Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Ktory linux najlepszy na maca?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
44 odpowiedzi w tym temacie

#26 krzyfar

krzyfar

    The Hunter

  • 5 642 postów
  • Płeć:

Napisano 02 grudnia 2005 - 22:51

P.S Server tak Desktop nie :twisted:


To tylko kwestia czasu kiedy wszystko będzie działać od ręki.

Chociażby wspomniane przez ciebie pendrive`y obecnie działaja bezproblemowo.

Tempo rozwoju linuxa jest niesamowite, pędzi jak pociąg expresowy

a OSX ja pociąg pośpieszny

a Winda.. no coż.. jak ręczna drezyna :twisted:

#27 BigMac

BigMac
  • 535 postów
  • SkądOlsztyn

Napisano 02 grudnia 2005 - 22:53


Generalnie, wychodze z żałożenia, że wszystko się da, prędzej czy później - ja nie spotkałem żadnych większych niedogodności na Linuksie, ale może komuś innemu coś przeszkadza...

BTW, setny post ;)

Pozdrawiam, waluigi ;)


Jasne ze sie da tylko wracamy do meritum, o którym pisal reeye. Na desktopie powinna byc łopatologia na serverach siedzisz tydzien ustawiasz kompilujesz i masz z głowy. Nie dodadajesz co miesiac sprzetu nie instalujesz softu.

#28 waluigi

waluigi
  • 708 postów
  • SkądPoznań, PL

Napisano 02 grudnia 2005 - 22:58



Generalnie, wychodze z żałożenia, że wszystko się da, prędzej czy później - ja nie spotkałem żadnych większych niedogodności na Linuksie, ale może komuś innemu coś przeszkadza...

BTW, setny post ;)

Pozdrawiam, waluigi ;)


Jasne ze sie da tylko wracamy do meritum, o którym pisal reeye. Na desktopie powinna byc łopatologia na serverach siedzisz tydzien ustawiasz kompilujesz i masz z głowy. Nie dodadajesz co miesiac sprzetu nie instalujesz softu.


I tutaj się z Tobą zgadzam, i powiem że OSX jest niewątpliwie najlepszym systemem na desktop :))))

Linuks wymaga zabawy, jedni to lubią, drudzy nie, inni nie mają czasu.
OK, nie zgodze się natomiast, ze lepszym rozwiazaniem niz poswiecenie czasu na konfiguracje Linuksa, jest używanie Windowsa... Chyba że chodzi o jakieś naprawde wyjatkowe przypadki, gdzie windows jest niezbedny...

Pozdrawiam, waluigi ;)

#29 BigMac

BigMac
  • 535 postów
  • SkądOlsztyn

Napisano 02 grudnia 2005 - 23:01

jak śpiewał poeta: "...wszystko ma swoje priorytety niestety, wszystko ma swoje wady zalety" :mrgreen: Z mojej strony EOT Pozdrawiam

#30 Ka

Ka


  • 6 050 postów
  • SkądKraków

Napisano 02 grudnia 2005 - 23:03

Brak usypiania w laptopie zaopatrzonym w linuksa??? Toż właśnie hibernacja jest wielką frajdą korzystania z lapa ;] Zakręcone jak paczka gwoździ Wi-Fi. Jest nadzieja, że uda się odpalić zanim się bateria skończy ;] No i pod warunkiem, że jajo czy inny nsdiwrapper obsłuży. Czas startu systemu z GUI - porażka. Chyba, że się ograniczyć do GUI tyleż szybkich co kompletnie nie ergonomicznych jak fluxbox czy xfce. No i żelazna zasada dostępności opcji w dużych progamach Open Source - wszystko w zasadzie działa lub prawie wszystko jest tylko, że to "prawie " i " w zasadzie działa" robi różnicę. Jasne, wiele jest fajnych i pożytecznych programików darmowych, ciężko jednak o nich powiedzieć, że spełnią wymagania zawodowca: grafika, filmowca, księgowego, drukarza itp :) Nawet parającego się tymi dyscyplinami amatorsko.

#31 waluigi

waluigi
  • 708 postów
  • SkądPoznań, PL

Napisano 02 grudnia 2005 - 23:08

Jasne, wiele jest fajnych i pożytecznych programików darmowych, ciężko jednak o nich powiedzieć, że spełnią wymagania zawodowca: grafika, filmowca, księgowego, drukarza itp :) Nawet parającego się tymi dyscyplinami amatorsko.

I to jest właśnie to czego Linuksowi najbardziej brakuje ;)
Jak narazie, nic nie wymusza na mnie używania specialistycznego softu, ale masz racje, gdybym pracował w dtp czy grafice, z pewnością Linuks by mi nie wystarczał ;)
Ale przykładowo branza IT, ma jednak to do siebie, że w jej przypadku Linuks działa tylko na plus - zawsze się czegoś nauczysz ;)

Nie zgodze się jeszcze z tym, że w większości softu coś działa "prawie"...
Ja jakoś nie mam problemów, firefox, thunderbird, mutt, irssi, vim, psi, gthumb, gimp, i wiele innych, działa w idealnie.

Szybkośc uruchamiania ?
Akurat Gentoo ma to do siebie, że startuje stosunkowo szybko (od gruba, do x'ów, mam ok. 30sek.), jednak fakt, że nie które dystrybucje które out of box, możemy porównywac z OS X, sa naprawde wolne (ubuntu startowało u mnie koszmarnie wolno...)

Problemy z hibernacją w laptopach ?
Faktycznie, są i to spore.
Ba, na niektórych laptopach HP, były ogólnie problemy z działaniem Linuksa.

Ah, no i wymienione przez Ciebie wm'y...
Fluxbox, faktycznie ma toporne menu, i nie umie sie zbyt ładnie chwilami zachowac, ale xfce, wydaje mi się naparwde dobrym technicznie wm'em (szkoda że nie w qt, bo przydała by się jakaś lżejsza alternatywa dla kde), moze z wygladem nie jest jeszcze doskonale, ale myśle że wraz z nowymi wersjami będzie się to polepszać.

Ale jak już mówiłem, mój nastepny komputer, to napewno będzie Maczek, napewno z OSX'em, i ten tylko system będzie mi służył na codzień :D

Ciekawa dyskusja sie rozwineła, moze w nie odpowiednim wątku, ale myśle że wszystko co ważne zostało powiedziane ;)

Podsumowując, jak kiedyś w dodatku do przekroju na temat nowych technologii, redaktor Gazety Wyborczej ładnie napisał:
"Linuks to nie oszlifowany diament - doskonały, aczkolwiek łatwo się zaciąć"

Pozdrawiam, waluigi :)

