Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Wybór psa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
80 odpowiedzi w tym temacie

#51 Ka

Ka


  • 6 050 postów
  • SkądKraków

Napisano 06 maja 2007 - 04:41

Pier...sz głupoty ;-)
Nie sra ni nie sika po kontach. Koty są bardziej czyste niż psy. Srają i sikają w jedno miejsce.


Moja Mama to kociara. Mielismy wiele kotów, w tym rasowe, jakies czempiony nawet :D :D :D. Kazdy z tych kotow sikal po kątach. One w ten sposób manifestują swoje niezadowolenie. Ja za koty już podziękowałem. Wolę psy. Miałem dożycę niemiecką. Kotów nie zjadła, nie lubiła się tylko z psem sąsiadów. Wspaniały , dobry dla dzieci, przyjacielski pies.

---- Dodano 06-05-2007 o godzinie 06:45 ----

Dogi niemieckie są*super, mam prawie roczną suczkę i jest naprawde wielkim pieszczochem. Strasznie inteligentna rasa, bardzo łatwo daje się tresować. Swoją w jeden dzień nauczyłem siadać, dawać łapę i leżeć.


No właśnie. Święta prawda.

Jak mieszkasz w bloku to sobie odpuść, duże psy będą się męczyć jak nie będą miały gdzie biegać.


Ja miałem swoją w kamienicy, trochę w bloku. Po prostu wychodziłem z nią codziennie na długi ( 1 - 1,5 h) spacer. Z tego co wiem, również zawodowi hodowcy mają takie warunki i psy są szczęśliwe.

#52 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2 111 postów
  • SkądBurr Ridge, IL

Napisano 06 maja 2007 - 05:23

To ja polecam Rottweilera :D Bardzo lagodne psy. Moj kumpel ma dwoch. Jak przychodze to na mnie skakaja i tylkami o mnie ocieraja z uciechy :) Ale jak jego kolega podniosl dla zartow na niego reke to mu potem glowe do ciala doszywali na szpitalu ;)

#53 JSG

JSG
  • 5 459 postów

Napisano 06 maja 2007 - 07:16

Akity to podobnie jak malamuty psy agresywne- z malamutem jest lepiej, trzymany poza sworą łagodnieje- jednak zaprzęg potrafi zabić wszystko co się rusza- sam widziałem jak na zawodach napatoczył się na trasę jakiś kundelek z lokalnego gospodarstwa... sam miałem 4malamuty- Benijamin- nie zbyt czystej krwi jest lokalnym postrachem w okolicach mojej mamy- pilunje ogrodu, ale jak ma ochotę przejść się na spacerek to niema tak wysokiego ogrodzenia którego nie dało by się przeskoczyć- pies który 100kilo na wózku dwukołowym nawet nie czuje- 75cm 50kg- jak na malamuta to sporawo ponad 10kg więcej niż wzorzec przy czym to nie jest tłuszcz. Afera morduje wszystko co da się zamordować, nie ma znaczenia czy jest głodna czy nie- sama potrafi rzucić się na krowę, zagryzienie kozy to dlaniej pestka- podobna była ich córka: Rudzia- Afera zagryzła ją po tym jak ta zabiła jej kota przyniesionego z pola, dwa psy z tego miotu wdały się w ojca Benjamina, suczka którą ja mam w domu Milva jest zupełnie inna- nie ma instynktu mordercy, mieszka z kotem i żółwiem w bloku, kondycje ma świetną mimo że cały czas śpi na kanapie a spacery są krutkie- choć dość częste. Podobna była Flora- przybrana siostra afery- nadopiekuńcza, przytulaśna, futrzana ciapa Koleżanka ma jej przyrodnią siostrę- ten sam reproduktor inna suka (obie suki są metrykowe) Tak więc ten kto pisze że malamuta nie da się skanapować myli się- trzeba tylko wybrać odpowiednią sztukę- trzeba szukać odpowiednich rasowych rodziców. Co do akita inu- suki jak najbardziej, z psem są problemy, po okresie dojrzewania 12-18miesięcy dla psa główną rozrywką staje się mordowanie- znajoma która ma akit chyba 6 mówi że dopóki nie zaczęła hodować akit myślała że psy piszczą na widok innych psów jak się chcą bawić- okazuje się że jak chcą mordować też piszczą. Bardzo dobry pies obron, stróżujący, myśliwsko-zaprzęgowy. Ze szpicy pierwotnych dobrym wyborem jest samojed- to pies do wszystkiego- trochę na polowanie, trochę do zaprzęgu(bardziej niż łajka) popilnuje domu- przyuczony nawet inwentarza (rodziny w przypadku zblokowanego kanapowca) Podobne z natury są skandynawskie lapiki (lapinkojra)

#54 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 06 maja 2007 - 09:42

Nosze się ostatnio z zamiarem zakupu psa... tzn. ma to być*drugi pies, najlepiej by było gdyby nie zjadł psa którego już mam i był niezaduży no i komunikatywny...


Na tym forum to oczywiście najlepiej, by był to krowopies. Prawdę mówiąc Apple zabijając tego zwierzaka dopuściło się stokroć większej zbrodni, niż dorżnięcie PowerPC :D
Do tematu. Polecam Ci kundelka. Szczeniaka. Jednak pamiętaj, że psa musisz wychować. Obecnie napędzani frankiem francuskim osobnicy z zamykanych na szlaban osiedli oddają psy do szkół, taka moda, więc jak Cię stać, to też ten wariant możesz rozważyć.
Przy wychowywaniu psa liczy się w zasadzie jedno. KONSEKWENCJA. Pies automatycznie ustawi Cię na najwyższej pozycji w hierarchii, jeśli będziesz wobec niego konsekwentny.
Podam konkretny przykład. Jeśli pies skacze na Ciebie (typowe), a tego nie chcesz -- powinieneś go ukarać. Jeśli, rozbrojony przez merdanie ogonkiem i piękne oczka, odstąpisz od kary -- wychowasz podskakującego psodebila.
Co do karania psów. Nie wolno bić, jeśli przez bicie rozumiesz katowanie. Klaps jest w pierwszej fazie niezbędny -- psy tym się różnią od ludzi, że nie bardzo kumają argumentacje słowną. W praktyce, jeśli wyrobisz sobie autorytet, wystarczy potem surowe spojrzenie, gest ręką i grymas -- pies odczuje to jako karę. Ja swojego psa nie biję. Choć gdy był szczeniakiem, kilka (dosłownie kilka) klapsów dostał.
I jeszcze jedno: Ty powinieneś być tym SUROWYM PANEM, reszta domowników może go rozpieszczać do bólu. To zupełnie nie przeszkadza, moim zdaniem taki kontrast nawet pomaga.
Większość tych podskakujących, nieposłuchanych zdebilałych psów to właśnie efekt braku autorytetu -- czyli numeru pierwszego w stadzie. A powinieneś być nim Ty.
Niestety, obecnie jestem (z powodów rodzinnych) bez pieska -- swojego ukochanego merdaka wypożyczyłem rodzicom żony, by im się nie nudziło na emeryturze :D

#55 JSG

JSG
  • 5 459 postów

Napisano 06 maja 2007 - 09:59

Ja uważam że kundel- o nieznanych korzeniach to nieporozumienie- owszem można jak ja dobrać kundla tak by spełniał stawiane przed nim wymogi- idealnym przykładem jest w/w Benjamin- matka malamutka i ojciec owczarek niemiecki- czarny podpalany- typ alzacki. Może piszę trochę jak dogo-rod-file ze związku kynologicznego jednak poto człowiek stworzył rasy by łatwiej było dobierać porządane cechy, by pies nadawał się do tego do czego jest nam potrzebny. Jeśli zależy ci na psie do domu to nie kupuj owczarka- on jest dobry do ogrodu, jeśli nie jezdzisz rowerem, nie spacerujesz po lasach nie kupuj szpica pierwotnego, jak nie jesteś 120kilowym karkiem nie kupuj amstafopodobnych, jak nie jesteś myśliwym nie kupuj jamnika, bigla, ogara itp... do domu kup doga, mopsa, korka, yorka lub podobne ;)

#56 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 06 maja 2007 - 10:30

Rasowy czy kundel to temat na rasowy flame :D Będąc dzieckiem miałem dwa psy rasowe, a potem, po wielu, wielu latach, moja pierwsza córka będąc dwuletnim berbeciem na wiejskim polu pogłaskała szczeniaczka wyrzuconego przez jakiegoś miastowego skXXXXsyna z auta. I z wszystkich moich psów ten ostatni merdak jest najlepsiejszy... Więcej wie o życiu, po prostu. :D

