Magic Mouse i Magic Trackpad czy sprzęt od Logitecha ?

Cześć Wszyskim,

Niedługo przyjdzie mi IMac. W Zestawie klawiatura i myszka Magic Mouse . Nigdy nie używałem akcesoriów Apple- poza gladzikami w MacBookach oraz Magic Trackpadem, który jest świetny. Obecnie używam w pracy myszki Mx Master 3 + klawiatura MX Keys. Czy Waszym zdaniem myszka i klawiatura Apple może się równać do sprzętu Logitecha? Próbowałem zrobić do niej podejście w sklepach i wydaje się być wolna, niewygodna i jakaś taka toporna. Czy ktoś używa Trackpada + myszkę czy jeśli już to warto skupić się tylko na jednym urządzeniu ? Testując Imaca w sklepie myszka i klawiatura Apple wydają się być taką integralną jednością, używając sprzętu Logitecha na MacBooku jakoś tak mam wrażenie, traci się ten feeling maca przez brak gestów. Jestem ciekaw waszych doświadczeń z Magic Mouse oraz Magi keyboard

 

Skoro zamówiłeś z myszą i klawiaturą w zestawie, to nie kłopocz się zawczasu, tylko poczekaj, aż przyjdzie i zobacz, czy Ci pasuje, czy nie. Nie da się ich porównać do produktów Logitecha. To nie jest kwestia jakości, bo oba rozwiązania są jakościowo bez zarzutu, tylko indywidualnych preferencji. Używaj tego, co dla Ciebie wygodniejsze.

Skoro zamówiłeś z myszą i klawiaturą w zestawie, to nie kłopocz się zawczasu, tylko poczekaj, aż przyjdzie i zobacz, czy Ci pasuje, czy nie. Nie da się ich porównać do produktów Logitecha. To nie jest kwestia jakości, bo oba rozwiązania są jakościowo bez zarzutu, tylko indywidualnych preferencji. Używaj tego, co dla Ciebie wygodniejsze.

 

Masz rację - tak byłoby najrozsądniej. Jednak przy sprzedaży chciałbym aby kupujący miał nowy sprzęt a nie używany, który też będzie miał automatycznie niższą wartość dlatego szukam innych dróg, które są oczywiście o wiele gorsze od indywidualnego sprawdzenia. Szczególnie Magic Mouse 2 budzi kontrowersję- dla jednych jest to najlepsza myszka, której gesty są niezastąpione a dla innych najgorsze urządzenie ever. 

dla jednych jest to najlepsza myszka, której gesty są niezastąpione a dla innych najgorsze urządzenie ever. 

Dokładnie tak jest. Nie spodziewaj się innej odpowiedzi. Nikt Ci nie powie, do której grupy się zaliczasz.

To musisz pojąć do sklepu i pomacać. Albo pożyczyć od kogoś. Innej drogi nie widzę. Sam zaliczam się do fanów Magic Mouse (Logitecha też mam, nie MX, ale też nie najgorszego) i o ile na Windows nie mam zastrzeżeń, tak na macOS średnio mi podchodzi.
Mysz Apple wydawała mi się wolna, ale jedna komenda w terminalu i zachrzania aż miło. Także to da się ogarnąć. Na pewno nie nadaje się do większości gier. Ale do biurowego użytku uwielbiam.
Korzystam zamiennie z gładzikiem w MacBooku, chociaż przyznane, że ostatnio jakoś tak bardziej na korzyść myszy.
O klawiaturze się nie wypowiem (bo nie mam Apple’owej) , ale jeśli jesteś przyzwyczajony do MX, to bym raczej nie korzystał z dwóch różnych. Im bardziej bezwzrokowo korzystasz, tym bardziej drobne różnice potrafią zdenerwować. Tym bardziej, jeśli jedna jest długa, a druga krótka (różnice nie ograniczają się do bloku numerycznego). MX może nie jest tak ładna, ale za to ma podświetlenie.

Klawiaturę MX Keys wolę od applowskiej. Z manipulatorów mam na biurku Magic Trackpad i to jest 90% używania, ale jak zadanie polega na klikaniu list i checkboxow to biorę mysz logitecha. 

To jest ogólnie kwestia preferencji. Moja rada - powinieneś popracować najpierw na peryferiach dostarczanych przez Apple skoro już je masz w zestawie. Jak Ci nie podejdzie po kilku miesiącach to się zacznij zastanawiać.

To nie jest tak, że wartość całego zestawu komputera jakoś Ci drastycznie spadnie bo myszka czy klawiatura są trochę używane... Wszyscy mają to głęboko w nosie kiedy tylko są świadomi, że biorą w ogóle używany sprzęt. Wystarczy żeby był w dobrym stanie. Jak zadbasz to nikt nawet dwa razy nie zapyta. Większe znaczenie będzie mieć fakt czy jest jeszcze gwarancja czy nie.

 

Ja osobiście na makach do tej pory (od dekady? Wcześniej inne wersje tych peryferiów były więc nie ma co języka strzępić) używałem na makach wyłącznie peryferiów Apple - Magic Mouse oraz Magic Keyboard, a na PC wyłącznie peryferiów Logitech. Apple prywatnie, PC służbowo.

 

Od kilku miesięcy zaopatrzyłem się prywatnie w zestaw Logitech MX Keys + MX Master 3 bo w domowym biurze skaczę między prywatnym makiem a firmowym laptopem i sama agnostyczność na systemy operacyjne i szybkie przełączanie oraz fakt, że jeden zestaw peryferii obsługuje mi wszystko są dla mnie na tyle wartościowe, że spróbowałem.

JA osobiście, po kilku miesiącach mając porównanie peryferiów Apple vs "najlepsze" co obecnie Logitech ma w ofercie powiem tak: Moim zdaniem funkcjonalnie i ergonomicznie Logitech bije Apple na głowę, stanowi też ogólnie lepszą "wartość" bo i taniej / w tej samej cenie i więcej za mniej / za tę samą cenę. Klawiatura jest podświetlana, jednocześnie połączona z3 urządzeniami, programowalne makra, bardziej ergonomiczna, uniwersalny Mac/Win układ. Myszka ergonomiczna, z kupą pokręteł magnetycznych i poziomych i przycisków przeróżnych które można zaprogramować pod różne programy i obsługująca gesty.

 

Jedyny zarzut jaki mogę mieć to Logitecha i to DUŻY to taki, że większość wartości dodanej Logitech opiera się na funkcjach programowych dostarczanych przez oprogramowanie logi options, które jest po prostu średnie bo co kilka dni coś się wydupczy i trzeba albo całkiem komputer zrestartować albo chociaż przeładować program z monitora aktywności albo odhaczyć coś w preferencjach maka i zaznaczyć ponownie bo się zgubi nagle jakieś ustawienie prywatności.

Póki co "okres miodowy" u mnie jeszcze trwa, to nie chce za dużo więcej pisać ale poza softem to nie mam nic do zarzucenia.

 

Pod względem integracji z systemem peryferia Apple są peryferiami samego Apple i tego nikt nie ma prawa przebić - działa po prostu bez zarzutu (bluetooth więc od czasu do czasu coś tam zerwie delikatnie, bez uciążliwości). Gdy jednak widzę cenę klawiatury Apple Magic z Touch ID i wiem, że ma wbudowany akumulator który za najdalej 5 lat napuchnie albo padnie dokumentnie, a klawiatura działa na raz z jednym komputerem i nie ma nawet podświetlania albo mysz Magic mouse ładowana od spodu, łączona z jednym komputerem na raz, bez żadnej sensownej ergonomii, mająca niby gesty ale dość ograniczone możliwości bez instalowania dodatkowych programów które działają lepiej lub gorzej, to mnie skręca zwyczajnie.

Użytkownik imrik edytował ten post 23 marca 2022 - 02:20

Aplikacja Logi akurat jest na najlepszej drodze do pogorszenia. O ile wiem, to portują to na Electron. Jak ostatni raz testowałem, to cudo zużywało 700 MB pamięci. 

Uważałem kiedyś, że A1314 (ta 'mała' na bluetooth, poprzedniej generacji, z wkładanymi bateriami paluszkami) jest Najlepszą Klawiaturą Świata. Potem kupiłem mechaniczną...

Uwielbiałem kiedyś Magic Mouse. Potem samego trackpada. Potem kupiłem Żonie MX Master 3, pobawiłem się pół dnia i poleciałem do sklepu po drugą dla siebie...

 

Także wszystko, co wyżej napisano, prawda: to jest kwestia preferencji i może się okazać, że one się z czasem zmienią. Pobaw się, potestuj.

 

Edit:

> Jedyny zarzut jaki mogę mieć to Logitecha i to DUŻY to taki, że większość wartości dodanej Logitech opiera się na funkcjach programowych dostarczanych przez oprogramowanie logi options

 

Nie ma Logi Options na Linuksa (przesiadłem się z maka w czerwcu 2021) i nie narzekam na pracę myszy 'na defaultach'. Jedyny minus jest taki, że po każdym włączeniu główne kółko się ustawia w ten tryb precyzyjny, a ja lubię, jak się kręci swobodnie, więc muszę nacisnąć raz dziennie guzik na środku, który to przestawia ;-)

Ja używałem myszki i klawiatury Apple wiele lat i chyba tylko wmawiałem sobie że jest najlepsza. Od 3 miesięcy używam właśnie MX Mastera 3 i klawiatury keychron i jestem zadowolony. Nie sądzę bym wrócił do rozwiązania Appla. Jeden i drugi zestaw mocno się różnią i ergonomia jest zupełnie inna.- zwłaszcza przy myszce. Początkowo po przejściu na MX Master było jakoś dziwnie ale teraz to działa w drugą stronę.

O, też zaczynałem od Keychrona ;-)

Magic Mouse 2 budzi kontrowersję- dla jednych jest to najlepsza myszka, której gesty są niezastąpione a dla innych najgorsze urządzenie ever. 

 

Pamiętam jak przesiadałem się na MM1 z poprzedniej myszki jeszcze na kablu. Kontrowersyjne było to, że tak bardzo nie wypełniała dłoni jak ta poprzednia wersja. Wydawało się, że to będzie niewygodne. Dzisiaj nie wyobrażam sobie pracy na żadnej innej myszce. Mam MM2, żeby nie było MM1 cały czas działa tylko już nie u mnie. Może żeby ułatwić temat - zastanawianie się nad zmianą myszy i klawiatury od Apple na coś innego, choćby od Logitecha to dla mnie tak jakbyś teraz rozważał, czy iMac nie zamienić na jakiegoś PCta all in one. Masz w zestawie super bonus w postaci właśnie myszy i klawiatury od Apple. Nie kombinuj! Używaj! Nie będziesz żałował.