
iPad jedynka w Vobisie - ostrzeżenie!
#26
Napisano 24 marca 2011 - 13:02
#27
Napisano 24 marca 2011 - 13:08
#28
Napisano 24 marca 2011 - 13:10

#29
Napisano 24 marca 2011 - 13:11
#30
Napisano 24 marca 2011 - 13:16

#31
Napisano 24 marca 2011 - 13:21

#32
Napisano 24 marca 2011 - 13:27

#33
Napisano 24 marca 2011 - 13:33
Nie wierzycie?
To opisze Wam sytuacje, z jaką zetknąłem się niespełna dwa lata temu w lubelskim MediaMarkt. Nigdy wcześniej nie opisywałem jej na forum, ale niniejsza dyskusja o etycznych aspektach relacji sprzedawca-klient jest dobrą okazją.
Kupiłem w MediaMarkt MacBooka, którego w tym samym dniu wymieniłem z powodu wady wyświetlacza.
Po kilku tygodniach otrzymałem maila od nieznanej mi zupełnie osoby o następującej treści (cytuję w oryginale):
"Piszę do Pana, ponieważ zakupiłem wczoraj w lubelskim Media Markt
laptopa MacBook.
Znalazłem na nim pana dane, e-mail i konto użytkownika.
Czy mógłbym prosić Pana o pomoc w wyjaśnieniu w jaki sposób te
informację znalazły się w świeżo kupionym, fabrycznie nowym laptopie?"
Moja odpowiedź:
"To ciekawe. Zakupiłem MacBooka w lubelskim Media Markt w promocji z 16 sierpnia "świat bez VAT". Niestety, miał on problem z wyświetlaczem, to wyglądało jakby wyświetlał w kilkudziesięciu, najwyżej kilkuset kolorach, a nie w kilku milionach (czyli problem bądź karty graficznej lub wyświetlacza). W tym samym dniu zwróciłem laptop (wymienili mi na inny komputer). Z tego co powiedział sprzedawca zajmujący się Apple, mieli ten komputer odesłać do iSource. Wygląda na to jednak, że chyba usunęli problem sprzętowy w Media ale nie przywrócili ustawień fabrycznych. Ja w całym zamieszaniu z reklamacją i zdenerwowaniu nie usunąłem swojego konta, co zresztą było utrudnione, gdyż przy niektórych czynnościach obraz na ekranie zupełnie znikał.
Wygląda na to, że ma Pan podstawę do reklamacji. W normalnym kraju MacBooki, które zostały zwrócone ze względu na usterkę są naprawiane i sprzedawane po znacznie niższej cenie: Refurbished Mac - Apple Store (U.S.) . Jeśli laptop, który Pan zakupił był znacznie przeceniony to jeszcze rozumiem, ale jeśli sprzedali go Panu po normalnej cenie to chyba można im zrobić aferę."
Co Wy na to? Jednak chyba trzeba uważać na sprzęt kupowany w niezafoliowanym pudełku. I niech nikt nie wciska, że to najwyżej otwarte na chwilę z powodu marudnego klienta.
#34
Napisano 24 marca 2011 - 13:38
#35
Napisano 24 marca 2011 - 13:38
#36
Napisano 24 marca 2011 - 13:43
Oczywiście, że trzeba uważać i nikt nie gani Cię za to, że nie dałeś się nabrać. Po prostu mógł to również być nowy sprzęt bez historii tylko otwarte pudełko. Dlatego zapytałem o folię na obudowie.
iPad był w folii owszem. Tylko, że taką folię można przecież umiejętnie założyć ponownie na tablet. Zresztą po co byłby otwierany, gdyby nie był wyjmowany z folii? Żeby sprawdzić czy w pudełku jest na pewno iPad a nie cegła z chińskiej fabryki? :-)))
#37
Napisano 24 marca 2011 - 13:46
iPad był w folii owszem. Tylko, że taką folię można przecież umiejętnie założyć ponownie na tablet. Zresztą po co byłby otwierany, gdyby nie był wyjmowany z folii? Żeby sprawdzić czy w pudełku jest na pewno iPad a nie cegła z chińskiej fabryki? :-)))
Ciężko nałożyć folię bez bąbelków. Kiedyś iPady w Vobisie były sprowadzane ze Stanów i możliwe, że ktoś wymienił po prostu wtyczkę na polską. Ale nie upieram się, nie było mnie tam i nie widziałem

#38
Napisano 24 marca 2011 - 14:06
Buty też kupujesz tylko w pudełku zafoliowanym?Nie no, ja sam bym nie przyjął np. iPad'a, którego pudełko nie jest zafoliowane.

Swojego pierwszego Ipada kupiłem w Komputroniku z odbiorem w sklepie. Towar przyszedł zafoliowany. Po miesiącu okazało się, że ma walniętą matrycę. Otrzymałem nowy egzemplarz, ale pudełko już nie było zafoliowane, a to dlatego, że zostało otwarte w celu sprawdzenia owego egzemplarza czy nie ma tej samej wady co poprzednik, a także w środku były wszystkie dokumenty dotyczące reklamacji i wymiany na nowy model. Także nie ma co się sugerować folią na pudełku, to tylko folia

Pzdr
#39
Napisano 24 marca 2011 - 14:29
iPad był w folii owszem. Tylko, że taką folię można przecież umiejętnie założyć ponownie na tablet. Zresztą po co byłby otwierany, gdyby nie był wyjmowany z folii? Żeby sprawdzić czy w pudełku jest na pewno iPad a nie cegła z chińskiej fabryki? :-)))
Nie da sie zalozyc zeby folii nie bylo widac, a dwa prosto mozna sprawdzic czy ipad byl kiedykolwiek wlaczany. iOS odpala sie specyficznie jak jest bootwany po raz pierwszy, i zebys potem cuda robil z restore, upgrade etc to juz nie uzyskasz tego samego nawet jak go nie aktywujesz po raz drugi.
Zakladam ze jednak sprzet byl noweczka. Rozumiem ze pudelko moze byc pogniecione, ale normalny czlowiek to by sie potargowal i pewnie urwal jeszcze z ceny a nie zakladal durne tematy na forum.
#40
Napisano 24 marca 2011 - 14:46
Zakladam ze jednak sprzet byl noweczka. Rozumiem ze pudelko moze byc pogniecione, ale normalny czlowiek to by sie potargowal i pewnie urwal jeszcze z ceny a nie zakladal durne tematy na forum.
Właśnie... normalny człowiek, których w tym kraju jest niestety coraz mniej. Skąd wniosek?
Osobiście gdybym postawił nogę w salonie Vobis po obiór zamówionego towaru poświęcił bym chociażby chwilę na sprawdzenie tego co zamówiłem.
Oczywiście możemy założyć, że z owego iPada korzystał zastęp pracowników Vobis i szkolił się właśnie na tym egzemplarzu po czym chcą Ci go wcisnąć jako 'nówkę' - i będzie to typowo 'polskie' założenie.
Bo przecież łatwiej jest odwrócić się na pięcie, ani 'be' ani 'me' - wrócić do domu i wzbudzić alarm jacy to w Vobisie są oszuści i czym by ich tu postraszyć!
A wystarczyło otworzyć paczkę, zobaczyć co jest w środku. Zapytać sprzedawcę 'czy to jest nowy sprzęt'? Czysto hipotetycznie karton mógł uszkodzić się w transporcie i ktoś musiał sprawdzić czy zawartość nie uległa uszkodzeniu.
Takie proste rzeczy a Polak lubi sobie tak skomplikować, zasiać panikę i na forum ubolewać 'jak to chcieli mnie oszukać'?!
W takich sytuacjach do prawdy nie rozumiem jak ludzie są nieporadni. UOKiK proponuję pozostawić czas chociażby na kontrolę kosztów naszych połączeń komórkowych - czego sami nie możemy zrobić. A to co możemy zrobić sami... na Boga zróbmy ...