#57 JSG

JSG
  • 5 459 postów

Napisano 06 maja 2007 - 10:50

Ja wybieram psy do pracy, nie do przytulania, muszę wiedzieć jakich ma rodziców, jak ich nie miałem szansy poznać to wole rasowego- nie przymierzając podbnie jest z doborem życiowej partnerki- czasem jak się spojrzy na teściową to się odechciewa żyć... :twisted: - nie w moim przypadku rzecz jasna. Moja mama ma dwa podrzutki- jamnika szorstkowłosego którego ktoś jej wyrzucił pod koła roweru z okna samochodu, i głupkowatą sukę wszystkich ras i kolorów która sama zaczeła pilnować jej bramy- dziś jest etatowym wyłapywaczem szczurów, kretów itp. Dla dziadka znalazłem szczeniaka splontanego smyczą w krzakach obok weterynarii- świadom jestem tego że znajdy są wiernymi i świetnymi kompanami- tyle że nie nadają się do pracy w większości a dla mnie to jest priorytet- decyduje się na psa który ma spełniać pewne zadania nie pójdę go szukać w schronisku- pod tym względem jestem ekstremistą i w dodatku uważam że gdyby wszyscy tak postępowali było by mniej psów w schroniskach bo nie było by zwierząt niepotrzebnych.

#58 DanielF

DanielF
  • 5 764 postów
  • SkądSiedlce

Napisano 06 maja 2007 - 10:50

Jak chcesz mądrego i łagodnego psa to kup sobie labradora! owszem nie jest to mały pies ale ma swoje zalety - bardzo lubi dzieci i zabawę. Labradory mają jeden minus nie lubią zostawać same jeśli w domu nie ma kogoś długo to lepiej nie kupuj labradora- on musi mieć towarzystwo.

#59 Gość_tygrysio_*

Gość_tygrysio_*

Napisano 06 maja 2007 - 11:02

Jak chcesz mądrego i łagodnego psa to kup sobie labradora! owszem nie jest to mały pies ale ma swoje zalety - bardzo lubi dzieci i zabawę. Labradory mają jeden minus nie lubią zostawać same jeśli w domu nie ma kogoś długo to lepiej nie kupuj labradora- on musi mieć towarzystwo.


A Goldenki jako pokrewne maja tę samą przypadłość jeśli chodzi o towarzystwo ?? :)

#60 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 06 maja 2007 - 11:03

Ależ JSG, przeca Toszak nie planuje zaciągnąć się do TOPRa... On potrzebuje właśnie psa-kompana. "Chciałbym coś żwawego, mądrego i łagodnego" -- pisze nasz przyjaciel Toszak. Więc, drogi JSG, nie wciskaj mi dziecka w brzuch, że ja dla ratowników, policjantów, strzelbowych i innych rekomenduje kundelki. Nie, taki głupi to ja nie jestem, może trochę głupi, ale aż tak to nie. Moim zdaniem jako "żwawe, mądre i łagodne" kundelki są akuratne, i tyle. No i jeszcze jedno, drogi JSG. Większość osób kupuje psy rasowe nie ze względu na swój zawód, tylko z takich samych powodów, dla których masaje malują tykwy na penisy. Czyli prestiżowych. :D

#61 maslaq

maslaq
  • 2 389 postów
  • SkądTychy

Napisano 06 maja 2007 - 11:14

@toszak ja ostane przy swoim WEZ BASETA te psy sa przeurocze :D i leniwe ;d

#62 admkryn

admkryn
  • 2 997 postów
  • SkądLondyn, UK

Napisano 06 maja 2007 - 11:43

Ja doradzam kundla. Mam mieszańca Owczarka niemieckiego z jamnikiem :-D Uroczy, fajny, przyjacielski i nie ucieka z domu :-)

#63 wegorzyk

wegorzyk
  • 674 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 maja 2007 - 12:19

Labrador - przemiły, łagodny i mądry owczarek niemiecki - łagodny, miły i oczywiście mądry

#64 McGege

McGege
  • 202 postów
  • SkądW-wa

Napisano 06 maja 2007 - 12:27

A Ja proponuje Jamnika, w tej chwili mam drugiego jamnika i moge Je z czystym sumieniem polecić każdemu. Są małe, poręczne co przy mieszkaniu w bloku jest istotne, bo zeby sie wybiegać wystarczy im mieszkanie i nie wymagają dużo ruchu , jeden połgodziiny spacer dziennie w zupełności im wystarczy. Pozatym są charakterne, są wielkimi cwaniakami. Niektórzy hodowcy mawiają, że Jammniki to nie psy ...... to poprostu Jamniki :D. Co do płci, to bierz suczkę, jest łagodniejsza i napewno nie bedzie się chciała włoczyć. Najłagodniejsza odmiana to dlugowłose, a jeżeli zależy Ci na młym awanturniku to proponuję szorstkowłosego. Czy ma być z rodowodem czy bez, to juz inna kwestia, chociaż jak czytam wypowiedzi że ktoś psa z rodowodem kupuje dla lansu , to nic tylko zapłakać nad głupotą i ignoranctwem wypwiadającego się.

#65 Toszak

Toszak
  • 899 postów
  • SkądŁódź

Napisano 06 maja 2007 - 13:06

No tak... ale pisałem, że nie chce psa większego niż labrador... i pisałem że nie nie chce kundla i nie mieszkam w bloku !...
Narazie najbardziej podoba mi się owczarek australijski, ale nadal się zastanawiam:
http://www.aussiehex...i/sassi_03.html

#66 McGege

McGege
  • 202 postów
  • SkądW-wa

Napisano 06 maja 2007 - 13:27

Owczarki austraijskie to siwtne psiaki , musisz wziąc tylko pod uwagę ze to pies ktory naprawde potrzebuje poteznej dawki ruchu. Musisz pamietać ze to rasa pracująca i podonie jak np: husky czy alaskany potrzebuje wielu kilometrow. Mam znajmoych ktorzy z tego typu psiakami wskakują na rower i pies za nimi goni 10-15 km dziennie.
A jaki jest szczęśliwy , hehehehehe.

Jak chcesz jakąś określoną rasę to znajdz chwilę czasu i wybierz sie na jakąś wystawę pasów. Zobaczysz to co Cie intersuje na żywo , porozmawiasz z hodowcami itp. Wykaz wystaw znajziesz tutaj http://www.zkwp.pl/z...p?n=wys_lis2007

#67 Toszak

Toszak
  • 899 postów
  • SkądŁódź

Napisano 06 maja 2007 - 13:47

no właśnie byłem dzisiaj i wczoraj na międzynarodowej wystawie psów i spodobały mi się te owczarki australijskie ;)...Tylko wolałbym jakiegoś krótkowłosego...

#68 JSG

JSG
  • 5 459 postów

Napisano 06 maja 2007 - 14:48

Jak jamnik to tylko szorstki... urocze są tylko trzeba dbać żeby się nie zapasł- w końcu to pies myśliwski, wymaga spacerów i odpowiedniego żywienia- szczególnie na starość- a złośliwce żyją dość długo (ponad 20lat) Jak nie wychowasz dobrze to nawet nie będzie sikał do butów i spał na poduszce :twisted:

#69 DoMiNiQuE

DoMiNiQuE
  • 1 852 postów
  • SkądOstrów Wielkopolski

Napisano 06 maja 2007 - 14:59

Wszystko, tylko nie jamnik. Bardziej wrednych (i brzydkich) psow to na swiecie nie ma ;-) Jeszcze nie spotkalem ulozonego jamnika. Wszystkie to sa jakies wredne oszolomy. Fuj. Ja mam kundelka :)

#70 McGege

McGege
  • 202 postów
  • SkądW-wa

Napisano 06 maja 2007 - 15:14

Hhehehehe, to mało jamników widziałeś. Jak każdego psa da sie go ułożyć , chociaż trzeba być konsekwentnym, bo to są cwane bestie :). Co do urody to rzecz gustu , ale fakt ze krotkowłose nie są najpiękniejsze. Moim zdnaiem najpiękniejsze są długowłose, szcególnie w odmianie merle (łaciate-trikolor), ale te są naprawde żadkie. Inna sprawa że zazwyczaj te jamniki co sie widizi na mieście nie mają nic wspólnego z prawdziwymi jamnikami , do tego są przekarmione , krotko mówiąc to jest pies , wymagający troche od właściciela. Jakby co to mogę podesłać zdjecia swoich jamniczek długowłosych , na dowód ze są to piękne psy :D

#71 Toszak

Toszak
  • 899 postów
  • SkądŁódź

Napisano 06 maja 2007 - 15:16

Myślałem właśnie jak już o jamniku to o długowłosym, króliczym. Tyle, że jakoś mnie nie urzeka ten pies.

#72 Blade__

Blade__

    Pytong Was obserwuje !!!


  • 3 327 postów
  • SkądPółnoc

Napisano 06 maja 2007 - 15:42

Czytam i wlos mi sie jerzy i mojemu pieskowi tez ( tottweiler 85kg) ... to jaki piesek jest w 80% zalezy od wlasciciela a tylko w 20% od genow psa !!! Duzy pies obronny moze byc spokojny jak baranek a z jamnika mozna zrobic killera !!! Waznych jest tylko kilka punktow ktorych trzeba BEZWARUNKOWO przestrzegac !!! : 1. Od malego pies powinien byc uczony posluszenstwa i tego co mu w domu wolno. 2. Nigdy nie nalezy psa szczuc na inne psy, koty itd 3. Od szczeniaka pies powinien miec jedna osobe w domu ktora glownie nim sie zajmuje (tz przewodnik) 4. kazdy pies powinien przejsc szkolenie w zakresie minimum PT (pies towarzysz) 5. Psy obronne koniecznie nalezy kupowac z hodowli z prawdziwego zdarzenia a nie od hodowcow amatorow ( nie daj borze jeszcze takich co uwazaja ze najlepszy pies reproduktor to taki co sprawdzil sie ,, w boju,, czyli np. na walkach psow) 6. Psy obronne powinny przechodzic juz nie tylko szkolenie PT ale minimum PO1 a najlepiej PSO (szkolenie - Piese Specjalistycznie Obronny) 7. Wlascicielem psa w szcz. obronnego nie moze byc osoba leniwa, nieodpowiedzialna lub zbyt poblazliwa ... pies jako zwierze stadne traktuje czlowieka jako czlonka stada a co za tym idzie w pewnym momencie zaczyna z nim konkurowac o przywodztwo w stadzie ( glownie samce czyli psy) ... niekonsekwencja przy wychowaniu psa moze sie obriocic przeciwko wlascicielowi i w rezultacie doprowadzic do dramatu. Moj piesek ... ma 6 lat, wazy tylko 85kg, nie szeka na koty i ich nie gania, nie jest agresywny do innych psow o ile te nie podejda do niego za blisko, uwielbia dzieci ktore moga zrobic z nim doslownie wszystko, chodzi przy nodze bez smyczy, mieszkanie moge zostawic nie zamkniete i wyjsc i nie martwie sie ze mi je okradna 8pies wposci kazdego - gorzej z wyjsciem :lol: ), jedyna mozliwosc aby ktos obrobil mi chale to zlodzieje musieliby byc albo karzelkami (pies traktuje takie osoby jak dzieci) albo musieliby byc w mundurach.

#73 bobrownik

bobrownik
  • 141 postów
  • SkądNowy Dwór Maz.

Napisano 06 maja 2007 - 17:14

Jak pamiętam a mam 17 lat to miałem: - 2 albo 3 kundle - z czego jeden żył 26 lat! - spaniela - zdechł po miesiącu na tyfusa :( - jamnika - w kółko latało i żarło wszystko co na drodze (miał przezwisko "rowenta" :) ), zdechł bo złamał sobie kręgosłup skacząc z ławki :( - no a teraz Bernardyn - ok. 1,5r. wielkie to to, ciągle śpi, żre, pije wodę hektolitrami :) i jak kogoś dorwie to strasznie przymilaste, ciągle się łasi i najlepiej z nim się bawić 24/7 :)

#74 wicius

wicius
  • 852 postów
  • SkądPoznań

Napisano 06 maja 2007 - 19:48

Yorkshire terrier. Zdecydowanie. Sam mam takiego od 4 lat. 1. Mały, więc Twojego psa nie zje. 2. Pieszczoch straszny, ale z drugiej strony żywy i energiczny, potrafi cały dzień po ogrodzie biegać. 3. Nadaje się na alarm, bo szczeka głośno, piskliwie, nikt się nei przestraszy ale na pewno się obudzisz ;) Wady? Ciężko znosi jazdę samochodem, piszczy strasznie. Trzeba ścinać mu włosy co jakiś czas, mój jest ścinany krótko (jak na yorka) i nie nosi kretyńskiek wg, mnie kokardki na czole :P poza tym, trafil mi się okaz duży, jak na yorka, bo mimo dość krótkich włosów waży prawie 4 kg (muskulatura, a nie bęben :D) kiedy yorki żadko przekraczają 3 kg. Wg mnie, całkiem fajny pies DO DOMU, broń Boże na dwór.

#75 gizmo3800

gizmo3800
  • 1 906 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 maja 2007 - 22:50

akita to dobry pomysl dobrze prowadzony piesek na pewno nie zrobi krzywdy pierwszemu :D a mam bardzo mile wspomnienia apropo tej rasy, po za tym jak dla mnie sliczne sa te psy!




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych