out-of-the-box OS X ma programy, które pod Windowsem trzeba doinstalować
Mail, Kalendarz, Książka adresowa, program który mi otworzy pdf'a, etc.
Od kiedy to, przy tak rozpowszechnionym dostepie do internetu sciagniecie i zainstalowanie jakiegokolwiek programu stanowi problem? Prosze, wytlumacz mi ... ? Twoje argumenty sa tak naciagane ze az nie dowierzam gdy je czytam
Piszesz cos o programie pocztowym - pamietaj ze i tak znaczna wiekszosc osob nie potrafi skonfigurowac konta pocztowego w kliencie mailowym i do czytania poczty uzywa przegladarki (ojej, jak sobie poradzi Opera jesli do poczty dostajemy sie przez zawalony flashowym wstawkami Onet.pl?
).
Jesli ktos potrafi skonfigurowac bramke SMTP i POP/IMAP potrafia tez pobrac taki program ze strony Microsoftu za darmo... lub ogolnie zdecydowac sie Thunderbirda, ktory jest lepszy niz Macowy i Windowsowy program pocztowy, ale przeciez TB tez nie ma po wyjeciu z pudla.. zatem?
Naprawde, postaraj sie bardziej, lub sobie daruj. Ale jak powszechnie wiadomo tak juz jakos jest, ze jak sie chce psa uderzyc to zawsze sie jakis kij znajdzie....