[dzordzyk]

Witam,

kilka dni temu zakupiłem dysk synology DS110j + WD 2TB Green Power. Aktualne oprogramowanie (wersja 3.2) wspiera Liona i TimeMachine na nim. Wszystko wydaje się być prawdą - co prawda na Lionie TM wydajnością nie grzeszy, ale działa i to jest ok. Dzisiaj zauważyłem pewien problem. Po jakimś czasie (prawdopodobnie po kilku uśpieniach), TimeMachine przestaje działać. To znaczy, nie robią się cogodzinne backupy, jak próbuję włączyć je manualnie, to TM myśli, myśli i wyskakuje informacja, że nie może znaleźć dysku sieciowego. Szybko restart Maca i wszystko działa ok. Po jakimś czasie znów system nie widzi dysku i znowu trzeba go restartować. Jest to irytujące... Czy ktoś może spotkał się z podobnym problemem? Znalazłem jeden temat na temat podobny (co prawda QNAP, ale to praktycznie to samo), ale nie było w nim opisanych tego typu problemów.
Będę wdzięczny za jakiekolwiek rady.

Pozdrawiam

---------- Wpis dodano o 22:09 ---------- Poprzedni wpis dodano o 21:03 ----------

Z tego, co udało mi się zauważyć, problem występuje podczas automatycznych cogodzinnych backupów. Po restarcie wymuszając archiwizację działa ok. Kiedy nadejdzie godzina archiwizacji, kończy się niepowodzeniem i wtedy już backupy się nie robią - nawet wymuszenie nic nie daje, uzyskuję komunikat, że nie można odnaleźć dysku do archiwizacji...
Całkowicie nie wiem co może być tego powodem.

[marcinaldo]

W jaki sposób masz to wszystko połączone? Kablami czy gdzieś występuje wifi? Nie wiem czy to Ci w czymś pomoże, ale miałem taki problem z NASem, który był podłączony kablem pod router a Macbook po wifi, że po jakimś czasie (podejrzewam, że przy większym ruchu w sieci) tracił częściowo widoczność NASa. Objawiało się to tak, że można było przeglądać pliki na NASie, ale np. Time Machine wykładało się przy próbie znalezienia dysku do archiwizacji. Po restarcie na pewien czas wszystko wracało do normy, ale później znów były problemy z widocznością. Pomogła wymiana taniego routera na coś porządniejszego. Po wymianie, nie miałem już takich problemów ani razu, a dysk działa. Także np. jeśli masz to po wifi, sprawdź jak będzie działać po kablu, ew. pokombinuj z ustawieniami routera.

[dzordzyk]

Dzięki za odpowiedź @marcinaldo Wczoraj w ogóle się zdenerwowałem i przerzuciłem Liona na czysty dysk. Działa o niebo lepiej niż wersja po update'cie z SL. Podłączone to mam tak, jak pisałeś - jest router, do którego kablem jest wpięty NAS, a macbook leci po WiFi. Potestuję kilka dni teraz jak się to będzie sprawowało po wrzuceniu czystego Liona. Później ewentualnie sprawdzę na kablu. Jeśli to nie pomoże, to spróbuję od kogoś pożyczyć jakiś porządny router - aktualnie mam Edimax 3G-6200N - półka cenowa ~100-110 zł, ale nie ufam mu za bardzo. Jeśli uda mi się coś ustalić, napiszę co było powodem.

[dzordzyk]

Przetestowałem to i wyniki są jednoznaczne - problem występuje tylko w przypadku TimeMachine używanego przez WiFi. Na kablu wszytko działa sprawnie i bez problemów. Możliwe, że faktycznie słaba klasa routera jest problemem. Spróbuję załatwić dobrej klasy router i przetestować wtedy działanie TM przez wifi. Na dzień dzisiejszy werdykt jest jednoznaczny - duże problemy z TM na NAS przez wifi...

[JKK]

Zobacz czy „dysk” dla TimeMachine podłączasz po Bonjur czy po numerku IP. IP sprawia znacznie mniej problemów.

CIACH. Prosiłem, żebyś nie wsadzał wszędzie swojego bloga. Opisz, a nie linkuj, gdzie popadnie. // ftpd

[lateralus]

Zostanę odgrzebywaczem staroci, ale nie chce mi się zakładać nowego wątku.

 

Po zmianie routera z RT-AC66U (hulało i po kablu i wifi) na DSL-AC56U - Time Machine nie znajduje dysku archiwizacyjnego (po kablu działa). Mało prawdopodobne by problemem był za słaby router - z Maczkiem połączony w AC na pełnej dla routera przepustowości (867Mbps) i żadne inne urządzenie nie zawala sieci. Jakieś pomysły?

[528eae9968]

Skonfiguruj TM od nowa. 

[ftpd]

Zostanę odgrzebywaczem staroci, ale nie chce mi się zakładać nowego wątku.

 

To niech Ci się zachce.