#32 Ka

Ka


  • 6 050 postów
  • SkądKraków

Napisano 03 grudnia 2005 - 00:01

Wiesz... Sam używałem Linuksa na desktopowym, stacjonarnym komputerze zanim nie zamieniłem go na Maka. Dojrzewałem do tej decyzji i niewątpliwie podjąłem ją jako wypadkową doświadczeń z uzywania Windows i Linuksa. Sprzęt Apple i system Mac OS X ( akurat u mnie Panther) i dostępne na niego oprogramowanie ( część komercyjnego softu kupiłem, część mam dzięki Open Source) w pełni zaspokajają to czego oczekiwałem od komputera. Umiem sobie skonfigurować Linuksa, gdzieś tam nawet po sieci się wala jeden czy drugi napisany przeze mnie tutorial. Nie zmienia to postaci rzeczy, że: Firefox działa, owszem , czas jego uruchamiania jest jednak skandaliczny. Gimp działa, gorzej , że nie ma wszystkich opcji Photoshopa, pech chce, że dla wielu fotografów, nawet tych niespecjalnie poddających zdjęcia obróbce cyfrowej, brakuje tych istotnych. Open Office - kłopoty z czcionkami, do załatwienia oczywiście w parę minut ale nie out of the box. Poważniejszy problem to znowuż: czas uruchamiania, responsywność i niezgodność i kłopoty z przenoszalnością plików między wiodącym na świecie pakietem biurowym a alternatywą OS. Jezu, ile ja się nagimnastykowałem przed otworzeniem/wysłaniem po moich poprawkach, z budżetem i planem zdjęć serialu tv (format Excela), który całkiem niedawno przechodził przez moje łapy a akurat licho mnie podkusiło wywalić Windows i dać szansę Pingwinowi na moim laptopie. Społeczność powie, że to wina M$ ale co to obchodzi ZU? Czas startu środowiska. Nie mam możliwości i czasu, żeby postawić Gentoo. Ta dystrybucja i tak nie załatwia problemu hibernacji. Teraz tak: jestes biurze, zamykasz komuter, wsiadasz w auto, wysiadasz kilka ulic dalej, wchodzisz do innego biura, włączasz komputer, podłączasz się w sieć i zrzucasz dane, wyłączasz komputer, znowu w auto, do innego biura i tak kilkanaście razy dziennie licząc się z czasem. Zwariujesz bez hibernacji, która załatwia problem oczekiwania na start systemu i jego zamknięcie. Kiedy się spieszysz , w skali całego dnia, to naprawdę denerwuje. Dodatkowa niebagatelna zaleta Windows: wepnę tylko kabel sieciowy z innymi ustawieniami sieci niż te zapamiętane w systemie i mam sieć. W Linuksie muszę za każdym razem od nowa podnosić interfejs sieciowy. Kolejna wkurzająca sprawa. Środowiska graficzne? Owszem, sporo ich. Ja preferowałem Gnome jako jednak szybciej się uruchamiające i nie tak przeładowane jak KDE. Ale ja nie o tym. Bardziej o tym, że każdy z programistów pracujących w projektach open source ma swoje preferencje. Co powoduje, że nie da się mieć wszystkich wiodących w pingwinie aplikacji ( OOO, Firefox, Gimp, k3b, Inkscape itp) jednolitych na poziomie interfejsu uzytkownika. Zawsze lub prawie zawsze musisz uzyć czegoś spoza środowiska. Wydłuża to oczywiście czas startu takiego programu ( program ciagnie za sobą elementy swojego natywnego środowiska) i obciaża RAM. Poza tym denerwuje estetów (np. mnie :D ) . Nie ma mowy o nabyciu klarownych przyzwyczajeń, które czynią nowe aplikacje mniej obcymi jak w Mac OS X czy też nawet w Windows. Za każdym razem musisz się przyzwyczajać, że wewnątrz programu panują zasady inne niż w środowisku. Ot, choćby nieszczęsne kopiuj - wklej. Zaradna społeczność wymyśliła coś takiego jak gtk-qt engine chociażby ale to, nawet jeśli ktoś używa tego kde, znowu obciąża dodatkowo system. Pingwin jest bardziej wymagający jeśli chodzi o pamięć. Trzeba jej mieć więcej, dużo więcej niż przy porównywalnych potrzebach w mac os x lub windows. Można tak dyskutować długo. Lubię Pingwina, uważnie śledzę jego rozwój choć piszę świadomie spod systemu Windows ( nie ma to jak laptop w łóżeczku i filiżanka hernaty obok ) , już niedługo jednak bo sprzedaję tego ostatniego przedstawiciela kanciastych w moim domu i wiosną, kiedy mam nadzieję znaleźć się w Nowym Jorku, zamieniam na Power Booka. Życzę Linuksowi jak najlepiej, póki co i pewnie na długo jeszcze to jest system nie dla mnie. Nie na mój desktop. Pozdrawiam :)

#33 reeye

reeye

  • 1 506 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 03 grudnia 2005 - 00:24

reeye napisał/a:

Moim zdaniem system na desktop musi byc "gotowy do użycia out-of-box".

Cos mi sie wydaje, ze linux nigdy taki nie bedzie.



hmmm na PieCe zarówno debian sarge jak i Ubuntu 5.XX takie właśnie są.

#34 tomasz

tomasz

  • 10 988 postów
  • Płeć:
  • SkądBełchatów, PL

Napisano 03 grudnia 2005 - 16:42

hmmm na PieCe zarówno debian sarge jak i Ubuntu 5.XX takie właśnie są.

Zwłaszcza Ubuntu 5.10, jedyne co można mu zarzucić to to że jest brzydki ;)

Co do Ubuntu 5.10 na PowerBook G4 to wszystko pięknie śmiga, tylko powoli bo testowałem Live CD.

