obiektywizm zachowałem chociażby z tego powodu, że przed kupnem MB byłem zapalonym pececiarzem (graczem) i chciałem wszystkie własne pieniądze pakować tylko i wyłącznie w komputer, a to więcej ramu, nowa grafika, wydajniejszy proc... - Mac mnie skutecznie z tego wyleczył
O lol, jak ja xD. Swój PC podarowałem mamie, część "mocniejszych części" sprzedałem bo przecież mama grać na kompie nie będzie
(ostatnio grała 10 lat temu w NFS: Porsche 2000). Kupiłem obudowę za 1000 zł i chłodzenie wodne za drugie tyle(na procka i karte)... Do komputera kupiony był Windows Vista Ultimate x64 za 700 zł :/... Później jeszcze kupiłem XP za 300 zł (komputer na firmę, dlatego system musiał być), bo z tą durną vistą nie dało się wytrzymać. A to brak sterowników, a to po 20 min. bezczynności rozwalał się explorer.exe (te paski zminimalizowanych programów przesuwały się nad kółeczko "start" i nie chciał otwierać tych zminimalizowanych programów :confused: ). XP jakoś działał, do póki nie zaczęło mi brakować miejsca na dysku i kupiłem dwa dyski twarde (jeden po drugim). Jeden WD 320GB, drugi Seagate 640GB. Oba padły.
Straszne marnotrawstwo pieniędzy... Lepiej kupić konsole, upgrade'y ma się z głowy. Mam xBoxa360 tak, tej firmy M$ tak znienawidzonej przez większość Macowców... I działa, ale jest głośna.
Teraz zbieram na Maca Pro lub na iMaca z i5/i7
. Już się Steama nie mogę doczekać
.
PS. PC był z najlepszych części:
Core 2 Duo E6600/XEON E3110 (nie działał z DFI więc musiałem kupić płytę P5Q na nowym chipsecie)
Asus P5B Deluxe[s]/EVGA 680<[wymiana w serwisie]>EVGA 780[s]/DFI P35[s]/ ASUS P5Q
Crucial BallistiX 2x1GB
Seagate 250GB (pierwszy dysk w tym kompie i działa do dziś)
WD 320GB (padł)
Seagate 640GB (w zastępstwie za WD, padł)
Ge Force 7900GS[s]/9800GTX[s]/220GT
Zasilacz ToPower 450W wymieniłem na poniższy razem z obudową i chłodzeniem, bo miał za krótkie kable, później wrócił do łask i siedzi teraz w kompie mamy
Zasilacz Corsair 520W[s]
[s] - sprzedane
I mimo, że był z najlepszych podzespołów, składałem wg postów na forach, więc części "nie gryzły się" to i tak były problemy, zwłaszcza z Vistą. W Asusie P5B uszkodziło się gniazdo procka, evga 680 to sam nie wiem, po prostu padła, wymieniłem na DFI, a 5 miesięcy po wysłaniu EVGA do serwisu, dostałem nowy egzemplarz, który sprzedałem, bo łaziła jak odkurzacz(wentylatorek-pierdzidełko). A jak zdjąłem fabryczny i dałem jej zwykły wentyl 120mm na chipset (położony pionowo na karcie graf) to się przegrzewała. Więc chodź działała z nowym prockiem to była głośna, a DFI już była da niego za stara i musiałem kupić Asusa. Procek problemów nie robił nigdy, bdb się kręcił. Kupiłem nowy, bo po prostu chciałem mieć więcej mocy. Podobnie z kartą graficzną, którą później sprzedałem, bo mamie taki potwór nie był potrzebny.