Nie wczytywalem sie w odpowiedzi przedmowcow, dodam jedynie od siebie:
Od niemal 2 lat mam w domu pieska, niemalego.
Mieszaniec boksera z dobermanem
Wyglada dosc groznie - na tyle ze obcy ludzie boja sie zblizyc.
Jednoczesnie pies jest bardzo lagodny, jeszcze sie nie zdazylo zeby komukolwiek krzywde zrobil (no, chyba ze z radosci na kogos wskoczyl i oblizal). To pies ktory kocha wszystko i wszystkich, uwielbia pieszczoty i bieganie, spacery.
Bardzo pojętny, nauczenie sie (proszenia o) wychodzenia za potrzeba zajelo mu 3 dni. Po podworku chodza u mnie kury i kroliki - co prawda odgrodzone ale czesto sie zdarza ze jakas zaraza sie przedostanie. Pies jej nie ruszy - raz oberwal za to i mu przeszlo. Nigdy nie zezarl mi zadnego kapcia ani innego kwiatka czy nogi od stolu - za lebka dostawal regularnie "kosci" ze zmielonych jelit (takie twarde) wiec nie w glowie mu to bylo, jedna taka spora kosc to dla niego dwa dni gryzienia

Mimo iz bokser - nie slini sie tak mocno - pyszczek ma taki bardziej dobermanowaty.
Spi w domu, za dnia biega po podworku. Dla dzieciakow 7-9 lat w sam raz, zabiegaja sie nawzajem do upadlego

Jedyne czego nie lubi to zimno - ma krotka siersc i wyraznie marznie na mrozie.
Co do ganiania kotow, jako ze u mnie w domu nikt siersciuchow

nie lubi, pies zostal nauczony zabawy w ganianego z kotami

kazdy kot ktory pojawi sie u mnie na podworku ucieka z predkoscia swiatla goniony przez 35-cio kilogramowego psa

, nigdy nie zdarzylo sie zeby pies im cokolwiek zrobil, on je sobie po prostu gania... Z reszta dziadkowie moi (mieszkaja w tym samym budynku) maja jednego takiego spaslaka - od malego sie razem wychowuja, raz bylo nawet tak ze jak wszedlem do korytarza to kot spal na grzbiecie psa (!), zrobilem im zdjecie, jak znajde to podrzuce - widok niesamowity.
Ogolnie piesek wspanialy, zrobie mu fotke i wieczorem umieszcze jak nie zapomne.