Na przełomie roku 2005/2006 dostałem pierwszego iPoda Nano (I generacja) 2GB. Na początku wybrałem czarnego, ale okazało się że był felerny i strasznie było widać na nim paluchy, także dokonałem szybkiej wymiany na biały model

Do dzisiaj z iPoda korzysta brat. A ja w międzyczasie kupiłem II generację, którą wykorzystywałem głównie do biegania z Nike+. Pojawiła się też szufelka II generacji
Pod koniec roku 2007 kupiłem pierwszego iPhone'a w wersji 8GB, także można powiedzieć, że byłem jednym z pierwszych jego posiadaczy w Polsce. Później przez moje ręce przewinęło się kilkanaście sztuk w celu tzw. "uzdatnienia" do korzystania w rodzimych sieciach. Wersja 3G za nic mi się na początku nie podobała, dlatego telefon wymieniłem dopiero jak na rynku pojawiły się białe 3GSy. Teraz korzystam z 4 i jest to pierwszy telefon, który w 100% spełnia moje oczekiwania.
Po kilku latach, czyli w 2010 roku, kupiłem pierwszego Maca tj. Macbook'a Pro 13" i moje biurko wyglądało mniej więcej tak:

Sprawował się on bardzo dobrze (szybko odnalazłem się w nowym systemie), ale okazało się że laptop nie znajduje do końca zastosowania przy moim trybie korzystania z komputera. Poza tym na rynek wszedł iPad, dlatego postanowiłem w 2011 roku kupić iMac'a 21,5" i iPad'a 16GB WiFi.

Po około roku ujawnił się feler znany chyba wszystkim posiadaczom tego modelu - żółknąca matryca i kurz zbierający się pod szybą.
Do pracy korzystam z wielu programów, których odpowiedników nie ma na OS i chociaż mając iMac'a Windows zawsze był zainstalowany obok, to zacząłem szukać innego rozwiązania. Problem polegał na tym, że nie chciałem już konstrukcji all-in-one, komputera na laptopowych podzespołach czy wielkiej skrzyni stojącej pod biurkiem. Po długim czasie szukanie znalazłem coś co idealnie mi podpasowało.

Jednocześnie wymieniłem iPada na II generację z 3G. Dzięki temu większość rzeczy robię na urządzeniu, które mam zawsze pod ręką nawet tego nie czując. Natomiast gdy tylko muszę popracować, obrobić zdjęcia czy skonwertować film mam małego, cichego potwora na biurku

Na koniec jeszcze dwie refleksje.
- Windows 7 jest całkiem sprawnym systemem, przenosząc pewne przyzwyczajenia z Mac OS wcale nie odczuwa się wielkiego dyskomfortu wynikającego z przesiadki,
- chciałbym, żeby Apple zrobiło swoją wersję X51 - taki Mac Mini Pro! :cool: