Przyznawać się kto grał w tym kabarecie

Zaloguj lub Zarejestruj si臋 aby uzyska膰 pe艂ny dost臋p do forum.
Napisano 14 grudnia 2006 - 23:27
Napisano 15 grudnia 2006 - 09:46
Napisano 16 grudnia 2006 - 15:53
Napisano 17 grudnia 2006 - 12:34
Napisano 17 grudnia 2006 - 12:55
Napisano 17 grudnia 2006 - 14:19
Zobacz na 2 stron臋 z komentarzami do tego filmiku.
przy okazji co to za kwalek ??
Napisano 18 grudnia 2006 - 17:01
Ilu forumowiczów potrzeba, zeby zmienic zarówke?
1 aby zmienic zarówke i napisac ze zarówka zostala zmieniona
14 którzy podziela sie podobnymi doswiadczeniami przy zmienianiu zarówki i napisza o tym jak inaczej mozna bylo to zrobic
7 którzy ostrzega o niebezpieczenstwach grozacych przy zmianie zarówki
1 którzy przeniesie temat do dzialu "Oswietlenie"
2 którzy zaczna sie klócic i przeniosa to do dzialu "Elektryka"
7 którzy wytkna bledy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany zarówki
5 którzy pojada tym co wytykali bledy
3 którzy poprawia te bledy
6 którzy beda sie klócic czy pisze sie "zarówka" czy "rzarówka" i 6 którzy powiedza im ze sa glupi
2 profesjonalnych elektryków którzy poinformuja wszytskich ze mówi sie "lampa"
15 wszechwiedzacych którzy twierdza ze siedzieli w tym temacie i mówi sie "zarówka"
19 którzy napisza ze to forum nie jest o zarówkach i powinno sie to przeniesc do forum o zarówkach
11 którzy obronia temat mówiac ze wszyscy uzywaja zarówek wiec temat pasuje
36 którzy beda debatowac która metoda zmieniania zarówek jest lepsza, gdzie kupic zarówki, jakiej marki i które sa wadliwe
7 którzy podesla linki gdzie mozna zobaczyc rózne przyklady zarówek
4 którzy napisza ze te linki nie dzialaja i podesla nowe
13 którzy zacytuja kilkanascie postów pod cytatami piszac: "Ja tez" / "Zgadzam sie"
5 którzy napisza ze odchodza z forum bo nie moga dluzej zniesc kontrowersji wokól zarówek
4 którzy napisza ze "BYLO!"
13 którzy napisza zeby "szukac" zanim napisze sie kolejne pytania o zarówki
1 który zrobi maly hijack i zapyta sie jak wymienic klakson
1 n00b lurker który odpowie na oryginalny post po pól roku i zacznie temat od nowa.
Napisano 19 grudnia 2006 - 10:04
Napisano 19 grudnia 2006 - 11:13
Napisano 20 grudnia 2006 - 11:41
Napisano 20 grudnia 2006 - 14:37
艢mieszne to nie jest, ale za to jakie prawdziwe
Jaros艂aw Kaczy艅ski zgin膮艂 w tragicznym wypadku. Jest przyj臋ty w niebie przez 艢w. Piotra, kt贸ry rzek艂 mu:
- Witamy ! Ale najpierw musimy za艂atwi膰 drobny problem... Tak rzadko widujemy tu premier贸w, 偶e nie jeste艣my pewni, co mamy z tob膮 zrobi膰. Szef chce, 偶eby艣 sp臋dzi艂 jeden dzie艅 w piekle i jeden dzie艅 w niebie. Potem b臋dziesz musia艂 wybra膰 miejsce, w kt贸rym b臋dziesz chcia艂 sp臋dzi膰 wieczno艣膰.
- Ale偶 ja ju偶 zdecydowa艂em, chc臋 zosta膰 w niebie
- 呕a艂uj臋, ale mamy sw贸j regulamin.
艢w. Piotr prowadzi Jaros艂awa do windy, kt贸ra wiezie go do piek艂a.
Gdy drzwi otworzy艂y si臋, znalaz艂 si臋 na znakomitym, zielonym polu golfowym, s艂o艅ce 艣wieci na bezchmurnym niebie i jest 艂agodne 25掳C. W dali rysuje si臋 wspania艂y pawilon klubowy. Przed budynkiem jest jego ojciec, ksi膮dz Rydzyk i premier Jan Olszewski. Jest tu tak偶e znaczna cz臋艣膰 prawicy. Wszystkie te pi臋kne postacie zabawiaj膮 si臋, szcz臋艣liwi, ubrani elegancko, cho膰 swobodnie (Dior, Versace, Armani, etc.). Pod膮偶aj膮 na jego spotkanie, 艣ciskaj膮 go serdecznie i rozpoczynaj膮 si臋 wspomnienia z przesz艂o艣ci i homeryckie debaty (ha! ha!). Zagrali przyjacielsk膮 parti臋 golfa, potem zjedli wystawny obiad z kawiorem i homarem. Diabe艂 oferuje tak偶e lody...
- Wypij jeszcze Margherit臋 i wypocznij sobie, Jarku.
- Och, no ... , nie mog臋 pi膰, z艂o偶y艂em przysi臋g臋.
