Tak wiem, że dubel, ale to nie moja wina, że nikt nie napisał nic nowego.
No więc zakupiłem w końcu słuchawki SoundMagic MP21 i podzielę się z wami moją opinią.
Jakość dźwięku znacznie lepsza. Basy zyskują bardzo wiele. Są głębokie i wyraziste, a nie jak w Apple przymulone. W dodatku można usłyszeć partie, których w Apple prawie nie słychać. Prawie wszystkie piosenki brzmią lepiej, tylko nuektóre w wersji z basem mi się nie podobają, bo przyzwyczaiłem się do ich normalnego brzmienia, ale to jest subiektywny minus.
No ale jest jeszcze jeden minus, ale też subiektywny w dodatku związany z każdymi dokanałowymi słuchawkami, a mianowicie problemy z wkładaniem ich do uszu.
3 dni zajęło mi wykombinowanie, co trzeba osiągnąć by zyskać dobry/bardzo dobry bas. Ale opracowanie ,co jest celem to tylko połowa sukcesu i nadal wykonanie celu trwa 10 minut albo więcej jak się wkurzę.xD Choć i tak nie osiągam 100% potencjału tych słuchawek. Myślę, że ok. 90%. Nie mogę po prostu ułożyć prawej słuchawki idealnie i nie mam pomysłu jak to zrobić. Kombinowałem z każdą wielkością nakładek, ale i tak skończyło się, że domyślne pasują najlepiej.
Ogólnie przez trudności wkładaniu, jako ,że lubię wygodę, miałem mieszane uczucia ale po trzech dniach słuchania muzyki na nich, dzisiaj włączyłem sobie muzykę na oryginalnych słuchawkach Apple i po prostu spotkał mnie szok. Różnica w jakości dźwięku między tymi słuchawkami jest kolosalna. Apple najzwyczajniej w świecie w porównaniu z MP21 grają beznadziejnie.