Jump to content

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Photo
- - - - -

Góral sobie obciął...


  • Please log in to reply
127 replies to this topic

#51 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2111 posts
  • SkądBurr Ridge, IL

Posted 21 March 2007 - 21:08

Ale fakt faktem niektore rzeczy w Polsce sa troche "zasniedziale" Jezeli chcialbym mieszkac w moim miescie (Sandomierz) albo gdzies w pobliskiej wsi (bardzo lubie polska wies) to juz z praca cienko nawet jesli bym mial doktorat z Oxfordu. Potem internet... Zyc bez niego nie moge, a ostatnim razem jak bylem ledwo co wprowadzili neostrade, ktora z tego co slyszalem to tragedia. Musisz miec telefon zeby z niej korzystac, kosztuje majatek za ta predkosc i na dodatek limit miesieczny :/ Cena sprzetu komputerowego i samochodow do zarobku tez tragiczna :/ Te dwie ostatnie rzeczy jedynie mnie odpychaja od Polski. Reszta jest o wiele lepsza od Ameryki :D Juz mam dosc Amerykanskich nauczycieli i tych ich Pledge of Allegiance codziennie wymawianej, tych ich metod nauczania, ktore sa beznadziejne; tych ludzi, co nie umia jezdzic; tego pospiechu..... Powiem Wam wszystkim. Cencie Swoje panstwo bo chociaz Polska pelna Kaczorow to warta w niej zycia! (Pieniadze szczescia duzego nie daja, a brak takiego pospiechu, gorzasty teren pelny swiezego powietrza, ladne stare budynki jest dla mnie o wiele bardziej warty niz miec miliony dolarow)

#52 Toszak

Toszak
  • 899 posts
  • SkądŁódź

Posted 21 March 2007 - 21:11

Jeśli chodzi o wspomnianych wyżej młodych prawnikach, to mają ten dyskomfort, że pracują*jedynie w kraju w którym studiują... Najfajniej być*adwokatem w skandynawii tyle, że język jest barierą*prawie nie do przejścia ... Można mówić*perfekcyjnie, ale zawsze ma się*troszeńke śmieszny akcent, a adwokat pracuje słowem...

#53 db

db
  • 771 posts

Posted 21 March 2007 - 21:19

hehe Temat o góralu który po pijaku pozbawił się przyrodzenia a skończyło się na rozważaniach na temat realiów amerykańsko-polskich i ich wpływie na zarobki prawników w PL i USA - nie ma to jak mega offtop :)

#54 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 21 March 2007 - 21:21

Ale ja wcale do zycia w Polsce nie namawiam :) Uwazam tylko, spotkalem sie z tym wielokroc, ze istnieje ciagle mit Ameryki. Warto go , miedzy innymi w oparciu o informacje podawane w tym watku, skonfrontowac z rzeczywistoscia. Aczkowleik taki plus USA przyszedl mi do glowy: czuje sie na ulicy bezpiecznie z iPodem, aparatem cyfrowym, kamera video lub z laptopem w kawiarni. Wracalem w nocy metrem ze sprzetem wartym b. duzo i nikt mi w leb nie dal. Nie moge takiego poczucia bezpieczenstwa miec w Lodzi czy w Warszawie :)

#55 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2111 posts
  • SkądBurr Ridge, IL

Posted 22 March 2007 - 02:13

A ja znowu nie mam starowki z Kasztelanka, brama opatkowska, starym ratuszem, drog wokol rynku i kamienic z kocich lbow, a na dole kosciol i zamek no i Wisla gdzies w krzaczkach takich....ehhhh wspomnienia. A za to mam Paris Hilton obok, asfalt, kasyno, plaze i ta okropna rownine wokolo :( No w CA troche lepiej z "rowninami" niz w IL bo jest wiele wzgorz i sam zyje na nich, ale to nadal nie te polskie gorki z laskami fajnymi pomiedzy droga ;)

#56 admkryn

admkryn
  • 2997 posts
  • SkądLondyn, UK

Posted 24 March 2007 - 13:19

Tak, ale ty masz ten klimat i raczej nie musisz patrzeć na prognozę pogody, czy bedzie padać. A moze to kolejny mit? Tak czy owak zazdroszczę ci jezzcze jednogo - Paris Hilton ;-P

#57 Toszak

Toszak
  • 899 posts
  • SkądŁódź

Posted 24 March 2007 - 17:59

O, jeez... dajcie spokój z tą Paris Hilton... ani ładna, ani inteligentna, ani utalentowana... i tak wogóle za przeproszeniem to już ja mam od niej większe cycki. I co w niej fajnego ??

