organizowałem ze zygal z 2 bite godziny. na moich oczach 2x 200ml z gwinu wyjebal :| jak zygal w koblu to tak krzyczal, "kurwa, kto wódke mymyślil" albo "sprzedam nawet ipoda ale chce byc juz trzezwy"

teraz to moze nie wydaje sie smieszne ale trzeba bylo byc przy tym zeby czuc dramatyzm z jego slowach

Mowie Ci dostaniesz bana! Juz mi rece opadaja od szorowania matrycy :grin:

[MaciekM]

OK. Znalazłem. Max daje radę. Ale chyba muszę zmienić iPoda albo trzymać dwie kolekcje muzyki, bo szufelka bezstratnego formatu nie ruszy. :/

[tomasz]

Polecam wszystkim Google Maps na komórkę

[loly]

kurcze jak ja nie lubie plazy :/ dzisiaj caly dzien lezalem i tak sie zjaralem ze juz 3 kubek smietany nie pomaga ale jest tez dobra strona jutro nie ide do pracy

---- Dodano 14-07-2007 o godzinie 19:39 ----
zyje zyje i mam sie dobrze ciagnie coronke z gwinta;)

[reRESERVEDFX]

loly - No to tutaj w CA to bym cie pogrzebaczem przerzucal A tak btw to po co smietana? Dziala na oparzenia czy co? Corona jest fujj!!! Ja tam piwa nie lubie, ale jesli juz to Miller albo Heineken. Jak ostro to wodka, wykwintnie martini, a dla smaku to likier

[banan]

W Chi-Town jest prawie 21:00 a ja juz mam sporo we krwi. Dzisiaj pijemy Knob Creek (bardzo polecam). Zona sie maluje (pewnie chce gdzies wyjsc) a ja "testuje" Transmissions. BTW. Smashing Pumpkins "Zeitgeist" jest rewelacyjna

[ozz]

jak wychodzilem na impreze byla 1 strona .. teraz jest pare .. czy mi sie dwoi i troi czy ktos tu sie nudzi

[loly]

reresevedfx nie no smietanak albo maslanka badz kefir to najlepsze lekarstwo na poparzenie sloneczne a co do millera to jest dobry a za hainekenem raczej nie przepadam ale dzisiaj tytlko jedna koronke wychleje bom odrzywki zaczol brac i niechce mieszac;)

[banan]

To zależy co i ile wziąłeś (chcialem sie pochwalić że mam polskie znaczki)

[Ka]

A ja zasiadam do Ballantines'a z lodem :>

[arkadiusm]

- he staram sie dobic do 6:00 czasu PL

[reRESERVEDFX]

Ehh nie bierz w zyle Pozniej nawet viagra nie bedziesz mogl kolegi podniesc

[Ka]

- he staram sie dobic do 6:00 czasu PL

Po co? I tak ludziska wstaja nieco pozniej w niedziele ;P

[MacDada]

Puk, puk... kto tam? OTWARTE! Deja vu? Tak, właśnie zaczynam z bratem oglądać ten... film

[Krzysiek]

Puk, puk... kto tam? OTWARTE!


Deja vu? Tak, właśnie zaczynam z bratem oglądać ten... film

film zarąbisty

[goto206-13305c6036]

Nooo nareszcie chłopcy się obudzili, a ja już po moderatorach pm-y miałem wysyłać.

[lukas_gab]

No ja również witam ! Czas zaczynać dzień ;p A powiedzcie z jakich powodów po takiej noc łazicie ? Ja na przykład kiepsko śpię i nie mam co robić ;p

[jar]

- dobry wieczor po polnocy...kiedy sie ktos z Kolegow z USA pokaze, bede mial male pytanie: co sie dzis, AD 2007 w USA - chetnie na Zachodnim Wybrzezu, pija w kategoriach wino czerwone w cenach dostepnych dla tzw. "ludzi pracujacych "? 20 lat temu w Bay Area, w miejscach przy El Camino Road (tak, tak, w kierunku Cupertino) pijano Juan Gallo lub cos Roberta Mondavi, tak $ 5-7 za galon. Jak zawsze Jacek A.R.

[goto206-13305c6036]

No ja również witam ! Czas zaczynać dzień ;p A powiedzcie z jakich powodów po takiej noc łazicie ? Ja na przykład kiepsko śpię i nie mam co robić ;p

Ja mam taką naturę, typowy nocny marek. Nie ma jak spokój nocy. Normalnie, jak chodzę do roboty, to oczywiście nic z tego nie wychodzi, bo wstaje 5.30 i wieczorem lecę na pysk. Ale wystarczyły dwa tygodnie urlopu i się przestawiłem. Śpię do południa, do 17 się snuje, jem obiad i dopiero później dochodzę do przytomności. Tym sposobem kolację jem o 23-24, dziś np robiliśmy frytki godzinkę temu A teraz jestem w pełni sił.