[ftpd]

Jak kojarzę inne posty @Eleeist, to php. To jest dopiero fail ;-)

[sancruz3]

1.FF 2.Chrome 3.Safari 4.Opera 1 pozycja od samego dolu IE

[javazlaz]

Safari, przyzwyczajenie... Jakoś za innymi przeglądarkami nie przepadam.

[janhalb]

Od "niepamiętnych" czasów używam Opery. Absolutnie nie chcę wchodzić w dyskusje typu "co pasuje do systemu" na poziomie kolorystyki etc., bo dla mnie to - wybaczcie - poziom dosyć śmieszny. Na tym poziomie _wiadomo_, że najlepiej będzie pasować Safari, jako przeglądarka "własna"...

Kompletnie też nie przemawiają do mnie argumenty o "zgodności z filozofią systemu". Jak chcę się zająć filozofią, to sięgam do półki z książkami, trochę tam tego stoi ;-) A jak chcę przeglądarkę, to wybieram tę, która _dla_mnie_ subiektywnie jest najwygodniejsza i serdecznie bimbam filozofię systemu. :-)

Dla mnie safari ma jedną wielką zaletę: jest szybka jak dzika fretka ;-) Ale cała reszta - Opera. Przede wszystkim to chyba najbardziej "konfigurowalna" przeglądarka, najwięcej rzeczy mogę ustawić "po swojemu" (i nie potrzebuję do tego całego mnóstwa wtyczek i dodatków jak w Firefoksie).

Fakt, kiedyś były problemy z niektórymi stronami, pisanymi "na chama" pod IE - ale dziś to się praktycznie już nie zdarza.

Wszystkie te "cuda" którymi się dziś zachwycamy w przeglądarkach (gesty myszy, strona szybkiego wybierania etc.) w Operze były "normą" już dawno temu.

No i jeszcze dwie zalety, których (jak dotąd) nie znalazłem w _żadnej_ innej przeglądarce:

1. możliwość pracy bez wyświetlania paska adresu (jak chcę wpisać adres, daję F2, jak chcę przechodzić w przód / w tył używam gestów myszy
2. Możliwość włączenie _prawdziwego_ trybu pełnoekranowego! (We wszystkich innych przeglądarkach nawet jak się da "pełny ekran", to jednak zostaje _przynajmniej_ właśnie pasek adresu.

poza tym dołożę do tego np stronkę gazeta.pl obecnie jest lepiej ale wcześniej nie dało się jej przewijać bo zżerała 100% procesora.

Z Gazeta.pl korzystam regularnie i nigdy nie miałem na Operze najmniejszych problemów.

Ściągnąłem Operę by potestować funkcje i niestety zawiodła już na pierwszym egzaminie - nie obsługuje prawie wszystkich edytorów WYSIWYG. Fail

No przepraszam, ale czy "prawie wszystkich" to znaczy tych dwóch, których używasz na co dzień? ;-) Ja używam różnych i wszystkie działają...

-_-"
po pierwsze - WYSIWYG to jest Fail

"Prawdziwy macho nie je miodu - prawdziwy macho żuje pszczoły" ;-) Mógłbyś powiedzieć, dlaczego "WYSIWYG" to "fail"? A jak używasz edytora tekstu to tez formatujesz z poziomu kodu html (czy jeszcze inaczej)?

[Roberto]

zgodność/dopasowanie do systemu to nie tylko wygląd czy podobne zachowanie (co jest IMO dużym plusem, że wiem czego spodziewać się po danej aplikacji)
chociażby integracja z systemowym Keychain czy Address Bookiem (Opera to w końcu klient e-mail) - to też jest zgodność i dopasowanie do systemu. A taka integracja aplikacji jest wygodna. No chyba że używa się tylko jednej aplikacji w systemie, to wtedy faktycznie to nie ma znaczenia

1. w sumie w safari da się usunąć pasek adresu, ale nie wiem jak wtedy z wprowadzaniem go
2. kein problem - glims (podstawowa ;])

a przepraszam, jak inaczej chcesz używać edytora tekstu? Edytor tekstu
no i przypominam o takim "pro" czymś jak LaTeX

czemu WYSIWYG to fail? bo albo generuje bzdury, albo użytkownik generuje nim bzdury.