#58 admkryn

admkryn
  • 2997 posts
  • SkądLondyn, UK

Posted 24 March 2007 - 18:05

Mi tam się podoba. Ale faktycznie - inteligencją nie grzeszy. No i nie chciałbym, żeby moja dziewczyna co miesiac była w Hustlerze albo Playboyu

#59 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 24 March 2007 - 18:35

No i nie chciałbym, żeby moja dziewczyna co miesiac była w Hustlerze albo Playboyu



E, ja bym tam chcial :>

#60 admkryn

admkryn
  • 2997 posts
  • SkądLondyn, UK

Posted 24 March 2007 - 18:45

Nie wiem, czy świadomosć, że twoja laska wypina d..e na pół świata jest taka przyjemna.

#61 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 24 March 2007 - 18:49

To tylko zdjecie. Intymnosc i tak jest dla tego jednego ;P

#62 admkryn

admkryn
  • 2997 posts
  • SkądLondyn, UK

Posted 24 March 2007 - 18:52

No tak, liczy sie wnętrze...

#63 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 24 March 2007 - 19:01

A owszem, rowniez. Teraz sobie odpowiedz czy golizna w plejboju ma cos z wnetrzem wspolnego?

#64 Toszak

Toszak
  • 899 posts
  • SkądŁódź

Posted 24 March 2007 - 21:38

Pewnie tyle, że ci dążący do "golizny" zapewniają dziewczyny, że liczy się wnętrze.... A tak wogóle, to w Polsce jest dużo, dużo więcej ładniejszych dziewczyn od tej całej Paris... Wystarczy że jej ojciec jest kasiasty to od razu wielka gwiazda.. a do tych pism zapraszają ją tylko dlatego, że jest właśnie sławna... wątpie czy ktokolwiek by nawet na nią spojrzał gdyby nie była spadkobierczynią Hiltonów... A poza tym to co u niej widać różni sie zapewne od rzeczywistości o jakieś 0,5 kg tapety.

#65 Rafał P

Rafał P



  • 6849 posts

Posted 24 March 2007 - 21:42

USA jest krajem wywolujacym we mnie, Europejczyku, odruch najwyzszego obrzydzenia. Z radoscia mysle sobie, ze niedlugo moj pobyt tutaj dobiegnie konca.


Jedz do CA, to Ci przejdzie :)

#66 Hackmaniak

Hackmaniak
  • 459 posts

Posted 24 March 2007 - 22:22

Jedz do CA, to Ci przejdzie :)

Ja nie byłem ani razu w USA, ale jestem przekonany, że masz w pełni rację.
Jak Polak jedzie to głównie go Chicago albo Nowego Jorku. Oczywiście nie pisze o znających biegle język i wykształconych specjalistach, bo tacy to sobie wszędzie poradzą. Wyruszą tam gdzie im $ więcej dadzą i gdzie im się bardziej podoba. Chodzi o człowieka zwykłego co sobie żyje w Polsce i mu się zamarzy do USA jechać.
Z relacji pewnego człowieka żyjącego po przyjeździe do USA trochę w NY, który później do CA się udał stwierdził iż to pierwsze to ściek. A w głowę to bardzo łatwo dostać. Najczęściej od Afroamerykanina, który akurat spaceruje tą samą drogą co Ty z kolegami.
Ja też jak bym miał na stałę wyjeżdżać to myśle, że docelowo po opanowaniu języka wybrał bym właśnie CA spośród wszystkich stanów.
P. S. I macie bardzo fajnego przywódce, który jest znany i ceniony w świecie, a nie takiego Kaczora.

#67 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 24 March 2007 - 23:10

Mieszkam dosyc daleko od Nowego Yorku, w zupelnie innym stanie, nawet nie sasiednim. Moj pobyt w USA tez od tego miasta ani stanu sie nie zaczal ( nie bylo to tez Chicago). Nie chce mi sie zmieniac podpisu w profilu ;P Tak czy inaczej , Manhattan jest super, NY bardzo lubie,m czesto tam tez bywam bo wizyty w tym miescie sprawiaja mi przyjemnosc. Hackamaniak jak zwykle posluguje sie obiegowymi madrosciami i nie wie, ze graniczy z cudem wynajecie mieszkania przez internet, agencje posrednictwa z Polski dla kogos kto nie ma znajomych, najczesciej zas oferuja NY i Chicago. Do tych miast lataja tez samoloty z Polski jesli ktos nie chce sie ( np z malymi dziecmi) przesiadac. Przypuszczalnie to stanowi przyczyne wyboru akurat tych a nie innych miast.

