Witam jako że mam być przyszłym lekarzem (obecnie jeszcze na praktykach) zajmę głos w tej dyskusji...
Co do prywatyzacji rzecz jasna zgadzam się w 100 % taka być musi, ale jak ją wywalczyć, jak zmienić ustawę mówiąc tylko panie premierze coś mi się nie podoba ? Pisząc listy ? Wiem że strajki są uciążliwe dla pacjentów u mnie oddział chirurgii urazowej na której własnie się szkolę (w planach specjalizacja z chirurgii plastycznej) na całym nowym oddziale jest obecnie 13 osób jeśli chodzi o opiekę to mają opiekę zapewnioną na najwyższym poziomie z jednym ale... Szpital już nie przyjmuje nowych pacjentów, a obecnym operacje wykonywane są niezwykle rzadko, gdyż wszyscy anestezjolodzy odmawiają/składają wymówienia/głodują... Przecież to jest CHORE...
Nasza cała służba zdrowia jest CHORA, przecież będąc na miejscu młodego anestezjologa, który ma żonę, tudzież zamierza się ożenić i zarabiając 1300-1700 zł ma on utrzymać rodzinę ?? Pewnie się ktoś oburzy że to wcale nie tak mało, tylko przyjmijmy fakt, że aby zostać specjalistą trzeba się uczyć 6 lat, odbyć 13 miesięcy stażu (około 1000 zł miesięcznie) a następnie 5 lat specjalizacji, w przerwie jeszcze egzamin LEP... I co taka osoba powinna zarazbiać tyle co sprzedawca w sklepie, albo krawiec ??
Żądania lekarzy moim zdaniem (pewnie większość powie że nieobiektywnym) uważam za pewien kompromis 5000 zł dla lekarza a 7500 zł dla specjalisty, może nie w tym roku, ale rozpisując ustawę o coroczym zwiększaniu nakładów na służbę zdrowia taki poziom po nawet i 5 latach powinien zostać osiągnięty...
A skąd wziąść na to pieniądze, rząd chce referendum odnośnie zwiększenia podatków dla dobrze prosperujących firm, a na prywatyzację odpowiada NIE... Szkoda, że referendum nie było przy bezużytecznym wydawaniu pieniędzy na przenoszenie pomników bo się urzędnikowi nie spodobał, zmienianie nazw ulic, podwyżki dla urzędników, najnowsze samochody dla nich... Na wszystko są pieniądze tylko nie ma na służbę zdrowia... A co ze Świątynią opatrzności (pewnie kogoś urażę) i opodatkowaniem duchowienstwa, skoro wszyscy mają być tak samo traktowani, powinni oni podlegać podatkowi nie zryczałtowanemu lecz takiemu jak każdy Kowalski...
Postawy sobie pytanie, czy aby lekarze stomatolodzy mają tak żle, czy oni strajkują mając prywatne zakłady ??
Nie, ich zarobki są również wyższe, jakość świadczonych usług jest wyższa, posiadają lepszy sprzęt bo lepiej potrafią korzystać i wydawać pieniądze niż NASZ RZĄD...
Prywatyzacja jest konieczna, wtedy nie będzie strajków...
Czytając różne komentarze o wyjeżdżających młodych lekarzach, wiem, że lekarze kształcący się na tej uczelni co ja w ogromnej większości chcą opuścić ten kraj (2 uczelnia pod względem wielkości w PL) , z powodu nieracjonalnego przeznaczania pieniędzy przez rządzących na własne wydatki a nie na służbę zdrowia... Padały pomysły, aby musieli oni płacić za wykształcenie co jest po prostu śmieszne, gdyż każdy student medycyny ponosi ogromne wydatki na książki których praktycznie nie ma lub są w bardzo ograniczonych ilościach w bibliotekach, na preparaty mikroskopowe, na odlewy modeli choćby czaszki... I to wszystko z własnej kieszeni...
Czy nikt z rządzacych nie widzi tego, że "biorąc w kamasze" tudzież nazywając lekarzy i pielęgniarki szatanem, glosząc, że to strajk polityczny, że za kilka lat średnia wieku lekarzy w naszym kraju będzie wynosiła 55 lat, gdy wszyscy młodzi lekarze wyjadą ??
Strajk jest uciążliwy, nikt z lekarzy/pielęgniarek nie chce aby on trwał dalej, ale, nikt, żaden pacjent wymagający niezwłocznej interwencji na nim nie ucierpi, a przynajmniej nie w naszym szpitalu

Co do pytania to:
PRYWATYZACJA TAK;
Strajk... oby się zakończył jak najszybciej... ale to wszystko zależy od rządzących i ich dobrej woli, od tego jak zależy im na zdrowiu swoich wyborców, gdyż nie ukrywajmy z 'błahostkami' teraz nikt nawet nie przychodzi bo wie co się dzieje, a na oddziale tylko jeden pacjent jest przeciw strajkowi...
PS. Co do przysięgi Hipokratesa to jest w niej zapis, o godziwym wynagrodzeniu... Przejrzyjmy na oczy, to jest ZAWÓD, tutaj powołanie nie odgrywa roli jeśli chodzi o wyżywienie rodziny, pomoc najbliższym... Domyślam się że każdy powiedziałby to samo wiedząc na jaki stres się trzeba narażać w tym zawodzie...
A co do treści "trzeba bylo wybrać inną pracę, nie skarżyć się teraz, pracę za godziwe pieniądze, a nie pomagać ludziom" zostawię je wszystkie bez komentarza... Gdyż piszą je osoby z gory źle nastawione do lekarzy...
PS2. Jak nazwa konsoli

PS3 nie będzie

Co do najwyższych w historii podwyżek to te podwyżki 30 % były dla większości fikcją, jednym pensje wzrosły o blisko 25 % a innym (których jest znacznie więcej, w tym pielęgniarkom) o 20... ale zł...
Reasumując to już powinien być koniec takiego wyrzucania pieniądzy w błoto jaki serwuje nam nasze państwo, powinien być także koniec dla ludzi nie mających wyższego wykształcenia a sprawujących ministerialne stanowiska, lub nawet chociażby i poselskie... Jak oni mogą rządzić naszym krajem racjonalnie ?? Ale to jest już inna bajka i rozmowa strikte polityczna, której nie chcę zaczynać

Prywatyzacja być musi...
Zapomniałem dodać jeszcze jedną wypowiedź dobrze znanego Nam ministra zdrowia, o której nie sposób nie wspomnieć:
A co Pan zrobi jak strajk bedzie trwal dalej?
"No co zrobie. Wiecie w Izraelu trwal rok strajk ,wszystkie szpitale stanely i wiecie co sie stalo ? Zmniejszyla sie smiertelnosc"
Tak to wszystko ma wygladać z punktu widzenia pacjentów, pielęgniarek, lekarzy, RZĄDU ?? NIE

Pozdrawiam wszystkich użytkownikow BIAŁYCH jabłuszek... i nie tylko białych...