Dzień Kota
#51
Napisano 20 lutego 2007 - 05:27
To ostatnie zdjecie to nie jest czysty soczek pomaranczowy
#52
Napisano 20 lutego 2007 - 21:46
#53
Napisano 21 lutego 2007 - 03:55
#54
Napisano 21 lutego 2007 - 13:05
#55
Napisano 21 lutego 2007 - 16:57
#56
Napisano 21 lutego 2007 - 17:03
#57
Napisano 21 lutego 2007 - 17:59
#58
Napisano 21 lutego 2007 - 18:20
#59
Napisano 21 lutego 2007 - 18:46
#60
Napisano 21 lutego 2007 - 18:50
#61
Napisano 22 lutego 2007 - 00:35
Banan i maslaq - Dzienx Poszukam sobie o tych kotach i powiem mamie to moze wreszcie bede mial cos fajnego A kiedys myslalem kupic sobie malego tygrysa Cena jakies 300 tysiecy i do tego trzeba miec licencje Ale nie ma to jak radosc takiego kociaka udomowic, a potem wyjsc z nim na smyczy na miasto ROTFL
jak juz tak wysoko mierzysz to sprawdz ta hodowle:
Drinkwater
Oprocz tego poszukaj o kotach rasy "savannah"
Szczena opada
#62
Napisano 22 lutego 2007 - 20:25
Heh.... z tym tygrysem to by ci raczej nie wyszłoA kiedys myslalem kupic sobie malego tygrysa Cena jakies 300 tysiecy i do tego trzeba miec licencje Ale nie ma to jak radosc takiego kociaka udomowic, a potem wyjsc z nim na smyczy na miasto ROTFL
#63
Napisano 22 lutego 2007 - 21:41
#64
Napisano 22 lutego 2007 - 21:50
#65
Napisano 22 lutego 2007 - 22:25
#66
Napisano 22 lutego 2007 - 22:34
#67
Napisano 22 lutego 2007 - 22:42
#68
Napisano 22 lutego 2007 - 22:52
#69
Napisano 22 lutego 2007 - 23:19
Ja chcialbym tygrysa syberyjskiego czy jak one sie tam nazywaja Jak dorosnie to 340 kilo osiaga =0 A tak wogole to ten kot z tej rosyjskiej strony to wyglada na zle chowanego (agresywnie)
No nie przesadzaj ;-)
czy tak wygląda agresywny kot?
www.johndevis.com/node/34
Z resztą gdyby nie był zsocjalizowany, to wątpię czy ktokolwiek zechciałby z nim zamieszkać.
Tak czy inaczej szczęka opada...
#70
Napisano 22 lutego 2007 - 23:29
#71
Napisano 23 lutego 2007 - 00:29
Co do udomowienia, to różnie z tym bywa... jak miałem koty, normalne zwykłe dachowce mieszańce, były grzeczne i milutkie...
Zapewniam Cię, że kota nie trzeba uczyć polowań na myszy. Mam w domu 2 koty. Niby spokojne i grzeczne, ale jak wyjdą na dwór to potrafią gołębia do domu przynieść!!! Jeszcze pół biedy jak ten gołąb jest żywy, trochę trzeba poganiać kota po domu, złapać gołębia i wypuścić, ale lipa jak przynosą martwego :/ Myszy też znoszą, ale z tego co widzę ich nie jedzą tylko się nimi bawią Podrzucają*itp.
No to w domu mam 2 koty + rybki w akwa a teraz mieszkam u swojej dziewczyny bo na studia się przeprowadziłem i tutaj są 2koty+ spaniel + akwa z rybami i krewetkami (niestety tylko 60litrow:( )
Hehe kot mojej dziewczyny przynosi do domu złote rybki ze stawu sąsiada, krety, ważki jaszczurki, sikorki, a raz przyszedł za nim inny kot
Gapi- przynosi gołębie. Podobno pół-bengal :roll:
Pepe- siostra Gapiego, na fotce z małymi, które już*są rozdane
Kara- nieźle spasiona, ma zabójczy wzrok!
Negro- 1,5 kilo kota.
Lola- ostatnio zafascynowały ją*krewetki :shock:
#72
Napisano 23 lutego 2007 - 01:47
Zapewniam Cię, że kota nie trzeba uczyć polowań na myszy.
Właśnie o tym pisałem... że mimo udomowienia, instynkty zostają i nigdy nie wiadomo, kiedy Twój udomowiony tygrys wyobrazi sobie ciebie jako piękną golonkę o swoich stóp...
#73
Napisano 23 lutego 2007 - 04:05
No nie przesadzaj ;-)
czy tak wygląda agresywny kot?
www.johndevis.com/node/34
Z resztą gdyby nie był zsocjalizowany, to wątpię czy ktokolwiek zechciałby z nim zamieszkać.
Tak czy inaczej szczęka opada...
No szczena opada fakt. Ale z takim kotkiem to mozna czuc sie bezpiecznie nawet na poludniowej stronie Chicago
#75
Napisano 23 lutego 2007 - 17:02
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych