A mnie sie wydaji ze sie troche niepotrzebnie nasmiewacie z tych, ktorzy nie moga tego biednego Windowsa zainstalowac. Nie kazdy musi od razu wszystko wiedziec o OSX, Macach i calej reszcie jablkowego sprzetu. Wolno nie wiedziec!
Oczywiscie ze wolno nie wiedziec! Ale czy wolno nie chciec wiedziec? Czy nalezy pozwalac sobie i/lub innym na nie poszerzanie swojej wiedzy i swoich umiejetnosci, ale trzymanie sie kurczowo tego, co znamy i w czym czujemy sie bezpieczni? W koncu ten czlowiek Windowsa tez musial sie nauczyc i przyzwyczaic do niego. Jesli bylo to dla niego ciezkie, dlugotrwale i zmudne przezycie / uzywa programow, ktorych po prostu nie ma na Mac'a (np Catia, dla inzynierow) lub nie maja potrzebnych mu funkcji (np Matlab, tez dla inzynierow) / jest milosnikiem koloru niebieskiego :wink: i dzwieku "Biing" (dla przypomnienia Makowcom, dzwiek komunikatu o bledzie w Win :wink: ) to prosze bardzo, ale jesli jest po prostu ignorantem (wole staroszkolne okreslenie "lamer" - wiecej mowi o takim typie zachowan) to nie mozna przechodzic obojetnie...
Ja tam uwazam, ze nie ma takiego czlowieka, ktory po dluzszej lub krotszej zabawie z OSX bedzie chcial wrocic do Windowsa bez waznego powodu