---- Dodano 25-03-2007 o godzinie 01:17 ----

Jedz do CA, to Ci przejdzie :)


Zebym zbankrutowal na opiece dla dziecka, jeszcze drozszej niz w NY? Zapomnij ;P Poza tym w CA kocich lbow nie znajde ;P

#68 Rafał P

Rafał P



  • 6849 posts

Posted 25 March 2007 - 00:01

Wiadomo, temat rozlegly. NYC jest wspaniale, i zawsze lubie tam wracac, ale bardziej od Manhattanu kreci mnie Brooklyn. Za klimat.. Jesli chodzi o Cali to uwiodlo mnie tam to, o czym marzy kazdy: slonce, plaza, surfing, palmy, brak zimy. Ja nienawidze zimna, w Polsce zawsze marzne na kosc :( Ale nie o tym. Po czesci insider ma racje. Duza czesc "klasy sredniej" musi zasuwac na 2 zmiany, by utrzymac dom i rodzine. CA jest droga, ukryc sie nie da, ale warto tez spojrzec na plusy: wspomniana pogoda, tanie wakacje w Meksyku (raj, naprawde), brak huraganow, malo insektow, niska wilgotnosc, po prostu idealne warunki zamieszkania. Z drugiej strony,moja dalsza rodzina przeprowadzila sie z Chicago pod LA z dwojgiem dzieci. Oboje pracuja i daja rade i mowia, ze juz za Chiny Ludowe sie nie przeprowadza gdzie indziej. Takze, jak widziecie, da sie tam zyc - i przezyc.

#69 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 25 March 2007 - 00:30

Wiesz...Ja tez nie lubie zimy ale z drugiej strony mieszkam na ulicy gdzie sa piekne, duze domy, kilka rezydencji, to tak pieknie wyglada pokryte sniegiem, tak bajkowo, ze wcale mi sie nie chce ruszac do CA. Wychodze do ogrodu i mam szczyty gor w oddali, jeden blizszy stok ma stary kosciolek i cmenatrz, calkiem w podobie do tych cmentarzykow na Podhalu. Mnie sie z kolei tu gdzie jestem podoba :))))

#70 Rafał P

Rafał P



  • 6849 posts

Posted 25 March 2007 - 00:40

Widzicie, kazdemu cos nie pasuje. Insider ma ladny dom i okolice, ale jak mowi, nie moze sie doczekac, kiedy to zostawi i wroci od Polski. W Polsce narzekamy na zlodizejstwo, brak autostrad itp. i chcemy na plaze do Califonii poplywac na desce... I kupic macbook pro za 4 tys zl.. Ktos tu mowil o tym ze Jackowo wyprowadza sie z USA i wraca do Polski. Zapewne Ci ktorzy skumulowali walute i maja pomysl na biznes, wroca. Ale cos takiego jak powrot tej wielomilionowej populacji do PL? Nie wierze.

#71 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 25 March 2007 - 00:48

Widzicie, kazdemu cos nie pasuje. Insider ma ladny dom i okolice, ale jak mowi, nie moze sie doczekac, kiedy to zostawi i wroci od Polski.


Ej, nie przekrecaj. Nie powiedzialem: do Polski, powiedzialem: do Europy. To , wbrew pozorom, zasadnicza roznica bo dla mnie Polska nie jest rowna ( na razie) Europa. Ech. Dlugo by pisac co mi w USA nie pasuje, najbardziej chyba tego co jest symbolem duszy europejskiej: atmosfery via Rambla w Barcelonie. Golebi na dachach kamienic w Genewie, kawiarenek Amsterdamu, cukierni Budapesztu, waskich uliczek np w Liege, plazy w Sete. Itp. Reserve pisal o kocich lbach. Mnie brakuje splesnialych murow Lodzi. Ludzi, ktorzy , bedac Europejczykami, wiedza tez co oznacza odrobina szalenstwa. Rosyjskich pijaczkow, ktorzy siedzac w pociagu Moskwa-Pietuszki recytuja na pamiec Puszkina, kto skusi ten wychodzi z cieplego pociagu na mroz i biegnie po wodke. ( swietna scena w filmu dok. Pawla Pawlikowskiego). Ichniejszych robotnikow, ktorzy, co mi opowiadal moj ojciec - inzynier, nadzorujacy kiedys prace budowlane w Rosji, zaginali go z filmowych scen neorealizmu wloskiego, kryminalow francuskich, czarnych filmow z Bogartem, pamietali stroje gwiazd filmowych.Tego w USA nie uswiadczysz. Oczywiscie, jesli tego nie szukasz , bedzie Ci dobrze. Jesli zas wchlonales w krwioobieg europejski kompromis pomiedzy praca a rozrywka, zyciem towarzyskim, historia i kultura no to sorry Winetu, bedac nawet bogaty odczujesz w USA pustke jak jasna cholera. Prawda, Reserve, wiesz o czym pisze :)