- E tam, m贸j drogi, tu jest piek艂o. Mo偶esz je艣膰 i pi膰 wszystko co chcesz bez obawy. Od tej chwili b臋dzie tylko coraz lepiej!
Kaczy艅ski wypija sw贸j koktajl i zaczyna nabiera膰 przekonania, 偶e diabe艂 jest ca艂kiem sympatyczny. Jest grzeczny, opowiada niez艂e kawa艂y, lubi zabawne sytuacje itd.
Bawili si臋 tak dobrze, 偶e nawet nie zauwa偶yli kiedy min膮艂 im czas... W ko艅cu nadesz艂a godzina odej艣cia. Wszyscy przyjaciele u艣cisn臋li go i Kaczy艅ski wsiad艂 do windy wiod膮cej do nieba.
艢wi臋ty Piotr oczekiwa艂 go przy wyj艣ciu.
- Teraz pora na wizyt臋 w niebie - rzek艂 mu staruszek otwieraj膮c drzwi do raju.
Przez 24 godziny Kaczy艅ski mia艂 przebywa膰 z Turowiczem, Giedrojciem, Szczepa艅skim, Kisielewskim, ca艂ym bractwem 偶yczliwych ludzi, przechadzaj膮cych si臋 po Polach Elizejskich, rozprawiaj膮cych na tematy znacznie ciekawsze ni偶 pieni膮dze i traktuj膮cych si臋 z kurtuazj膮.
呕adnego z艂ego zagrania ani 艣wi艅skiego kawa艂u; 偶adnego zachwycaj膮cego pawilonu klubowego, tylko zwyk艂a jad艂odajnia. Jako 偶e ludzie ci nie nale偶eli do bogaczy, nie znalaz艂 tu nikogo dobrze znanego, nikt te偶 w nim nie rozpozna艂 wa偶nej osobisto艣ci ani kogo艣 wyj膮tkowego. Gorzej! Jezus jest kim艣 w rodzaju hippisa, osob膮 nieodpowiedzialn膮, kt贸ra wci膮偶 m贸wi tylko o "wieczystym pokoju" i powtarza w niesko艅czono艣膰 komuna艂y bez wyrazu :
- "Wygna膰 przekupni贸w ze 艢wi膮tyni", "Trudniej b臋dzie bogaczowi wej艣膰 do mojego kr贸lestwa, ni偶 wielb艂膮dowi przej艣膰 przez ucho igielne" itd.
Gdy dzie艅 sko艅czy艂 si臋, 艢wi臋ty Piotr wr贸ci艂 ...
- No, Jaros艂awie, teraz musisz wybra膰.
Kaczy艅ski zastanowi艂 si臋 przez minut臋 i odrzek艂 :
- Nigdy nie przypuszcza艂em, 偶e dokonam podobnego wyboru. Ech, dobra. Stwierdzam, 偶e niebo jest interesuj膮ce ale jestem przekonany, 偶e b臋d臋 czu艂 si臋 znacznie swobodniejszy w piekle, w艣r贸d moich przyjaci贸艂.
艢wi臋ty Piotr odprowadzi艂 go a偶 do windy i Jaros艂aw Kaczy艅ski zjecha艂 znowu do piek艂a . Gdy drzwi otworzy艂y si臋, znalaz艂 si臋 w 艣rodku wielkiej r贸wniny, wypalonej i pustej, pokrytej toksycznymi wylewami i odpadkami przemys艂owymi.
Z przera偶eniem dostrzeg艂 wszystkich swoich przyjaci贸艂 na kolanach, powi膮zanych wzajemnie 艂a艅cuchami, kt贸rzy zbierali 艣mieci, aby je wrzuca膰 do wielkich, czarnych wor贸w. St臋kali z b贸lu, zanosili skargi na swoje tortury; r臋ce i twarze mieli czarne od brudu. Diabe艂 zbli偶y艂 si臋, obejmuj膮c go za ramiona swoj膮 w艂ochat膮 i 艣mierdz膮c膮 艂ap膮.
- Nie rozumiem - be艂kota艂 Kaczy艅ski w stanie szoku- gdy by艂em tu wczoraj, by艂o pole golfowe i pawilon klubowy. Jedli艣my kawior i homara i podpili艣my sobie. Podskakiwali艣my jak zaj膮ce i bawili艣my si臋 艣wietnie... Teraz widz臋 tylko pustyni臋 wype艂nion膮 nieczysto艣ciami i wszyscy maj膮 wygl膮d 偶a艂osny.
Diabe艂 spojrza艂 na niego, u艣miechn膮艂 si臋 i szepn膮艂 do ucha:
- Wczoraj mieli艣my tu kampani臋 wyborcz膮; dzisiaj zag艂osowa艂e艣 na nas!
Napisano 20 grudnia 2006 - 18:07
Napisano 20 grudnia 2006 - 19:34
ja to s艂ysza艂em z innym politykiem ale nie wiem jakim
no ba, to prawie do ka偶dego przecie偶 pasuje, wi臋c si臋 nie dziwi臋
Napisano 20 grudnia 2006 - 22:24
Napisano 20 grudnia 2006 - 23:22
Napisano 21 grudnia 2006 - 13:37
Napisano 22 grudnia 2006 - 23:20
Napisano 24 grudnia 2006 - 02:28
0 u偶ytkownik贸w, 1 go艣ci, 0 anonimowych