Ps. Nie pracuję w Vobisie, nie mam tam stryja i nikogo nie bronie... no może poza zdrowym rozsądkiem!
#41
Napisano 24 marca 2011 - 14:57
#42
Napisano 24 marca 2011 - 16:12
Właśnie... normalny człowiek, których w tym kraju jest niestety coraz mniej. [...]
A wystarczyło otworzyć paczkę, zobaczyć co jest w środku. Zapytać sprzedawcę 'czy to jest nowy sprzęt'?
Takie proste rzeczy a Polak lubi sobie tak skomplikować, zasiać panikę i na forum ubolewać 'jak to chcieli mnie oszukać'?!
W takich sytuacjach do prawdy nie rozumiem jak ludzie są nieporadni. [...]
Nikt nie sieje paniki, czlowiek poszedl po drogi sprzet i nie dostal fabrycznie zapakowanego iPada. Jezeli zostal otwarty w celu wymiany chociazby wtyczki to powinna byc taka informacja. W dzisiejszych czasach nikt nie ma sentymentow, to jest biznes i walka o przetrwanie i zyski a nie jakies bzdury w stylu "zapytac sprzedawce" i dac wiare mimo watpliwosci jezeli mamy chociazby najmniejsze. Towar ma byc w foli i po sprawie - prosty uklad. Kazdy ma prawo sie zdenerwowac w takiej sytuacji i miec satysfakcje conajmniej ze sam otwiera swoj nowy produkt a nie zastanawiac sie nad czymkolwiek. Nie chce mi sie nawet przytaczac przykladow gdzie duzo wieksze firmy w PL bez sentymentow stosowalo przerozne praktyki aby tylko pogonic sprzet. Kupujacy ma prawo podejrzewac i miec watpliwosci.
Model testowy jest do macania, a nie ten za ktorego placimy, a jak zdarzy sie sytuacja ze ktos decyduje sie na zakup wymaca testowy, a nastepnie dokona zakupu i otworzy swoj nowy, potestuje a nastepnie stwierdzi ze to jednak nie to, to w takiej sytuacji zaden sprzedawca nie ma prawa wymagac i sie oburzac na nastepnego klienta ktory chce calkowicie dziewiczy model. Pisanie ze ktos jest nienormalny z tego powodu jest conajmniej chamskie.
#43
Napisano 24 marca 2011 - 18:02
artur nie przesadzaj z tym łamaniem prawa itd. bo to trochę inaczej wygląda
ja na Twoim miejscu zrobiłbym zdjęcie i poprosił sprzedawce, żeby napisał na kartce co i w jakim stanie przyszło i się podpisał wraz ze stemplem sklepu
i wtedy to wszystko w reklamacji, z prośbą o dosłanie DO DOMU Twojego zakupu - czyli nowego iPada w cenie 1529 zł o raz zadośćuczynienia z tytułu próby oszustwa i straconego czasu
A) mają obowiązek wydać Ci ten sprzęt, który kupiłeś
UOKiK jest dobrą groźbą jeśli chodzi o owe zadośćuczynienie, które jak najbardziej Ci się należy - np. kupon rabatowy, pokrowiec do iPada, ściereczka - cokolwiek
W pelni popieram.
Btw. co do Vobisu. Ok. 2 tyg po premierze Assassin's Creed: Brotherhood, zamowilem przez strone edycje kolekcjonerska, ktora rozeszla sie w super szybkim tempie. Po kilku dniach szukania trafilem na strone Vobisu. Wszystko pieknie, status: dostepne itd itp. Przelew zrobiony. Czekam pierwszy dzien. Drugi, trzeci... Czwartego dnia dostaje maila, ze bardzo im przykro ale nie maja w ogole tego przedmiotu. N/c. Strata czasu.
#44
Napisano 24 marca 2011 - 18:35
Nie da sie zalozyc zeby folii nie bylo widac, a dwa prosto mozna sprawdzic czy ipad byl kiedykolwiek wlaczany. iOS odpala sie specyficznie jak jest bootwany po raz pierwszy, i zebys potem cuda robil z restore, upgrade etc to juz nie uzyskasz tego samego nawet jak go nie aktywujesz po raz drugi.
Tak, zmieniem iPada co miesiąc i doskonale wiem jak powienien się bootować za pierwszym razem i wiem jak powinna leżeć na nim folia, co do milimetra.
Zakladam ze jednak sprzet byl noweczka. Rozumiem ze pudelko moze byc pogniecione, ale normalny czlowiek to by sie potargowal i pewnie urwal jeszcze z ceny a nie zakladal durne tematy na forum.
Zakładasz to co Tobie pasuje, żeby uzasadnić swoje "mądre" uwagi do, jak się wyraziłeś, durnego tematu.
Pudełko nie było pogniecione, tylko wyglądało jak pudełko, które przez kilka miesięcy leżało bez folii w jakims magazynie. Po prostu powycierana farba, wyblakłe, wyglądało jak stare pudełko.
Właśnie... normalny człowiek, których w tym kraju jest niestety coraz mniej.
Następny normals, miarkujcie się trochę z takimi uwagami, to nie onet.
---------- Wpis dodano o 20:35 ---------- Poprzedni wpis dodano o 20:09 ----------
Oczywiście możemy założyć, że z owego iPada korzystał zastęp pracowników Vobis i szkolił się właśnie na tym egzemplarzu po czym chcą Ci go wcisnąć jako 'nówkę' - i będzie to typowo 'polskie' założenie.
Bo przecież łatwiej jest odwrócić się na pięcie, ani 'be' ani 'me' - wrócić do domu i wzbudzić alarm jacy to w Vobisie są oszuści i czym by ich tu postraszyć!
A wystarczyło otworzyć paczkę, zobaczyć co jest w środku. Zapytać sprzedawcę 'czy to jest nowy sprzęt'? Czysto hipotetycznie karton mógł uszkodzić się w transporcie i ktoś musiał sprawdzić czy zawartość nie uległa uszkodzeniu.
Jeszcze raz podkreślam. Salon był tylko punktem odbioru. Pracownik był zupełnie zielony. Na moje pytanie "dlaczego nie jest zafoliowany" odpowiedź "taki dostaliśmy". Więc głównym adresatem uwag jest dział sprzedaży internetowej Vobisu.
Owszem, mogłem trochę inaczej zachować sie. Jak ktoś zauważył, zrobić jakieś zdjęcia, zażądać protokołu. To byłaby podstawa do ewentaulnych roszczeń. Ale nie spotykam się zbyt często z taką sytuacją, więc pierwszym naturalnym odruchem po zadaniu kilku pytań pracownikowi było nie przyjecie towaru.
Korzystne jest to, że nie dokonałem przelewu tylko wybrałem "płatność przy odbiorze". W przypadku wpłaty miałbym większy problem. Nie mam też jakiegoś ciśnienia z powodu tego iPada tak jak niektórzy na dwójkę :-). Cóż, była dobra okazja cenowa więc chciałem kupić. Nie wyszło, kupię nieznacznie drożej w innym sklepie albo dołożę i zaczekam na dwójkę. Niemniej opisałem tę sytuację, gdyż uważam że trzeba obnażać nieetyczne praktyki sprzedawców, co jest w interesie nas wszystkich. I dziwię się, że tak dużo osób próbuje usprawiedliwiać Vobis.
Dzisiaj rano wysłałem maila do działu sprzedaży Vobisu z opisem zaistniałej sytuacji i zapytaniem "dlaczego otrzymałem towar w takim stanie". Zapytałem też czy zamierzają zrealizować zamówienie. Nie otrzymałem ŻADNEJ odpowiedzi. Zero wyjaśnienia, zero przepraszam, żadnej propozycji rozwiązania. Korespondencja po złożeniu zamówienia była bardzo sprawna. Teraz, gdy klient nie skorzystał z trefnego towaru ignorowanie go. To uwierdza mnie w hipotezie, iż wyprzedają powystawowe jako nowe. W innym przypadku w ich interesie byłyby przeprosiny i wymiana na nówkę.
