Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

iPhone 4 Orange przestroga


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
90 odpowiedzi w tym temacie

#76 Wojtasio

Wojtasio
  • 337 postów
  • SkądŁódź

Napisano 03 września 2010 - 18:53

Wina moja że nie otworzyłem przy kurierze i nie sprawdziłem ale nie to że było to pęknięte.


No i sprawa zatacza pętle. Rozumiem Cię i łączę się z Tobą w bólu. Nikt tu nie powiedział że jest to Twoja wina ale realia są jakie są i nie pozostaje Ci nic innego jak grzecznie poczekać na odpowiedz operatora.

#77 Sgt Pepper

Sgt Pepper
  • 724 postów

Napisano 03 września 2010 - 18:53

Może i nie warto mam nadzieję że Orange jednak nie wejdzie w konflikt i uzna moją reklamację:]a jak nie to wybacz ale czemu mam naprawiać rzecz która miała być nowa za co zapłaciłem nie małe tak naprawdę pieniądze?Poza tym będzie to już miało dużo mniejszą wartość niż produkt bez wady i naprawiania.Kolejna rzecz żeby nie stracić gwarancji musiałbym to zrobić w oficjalnym serwisie i na pewno nie kosztowało by to 200zł.I nie rozumiem dlaczego "pajaca" skoro nie ma w tym żadnej mojej winy i walczę o swoje.Może jakbym nim solidnie walnął o ziemię i wtedy reklamował to tak robiłbym z siebie i z innych "pajaca" i okazywał nie uczciwość i cwaniactwo czego nie nawidzę:]


Ja sądzę że jednak uznają tę reklamację, czego Ci życzę, bo jak pisałem- szczerze współczuję. Sądy, świadkowie, powołani eksperci etc to po prostu strzelanie z armaty do wróbla. Ot co ...
Daj znać jak to się skończy. Mam nadzieję że Orange zechce się wykazać profesjonalizmem, bo koszt to dla nich absolutnie żaden. Choć wina jest bardziej po Twojej stronie niż ich. Przesyłki można i trzeba sprawdzać przy kurierze, a Ty tego nie zrobiłeś.

#78 qubuch

qubuch
  • 989 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 03 września 2010 - 18:57

i na tym zakończymy dzięki za słowa otuchy i trzymanie kciuków a tym czasem cieszmy sie weekendem:]Pozdrawiam

#79 sancruz3

sancruz3
  • 2 436 postów

Napisano 03 września 2010 - 19:35

Historia ciekawak i ograomny minus jesli chodzi o orange. Kupowalem iP 3G jak wszedl do polski w sieci Era. Telefon tez dostalem kurierem i tak jak Ty paczke twarlem dopiero po jego odjezdzie okazalo sie ze wypalony byl jeden piksel co bylo widac. Nie wplywalo to oczywiscie na funkcjonowanie jako takie telefonu. Po 2 tygodniach uzytkowania telefonu odpadl mi przesuwak do przelanczania telefonu w tyb wibrujacy. Dodatkowo telefon strasznie sie zawieszal. Postanowilem wiec z wieksza iloscia oddac telefn do relamacji i ku mojemu zdziwieniu po tygodniu Pani z Ery zadzwonila i poinfomowala mnie ze jest do obioru nowy telefon. Takze wnioskujac po wszystkim i po nie pierwszej wpadce orange z reklamacjami to jest daleko od ery a raczej usiluja poprostu sprzedac towar ktory nie mozna juz zwrocic a jakby nie patrzac jest cos takiego jak prawo konsumenta oraz niezgodnosc towaru jak kolega pisal z umowa. Takze tez teraz wszystko co dostaje kurierem otwieram przy nim paczki i dopiero po sprawdzeniu zawartosci czy to jest to co powinno i czy nie jest z jakim defektem podpisuje papiery

#80 qubuch

qubuch
  • 989 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 03 września 2010 - 19:47

też zacznę:]

#81 Buebaka

Buebaka
  • 586 postów

Napisano 04 września 2010 - 09:28

Ja nigdy nie sprawdzałem, nawet jak mi komputer przyszedł przez DPD to otworzyłem dopiero jak się kurier zawinął. Efektem była zniszczona kość RAM i dysk twardy latający luzem po obudowie, bowiem w sklepie robili "szybki montaż". Zamiast na śrubki - na zaślepki. Zareklamowałem wadliwe części i dwa tygodnie później miałem nówki :-)

#82 Tomek28ST

Tomek28ST
  • 168 postów
  • SkądGorzów Wlkp., PL

Napisano 04 września 2010 - 13:36

Przesyłki kurierskie sprawdza się w obecności kuriera!!! Jak tego nie zrobiłeś możesz mieć pretensje do samego siebie.

Pracuję w firmie związanej ze sprzętem foto i przychodzą do nas paczki dostarczane przez różne firmy kurierskie (DPD, GLS, DHL....)
Bardzo rzadko sprawdzamy paczki w obecności kuriera ponieważ, jest to niemożliwe do wykonania (weź i sprawdź 600 sztuk aparatów) Jedyny błąd jaki kolega popełnił to taki, że po stwierdzeniu uszkodzenia telefonu nie zadzwonił do firmy kurierskiej i tego nie zgłosił. Kurier przyjeżdża i sporządza protokół uszkodzenia i to jest podstawą późniejszej reklamacji.


Pzdr
Tomek

#83 qubuch

qubuch
  • 989 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 04 września 2010 - 16:08

Hmm no myślałem, ze tylko do Orange muszę zadzwonić i zgłosić no nic nauczka na przyszłość:]

#84 qubuch

qubuch
  • 989 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 09 września 2010 - 14:23

Dobry news:wymienią mi na nowy:]problem tylko taki że póki co nie mają oczywiście więc muszę czekać:(ale opiekun Orange powiedział że najprawdopodobniej 18-20 będzie dostawa do Orange:]

#85 stolik

stolik
  • 396 postów
  • SkądKatowice, Poland, Poland

Napisano 09 września 2010 - 15:34

Dobry news:wymienią mi na nowy:]problem tylko taki że póki co nie mają oczywiście więc muszę czekać:(ale opiekun Orange powiedział że najprawdopodobniej 18-20 będzie dostawa do Orange:]


Gratuluje ! miałeś dobrą siłę przebicia i dobre argumenty ! Gdybym to ja pracowal w orange, nie załatwił byś tego ze mną - Przepraszam za uszczypliwośc - ale jak wczesniej powiedziales trzeba sprawdzac przesylki przy odbiorze ! szczególnie tak wartościowe !
mam nadzieję że ten niefartowny przypadek nauczył Cię czegoś... Tylko szkoda, że to na Twojej skórze...

Ja miałem podobny przypadek, zamawiałem do studia syntezator... pod klawiszami miał pęknięcie - wina nie wiadomo kogo ????
Z tym ze ja to zobaczyłem przy kurierze... kurier ups... nie chciał wziąć winy na siebie, bronił sie przed tym, jak przed ogniem (wiadomo broni swojego chlebodawcę)...

Aż w koncu doszlismy do porozumienia i spisalismy protokół aby mieć podstawę na piśmie dla firmy, która sprzedaje instrumenty...

W efekcie musiałem sięgnąć po najcięższy argument - policję, sprawa sie wyjasniła po 2 ciężkich miesiącach - sklep wymienił mi instrument na nowy...

Gdybym nie otworzył paczki przy kurierze - nie weim czy udało by mi się załatwić cokolwiek !

Teraz, staram się osobiście jezdzić po sklepach i kupować rzeczy które są w takim stanie jak je widze...
daleko mi do kurierów...

#86 kermitjr

kermitjr
  • 211 postów
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 09 września 2010 - 16:01

Przyznam, że temat śledziłem od samego początku z niemałym zainteresowaniem :) Gratuluję pomyślnego załatwienia sprawy :) Jeszcze jedna prośba, prawdopodobnie otrzymasz jakiś protokół z wymiany aparatu - napisz jaki wpisali tam powód :)

#87 jarrek

jarrek
  • 70 postów
  • SkądKatowice

Napisano 09 września 2010 - 16:52

No proszę, wszystko dobre, co się dobrze kończy. Nauczka na przyszłość - sprawdzać przesyłki, otwierać zakupiony towar zaraz po odbiorze, nawet w sklepie. I poganiać kuriera do sporządzenia protokołu przy odbiorze w razie uszkodzenia przesyłki - to jego psi, prawnie usankcjonowany obowiązek.

#88 qubuch

qubuch
  • 989 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 09 września 2010 - 18:03

ano wnioski wyciągnąłem za każdym razem sprawdzę teraz przesyłkę przez kuriera przywiezioną:]też się cieszę że się udało:]

#89 qubuch

qubuch
  • 989 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 16 października 2010 - 11:35

Miałem przedstawić jak się zakończyła sprawa więc piszę:] Po ponad miesiącu oczekiwania na jakikolwiek ruch ze strony Orange czy to ich kontakt czy info, ze mi telefon wysyłają nowy(w zasadzie od 1 września do 14 października wykonałem do nich ponad 30 telefonów)i w ostatni czwartek kiedy to zbierałem wszystkie dokumenty aby w piątek pójść do Orange i odstąpić od umowy(w sumie koło 11 października wysłałem im pismo zarówno mailem jak i listem poleconym na temat tego jak cała sprawa wyglądała z moją reklamacją jaki to ja jestem zniesmaczony itd. i że jak czegoś nie zrobią to spadam z Orange ze wszystkimi numerami).Pismo w zasadzie nie wiele dalo bo jak już wspomniałem we czwartek zbierał dokumenty aby zerwać,w natchnieniu ostatniej nadziei zadzwoniłem raz jeszcze na bok i trafiłem na konsultantkę, która po 30 minutach rozmowy wysłuchiwania mojego wyżalania na przemian z wkurwieniem, miłym głosem oświadczyła, że nigdy tego dla nikogo nie zrobiła ale dla mnie pójdzie sama do działu reklamacji piętro wyżej i poprosi osobę która rzekomo miała się moją reklamacją zajmować aby do mnie oddzwoniła.Po 10 minutach Pani do mnie oddzwoniła i powiedział, że osoba która się zajmuję moją reklamacją to p.X i że jeszcze dzisiaj zadzwoni ten Pan,nie zdążyłem się rozłączyć a ten gościu do mnie zaczął dzownić. Zaproponował abym napisał oświadczenie w którym chcę odstąpić od aneksu do umowy z winy Orange i wtedy będę uprawniony do przedłużenia umowy raz jeszcze i na orange.pl kupię tego iPhone'a raz jeszcze(bo oni w swoich magazynach tego nie mają i nie wiadomo kiedy mieć będą)zgodziłem się wysłałem oświadczenie Pan uprzejmie oddzwonił i potwierdził że dostał i że w Poniedziałek skontaktuje się ze mną osoba z działu reklamacji co dalej.Nie minęło kilka godzin jak Pan o 22 znowu zadzwonił, że ma iPhone'a 32GB i w ramach rekompensaty za całe zdarzenie i że tyl e czasu to trwało dadzą mi go za free( w sensie nie będę musiał nic dopłacać ponad to co zapłaciłem za 16gb czyli 749zł netto) i że dostanę go w tym tygodniu.Dzisiaj o 8 rano dostałem sms-a od realizacji potwierdzenie złożenia oferty i zamównienia. Podsumowywując : Czas załatwienia reklamacji ok.6 tygodni Kontakt z Orange: do dupy Straconych nerwów i czasu: cała masa I mówiąc szczerze nie było to warte tego wszystkiego jednakże ciesze się że już koniec i że przynajmniej w jakiś sposób próbują zrekompensować swoje olanie mnie

#90 PETER-SZEF12

PETER-SZEF12
  • 208 postów

Napisano 22 października 2010 - 19:37

niezła historia :D Miałeś strasznego pecha...

#91 mark74

mark74
  • 116 postów
  • SkądKopenhaga DK

Napisano 23 października 2010 - 00:13

Przeczytalem i az odetchnalem z ulga.Gratuluje i uwazaj aby teraz nie bylo twojej winy.ps tez kupilem przez neta i czekam juz prawie miesiac bo pomylili adresy.Wiec musza wycofac z poczty i ponownie wyslac na prawidlowy adres.Jedno co dobre to to,ze gdybym ja mial taki przypadek to pewnie wymienili by mi go w ciagu minuty bez zadawania pytan a juz na pewno nie powiedzieli by,ze to moja wina.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych