[czacha]

To Ty sie lecz u szamanow, bo ja mimo wszystko wole specjalistow ktorzy swoja wiedze zdobyli doglebnie i zgodnie z kunsztem zawodu, a nie po lebkach w szałasie Oczywiscie ze samodoskonalenie jest niezbedne aby sie rozwijac, ale Twoje slowa mowiace o tym, ze nie warto korzystac z zewnetrznych zrodel wiedzy brzmia strasznie niezyciowo. Gdyby wszyscy specjalisci byli samoukami to wciaz siedzieli bysmy w buszu.

[macieks72]

Czyli wg Ciebie specjalista nie może być samoukiem? Hmm, dziwny tok rozumowania. Ciekawy jestem jak rozróżniasz tych specjalistów, po papierku, czy jakoś inaczej? Poza tym troszkę generalizujesz. Znam wielu "wyuczonych specjalistów" akurat z branży IT, którzy nie mają pojęcia o zawodzie, a także znam wielu samouków bez pokończonych szkół w tym kierunku, którzy dają sobie doskonale radę w tym co robią i mają niesamowitą wiedzę. I teraz pytanie, czy zatrudniam ludzi do pracy patrząc na papierek czy na doświadczenie i umiejętności? ja to drugie, a Ty? Oczywiście jeśli chodzi o lekarzy a szamanów to sprawa wygląda troszkę inaczej Ale temat jest o grafice, także tutaj również bym zatrudnił "niewyuczonych tumanów" z umiejętnościami, a nie specjalistów po szkołach.

[Śfieży]

Tak najlepiej łączyć kilka rodzajów nauki w celu skompletowania takiego zestawu wiedzy teoretycznej i praktycznej który pozwoli normalnie funkcjonować w warunkach rynkowych. Są w Polsce firmy szkoleniowe wypuszczające po kilkunastu/kilkudziesięciu kursantów dziennie. Każdy wyposażony w certyfikat z hologramem, pieczęciami czy też wytłoczony w pozłacanej blasze. Co daje dwudniowe szkolenie bez praktyki???? Albo dostaję pracę z dużej agencji reklamowej. "Gotową do druku"! Oczy w słup bo nad tym pracowało kilka osób. Design lux ale wykonanie praktyczne leży. Praca nie jest drukowalna. I nawet nie wiedzą co to są zalewki, nadruki czy imozycja. Owszem. Ktoś im powiedział, że fotki mają być w CMYK-u to są. Tyle, że w kilku różnych profilach i z nafarbieniem od 215 do 380%.

[czacha]

Czyli wg Ciebie specjalista nie może być samoukiem?

Nie, to nie tak - ale uwazam ze poszedles w zbyt duza skrajonosc piszac ze tutoriale sa "be" i o wiele lepiej nauczyc sie wszystkiego samemu. Tak jak wspomanilem - to co jest w tutorialu zaoszczedza wiele tygodni pracy i nie niesie za soba zadnych minusow.. o ile jest sie osoba myslącą

Sam jeste samoukiem w dziedzinach z ktorych mam pieniadze, ale w zyciu nie powiem, ze korzystanie z pomocy dydaktycznych blokowało moj rozwoj.

[fredik331]

Jeżeli ktoś siedzi w photoshopie od wersji 1.0 i zgnębia po kolei jego tajniki to morze być samoukiem . Ale zaczynając np od wersji CS3 to brakło by mi życia aby go choć w połowie poznać.Dzięki tutorialom można poznać rzeczy na które sami byśmy nie wpadli . Nie sztuką jest poznać wszystkie opcje programu , sztuką jest je wszystkie wykorzystać . Tak że słowo tutoriale *be* jest największą bzdurą jaką słyszałem !

[Szacho]

Niestety po ok rocznym uzywaniu aperture 2.0 z ktorego bylem bardzo zadowolony musze przejsc na LR. Aperture 3 to prawdziwa katastrofa, pomimo lekko lepszego renderowania plikow RAW nie usprawniono w nim podstawowych funkcji, ktore w u konkurentow dzialaja bez zarzutu. Nie ma latwego i szybkiego kopiowania wybranych ustawien pomiedzy plikami raw, nie ma szybkiego zmniejszania u wyostrzania plikow, pojawily sie w koncu style tyle ze program stal sie poporostu zbyt powolny do profesionalnej pracy z plikami, nie da sie wylaczyc histogramu co mocno spowalnia prace bo trzeba ciagle przewijac ustawienia w gore i w dol bo juz nie mieszcza sie na ekranie 24 cali, wolanie plikow trwa 2x3 czasem 4 razy wolniej niz w wersji 2.0. Rece opadaja, po co robic taki update ? program po prostu straci wiekszosc swoich userow i z czasem zaniknie. Naprawde nie wiem po co komu rozpoznawanie twarzy w profesionalnym programie do szybkiej edycji raw np podczas sesji fotograficznej, po co czekac 15 min az zaladuje 600 plikow z karty a potem jeszcze bedzie je milelił z 40 min aby moc je wogle ocenic? Cierpliwie sprawdzalem wszystkie update do wersji AP3 ludzac sie ze cos bedzie lepiej i niestety program idzie do kosza, a szkoda.

[sandr]

Też nie wiem po co komuś rozpoznawanie twarzy - b.łatwo można to przecież wyłączyć (Preferences -> General -> Enable Faces). W ogóle odnoszę zupełnie odmienne od twoich wrażenie z użytkowania tego programu. Po ostatniej aktualizacji do 3.0.3 (dziwnie niezauważonej przez myapple.pl...) program odzyskał lekkość. Wszystko chodzi dużo płynniej niż AP 2.1.6.

[sympatex]

mam iMac'a i7 27" 8Gb - dopiero teraz powoli nawiazuje do LR, chociaz ciagle jeszcze to trwa i trwa, niezbyt rozumie polityke apple?! mam kupic macpower by obrabiac foty slubne?! oj, gdyby nie zarzadzanie fotkami, gdyby nie przyjazne biblioteki - juz dawno wrocilbym do CS4 ktorego "zdradzilem" - ciekawe czy wybaczylby mi powrot?! troche to siara, prawda...?(( tak teraz dumam, jak cudownie na i7 musi smigac CS4/5... echhhh

[sandr]

Jako nieskażony przez LR amator - chwalę sobie AP3. Być może gdyby moje RAWy miały objętość tych z DM 56 (od biedy C - DS III), zmieniłbym zdanie . Na razie nie zamierzam, sprzęt wyrabia a program chodzi płynnie. Aha, z tym CS4 to podobnież nie koniecznie... Pozdr.

[Szacho]

Coz jestem zawodowym fotografem przewalam po ok 500-1000 plikow tygodniowo o wielkosci ok 25mpx mam rocznego imaca 24 + 4gb ram + najnowsze softy i update i niestety AP3 nie daje rady, moze gdybym wywalil z 20k na najnowszego mac pro z dziesiatkami procesorow itp ale czy to nie przesada ze strony Appla ?, po co zmieniali cos co dzialalo dobrze, na gorsze, podobnie zrobil Capture One przejscie z wersji 3.7... do 4.0 było zmiana ferrari na syrenke, priorytety powiny wygladac tak, szybkosc, tabilnosc, porecznosc, wyglad, a na samym koncu bajery wiem ze mozna je wylaczyc ale najwyrazniej sama ich obecnosc spowalnia AP3

[fredik331]

. Nie ma latwego i szybkiego kopiowania wybranych ustawien pomiedzy plikami raw.

A funkcja Lift&Stamp to co jak nie przenoszenie ustawień ?