[Therioon]

zmiana od dzisiaj używam zamiast foxa przeglądarkę icab, safari bez zmian icab zdecydowanie lepiej renderuje strony niż opera polecam fajnie działa

[Ka]

Od "niepamiętnych" czasów używam Opery. Absolutnie nie chcę wchodzić w dyskusje typu "co pasuje do systemu" na poziomie kolorystyki etc., bo dla mnie to - wybaczcie - poziom dosyć śmieszny. Na tym poziomie _wiadomo_, że najlepiej będzie pasować Safari, jako przeglądarka "własna"...

To jest istotne jeśli bałagan i pstrokacizna drażnią.

Kompletnie też nie przemawiają do mnie argumenty o "zgodności z filozofią systemu". Jak chcę się zająć filozofią, to sięgam do półki z książkami, trochę tam tego stoi ;-) A jak chcę przeglądarkę, to wybieram tę, która _dla_mnie_ subiektywnie jest najwygodniejsza i serdecznie bimbam filozofię systemu. :-)

Pojęcie "filozofia systemu" powstało jako próba przetłumaczenia tego, co rozumie się jako "user experience". Być może jest to sprawa oboętna niektórym użytkownikom, dla mnie jednak jest sprawą kluczową: lubię, gdy system wraz z programami tworzy w miarę zwartą i płynnie się przenikającą całość. Opera próbuje działać jak nakładka na system całkowicie ustwiajająca wiele rzeczy po swojemu. Efektem jest jaki jest, np. nie można wysłać z iPhoto zdjęcia korzystając z klienta Opery, nie działa w nim Quicklook itd. Jak piszę: niektórzy nie zwracają na to uwagi, bo tych funkcji nie używają. Ja używam i mnie ich brak irytuje.

Przede wszystkim to chyba najbardziej "konfigurowalna" przeglądarka, najwięcej rzeczy mogę ustawić "po swojemu"

To jest prawda i nieprawda. Niektóre rzeczy dają się konfigurować, inne nie.

Fakt, kiedyś były problemy z niektórymi stronami, pisanymi "na chama" pod IE - ale dziś to się praktycznie już nie zdarza.

Praktycznie zdarza się co moment Spójrz wyżej w wątku Nie otwierasz tych stron w Safari, to nie wiesz jak powinny wyglądać

Wszystkie te "cuda" którymi się dziś zachwycamy w przeglądarkach (gesty myszy, strona szybkiego wybierania etc.) w Operze były "normą" już dawno temu.

Tu nie wiem. Nigdy nie używałem, tzw. gesty w przeglądarkach to dla mnie przerost formy nad treścią.

No i jeszcze dwie zalety, których (jak dotąd) nie znalazłem w _żadnej_ innej przeglądarce:

1. możliwość pracy bez wyświetlania paska adresu (jak chcę wpisać adres, daję F2, jak chcę przechodzić w przód / w tył używam gestów myszy
2. Możliwość włączenie _prawdziwego_ trybu pełnoekranowego! (We wszystkich innych przeglądarkach nawet jak się da "pełny ekran", to jednak zostaje _przynajmniej_ właśnie pasek adresu.

Plainville, Firefox, Safari z wtyczką Glims i Chrome mają to rozwiązane ładniej i lepiej.

Z Gazeta.pl korzystam regularnie i nigdy nie miałem na Operze najmniejszych problemów.

Permanetne z czcionkami. Być może to wina systemu, żaden inny program nie ma jednak aż takich kłopotów z duplikatami fontów.

Mógłbyś powiedzieć, dlaczego "WYSIWYG" to "fail"? A jak używasz edytora tekstu to tez formatujesz z poziomu kodu html (czy jeszcze inaczej)?

Nie złapałem , o co Wam chodzi z tym WYSIWYG. Fakt jednak, że strony zrobione np w Goldfish, iWeb, Sandvox najlepiej wyświetlają się w Safari, Chrome, całkiem okej w Firefox,, natomiast zupełnie bez sensu w Operze.

[Eleeist]

WYSIWYG: chociażby fora oparte o vBulletin (ale nie tylko) - odpalcie sobie MyApple.pl w FF i w Operze i w obu przeglądarkach napiszcie testowego posta i np. pogrubcie tekst. To sobie zobaczycie różnice...

[radecki]

Można w Safari zarządzać wyszukiwarkami z paska adresu? Tak jak w Chrome czy Operze? że np. "g apple" wyszukuje apple w Googlach a "a macbook" wyszuka nam MacBooki na allegro ?

[ftpd]

Glims afair daje taką funkcjonalność.

[Therioon]

Glims afair daje taką funkcjonalność.

dokładnie bardzo dobry dodatek zresztą

[janhalb]

To jest istotne jeśli bałagan i pstrokacizna drażnią.

Mam Operę w "skórce" macowej i żadnej pstrokacizny nie widzę :-)

Natomiast faktem jest, że Opery używam tylko jako przeglądarki - do poczty używam systemowego Maila (a za dawnych, windowsowych czasów używałem The Bat).

Praktycznie zdarza się co moment Spójrz wyżej w wątku Nie otwierasz tych stron w Safari, to nie wiesz jak powinny wyglądać

Widać akurat nie bywam na tych stronach. Wszystkie strony z których korzystam na co dzień (a dosyć sporo czasu spędzam szukając w sieci różnych informacji potrzebnych mi do pracy) działają bezproblemowo.

Tu nie wiem. Nigdy nie używałem, tzw. gesty w przeglądarkach to dla mnie przerost formy nad treścią.

No widzisz, a dla mnie - epokowy krok w używaniu przeglądarki :-) Kiedy szukam informacji i skaczę po stronach, mogę bardzo szybko (nie klikając w "strzałki" na pasku adresowym ani nie odrywając ręki od myszy żeby kliknąć skrót klawiaturowy) przejść do poprzedniej strony, do następnej, do głównej etc. Mnie to naprawdę ułatwia życie. Co nie znaczy, że Tobie tez musi - właśnie o to chyba chodzi, żeby każdy używał tego, co _dla_niego_ wygodne.

Plainville, Firefox, Safari z wtyczką Glims i Chrome mają to rozwiązane ładniej i lepiej.

Po pierwsze - co to znaczy "ładniej" w przypadku opcji fullscreen? Albo _jest_ pełny ekran, albo go nie ma :-)
Po drugie - wiem, do FF w zasadzie jest wtyczka na każdą okazję :-) Ale to nie potrzeba żadnych wtyczek.

a przepraszam, jak inaczej chcesz używać edytora tekstu? Edytor tekstu
no i przypominam o takim "pro" czymś jak LaTeX

Chybaśmy się nie zrozumieli :-) Zdanie o edytorze tekstu było przykładem podejścia do problemu ("filozofii", jak to ładnie nazywacie). Chodziło mi o to, że dla mnie (podkreślam - dla mnie), kiedy chcę napisać przysłowiową "notkę na bloga" ;-) edytor typu WYSIWYG to rozwiązanie optymalne. Ale ja jestem _użytkownikiem_, a nie _twórcą_ stron www. I chodziło mi o prostą analogię: ponieważ w mojej pracy (jestem tłumaczem i redaktorem) pracuję na poziomie _tekstu_, używam jako narzędzia edytora tekstu, który także działa w systemie WYSIWYG. Jak klikam B, mam _na_ekranie_ bolda, jak klikam I - mam italik, jak klikam U mam podkreślenie etc. Pamiętam jeszcze czasy starego WordPerfecta :-) kiedy takie formatowanie robiło się inaczej, a widać je było dopiero "w druku" - i dla mnie dzisiejsza opcja jest znacznie wygodniejsza.

Jak Ty jesteś jakimś "dizajnerem" czy innym czarodziejem od tworzenia stron etc., to oczywiście używasz innych narzędzi.

Czyli raz jeszcze: wszystko zależy od tego, co robisz o do czego Ci przeglądarka służy.

[Roberto]

WYSIWYG: chociażby fora oparte o vBulletin (ale nie tylko) - odpalcie sobie MyApple.pl w FF i w Operze i w obu przeglądarkach napiszcie testowego posta i np. pogrubcie tekst. To sobie zobaczycie różnice...

no wszedłem, klikam, zaznaczam pogrubiam, podkreślam... z czym miałby być problem?

Mam Operę w "skórce" macowej i żadnej pstrokacizny nie widzę :-)

tylko kiedyś takowej skórki nie było, a domyślna była zupełnie inna ;] teraz jest lepiej, ale nie jest 'idealnie'

No widzisz, a dla mnie - epokowy krok w używaniu przeglądarki :-) Kiedy szukam informacji i skaczę po stronach, mogę bardzo szybko (nie klikając w "strzałki" na pasku adresowym ani nie odrywając ręki od myszy żeby kliknąć skrót klawiaturowy) przejść do poprzedniej strony, do następnej, do głównej etc. Mnie to naprawdę ułatwia życie. Co nie znaczy, że Tobie tez musi - właśnie o to chyba chodzi, żeby każdy używał tego, co _dla_niego_ wygodne.

gesty pomijając, że mam w całym systemie, to w innych przeglądarkach też nie problem

Po drugie - wiem, do FF w zasadzie jest wtyczka na każdą okazję :-) Ale to nie potrzeba żadnych wtyczek.

dla niektórych plus, dla innych minus. dograsz jakąś wtyczkę do opery? czy tylko to co jest w out-of-the-box masz?
niektórzy lubią dopasować sobie wszystko, inni kompletnie gotowy produkt

Chybaśmy się nie zrozumieli :-) Zdanie o edytorze tekstu było przykładem podejścia do problemu ("filozofii", jak to ładnie nazywacie). Chodziło mi o to, że dla mnie (podkreślam - dla mnie), kiedy chcę napisać przysłowiową "notkę na bloga" ;-) edytor typu WYSIWYG to rozwiązanie optymalne. Ale ja jestem _użytkownikiem_, a nie _twórcą_ stron www. I chodziło mi o prostą analogię: ponieważ w mojej pracy (jestem tłumaczem i redaktorem) pracuję na poziomie _tekstu_, używam jako narzędzia edytora tekstu, który także działa w systemie WYSIWYG. Jak klikam B, mam _na_ekranie_ bolda, jak klikam I - mam italik, jak klikam U mam podkreślenie etc. Pamiętam jeszcze czasy starego WordPerfecta :-) kiedy takie formatowanie robiło się inaczej, a widać je było dopiero "w druku" - i dla mnie dzisiejsza opcja jest znacznie wygodniejsza.

procesor tekstu to nie edytor tekstu

[Ka]

Mam Operę w "skórce" macowej i żadnej pstrokacizny nie widzę :-)

Kliknij w lewym dolnym rogu aktywator paneli, pasek z ikonkami ma niepasujący kolor, niewspółgrające z resztą ( Opery i systemu) ikonki. Wystarczy teraz kliknąć na którąkolwiek z nich i zaczyna się wizualny "dizaster" To jest problem z twórcami Opery. Myślą, że jak poprawią ogólny wygląd, to wystarczy. Tymczasem odbiór całości popsuty jest przez aktywację różnych opcji ( jak np. te panele). Żółta obwódka po kliknięciu opcji dostosowania wyglądu? Kaman...

Natomiast faktem jest, że Opery używam tylko jako przeglądarki - do poczty używam systemowego Maila

Kiedyś Raptou napisał na forum myapple mądrą rzecz- twórcy przeglądarek zapomnieli, po co jest przeglądarka. Ładują w program multum opcji i guziczków zapominając, że przeglądarka służy przede wszystkim ( a może tylko i wyłącznie ) do wejścia na witrynę internetową i zapoznania się z jej zawartością. Nie widzę powodów, dla których , by wykonać tak prostą czynność musiałbym poświęcić tydzień na dostosowanie przeglądarki. Stąd moja niechęć do Firefoxa, zachowawczy stosunek do Opery i sympatia do przeglądarek w rodzaju Safari lub Stainless.

Widać akurat nie bywam na tych stronach.

Nigdy nie wiesz , na co trafisz Jest szansa, że skoro Helvetica na start.io renderuje się źle w Operze, to i na każdej stronie, gdzie jest odwołanie do tej czcionki, będą kłopoty. A to jest przecież czcionka z zestawu czcionek bezpiecznych.

No widzisz, a dla mnie - epokowy krok w używaniu przeglądarki :-) Kiedy szukam informacji i skaczę po stronach, mogę bardzo szybko (nie klikając w "strzałki" na pasku adresowym ani nie odrywając ręki od myszy żeby kliknąć skrót klawiaturowy) przejść do poprzedniej strony, do następnej, do głównej etc. Mnie to naprawdę ułatwia życie. Co nie znaczy, że Tobie tez musi - właśnie o to chyba chodzi, żeby każdy używał tego, co _dla_niego_ wygodne.

Pełna zgoda. Od zawsze Opera uchodziła za najlepszą dla "klikaczy" i machaczy myszą I nie ma tu złośliwości, po prostu ja w życiu nie zapamiętałbym, który ruch myszy jest do czego.

Po pierwsze - co to znaczy "ładniej" w przypadku opcji fullscreen? Albo _jest_ pełny ekran, albo go nie ma :-)

Płynnie się animuje, po najechaniu myszką w górne rejony ekranu automagicznie zjeżdża przybornik z paskiem adresu, po zakończeniu wpisywania adresu sam też się chowa. Nie trzeba wciskać F2

Po drugie - wiem, do FF w zasadzie jest wtyczka na każdą okazję :-) Ale to nie potrzeba żadnych wtyczek.

W nowym FF i w Chrome opcja ta jest domyślnie, bez instalacji dodatkowych wtyczek.

Czyli raz jeszcze: wszystko zależy od tego, co robisz o do czego Ci przeglądarka służy.

Cytuję Ciebie, ale troszkę odejdę od tej myśli: Opera jest od pewnego czasu kandydatem na przeglądarkę idealną dla mnie. Dlaczego? Lubię minimalizm. W Operze jest klient poczty, torrenta, notatnik... W zasadzie wszystko, by odpalać tylko jeden program zamiast kilku... Niestety, tak jak czuję się minimalistą, tak bardzo jestem przyzwyczajony do user experience na wysokim poziomie. Ot, choćby oferowanym przez OS X i kilka dobrze zgranych z nim aplikacji. Opera od tego odstaje , dlatego ciągle jest kandydatem. Nigdy nie mogłem jej używać dłużej niż tydzień.

[Eleeist]

no wszedłem, klikam, zaznaczam pogrubiam, podkreślam... z czym miałby być problem?

Z tym, że używając Opery musisz się babrać w BBcode - nie masz luksusu WYSIWYG.

[janhalb]

tylko kiedyś takowej skórki nie było

Ale jest już co najmniej dwa lata... :-)

dograsz jakąś wtyczkę do opery? (...)

Dogram, dogram. Jest tego w sieci od czorta :-) Tylko mnie akurat po nic.

Kiedyś Raptou napisał na forum myapple mądrą rzecz- twórcy przeglądarek zapomnieli, po co jest przeglądarka. Ładują w program multum opcji i guziczków zapominając, że przeglądarka służy przede wszystkim ( a może tylko i wyłącznie ) do wejścia na witrynę internetową i zapoznania się z jej zawartością.

Ja bym do tego "przede wszystkim" dodał: do _wyszukiwania_ informacji w sieci. W Operze mogę w trzy sekundy umieścić na pasku osobistym okienko KAŻDEJ wyszukiwarki, jaką znajdę w sieci (łącznie z wyszukiwarką forum MyApple, gdybym miał taką fantazję). Dla mnie ta "personalizacja" wyszukiwarki to m. in. właśnie takie atrakcje: mój pasek osobisty to 5 okienek wyszukiwarek (Google, Wiki polska i angielska, portal PWN i jeden duży internetowy słownik). Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wyszukiwarki się zmieniają i pewnie dziś jakiś FF czy inne tam Chrome być może też to potrafi, ale Opera umiała to już wieki temu...

procesor tekstu to nie edytor tekstu

Zgodnie z definicją: "Procesor tekstu to zaawansowany edytor tekstu", więc już bym się tak nie czepiał ;-)

Ale jeśli wolisz, to mogę ująć myśl bardziej precyzyjnie: tak jak wolę używać _procesora_ tekstu niż prostego edytora, tak wolę edytory typu WYSIWYG do wszystkich innych zastosowań....

[Roberto]

Z tym, że używając Opery musisz się babrać w BBcode - nie masz luksusu WYSIWYG.

no jakoś udało mi się korzystać z tego luksusu na Operze zwyczajnie...

Ale jest już co najmniej dwa lata... :-)

Opera 10.5X jest od 2 lat?

Dogram, dogram. Jest tego w sieci od czorta :-) Tylko mnie akurat po nic.

jakoś nie za dużo się słyszy o jakiś dodatkach do Opery. i nie chodzi mi o te rzeczy z Unite

Ale jeśli wolisz, to mogę ująć myśl bardziej precyzyjnie: tak jak wolę używać _procesora_ tekstu niż prostego edytora, tak wolę edytory typu WYSIWYG do wszystkich innych zastosowań....

WSZYSTKICH innych? ;]

[janhalb]

Opera 10.5X jest od 2 lat?

Chodzi mi o "makowy wygląd"...

WSZYSTKICH innych? ;]

Czepialski.... ;-)

[Roberto]

tylko tak naprawdę makowy wygląd jest od opery 10.5 to wcześniej to była jakaś proteza proteza protezy imo Opera jest w porządku ale nie dla mnie

[syndrom18]

Tylko Chrome - ze względu na szybkość, opera nie jest w pełni wydajna na Maca tak samo jak na Windowsa.
Wyniki peacekeeper'a na Maku : Peacekeeper - The Browser Benchmark from Futuremark Corporation
Wyniki na Windzie : Peacekeeper - The Browser Benchmark from Futuremark Corporation

Ps. Proszę nie klikać w Benchmark This Browser bo mi dodacie/pozmieniacie wyniki

[ftpd]

A ja chyba wrócę do Safari. Jakoś tak mi się to Chrome znudziło, czasami wywala się adblock i trzeba go disable (co powoduje wyłączenie się przeglądarki) i enable z powrotem; do tego jak mam przeglądarkę wyłączoną i kliknę gdzieś w systemie link, Chrome odpala się z dwoma tabai - jednym pustym, drugim z odpowiednim contentem. Tylko nie chce mi się ręcznie bookmarków przeklikiwać ;-) Jak znajdę opcję exportu w Chrome albo odpowiedni plik, przemigruję się. --edit-- No to jestem po migracji. Xmarks jest fajne ;-)

[Ka]

Tylko nie chce mi się ręcznie bookmarków przeklikiwać ;-) Jak znajdę opcję exportu w Chrome albo odpowiedni plik, przemigruję się.

--edit--
No to jestem po migracji. Xmarks jest fajne ;-)

Właśnie miałem to napisać: od czego jest Xmarks?

[janhalb]

Tylko Chrome - ze względu na szybkość, opera nie jest w pełni wydajna na Maca (...)

Takie stwierdzenia są zawsze subiektywne: na MOJEGO maca, na MÓJ system etc. Ja mam komputer jak w podpisie, Leo 10.5.8. i po ściągnięciu Opery 10.53 właśnie dochodzę do wniosku, że Safari straciła swoją ostatnią przewagę: Opera w tej wersji na MOIM maku i MOIM systemie śmiga jak wściekły nietoperz na dopingu :-D

ŻADNA inna przeglądarka (nawet Safari) nie otwiera mi stron w takim tempie i tak płynnie.

A do Chrome to w ogóle podchodzę jak do jeża - nie jestem paranoikiem, ale jak na mój gust za dużo wysyła informacji do Wujka Google'a...

[Therioon]

tak opera jest szybka i nic poza tym

[syndrom18]

Janhalb : Twoje stwierdzenie też jest subiektywne Oczywiście chodziło mi o to, że u mnie Chrome jest najszybszą przeglądarką. Moim zdaniem opera nie jest taka szybka - moim zdaniem. Ps. Nie musisz tak wyszczególniać pewne wyrazy caps lockiem, nie musisz kolego krzyczeć