[...] - i będzie to typowo 'polskie' założenie.
Takie proste rzeczy a Polak lubi sobie tak skomplikować, zasiać panikę i na forum ubolewać 'jak to chcieli mnie oszukać'?!
Co to za uwagi? A Ty niby jakiej jesteś narodowości? Masz jakieś kompleksy z powodu swojej polskości? Jakaś obca nacja Cię rajcuje i chciałbyś być taki jak oni? Jesteś kosmopolitan? :-) Najfajniej stereotypy uznać za rzeczywistość.
#45
Napisano 24 marca 2011 - 18:38
Zakładasz to co Tobie pasuje, żeby uzasadnić swoje "mądre" uwagi do, jak się wyraziłeś, durnego tematu.
Pudełko nie było pogniecione, tylko wyglądało jak pudełko, które przez kilka miesięcy leżało bez folii w jakims magazynie. Po prostu powycierana farba, wyblakłe, wyglądało jak stare pudełko.
Następny normals, miarkujcie się trochę z takimi uwagami, to nie onet.
Ja zalozylem a Ty tez zalozyles ze byl to sprzet powystawowy. Jestes zwykly pieniacz i tyle, do tego ten temat jest durny bo wlasnie nie spradziles nawet stanu ipada. Jak pisalem, kazdy normalny by sprawdzil czy nowka i urwal jeszcze ze 100-200 za pudelko. Ty, za to wolales napisac na forum ze prawdopodobnie chcieli Ci wcisnac uzywke. Rugasz innych ze mysla inaczej niz Ty do tego jeszcze straszysz uokik.
I sory nie czytam onetu, ale widac Ty tak skoro wiesz jaki tam jest poziom.
#46
Napisano 24 marca 2011 - 18:44
1. Czy polski klient naprawdę przywykł do kopania go w cztery litery, do wciskania wszystkiego co najgorsze, z zupełnym pominięciem kultury obsługi?
2. Czy nadal w Polsce jest reglamentacja, tylko ocet na polkach, a jedynymi świętościami są "panie" ze sklepu? Jednym słowem, czy nadal jest socjalizm / głęboki komunizm?
3. Skąd w forumowiczach tyle sympatii dla Vobisu, lub próby usprawiedliwienia tego, co nie powinno być usprawiedliwiane w dobie gospodarki rynkowej. Nie próbuje rozstrzygać, czy winnym jest sprzedawca, jego przełożony czy sama centrala - winę ponosi firma, nie osoba prywatna. Założyciel tego tematu nie umówił się z pracownikiem firmy Vobis na rozstajach dróg ciemna nocą, ale wszystko działo się za pośrednictwem Vobisu - wiec do kogo mieć pretensje?
Nikt nie sieje paniki, czlowiek poszedl po drogi sprzet i nie dostal fabrycznie zapakowanego iPada. Jezeli zostal otwarty w celu wymiany chociazby wtyczki to powinna byc taka informacja. W dzisiejszych czasach nikt nie ma sentymentow, to jest biznes i walka o przetrwanie i zyski a nie jakies bzdury w stylu "zapytac sprzedawce" i dac wiare mimo watpliwosci jezeli mamy chociazby najmniejsze. Towar ma byc w foli i po sprawie - prosty uklad. Kazdy ma prawo sie zdenerwowac w takiej sytuacji i miec satysfakcje conajmniej ze sam otwiera swoj nowy produkt a nie zastanawiac sie nad czymkolwiek. Nie chce mi sie nawet przytaczac przykladow gdzie duzo wieksze firmy w PL bez sentymentow stosowalo przerozne praktyki aby tylko pogonic sprzet. Kupujacy ma prawo podejrzewac i miec watpliwosci.
Wielu chyba też zapomniało znaczenie słowa "Nasz klient, nasz pan" - bo tak naprawdę, w firmie handlowej jaka jest bez wątpienia Vobis, to właśnie klienci sprawiają, ze owa firma jest na rynku. To klient zapewnia zarobki zarówno dla prezesów jak tez dla zwykłego personelu - widać wszyscy broniący Vobis zapomnieli o tym fakcie.
Model testowy jest do macania, a nie ten za ktorego placimy, a jak zdarzy sie sytuacja ze ktos decyduje sie na zakup wymaca testowy, a nastepnie dokona zakupu i otworzy swoj nowy, potestuje a nastepnie stwierdzi ze to jednak nie to, to w takiej sytuacji zaden sprzedawca nie ma prawa wymagac i sie oburzac na nastepnego klienta ktory chce calkowicie dziewiczy model. Pisanie ze ktos jest nienormalny z tego powodu jest conajmniej chamskie.
Byc może w ogóle nie było tam czegoś takiego jak model testowy... Pamiętam, ze nie raz słyszałem o punktach sprzedaży, gdzie był jeden iPhone, za szyba pancerna - a o dotykaniu go czy przekonaniu jak się go używa, potencjalny klient mógł zapomnieć. Takowe praktyki na zachodzie byłyby nie do pomyślenia. W cywilizowanych miejscach sprzęt Apple jest dla ludzi, ludzie zachęceni - kupują go. Kolo się zamyka.
Dzisiaj rano wysłałem maila do działu sprzedaży Vobisu z opisem zaistniałej sytuacji i zapytaniem "dlaczego otrzymałem towar w takim stanie". Zapytałem też czy zamierzają zrealizować zamówienie. Nie otrzymałem ŻADNEJ odpowiedzi. Zero wyjaśnienia, zero przepraszam, żadnej propozycji rozwiązania. Korespondencja po złożeniu zamówienia była bardzo sprawna. Teraz, gdy klient nie skorzystał z trefnego towaru ignorowanie go. To uwierdza mnie w hipotezie, iż wyprzedają powystawowe jako nowe. W innym przypadku w ich interesie byłyby przeprosiny i wymiana na nówkę.
Dlaczego nie dziwi mnie tendencja do "zamiatania pod dywan". Dodam jeszcze, ze nie zdziwię się, jak wkrótce ten temat... uznany zostanie za niewygodny i ktoś go zamknie. A może i zupełnie zniknie, po "interwencji" Vobisu.
#47
Napisano 24 marca 2011 - 19:03
Jak pisalem, kazdy normalny by sprawdzil czy nowka i urwal jeszcze ze 100-200 za pudelko. Ty, za to wolales napisac na forum ze prawdopodobnie chcieli Ci wcisnac uzywke.
Jak sprawdzić? Tak na oko? Nie każdy targuje się w takiej sytuacji. Ja przyjałem, że albo dostaje nowy zafoliowany albo nie kupuję wcale.
Rugasz innych ze mysla inaczej niz Ty do tego jeszcze straszysz uokik.
Nikogo nie rugam. Jeśli uwagi są obcesowe, np. w kwestii "normalności" to riposta też jest ostra. Nie licz na taryfę ulgową.
Nie straszę UOKiK, napisałem tylko że rozważam taką opcję skoro jest to urząd m.in. ochrony konsumenta...
I sory nie czytam onetu, ale widac Ty tak skoro wiesz jaki tam jest poziom.
Tak czytam namiętnie ;-). Poziom mniej więcej taki jak tych dwóch wypowiedzi:
"normalny czlowiek to by sie potargowal" [...] "Jestes zwykly pieniacz".
#48
Napisano 24 marca 2011 - 19:45
Tak, zmieniem iPada co miesiąc i doskonale wiem jak powienien się bootować za pierwszym razem i wiem jak powinna leżeć na nim folia, co do milimetra.
Jeszcze raz podkreślam. Salon był tylko punktem odbioru. Pracownik był zupełnie zielony.
Więc swój na swego trafił.
Owszem, mogłem trochę inaczej zachować sie. Jak ktoś zauważył, zrobić jakieś zdjęcia, zażądać protokołu. To byłaby podstawa do ewentaulnych roszczeń.
Tak, zdecydowanie - protokół to podstawa, jak to tak bez protokołu? Tym bardziej, że nawet nie zapłaciłeś za towar, nie jesteś zatem ich klientem, stroną...
I dziwię się, że tak dużo osób próbuje usprawiedliwiać Vobis.
Faktycznie, powinniśmy w tym temacie wpisywać chętnych do ruchu oporu przeciwko firmie VOBIS, bo... zupa była za słona!
To uwierdza mnie w hipotezie, iż wyprzedają powystawowe jako nowe.
Hipotezy to kolegi mocna strona jak widzę. Warto jednak podkreślić - brak folii nie oznacza, iż produkt jest 'powystawowy'! To raczej bezpodstawne insynuacje...
Co to za uwagi? A Ty niby jakiej jesteś narodowości? Masz jakieś kompleksy z powodu swojej polskości? Jakaś obca nacja Cię rajcuje i chciałbyś być taki jak oni? Jesteś kosmopolitan? :-) Najfajniej stereotypy uznać za rzeczywistość.
Nie bywam na onecie, ale jak inni zauważyli Tobie to środowisko nie jest obce o czym świadczy powyższa wypowiedź. Tak naprawdę nie wiem czy winien był Vobis czy Twoje podejście i mało mnie to interesuje. Bardziej przeraża mnie pieniactwo, brak pomysłu na załatwienie swoich problemów i zaśmiecanie forum w poszukiwaniu oklasków, wdzięczności, adoracji i postów w stylu 'dziękujemy, wybawco! Ostrzegłeś nas przed złym Vobisem'!
#49
Napisano 24 marca 2011 - 20:16
Więc swój na swego trafił.
Nie osłabiaj. To kupujący ma być ekspertem od technik sprzedaży i sprzętu, który kupuje?
Tak, zdecydowanie - protokół to podstawa, jak to tak bez protokołu? Tym bardziej, że nawet nie zapłaciłeś za towar, nie jesteś zatem ich klientem, stroną...
Klientem jest ten który dopiero zapłaci za towar? :-) A ten który ogląda i nie kupi to niby kto? Natręt? :-) Nie żartuj. Zauważ, że kwalifikowałem się to statusu "bycia klientem". Wypełniłem odpowiedni formularz zamówienia na stronie internetowej. Dostawałem korespondencje o etapach zamówienia. Zostałem powiadomiony o możliwości odbioru. Oczekiwano, że pokornie zapłacę :-)
Faktycznie, powinniśmy w tym temacie wpisywać chętnych do ruchu oporu przeciwko firmie VOBIS, bo... zupa była za słona!
Nikogo do niczego nie namawiam, ale liczba obrońców sklepu nieco dziwi...
Hipotezy to kolegi mocna strona jak widzę. Warto jednak podkreślić - brak folii nie oznacza, iż produkt jest 'powystawowy'! To raczej bezpodstawne insynuacje...
Przypuszczenie, więc hipoteza a nie teza. Insynucją byłoby gdybym twierdził, że na pewno... Nie bezpodstawna. Brak folii, stare pudełko, dziwna reakcja (a właściwie jej brak) działu sprzedaży.
Nie bywam na onecie, ale jak inni zauważyli Tobie to środowisko nie jest obce o czym świadczy powyższa wypowiedź. Tak naprawdę nie wiem czy winien był Vobis czy Twoje podejście i mało mnie to interesuje. Bardziej przeraża mnie pieniactwo, brak pomysłu na załatwienie swoich problemów i zaśmiecanie forum w poszukiwaniu oklasków, wdzięczności, adoracji i postów w stylu 'dziękujemy, wybawco! Ostrzegłeś nas przed złym Vobisem'!
No comments.
#50
Napisano 24 marca 2011 - 20:41
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych