
Wymowa slowa iPad
#26
Napisano 05 kwietnia 2011 - 18:28
#27
Napisano 05 kwietnia 2011 - 19:17
#28
Napisano 06 kwietnia 2011 - 01:37
(...) Tutaj sytuacja jest w ogóle ciekawa, w Ameryce utrwaliła się nazwa "espejs", a w Europie "espas" - było o tym w którymś z programów motoryzacyjnych, chyba w TG Clarkson się nad tym użalał.
Akurat wymowa "espas" jest jak najbardziej poprawna, gdyż jest to samochód francuski. Espace znaczy przestrzeń lub kosmos (ang. space, czyli tu wymawialibyśmy "spejs").
Panuje u nas tendencja do podwójnego przekręcania nazw: zangielszczanie nieangielskich nazw i skrótów - i tu granicznie drażni mnie Carrefour wymawiane jako "kerfur". Jeśli już to "karfur".
Nie wspomnę już o takich kwiatkach jak "peżot" /Peugeot/, czy "ałczen" (Auchan). Grrrr...
Kolejnym fatalnym przypadkiem jest CV czytane jako "si-vi" zamiast "ce-fał". To akronim od łacińskiego "Circulum Vitae" (czyli oględnie rzecz ujmując życiorys), więc czytanie skrótu z angielska jest pospolitym błędem.
Niestety ludzie są nie wyedukowani, choć - paradoksalnie - dostęp do wiedzy jest powszechniejszy niż kiedykolwiek w historii.
Pozdrawiam.
p.s. W kwestii irytującego giganta z Cupertino, przyłączam się do zdania poprzedników.

#29
Napisano 06 kwietnia 2011 - 14:11
#30
Napisano 12 kwietnia 2011 - 00:13
#31
Napisano 14 kwietnia 2011 - 10:54

#32
Napisano 15 kwietnia 2011 - 23:57


#33
Napisano 16 kwietnia 2011 - 06:42
#34
Napisano 17 kwietnia 2011 - 21:02

#35
Napisano 17 kwietnia 2011 - 21:14
#36
Napisano 17 kwietnia 2011 - 21:21
Idealne byłoby używanie dyftongu [a/e], ale dla nas łatwiej jest wymawiać 'a'
Chodzi Ci o ten dyftong: /æ/?
#37
Napisano 21 kwietnia 2011 - 08:59
#38
Napisano 21 kwietnia 2011 - 09:09
To jeszcze mała prośba ode mnie.Co prawda poruszyłeś ważną kwestię wymowy angielskich nazw, ale odpowiem przy okazji na Twoje post scriptum. Rzeczywiście, po przeanalizowaniu kilku przykładowych tekstów znalazłem trochę takich "tworków". Od dzisiaj "Apple" to po prostu "Apple".
Stajnia Apple.
Związek frazeologiczny wziął się pewnie z formuły 1 czy innych sportów motorowych i tam ma sens (pit stop + stalowe rumaki).
Tu często używamy "stajni Apple". Pomijając skojarzenie ze stajnią Augiasza, w ogóle brzmi to imho od czapy i przywołuje wspomnienie wiadomych końskich "zapachów".
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych