[macieks72]

Nie tylko on, jest nas już dwóch.

[tomud]

@macieks72 Statystycznie glupszych jest wiecej na tym swiecie, co widac np. po glosowaniu w naszym kraju podczas wyborow A tak na serio to pokaz mi jakies swoje osiagniecia w dziedzinie IT, jak chcesz dyskutowac na te tematy... bo tak sie czuje troche jak bym czytal Onet Ewentualnie dretwy marketingowy belkot Apple Generalnie wedlug tej genialnosci mam sobie zrobic 320GB na OS X i 320GB na Windows to jedyne swiete rozwiazanie bo inaczej biedny Leniwiec nie bedzie sie chcial zainstalowac No to jest wlasnie postep wedlug Apple czyli idziemy w strone dzieci neo i pokolenia facebook-a Ehh fakt inni producenci musza sie mylic i powinni ograniczyc jako pierwsi ilosc mozliwych do zalozenia partycji do jdnej... pierwszy e-mail chyba wystosuja do Oracle w sprawie Solarisa ciekawe co powiedza ) drugi do M$... he he moze to nawet opatentuje i potem podam Apple do sadu

[ftpd]

No to trzech. Osobne partycje dają mega fajne rzeczy. Brak zapchania systemu logami, jak ktoś jest kretynem i na produkcyjnym wwwsie trzyma access.log. Albo noexec/nosuid. Tylko... gdzie to ma zastosowanie na desktopie? ps. A Ty, @tomud, nie bądź taki do przodu. Akurat nie trafiłeś na rozmówców-debili, którzy nie wiedzą, co piszą, tylko na sensownych ludzi z wiedzą, którzy nie muszą się lansować udowadnianiem tego nikomu (co Ty próbujesz zrobić). Sugestie o głupkach albo 'pokaż mi zaświaczenie, że się znasz' schowaj, proszę, do kieszeni, bo to nie forum napuszonych kogutów.

[tomud]

@ftpd A jak nazwiesz nazywanie glupota robienie sobie kilka partycji jesli ktos ma taka potrzebe ? Jak widze kazda bzdure Apple da sie obronic bo po prostu nie potrzeba... ot nie potrzeba wiecej partycji, nie potrzeba DVD, nie potrzeba BluRay itd. Dla mnie bzdura jest to ze majac MAC + OS X oraz wspolna dla nich partycje z danymi nie moge zainstalowac sobie Liona Nie znam innego systemu na tym swiecie ktory by mi cos takiego ograniczyl - no wlasnie znalazl sie OS X Lion bo Apple wie lepiej co ja potrzebuje... A po co uzywam na desktopie roznie... 1. Bezpieczenstwo... rozsypanie sie jednej partycji nie powoduje utrate calosci 2. Uzywanie nie tylko systemu plikow HFS 3. Corka ma wydzielona partycje na Home bo lubi pierdolami zapchac caly dysk co czesto konczylo sie rozwalka systemu (np. dezingegracja mySQL-a). - a nie interesuje mnie po prostu Quota... i wiele innych powodow ktore dlugo by tutaj wymieniac... Jak pisalem jak ktos komputera desktop uzywa do ogladania Facebooka i pisania bzdur na tego typu bzdetnych portalach to moze nie ma takich potrzeb. Do tego ja nic nie probuje udowadniac, po prostu czasami zawzietosc w obronie glupot Apple mnie na tym forum zalamuje. To ze dla kogos nie ma sensu stosowac bardziej zaawansowanych mozliwosci systemu... Do tego nie lubie tekstow ze ktos w pada i jestem kolejny itd. bez podania argumentow... Siedze w koputerach apple i systemach Unix zawodowo od ponad 12lat, a duzymi sieciami dla duzych operatorow (w PL i zagranica) zajmuje sie jeszcze dluzej - ale pierwszy raz trafilem na beton ze ktos mi mowi ze to co robie od tylu lat jest glupie i bezsensowne... Bo to najlepszy system na swiecie na desktop i ma miec jedna partycje

[Roberto]

ZFS pozwala na zmianę rozmiaru dowolnej partycji w dowolnym momencie? Nie mam czasu, dlatego nie kombinuję. Reinstalka systemu nie oznacza przecież formata czy utraty swoich danych. Nie te czasy. 1. Jakie bezpieczeństwo? Partycja nie uchroni mnie przed padem dysku, a reinstalka to nie problem. 2. Super. W celu? Dla normalnego użytkownika, który nie ma potrzeby bawienia się różnymi systemami plików? 3. Ok, tylko komputer to dla mnie jest osobisty. I co w momencie kiedy ty, albo córka będziecie naprawdę potrzebowali te 2 GB więcej miejsca? Akurat Quota jest tutaj lepszym rozwiązaniem IMO. Mamy czas, wymieniaj. Używam komputera do pracy, do zabawy mam inne urządzenia. I co? Jestem mniej 'pro' bo wygodniej jest na jednej partycji? A może ilość partycji pokazuje wg. ciebie poziom profesjonalizmu czy czyjejś wiedzy? To nie jest niczyja głupota. Jedna partycja jest po prostu wygodniejsza. Dla ogromnej większości użytkowników. Taka jest prawda.

[tomud]

1. ZFS to inne podejscie i to nie tylko system plikow - tam wyglada calosc troszeczke inaczej i nie ma jako tako pojecia partycji... mozna poczytac. 2. Ja nie mowie o padzie dysku tylko dezintegracji systemu plikow... uszkodzenie jednej partycji np. systemowej nie powoduje rozwalenia partycji z danymi. Nawet latwiej robi sie twoj ulubiony reinstal bo nie trzyma sie danych na partycji systemowej.... Do rozrywki nie mam konsoli itp. bo tego nie potrzebuje, ale czasem siedzac na drugim koncu swiata w jakims hotelu lubie sobie w cos zagrac - wiec wedlug ciebie tym razem jestem mniej pro ? Wiem wiem... apple juz zabierajac FrontRow stwierdzilo ze teraz gdzies jadac powinienem poza laptopem zabrac a) konsole TV c) Apple TV ciekawe co jeszcze bo sprzet ma byc Pro 3. Dla mnie tez osobisty i co z tego to znaczy ze nie moge go dac corce i musze uzywac Quoty bo wedlug ciebie jest lepiej... Ma swoj komputer, ale czasami lubi sie bawic na moim - i nie bede dziecku tego zabranial... Wiem ze z takim ukladem nic nie popsuje... Nie bede wymienial bo nie ma sensu, jestes po prostu czlowiekiem ktory uznaje ze twoj sposo uzywania komputera jest jedynym slusznym, a wszyscy ktorzy uzywaja inaczej nie maja racji bytu bo to jest niewygodne. Czy ja sie przyczepilem ile ty masz partycji, sam zaczeles wojne ze wiecej partycji to niewygoda, czy uzywanie innych systemow plikow poza HFS+... moze dla ciebie. Ale jak tylko dla ciebie po kiego odzywasz sie w tym temacie. Liczba partycji nie oznacza ze jestem Pro, po prostu dla mnie tak jest wygodniej... Do tego tez widac ze temat nie zalozylem ja tylko inny kolega ktory ma taki sam problem jak ja... wiec nie jestem odosobniony. Po prostu na sile bronisz swoich racji i mowisz ze to co dzieje sie w przypadku Liona (z powodu partycji recovery - ktora defakto nawet nie jest taka partycja bo wszedzie takie partycje dzialaja inaczej) to cos dobrego... a ludzie powinni sobie dotychczasowy dysk przeinstalowac i zrobic tak jak Lion i tych chcesz. A jak juz chcesz sie wysilac to podaj mi jak mam zainstalowac Liona, bez rozwalania i przewalania swoich danych... bo ja widocznie jestem glupi

[Roberto]

