Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

[FUN] Gry, teksty, foty, linki - wszystko co śmieszne


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3813 odpowiedzi w tym temacie

#976 db

db
  • 771 postów

Napisano 24 lutego 2007 - 16:26

http://f.sfd.pl/file...70223170745.gif - znalezione na kfd, zdjęcie dowodu osobistego Wojewódzkiego ...


To ty nie wiesz ,że Wojewódzki ma maka :D? Możliwe ,że ma tu na forum konto, a ty jego dowód wrzucasz - niedobry nie dobry... ty zaiste. :)
~ tak źle nie wyglądał, trochę lans na emo ale ogólnie ok :D

#977 maslaq

maslaq
  • 2 389 postów
  • SkądTychy

Napisano 24 lutego 2007 - 16:56

ciekawe jakiego, ale okularki miał fajne xD

#978 dredziarz

dredziarz
  • 869 postów
  • SkądKatowice, PL

Napisano 24 lutego 2007 - 16:58

Możliwe ,że ma tu na forum konto, a ty jego dowód wrzucasz - niedobry nie dobry... ty zaiste. :) :D


a Ty myślisz, że myapple to kto... ;)

#979 db

db
  • 771 postów

Napisano 24 lutego 2007 - 17:13

a Ty myślisz, że myapple to kto... ;)


wierzę Ci, w końcu u Kuby nawet w programie graliście ;D....
A z tego co wiem to Kuba ma chyba PowerBook'a, z resztą do jego Porshe tylko to pasuje :)

#980 macQUB

macQUB
  • 334 postów
  • SkądPodkarpacie

Napisano 24 lutego 2007 - 19:33

to prze zabawne treba zobaczć:
http://panikkk.blox....aga-Polski.html
http://www.office-hu...006/10/4980.jpg
http://de.fishki.net/pics9/fotok.jpg

#981 berus4

berus4
  • 326 postów
  • SkądSkarżysko-Kamienna

Napisano 25 lutego 2007 - 17:07




#982 maslaq

maslaq
  • 2 389 postów
  • SkądTychy

Napisano 25 lutego 2007 - 22:13

banda topgear w usa :D polecam :D


http://youtube.com/watch?v=8DwA3XCozJY
http://youtube.com/watch?v=scJeKhiVy8c
http://youtube.com/watch?v=oLwSS4ReARE
http://youtube.com/watch?v=_N4c_fWs2pA
http://youtube.com/watch?v=513dGM5KtZg

polecam wszytkim mozna sie posmiac

#983 dredziarz

dredziarz
  • 869 postów
  • SkądKatowice, PL

Napisano 25 lutego 2007 - 23:28

Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety
mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca.
Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek
wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie
"specjalisty". Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku
zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach
dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.

- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do
środka.
- O oo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani,
specjalizuję się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i
po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?

- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się
zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w
kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na
kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe
efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się
wyluzować... "Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego,
że mnie i Harry'emu nic nie wychodziło..."

- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. -
kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji,
jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem
pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu... Kobieta z wrażenia
zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas
roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę
i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi
wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...

Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki!
Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy
współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku.
Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby
zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić:
TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła
tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu
musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę
się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan
powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... k hem.. sprzęt..?
- He He He, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak
hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy
się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby
ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani! Jasna cholera, ZEMDLAŁA

----



----

On: No to zacznijmy kochanie. Najpierw usiądźmy sobie wygodnie.
Ona: Dobrze. A teraz powiedz mi jak to się robi? Tyle o tym słyszałam od
koleżanek.
On: Najpierw weź go do ręki.
Ona: ALE OBLEŚNE
On: Zapewniam cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jedną
reką.
Ona: Tak? I co dalej?
On: Tak, a później pociągnij drugą reką.
Ona: Ach tak !?
On: No właśnie, widzisz jak dobrze idzie?
Ona: I co teraz?
On: Teraz possij.
Ona: NO Ty chyba żartujesz???
On: Nie, nie żartuję. Zacznij ssać.
Ona: Obleśne. Naprawdę ludzie tak robią???
On: Tak.
Ona: Jesteś pewny?
On: Tak, mówiłem ci że jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz.
Uwierz mi. Possij chwilę.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmm...
On: No i co ?
Ona: Słonawy w smaku.
On: No, to chyba dobre nie?
Ona: Nawet nie głupie. I co teraz?
On: Teraz rozsuwasz nóżki.
Ona: CO, co ty powiedziałeś??
On: Rozsuwasz nogi.
Ona: Tak miałeś na myśli?
On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi bo będzie ciężko dojść. Pokażę
ci.
Ona: A, rozumiem.
On: Wlaśnie. I znowu bierzesz go w rączkę.
Ona: Hmmm...
On: Jak go juz wyciagniesz to wsadzasz go do buzi.
Ona: Taaak.
On: Ooo, wlaśnie tak.
Ona: A co zrobic z tym żółtawym? To też się połyka?.
On: Zależy od upodobania. Można połknąć jak się chce.
Ona: Spróbuję....Hmmmm .... PYCHAAA... Sam spróbuj
On: Hmm, no nie głupie.
Ona: ---
On: Popatrz teraz na mnie. Spróbuję wyciągnąć to różowe palcami.
Ona: Ooooo?
On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomóc ustami.
Ona: Hmmmmmmmm
On: Można też trochę possać, to czasami pomaga.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmmmmmm
On: Aaa Teraz poszło
Ona: Taaak, czułam.
On: I jak? Smaczne było?
Ona: Muszę się przyznać, że nie głupie.
On: Chcesz więcej?
Ona: Tak, chętnie. Powiedz mi tylko czy to musi być tak cholernie
skomplikowane???
On: No, kochanie, ja ci na to nic nie poradzę. Tak się je raki.

#984 berus4

berus4
  • 326 postów
  • SkądSkarżysko-Kamienna

Napisano 26 lutego 2007 - 21:58





#985 brzoza

brzoza
  • 207 postów
  • Skądokolice Bydgoszczy

Napisano 27 lutego 2007 - 16:29

Śmieszna reklama iPhone


#986 Toszak

Toszak
  • 899 postów
  • SkądŁódź

Napisano 27 lutego 2007 - 17:09


Halama ;)

#987 kola_00

kola_00
  • 209 postów
  • SkądOsiek/k Sandomierza

Napisano 27 lutego 2007 - 17:18


Halama ;)


Końcówka mnie rozbraja :D

#988 Toszak

Toszak
  • 899 postów
  • SkądŁódź

Napisano 27 lutego 2007 - 17:44

Hehe...
,,Nie bolało aż tak bardzo"
Moja ulubiona scenka ;)

---------------

Nie wiem czy nie było przypadkiem, ale teledysk niezły ;)

a tu z napisami (jak ktoś cienko po niemiecku to drugie brać ;) )

To jest też mocne ;) :
http://www.youtube.com/watch?v=5P6UU6m3cqk&eurl=http%3A%2F%2Fwww%2Ecda%2Epl%2Fgry%2Donline%2F3%2Fsl%2Ephp

I może coś bardziej dla internautów (też Halama) ;) :
http://youtube.com/watch?v=H_FUs2zvv5M

Ostatnie wymiata ;)

#989 surveyor

surveyor
  • 405 postów
  • SkądChorzów

Napisano 27 lutego 2007 - 19:26

Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda, miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Spytała więc: - Jasiu, o co ci chodzi? Jasio odpowiedział: - Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie! Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasio czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Dyrektor powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie, będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu, po czym dyrektor zaczął zadawać pytania. - Ile jest 3 x 3? - 9. - Ile jest 6 x 6? - 36. I Jasio odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor, a na które uznał, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na panią Magdę i powiedział: - Myślę, że Jasio może iść do trzeciej klasy. Pani Magda spytała, czy i ona może zadać Jasiowi kilka pyta. Zarówno dyrektor, jak i Jasio zgodzili się (i wtedy się zaczęło). Pani Magda spytała: - Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa? - Nogi - po chwili odpowiedział Jasiu. - Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam? - Kieszenie. - Co zaczyna się "K" konczy na "S" jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn? - Kokos. - Co wchodzi twarde i różowe, a wychodzi miękkie i klejące? - Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, ten powiedział: - Guma do żucia. Pani Magda kontynuowała: - Co robi mężczyzna - stojąc, kobieta - siedząc, a pies na trzech nogach? Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać... Jaś odpowiedział: - Podaje dłoń. Jako, że Jasio radził sobie nadzwyczaj dobrze, pani Magda postanowiła zadać mu kilka pyta z serii "kim jestem": - Wkładasz we mnie drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż Tobie. - Namiot. - Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszy. Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty, ale Jasio odpowiedział bez wahania: - Obrączka ślubna. - Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze. - Nos. - Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem. - Strzała - odpowiedział Jasio, A dyrektor odetchnął z ulgą i rzekł: - Wyślijcie Jasia od razu na studia. Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!

#990 maslaq

maslaq
  • 2 389 postów
  • SkądTychy

Napisano 27 lutego 2007 - 19:35

przydlugi ale super :D

#991 magmac

magmac

  • 1 170 postów
  • SkądWroclaw, Poland, Poland

Napisano 28 lutego 2007 - 09:33

Cała prawa o iPodzie : http://images11.foto...8f9a9eaf763.jpg

#992 SpyKids

SpyKids
  • 165 postów
  • SkądKraków

Napisano 28 lutego 2007 - 11:39

http://www.smog.pl/w...k_zabawic_kota/ kot vs. mac :)

#993 ozz

ozz
  • 1 129 postów
  • SkądBiałystok

Napisano 28 lutego 2007 - 11:44

http://gizmodo.com/g...ever-240022.php

iZłodziej

#994 Toszak

Toszak
  • 899 postów
  • SkądŁódź

Napisano 28 lutego 2007 - 11:59

"This video is no longer available"

#995 bbbborys

bbbborys
  • 539 postów
  • SkądBydgoszcz

Napisano 28 lutego 2007 - 18:25

Przy Apple nie tylko ludzie sie bawia...

http://www.smog.pl/w...k_zabawic_kota/

#996 surveyor

surveyor
  • 405 postów
  • SkądChorzów

Napisano 28 lutego 2007 - 19:09

Pani w klasie mówi do dzieci: -Zadam wam teraz zagadkę, kto odpowie na nią prawidłowo, będzie miał jutro wolny dzień. Zagadka brzmi następująco: Kto powiedział: "Jeżeli chcecie, aby Ameryka zrobiła coś dla was, musicie zrobić coś dla Ameryki"? -John F. Kennedy - odpowiedział jeden z chłopców. -Bardzo dobrze - pochwaliła nauczycielka – możesz jutro nie przyjść do szkoły. -Ale proszę pani ja jestem Żydem i moi rodzice na pewno nie pochwaliliby tego pomysłu. -W takim razie dam szanse innemu dziecku i zadam jeszcze jedną zagadkę - odpowiedziała pani. - Kto powiedział: "I had a dream..."? -To był Martin Luter King - odpowiedział drugi chłopiec -Brawo! Masz jutro wolny dzień. -Ale proszę pani, ja również jestem Żydem i moi rodzice także nie pochwalą tego pomysłu. Jasiu siedzący w ostatniej ławce nie mógł już dłużej wytrzymać i krzyknął: -Pieprzeni Żydzi! -Kto to powiedział? - zawołała pani. -Adolf Hitler! Do zobaczenia pojutrze! - odkrzyknął Jasiu.

#997 dundrub

dundrub
  • 842 postów
  • Skąddolny slask

Napisano 02 marca 2007 - 11:10

spadlem z krzesla ;)

http://tarnowo-podgo...589a2f8040f683d

#998 jbwm

jbwm
  • 1 878 postów
  • SkądB-stok/Polska

Napisano 02 marca 2007 - 11:33

spadlem z krzesla ;)

[url]http://tarnowo-podgorne.info/download.htm?id=97&sid=401728ac9876a4669589a2f8040f683d[/url]


Na 1 pytanie nic nie napisał!!!! W 2 pytaniu nawet nie opisał rysunku!!!!! Należy mu się ndst !!!





:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


Tak jak kiedyś moja młodsza siostra w podstawówce.....

Pani: dzieci skąd się*biorą*pieniądze
Siostra: to pani nie wie???? z bankomatu!!!

#999 dredziarz

dredziarz
  • 869 postów
  • SkądKatowice, PL

Napisano 02 marca 2007 - 11:35

moim zdaniem ta komórka to nie jest śmieszne... tylko tragiczne. Dokąd zmierza nasza młodzież...

#1000 jbwm

jbwm
  • 1 878 postów
  • SkądB-stok/Polska

Napisano 02 marca 2007 - 11:41

moim zdaniem ta komórka to nie jest śmieszne... tylko tragiczne. Dokąd zmierza nasza młodzież...


A moim zdaniem to dzieciak chciał*się*popisać*przed klasą.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych


    Bing (1)