#35 reeye

reeye

  • 1 506 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 04 grudnia 2005 - 01:29

Dołączona grafika

Slackintosh

Slackintosh to Slackware na PPC.

Czy dziala? Owszem. Jednak jest to raczej dystrybucja przy ktorej trzeba sie urobic po pachy.
"Seryjnie nie dziala" na PPC, ale jak juz sie ja zmusi do dzialania daje duzo satysfakcji
Jeszcze z nim nie "skonczylem", jednak juz teraz sporo frajdy sprawila mi ta wyjatkowo nieprzyjazna dystrybucja.
GNOME nie jest dolaczany do dystrybucji

#36 menelek

menelek
  • 1 210 postów
  • Skądolsztyn

Napisano 17 stycznia 2006 - 13:08

zaraz, ale instalacja gentoo jest bardzo prosta :wink: Wystarczy posiedzieć kilka dni nad lekturą tzw. handbooka, no a potem pozostaje już tylko instalacja krok po kroku z handbookiem pod ręką. Według wstępnych obliczeń zabawa z terminalem podczas instalki zajmuje od rana do późnej nocy :mrgreen:

#37 Kwiatki

Kwiatki
  • 1 096 postów
  • SkądPoznan

Napisano 17 stycznia 2006 - 13:16

zaraz, ale instalacja gentoo jest bardzo prosta :wink:
Wystarczy posiedzieć kilka dni nad lekturą tzw. handbooka, no a potem pozostaje już tylko instalacja krok po kroku z handbookiem pod ręką. Według wstępnych obliczeń zabawa z terminalem podczas instalki zajmuje od rana do późnej nocy :mrgreen:


dowcipas ;-p

wszystko rozchodzi sie o G5- przynajmniej u mnie- chcialem od poczatklu do konca system 64bitowy - sek w tym ze dochodze do instalacji yaboota no i jest problem - bo yaboot sie wysypuje na G5 - musze jakos odpalic system i zainstalowac yaboota

#38 menelek

menelek
  • 1 210 postów
  • Skądolsztyn

Napisano 20 stycznia 2006 - 18:13

ciągnę właśnie debiana sarge przez torrenta. Chociaż nie spodziewam się, aby działał x-window (o czym napisał nasz Administrator), ale może chociaż jako tako będzie to działać... Im bardziej się wdrażam w te wszystkie linuxy, tym bardziej jestem przekonany, że linuxy i apple się nie lubią :evil: Chyba z urzędu :roll:

#39 ślepy

ślepy
  • 108 postów
  • SkądLeeds (UK)

Napisano 20 stycznia 2006 - 18:40

[mode="avatar respekt"] Ahhh.... Boski Chuck! [/mode]

Jeśli chodzi o linux distro na ppc64, to skłaniałbym się ku Gentoo - chyba najbardziej elastyczne ze wszystkich, z bardzo solidną dokumentacją (także po polsku) i sporą grupą użytkowników jako baza informacji.
Wcześniej, jak miałem więcej wolnego czasu, to całą przyjemność zabawy z w/w psuł mi brak obsługi SMU w jądrze (czyli wentyle wyjące non-stop) - tak więc zniesmaczony dałem sobie spokój. Jednak od niedawna coś się w tym temacie ruszyło, no i znowu zaczynają mnie swędzić paluchy ;)

#40 menelek

menelek
  • 1 210 postów
  • Skądolsztyn

Napisano 20 stycznia 2006 - 19:34

do niedawna miałem na ibooku g4 ubuntu i właściwie wył tylko podczas rozpakowywania pakietów, podczas normalnej pracy już był cicho :D Z ubuntu był inny problem: niemożność napisania ani jednego polskiego znaku... Może bym to i przebolał, lecz pewnego pięknego dnia nie pokazał mi się niejaki Lilo i od tego momentu tyle widziałem tego całego ubuntu :evil: I tak mi się nie podobał. A społeczność na forum ubuntu na pytania odpowiadała w ten sposób: ,,Nie będę tego komentował". Wszyscy pozjadali tam rozumy, więc osobiście najpierw przejrzałem tamto forum (naprawdę bardzo duże) i stwierdziłem, że na poważne pytania może odpowiedzieć tylko kilka osób... Pozdrawiam 8)

#41 Kwiatki

Kwiatki
  • 1 096 postów
  • SkądPoznan

Napisano 20 stycznia 2006 - 20:17

[mode="avatar respekt"] Ahhh.... Boski Chuck! [/mode]

Jeśli chodzi o linux distro na ppc64, to skłaniałbym się ku Gentoo - chyba najbardziej elastyczne ze wszystkich, z bardzo solidną dokumentacją (także po polsku) i sporą grupą użytkowników jako baza informacji.
Wcześniej, jak miałem więcej wolnego czasu, to całą przyjemność zabawy z w/w psuł mi brak obsługi SMU w jądrze (czyli wentyle wyjące non-stop) - tak więc zniesmaczony dałem sobie spokój. Jednak od niedawna coś się w tym temacie ruszyło, no i znowu zaczynają mnie swędzić paluchy ;)


dziala teraz- juz jest obsluga SMU w jadrze.

#42 ślepy

ślepy
  • 108 postów
  • SkądLeeds (UK)

Napisano 20 stycznia 2006 - 22:39

do niedawna miałem na ibooku g4 ubuntu [...]

No tak, G4 - z tego co wiem, to układ SMU oraz problemy z nim związane pojawiły się dopiero przy okazji G5. Ale... Zaimplementowanie obsługi tegoż ustrojstwa w linuksowym jądrze było tylko kwestią czasu - jak z większością tego typu rzeczy...

A co do zacietrzewienia ludzi na forach/grupach związanych z linuksem... Swego czasu dość często zaglądałem na forums.gentoo.org i miałem raczej pozytywne wrażenia.

#43 Kwiatki

Kwiatki
  • 1 096 postów
  • SkądPoznan

Napisano 22 stycznia 2006 - 23:04

do niedawna miałem na ibooku g4 ubuntu [...]

No tak, G4 - z tego co wiem, to układ SMU oraz problemy z nim związane pojawiły się dopiero przy okazji G5. Ale... Zaimplementowanie obsługi tegoż ustrojstwa w linuksowym jądrze było tylko kwestią czasu - jak z większością tego typu rzeczy...

A co do zacietrzewienia ludzi na forach/grupach związanych z linuksem... Swego czasu dość często zaglądałem na forums.gentoo.org i miałem raczej pozytywne wrażenia.


podzialam - znacznie latwiej uzyskac informacje na gentoo niz na debianie -
jestem w trakcie instalacji gentoo i bugzille odwiedzam czesto;-) tudziesz grupy dyskusyjne i jest naprawde OK.
sama dokumentacja jest niezle napisana.to tez duuuuzy plus

#44 krzyfar

krzyfar

    The Hunter

  • 5 642 postów
  • Płeć:

Napisano 22 stycznia 2006 - 23:15

Pamiętajmy że: Ubuntu to starożytne afrykańskie słowo oznaczające "Nie potrafię skonfigurować Debiana" :mrgreen:

Ja osobiście nie spotkałem się z podobnymi problemami na forach związanych z Ubuntu, fakt że raczej rzadko tam zaglądałem :wink:

jestem w trakcie instalacji gentoo i bugzille odwiedzam czesto;-) tudziesz grupy dyskusyjne i jest naprawde OK.
sama dokumentacja jest niezle napisana.to tez duuuuzy plus


Kwiatki, masz rację, sam ostatnio myślę o postawieniu Gentoo na piecu i faktycznie dokumentacji jest w bród.

#45 kamilus

kamilus
  • 81 postów

Napisano 02 marca 2006 - 01:33

No no no - nie obrażać mi tutaj debiana. Używam od 4 lat - na serwerach i w domu. Boli tylko brak portu dla produktów Adobe dla linuxa (może kiedyś? eh pomarzyć można)... Znajoma firma produkująca soft dla Macówek swój serwer postawiła na Debianie. Mac OS X Server po prostu kiepsko się w tej kwestii sprawdzał. No i jeśli mam coś polecić do Debiana. A na piecyku zainstaluj sobie slackware jeśli koniecznie chcesz nauczyć się dwóch dystrybucji... IMHO - sensu nie widzę. W pro zastosowaniach i tak królują tylko Red Hat Enterprise i Debian.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych


    Bing (1)