1. jak to nie ma partycji? przecież są takie super. a może jednak... nie? 2. nie robi się łatwiej. tak samo łatwo to nie łatwiej. a od zrąbanego systemu plików mam backup. ja nikogo nie klasyfikuje po tym jak używa komputera. ty sprawiasz wręcz przeciwne wrażenie. 3. ja ci przecież nic nie narzucam, uspokój się trochę człowieku. och, super. teraz już wiesz jakim jestem człowiekiem. aha, powodzenia. ogólnie dzielenie na partycje nie jest wygodne. dla jednostek może być, ogólnie - nie jest. proste. nie wiem, nie interesuje mnie to. trudno też mi sprawdzić, bo sam takiego problemu nie mam i nie chce mi się problemów robić. a na sucho to bez sensu dywagować. a nie mam wolnego dysku do eksperymentów.

[macieks72]

@tomud - tylko jedno napiszę dlaczego nie robić partycji, od bezpieczeństwo moich plików mam TM (jak chyba większość ludzi używających OSX), jak coś siada przywracam całość, proste i wygodne, a podział dysku na partycje == kłopoty z TM, więc dziękuję postoję. A to czy samo dzielenie ma sens to już sprawa indywidualna, chcesz to sobie dziel, ale nie wmawiaj że to jest jedyne dobre rozwiązanie innym. Ja tutaj nie widzę żadnych plusów.

[tomud]

@Roberto i @macieks72 A czytaliscie wy czego dotyczy watek czy nie ? Bo rozmawia sie z wami jak z dziecmi... pakujecie sie do watku ktory was nie interesi i siejecie zamieszanie.... bo wy macie TM i backup to dla was rozwiazanie problemu... A ja nie mam TM i nie chce backupu... chce zainstalowac system bez ruszania dysku (oczywiscie systemowa OS X-a moge nawet formatowac) dwie pozostale maja zostac i tyle Czy to takie trudne dla was do zrozumienia ? Zaloznie sobie klub posiadaczy jednej partycji i tam sie udzielajcie

[macieks72]

Ja się dosiadłem jak już się zaczęliście kłócić czy dzielić czy nie, kto zaczął OT nie wiem, ale sam go ciągniesz więc teraz tu nie pitol głupot.

[tomud]

bo zaczelo sie od tego po co kilka partycji - a to jest problemem przy Lionie... Wiec dla mnie kilka partycji jest potrzebnych, ot chocby po to by sie przy nich onanizowac (generalnie nie musze tlumaczyc)... A ktos mi mowi ze to nie wygodne itd. dla mnie wygodne i ma zalety, a nauczone jest to dlugim doswiadczeniem z roznymi systemami... Ja na poczatku uzywalem jednej partycji potem zrozumialem ze to glupie i tak mi zostalo ze lubie sobie dzielic dysk

[macieks72]

Ok, więc zobacz czy nie masz tam czegoś jeszcze do podzielenia, zamiast ciągnąć ten OT.

[tab0reqq]

Zostaje CD ROM pod USB he he ja przy Mac-u bez tego sprzeciku bym sie juz dawno zalamal
[url=http://www.skapiec.pl/site/cat/3019/comp/1191384]Unitek Adapter USB - sata/ide dual (2.5 i 3.5) (y-1031) Adapter USB - Adaptery i przejściówka

Jakaś tragedia stała się z tym postem

Wracając do tematu:
Może ktoś potwierdzić, że np. na Macbookach działa bootowanie Windowsa 7 / XP z zewn. napędu DVD na USB ?
Jutro z rana mam kupić napęd samsunga (dvd na usb) w dobrej cenie, ale nie chcę go po 2h sprzedawać bo urodził się nowy problem :/
Kompletnie nie przyszło mi do głowy, że taka opcja może być zablokowana (fak siet).

---
Panowie darujcie sobie wątek o partycjach. Ten temat dotyczy zupełnie czego innego. Jak się okazuje nie jestem sam, a ilość problemów może się zwiększyć. Ja używam dwóch partycji OSX bo lubię mieć ważne dane (dzieki "ln -s" na partycji innej niż systemowa na wypadek reinstalki lub głupich eksperymentów. Trzecią partycją zawsze w Snow był Bootcamp i tam to działało bez problemów.


--- ---- ---- ---- ---- ---- ----
EDIT 2:
FAK... faktycznie Macbook w większości przypadków nie bootuje z napędu USB. Kur.a. Będe musiał kombinować z dyskami i Superdrive oO.


--- --- --- --- --- --- --- --- --
EDIT 3:
Anulowałem zamówienie napędu na USB. To może być "grubsza" sprawa.
Czytajcie:
http://forums.macrum...d.php?t=1147962
https://discussions....tart=0&tstart=0

[tomud]

@macieks72 Niestety nie mam a w sumie to mozna podzielic tylko ze nie ma sensu bo partycja na system jest tylko Lion z automatu tego nie chce zrobic - a nie ma jakiejs recznej metody instalacji aby go oszukac i nie robil rekovery... Chyba co by mu zasymulowac ze to softRAID wtedy podobno pomija manewr z Recovery @tab0reqq No niestety z USB nie poleci tylo z wbudowanego SuperDrive... Jedyne co mi przychodzi do glowy bez gmerania w partycjach to instalka Liona na innym dysku. Potem CCC i pakowanie obrazu na dysk docelowy (podzielony z BootCamp). Niestety nie mam pod reka jakiegos dysku 2.5" aby to sprawdzic, a na tych co mam 3.5" podpinanych pod USB nie zainstaluje BootCamp-a. Natomiast na dysku z danymi strach eksperymentowac... U ciebie to jeszcze wiecej zabawy... w sumie 1. Instalka SnowLeo + odpalenie na nim obslugi NTFS... 2. Podzial dysku na 2 przez BootCamp 3. Instalacja Win 4. Zmiana rozmiaru partycji OS X i utworzenie partycji Data 5. Zmiany w boot.ini windowsa i nastepnie to samo czyli instalka na innym dysku Liona (+ przeniesienie danych), image i wpakowanie tego image zamiest SL na dysku z trzema partycjami... ale nie mam pojecia czy taki manewr przejdzie i czy Lion nie bedzie sie o cos pultal...

[tab0reqq]

Dobra. Mam Windowsa 7 na Bootcampie z OSX Lion. Roboty dużo, ale grunt że działa.

Sytuacja wyjściowa:
W miejscu na dysk twardy: SSD Cucial M4 64GB - OSX Lion, podzielony przez Liona, GUID
1) partycja recovery, przymusowa
2) partycja na system
W miejsc Superdrive miałem dysk Hitachi 5k500.b 500GB (dzięki kupionej zatoce dla dysku), podzielony przez Liona, GUID:
1) partycja DANE
2) partycja TimeMachineHD
3) Partycja BOOTCAMP (spod Liona zrobiona jako FAT32)

Problem:
Nie można bootować Windows 7 z pendrive ani dysku usb.
Nie można bootować Windows 7 z napędu zewnętrznego pod USB.

Rozwiązanie tymczasowe, ale sprawdzone:
1) Wykręciłem i wyjąłem oba dyski.
2) W miejsce dysku głównego włożyłem dysk Hitachi (ten na którym miałem partycję pod Bootcamp).
3) W miejsce Superdrive wmontowałem Superdrive.
4) Włożyłem CD z Windows 7.
5) Bootowanie + ALT. Wybrałem dysk DVD Win 7.
6) Spod instalki Winows 7 formatowałem partycję BOOTCAMP. Nic więcej nie ruszać!
7) Zainstalowałem Windows 7.
8) Skonfigurowałem użytkownika. Włączył się normalny czysty Windows.
9) Zainstalowałem z DVD Snow Leoparta sterowniki dla Bootcamp.
10) Wyjąłem napęd Superdrive oraz dysk Hitachi.
11) Ponownie zamontowałem napędy: Hitachi w miejce Superdrive, SSD w oryginalne miejsce dla HDD.
12) Podczas uruchamiania Maca z klawiszem ALT mam normalnie do wyboru Windows i OSX

[ftpd]

I to najlepszy moment, żeby zamknąć wątek.