#72 Rafał P

Rafał P



  • 6849 posts

Posted 25 March 2007 - 01:31

atmosfery via Rambla w Barcelonie. Golebi na dachach kamienic w Genewie, kawiarenek Amsterdamu, cukierni Budapesztu, waskich uliczek np w Liege, plazy w Sete. Itp. Reserve pisal o kocich lbach. Mnie brakuje splesnialych murow Lodzi. Ludzi, ktorzy , bedac Europejczykami, wiedza tez co oznacza odrobina szalenstwa. Rosyjskich pijaczkow, ktorzy siedzac w pociagu Moskwa-Pietuszki recytuja na pamiec Puszkina, kto skusi ten wychodzi z cieplego pociagu na mroz i biegnie po wodke


Wam sie koledzy, naprawde pomylily kierunki. Zamiencie sie za mna.. Ja chce na deske! (prawda, malo wymagam?)

A tak na serio, zawsze jest cos za cos. Dla mnie Europa jest zby skostniala. Zreszta pozostaja jeszcze argumenty nieracjonalne - w zadnym innym kraju nie czulem sie tak dobrze i swobodnie, jak w USA. Moze to rzeczywiscie kwestia osobowosci..? Wam pasuje Barcelona, klimat itp, a mi cieplo, usmiechnieci ludzie, otwartosc? Nie wiem.

Pozostaje jeszcze kwestia byc albo miec. Czy da sie to wszystko pogodzic?

#73 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 25 March 2007 - 01:38

Dla mnie Europa jest zby skostniala.


A ja mam dokladnie takie wrazenie o USA :))))))

a mi cieplo, usmiechnieci ludzie, otwartosc?


Hm. Nie wszyscy Amerykanie sa tacy. Tzn inaczej: wszedzie mozna trafic na roznych ludzi ;) Nie zaryzykuje twierdzenia, ze w Ameryce ich jest akurat wiecej. ;)

Pozostaje jeszcze kwestia byc albo miec. Czy da sie to wszystko pogodzic?


Chyba jakos sie da :) Mam taka nadzieje. Zbaczajac nieco z tematu: poludniowa Ameryka fajna( tzn Meksyk itp)? :)

#74 Rafał P

Rafał P



  • 6849 posts

Posted 25 March 2007 - 02:07

Wystarczy spojrzec na ten temat. Bez wzgledu na agrumenty, rodzi sie tak naprawde jeden wniosek: wszedzie dobrze, gdzie nas nie ma :)

#75 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 25 March 2007 - 02:29

Bo to wiesz, kwestia marzen jest w sumie. Ja jedno w USA lubie na pewno: ludzie ( przynajmniej niektorzy) zawsze beda Cie zachecac do rozwoju, niezaleznie od Twojego wieku i sytuacji. Nigdy nie jest za pozno by zaczac studia, zmienic zawod, zaczac zycie od nowa. Tego nie ma w Polsce, predko nie bedzie, w Polsce jest absurdalny kult mlodosci i tego by jak najszybciej, jak najmlodszym bedac, zrobic kariere. To jest poniekad obce Amerykanom myslenie, obce im tez jest myslenie by spoczac na laurach, zadowolic sie tym co juz zdobyli. Zawsze do przodu. To jest imponujace. No, to tak, zeby nie bylo, ze na Ameryke narzekam. A Nowy Jork to ja uwielbiam. Tyle, ze to jest miasto jak narkotyk - uzalezniajace, kosztowne, odlotowe. I dlatego zycie w nim jest jak branie narkotykow nalogowo - drogie cholernie.




1 user(s) are reading this topic

0 members, 1 guests, 0 anonymous users