
Nocne pogawędki, czynne wyłacznie w godz. 0:00-6:00 !
#226
Posted 15 July 2007 - 23:57
#227
Posted 15 July 2007 - 23:57
#228
Posted 15 July 2007 - 23:58
#229
Posted 15 July 2007 - 23:58

#230
Posted 16 July 2007 - 00:01
- ja spie dobrze, ale koncze projekt, ktory zaczalem trzydziesci piec lat temu, i w pewnym momencie stracilem nadzieje, ze go zakoncze w tym wcieleniu; teraz widze, ze jednak dam rade, i stad choc oczka juz nie te, serce rwie sie do roboty, i kazdy dzien jest swietem...zal isc spac, lecz co godzine - dwie trzeba sie na momet oderwac.
Jak zawsze
Jacek A.R.
Jacek , co to za projekt , czy można się dowiedzieć ? Taki czasochłonny , czy jest to taka praca na przyczepkę ?
#231
Posted 16 July 2007 - 00:05
Jak zawsze
Jacek A.R.
---- Dodano 15-07-2007 o godzinie 23:09 ----
- ale az sie zacukalem, na prawde, jestem jak najdalszy od nadymania sie czy innych t.p. niegodnych wystrojow...po prostu radosc mnie rozpiera, ze , kurcze, dam rade, zdaze, a ze moj najblizszy Przyjaciel - moja Wspaniala Zona juz spi, to sie dziele mloda radoscia starego serca z wirtualnymi Przyjaciolmi po Makach...
Jak zawsze
Jacek A.R.
#232
Posted 16 July 2007 - 00:14
#233
Posted 16 July 2007 - 00:29
#234
Posted 16 July 2007 - 00:54

#235
Posted 16 July 2007 - 02:42


#236
Posted 16 July 2007 - 02:49
---- Dodano 15-07-2007 o godzinie 19:51 ----
no widze ze nikt no coz trzeba wypic piwko obejrzec filma i isc spac

#237
Posted 16 July 2007 - 04:13

#238
Posted 16 July 2007 - 06:41
- dobry wieczor po polnocy...kiedy sie ktos z Kolegow z USA pokaze, bede mial male pytanie: co sie dzis, AD 2007 w USA - chetnie na Zachodnim Wybrzezu, pija w kategoriach wino czerwone w cenach dostepnych dla tzw. "ludzi pracujacych "? 20 lat temu w Bay Area, w miejscach przy El Camino Road (tak, tak, w kierunku Cupertino) pijano Juan Gallo lub cos Roberta Mondavi, tak $ 5-7 za galon.
Jak zawsze
Jacek A.R.
Eeee







Do bardzo ekskluzywnych klubow "szczeniaki" ponizej 35 lat nie maja nawet wstepu :smile:
Ogolnie to juz o wiele bardziej wole sobie zrobic party u mnie na basenie, wziasc troche piwa, drinkow i barbeque, dobra muzyka, jacuzzi i masakra! Lepsza zabawa wedlug mnie niz w klubie. Na dodatek taniej i jezeli chodzi o jedzenie to i smaczniej. W szczegolnosci jak Marek sie dorwie do BBQ. Wtedy sa kumple, kilka ladnych panienek i jest milo i przyjemnie.
#239
Posted 16 July 2007 - 23:04

#240
Posted 16 July 2007 - 23:06
#241
Posted 16 July 2007 - 23:07
No właśnie chciałem się pochwalić, że zaraz muszę iść spać. Jutro pierwszy dzień do roboty po urlopie - koszmar.
Ja dzisiaj miałem pierwszy dzień pracy po urlopie... da się przeżyć

#242
Posted 16 July 2007 - 23:11

#243
Posted 16 July 2007 - 23:25
#244
Posted 16 July 2007 - 23:29

- goto206-13305c6036 likes this
#245
Posted 16 July 2007 - 23:30

#246
Posted 16 July 2007 - 23:45
#247
Posted 16 July 2007 - 23:46


#248
Posted 16 July 2007 - 23:48
Eeee
Teraz w szczegolnosci w Hollywood mlodziez (18-30) to kolo 11:00pm wpada w porzadne ubrania, wyciaga z garazu swoje Ferrari i leci do jakiegos klubu na cala noc
A w klubie jest tylko jedna zasada. Pij co tylko maja abys wrocil do domu w stylu
(czyt. na rekach dwoch policjantow) Konkretnie to wiekszosc osob pije piwo: Heineken, Corona, Miller, Bud i inne cuda. Jest tez Whiskey, Johnny Walker, rozne typy czerwonego wina, Martini, likier i praktycznie wszystko co sobie wymarzyc mozesz. Ceny tez sa fajne. Za jeden maly kufel Heinekena bodajze $12
(Na dodatek trzeba miec tez wtyki zeby w klubie pic ponizej 21
) A jak chcesz naprawde zrobic niezly wypad to uwal sie na maksa, rozpieprz Ferrari Enzo i jeszcze sprobuj pobic policjanta
No i wszyscy Cie znaja i podziwiaja
Do bardzo ekskluzywnych klubow "szczeniaki" ponizej 35 lat nie maja nawet wstepu :smile:
Ogolnie to juz o wiele bardziej wole sobie zrobic party u mnie na basenie, wziasc troche piwa, drinkow i barbeque, dobra muzyka, jacuzzi i masakra! Lepsza zabawa wedlug mnie niz w klubie. Na dodatek taniej i jezeli chodzi o jedzenie to i smaczniej. W szczegolnosci jak Marek sie dorwie do BBQ. Wtedy sa kumple, kilka ladnych panienek i jest milo i przyjemnie.
- dzieki za fajny opis...swiat sie zmienia, i to jest piekne; do LA jakos nie dotarlem, a i raczej nie bywalem w klubach modnych, natomiast pamietam (caly czas bedzie o Bay Area) taka stara juz wowczas bardzo knajpke z ostrygami i bialym winem, do ktorej Jack London dostarczal ostrygi w swoich czasch. Najczesciej, jak to piszesz w drugim akapicie, cieszylismy sie przy okolodomowych barbecue, takie nastroje Berkeley'o podobne; auta to raczej Volva serii 240, stare (juz wowczas) Datsuny - np Datsun A 120 ktorym odbylem wyprawe w Yosemity....ten ksiezyc nad El Capitano.... i stare wielkie maszyny amerykanskie - pamietam Oldsmobile Cutlass z wczesnych lat siedemdziesiatych. Wazne byly rozmowy, w nastrojach takich pomiedzy ksiegarenkami z Telegraph Road a podstarzalymi wowczas "hippisami w stanie spoczynku" z okolic Haigh Street, znakomite byly rozmowy (nie na tych naszych party) w parkach, pomiedzy owymi starszawymi wowczas hippisami (niekiedy bardzo zreszta wyksztalconymi ludzmi) a ...mlodymi funkcjonariuszami policji z formacji konnej; podczas jednej z takich rozmow ktos zakrzyknal: Eureka - i po wielu kolejnych rozmowach powstala jedna z pierwszych "pra-sieci" wewnetrznych komputerowych na Berkeley.
Bardzo mnnie interesuje, jak dzis wyglada SF....nie tylko Fisherman's Wharf, czy China Town, ale Market Street, gdzie w jednym ze starszych budynkow miescila sie szkola, z ktora mialem bardzo fajne i owocne kontakty - pozniej juz tylko internetem.
Jak zawsze
Jacek A.R.
#249
Posted 16 July 2007 - 23:53
No to można powiedzieć , że kolega dopiero teraz jest w stanie użyteczności ;p Ostatnimi czasy też tak mam , ciekawe dlaczego ..... A kolega tak sam romantycznie odosobniony z komputerem czy ktoś ci towarzyszy ?
nie, nie jestem gejem:D
Moja kobieta mieszka (do grudnia) 300 km dalej, ale czasami wpada na tydzien i spi w tym czasie,
jak nie ona to jakas kolezanka (czasami) spi obok

ale po necie wole serfowac sam a J.Daniels... moj dobry przyjaciel

#250
Gość_tygrysio_*
Posted 17 July 2007 - 00:09

1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users