Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

nauka gry na keyboardzie w wieku 16 lat?


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
18 odpowiedzi w tym temacie

#1 kuba345623

kuba345623
  • 3 postów

Napisano 07 listopada 2010 - 11:03

Tak jak w temacie chciałbym się dowiedzieć czy w tym wieku można jeszcze rozpocząć swoją przygodę z keyboardem? Dodam że chciałbym kiedyś grać na weselach.:cool:

#2 michalawr

michalawr
  • 46 postów

Napisano 07 listopada 2010 - 11:17

Zawsze jest dobry czas na naukę gry! Wesela raczej nie są zbyt wymagające pod względem techniki gry ;) Ale miej świadomość, że na konkurs Chopinowski to się już nie załapiesz ;)

#3 kuba345623

kuba345623
  • 3 postów

Napisano 07 listopada 2010 - 11:24

Nie no bez przesady na wirtuoza to wiem że już szans nie mam. Ale zawsze chciałem nauczyć się grać na keyboardzie tylko wcześniej nie miałem możliwości finansowych ;] Planuje zakup sprzętu w tym miesiącu.

#4 Laupheer

Laupheer
  • 1 034 postów
  • SkądWrocław, PL

Napisano 07 listopada 2010 - 11:29

Nie no, sam początek jak dla mnie Cię dyskwalifikuje... "Grać na keyboardzie", w przyszłości na weselach...

To jakby zamiast choćby chcieć zostać inżynierem od razu pójść na budowę jako robol... :P

Jak kolega wyżej napisał, nigdy nie jest za późno, ale nie możesz tak nisko mierzyć. Chociaż w pianino celuj. Keyboard, popularnie "parapet" naprawdę nadaje się tylko do udawania, że się gra na ulicy, właśnie weselach itd. A tak naprawdę w większości leci z jakiegoś pendrive'a, czy wbudowanej pamięci...

#5 Paweł Hać

Paweł Hać

    iMagazine.pl Team

  • 3 177 postów

Napisano 07 listopada 2010 - 12:05

Popieram przedmówcę. Zacząłem grać w wieku 7 lat, obecnie mam 20 i conieco mogę powiedzieć zarówno na temat pianina, jak i syntezatorów. O ile tylko dysponujesz w domu miejscem, kup pianino. Warto dołożyć, to zupełnie inne wrażenia, inna dynamika i dźwięk. Sto razy wolałbym czterdziestoletniego, ruskiego rupiecia (uczyłem się na czymś takim), niż nawet najlepszy keyboard. Oczywiście jeśli kupisz pianino, trzeba będzie w nie prawdopodobnie zainwestować - wymiana strun i innych zużytych elementów, strojenie (raz na rok trzeba, to minimum jeśli sporo grasz). Ale warto. W domu mam Calissię, która mimo lat brzmi naprawdę dobrze, pianino to zakup na lata, z którego nie tylko Ty będziesz korzystał. Warto to przemyśleć. Syntezator tak nie motywuje, jest sztuczny i takim pozostanie, choćby był najwyższej klasy.

#6 TTomekk

TTomekk
  • 1 741 postów
  • SkądŚląsk

Napisano 07 listopada 2010 - 12:18

Swoją drogą to chyba temat do offtopic? edit. Jak chcesz po weselach grać to wcale nie musisz umieć grać . Wystarczy, że będziesz umiał dobrze zabawić ludzi. Szczególnie na początku. Po dwunastej to ludzie do "Bogurodzicy" nawet zatańczą :D

#7 parmenides

parmenides
  • 960 postów

Napisano 07 listopada 2010 - 12:35

Zawsze jest dobry czas na naukę gry! Wesela raczej nie są zbyt wymagające pod względem techniki gry ;) Ale miej świadomość, że na konkurs Chopinowski to się już nie załapiesz ;)

Ingolf Wunder zaczynał swoją poważną naukę na fortepianie w wieku 15 lat... wprawdzie wcześniej grał już na innym instrumencie i znał nuty, zasady kompozycji, słowem: język muzyczny (pewnie fortepian miał jako drugi instrument), ale i tak masz jeszcze szansę osiągnąć mistrzostwo!

#8 pio11

pio11
  • 1 700 postów

Napisano 07 listopada 2010 - 14:10

Ja gram od roku na pianinie. Troszkę mogę napisać na temat moich początków z muzyką. Uczę się sam, od niedawna pomaga mi moja pani od muzyki. Dziś w 2 dni potrafię opanować każdy utwór grając go z nut. Czasami jak się trafią trudniejsze momentu pracuję nad nimi dłużej tak aby palce nie plątały mi się podczas gry. Zacząłem na 4 oktawowej klawiaturze sterującej, kilka miesięcy temu zakupiłem M-Audio ProKeys Sono 88. Do tego program truepianos i można cieszyć się graniem. Jednak nie ma to jak porządna warzona ważona klawiatura. Yamaha i bodajże Casio wypuściły ostatnio serię tanich pianin cyfrowych z nawet nie najgorszą klawiaturą. Tak czy siak żeby zacząć troszkę kasy potrzeba włożyć w instrument. Może będę sprzedawał obecną klawiaturę więc w razie czego pisz.

#9 Laupheer

Laupheer
  • 1 034 postów
  • SkądWrocław, PL

Napisano 07 listopada 2010 - 15:47

Aa tam, g*wno prawda. Żaden syntezator nie zastąpi nawet kiepskiego pianina. Jedyna akceptowalna rzecz, to Rolandy, ale to jest inne brzmienie, inne zastosowanie. W ogóle gra na czymkolwiek mniejszym od 88 klawiszy mija się z celem. Tanie pianina cyfrowe? Nawet drogie nie są wystarczające. Grałem na różnych i nawet mojego gównianego Noname'a z USSR nie zastąpi nawet porządne Casio. Ale owszem, do midi się nadają. Miejsce... Jeśli się chce grać, to zawsze się znajdzie. Może nie na fortepian, ale na pianino bezproblemowo. Kiedyś miałem pianino w małym dwupokojowym mieszkanku w bloku. Jedno jest pewne – można grać na cyfrowych pianinach, jak się nauczyło na normalnych instrumentach. Ale uczyć się nawet na cyfrowym można się powiedzmy do końca podstawówki – potem już się po prostu nie da. BTW – 9 lat profesjonalnej szkoły muzycznej na fortepian, więc wiem, co mówię ;)

#10 Jerus

Jerus
  • 58 postów
  • SkądKielce/Warszawa

Napisano 07 listopada 2010 - 16:18

Moim zdaniem, po pierwsze Twój wiek nie będzie przeszkodą w nauce gry, o ile będziesz miał wystarczająco dużo motywacji. Przecież nie każdy musi wylądować na konkursie chopinowskim! Powiem Ci tak, szanuję zdanie ludzi, którzy skończyli szkoły muzyczne, grają profesjonalnie na fortepianie itp. Ja uczyłem się grać na pianinie, ale w domu zawsze miałem tylko (albo aż) keyboard i nie żałuję. Znam uczucie "ciężkiego" klawisza pod palcem, znam brzmienie prawdziwego pianina, a mimo nadal korzystam z keyboardu. Pomyśl też o łatwości nagrywania dźwięku (przewód za parę złotych, jakiś darmowy soft i gotowe), dostępnych brzmieniach, oraz innych udogodnieniach, jak dzielona klawiatura (split), nakładanie brzmień (dual), wbudowany metronom, pamięć wewnętrzna itd. Także być może nie warto przekreślać wszystkich rozważań stwierdzeniem - pianino tak, keyboard nie. Jedno i drugie ma plusy i minusy. A wesela, no cóż, może warto zapytać autora wątku: skąd akurat taki pomysł? Może kryje się za tym coś więcej ;)

#11 madmax332-802bc1e3e2

madmax332-802bc1e3e2
  • 7 682 postów

Napisano 07 listopada 2010 - 16:40

Szanowni "profesjonaliści". Syntezator nie miał (i nie ma) w zamyśle zastępować jakiegokolwiek rodzaju instrumentu. To instrument jak każdy inny - przeznaczony dla każdego kto z różnych względów nie ma możliwości zaproszenia całej fizycznej orkiestry do własnego mieszkania, a jednak potrzebuje jej możliwości do pracy. Daje przy tym coś "od siebie" czego nie ma pianino/fortepian - a mianowicie oferuje kreatywność i mobilność. Po trzecie - przenośne urządzenia klawiszowe do grania powstały pierwotnie dla pianistów właśnie. :) Po czwarte - stradivariusami wśród syntezatorów są te analogowe - jeśli komukolwiek z młodzieży mówi coś nazwa Moog to będzie wiedział o co chodzi. Takich możliwości nie oferuje żaden fortepian/pianino.

#12 kuba345623

kuba345623
  • 3 postów

Napisano 07 listopada 2010 - 16:56

Jerus pytasz dlaczego akurat wesela. Hmm od zawsze chciałem grać na weselach, a dlaczego mam w rodzinie znajomego który gra , byłem z nim na paru weselach i tak mi się to spodobało =]

#13 madmax332-802bc1e3e2

madmax332-802bc1e3e2
  • 7 682 postów

Napisano 07 listopada 2010 - 19:47

Jeśli to możliwe - pobieraj lekcje u "znajomego" i/lub zapisz się do szkoły muzycznej I-go stopnia/ogniska muzycznego, gdzie zapoznasz się z teorią i praktyką. Ewentualnie znajdź odpowiedniego nauczyciela i wykup lekcje prywatne. Generalnie nauka gry na klawiszach wymaga zdolności, talentu ale także czasu i cierpliwości. Z samych chałtur po weselach wyżyć raczej ciężko - więc trzeba poświęcić się tylko temu i walczyć o przetrwanie na rynku, albo traktować to jako zajęcie dodatkowe.

#14 Jerus

Jerus
  • 58 postów
  • SkądKielce/Warszawa

Napisano 08 listopada 2010 - 14:53

Madmax332, zgadzam się z Tobą w pełni w kwestii możliwości i przeznaczenia syntezatorów, mniej więcej to miałem na myśli w poprzednim poście. Natomiast co do wesel - jeżeli z jakichś względów granie na weselach Cię urzekło, podoba Ci się ι chciałbyś to robić, to ja taką pasję szanuję i jak najbardziej popieram jej rozwój :) A kwestie zarobków, walki o byt na rynku - chyba nie o to chodzi, rób to co lubisz i nie przejmuj się tym co ludzie będą gadali. Pozdro i powodzenia.

#15 madmax332-802bc1e3e2

madmax332-802bc1e3e2
  • 7 682 postów

Napisano 08 listopada 2010 - 15:04

Każda pasja potrzebuje środków na rozwój i kontynuację - trzeba inwestować w sprzęt, okablowanie, naglośnienie itp. . Krótko mówiąc bez inwestycji się nie obejdzie. Zdarzają się awarie, coś trzeba wymienić, zmienić na lepsze - więc znowu potrzebna kasa, a i "na miejsce pracy" też trzeba jakoś dojechać - więc znowu albo kupno własnego pojazdu + środki na jego utrzymanie i eksploatację lub transport publiczny. Ale nie wyobrażam sobie tachać całego sprzętu np. pociągiem lub autobusem. Ja rozumiem wszelkiej maści pasjonatów, gdyż sam nim jestem, ale nauczyłem się już jednego: "life is brutal" - nikt nie daje nic za darmo.

#16 RafMuz

RafMuz
  • 1 postów

Napisano 05 maja 2016 - 10:00

Zawsze można zacząć naukę, mój wujo w wieku 70 lat rozpoczął naukę na saksie i się nauczył. Oczywiście bez żadnej wirtuozerii, ale się nauczył. Na keyboardzie jest stosunkowo prosto, bo teraz są takie z funkcją edukacyjną. Sam taki posiadam casio ctk-4400 i już po dwóch miesiącach nauki całkiem sobie nieźle zacząłem radzić. Teraz już mija rok jak gram, i coraz poważniej myślę o przerzuceniu się na prawdziwe pianino.



#17 van1ty

van1ty
  • 170 postów

Napisano 05 maja 2016 - 10:58

5 lat, mistrz !



#18 Tamarka

Tamarka
  • 4 postów

Napisano 09 maja 2016 - 07:48

Wydaje mi się ze to wiek w którym jeszcze mozesz przyswoić niemałą wiedze zwiazaną z muzyka i dźwiękiem i przekuc ją w zawod. Co prawda w późniejszym wieku, miałoby to sens jedynie przy hobbistycznym graniu tak 16 lat to jeszcze cakiem dobry wiek na rozpoczęcie przygody z muzyka na poważne. 



#19 ftpd

ftpd

    Nie.


  • 24 343 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 13 maja 2016 - 14:55

Starszych tematów nie mogliście odkopać?


Używaj przycisku 'Zgłoś', zamiast edytować post i pisać w nim, na przykład, "do usunięcia".
Pisanie prywatnej wiadomości do moderatora powinno być ostatecznością. Do tego też służy przycisk 'Zgłoś'.
Do płaczu na pracę Moderacji służy ten wątek. Inne formy będą bezwzględnie kasowane.





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych